To dlatego Robert dziś ich nie założył jak wyszedł ze mną pobiegać ...musiałabym za nim rowerem jechaćSkoor pisze:Czerwone sa najszybsze!
Robert - komentarze
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 493
- Rejestracja: 28 maja 2013, 21:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie
- neevle
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Jak na treningu zrobisz 10km zakładanym tempem półmaratońskim, to wystarczy.
Kurczę, niebezpiecznie blisko już ten półmaraton.
Kurczę, niebezpiecznie blisko już ten półmaraton.
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1392
- Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Robert, bardzo dobrze to u Ciebie wygląda
Myślę, że marcowa połówka na 1,45 to na luźnej łydce, tym bardziej, że pewnie agrykola Was ominie
Ale po połówce znów zacznę Cię męczyć Czym to już będzie niespodzianka
Myślę, że marcowa połówka na 1,45 to na luźnej łydce, tym bardziej, że pewnie agrykola Was ominie
Ale po połówce znów zacznę Cię męczyć Czym to już będzie niespodzianka
- hotmas
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 889
- Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: CSW
Dobrze Ci idzie. Te cięższe biegi to pewnie chwilowe zmęczenie nic więcej. Swoją drogą ciekawe jaką trasą pobiegniecie na PW.
- roberturbanski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1311
- Rejestracja: 17 gru 2011, 08:10
- Życiówka na 10k: 47:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Być może. Nie mam też pomysłu na ten ostatni miesiąc przed startem. Zrobić jeszcze jakieś progi czy interwały (?) czy truchtać sobie spokojnie, bo tak naprawdę trening w tym roku zacznę dzień po połówce w Warszawie :uuusmiech:
- mclakiewicz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1616
- Rejestracja: 24 lut 2013, 09:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bytom
I kolejny trening powyżej 15 km, nieźle!
- hotmas
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 889
- Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: CSW
Panie to co robisz Ci służy, więc po co coś zmieniać, kombinować? Rób to co robisz a bedzie gites majones
- roberturbanski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1311
- Rejestracja: 17 gru 2011, 08:10
- Życiówka na 10k: 47:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Cuś w tym jest...hotmas pisze:Panie to co robisz Ci służy, więc po co coś zmieniać, kombinować? Rób to co robisz a bedzie gites majones
- hotmas
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 889
- Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: CSW
1:49 zrobisz z palcem wiesz gdzie, lub jeśli wolisz ze mną na plecach, a do wagi piórkowej nie należę... Co do paska, to może na początek wymiana baterii pomoże?
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Panie, jak Pan lecisz HM tempem 5:23/km i srednim tetnie 133 na treningu to Pan sie nastawiaj na lamanie 1:45:00 moim zdaniem. Ja dzis zrobilem 15km w tempie gorszym o 10s/km i tetnem wyzszym prawie o 20bpm stwierdzam, ze nie lubie biegac na weekendzie
- banan85
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1239
- Rejestracja: 27 kwie 2014, 22:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: wielkopolska
kolega Skoor ma w 100% z tak sumiennego treniengu śmiało można walczyć o złamanie 1h45
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1392
- Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja Cię kiedyś...roberturbanski pisze: powalczyć o 1:50 w Warszawie, bo czułem jeszcze naprawdę spore rezerwy.
Ustawiasz się za zającem na 1.45 i biegniesz grzecznie za nim do max. 19-ego km. Potem bierzesz sprawy w swoje ręce i robisz zającowi papa, bo stać Cie na zdecydowanie więcej, ja to już dziś wiem, a Ty się dopiero o tym przekonasz :uuusmiech: I litości nie mów, że tak nie jest :uuusmiech:
Jak da da radę to będę czekał na mecie
Teraz wiesz, że nie chciałem zaszkodzić tylko pomócroberturbanski pisze:ponad 15 km, to "Majakowe" km, chociaż niepisane, to w podświadomości i na treningach biegane . I jest to odczuwalna różnica w wydolności.
Spokojnie, nie zostawię Cie w potrzebie, bądź pewien, że nie pozbędziesz się mojego zrzędzenia tak łatworoberturbanski pisze:Pomysłów na marzec - brak :uuusmiech:
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1392
- Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No to uwagamajak pisze:bądź pewien, że nie pozbędziesz się mojego zrzędzenia tak łatwo
Robert mam kilka pytań
-jak się czujesz po swoich treningach? zaraz po bieganiu? na drugi dzień? Jak mięśnie?
-pamiętasz jak rozmawialiśmy prze telefon, mówiłeś coś o swoich kilometrówkach, że to działało na Ciebie, mógłbyś mi to przypomnieć bardziej szczegółowo?
-masz u siebie w okolicy jakąś większa górkę? taką około 200-u 300-u metrów?
- co jesz przed i po treningu? jak Ci się biega po poszczególnych posiłkach?
- roberturbanski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1311
- Rejestracja: 17 gru 2011, 08:10
- Życiówka na 10k: 47:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Najczęściej całkiem dobrze, raz na jakiś czas dopada mnie przemęczenie, ale najczęściej to jest ból "życiowy" i ma podłoże psychiczne, nie fizyczne Jeżeli chodzi o "kilometrówki" to wydaje mi się, że właśnie po treningach interwałowych zacząłem generalnie trochę szybciej biegać. Ale teraz już nie jestem pewien tej teorii. Bo miałem też tak, że gdy biegałem na BS trochę więcej niż 12 km, to - gdy zdarzył się dłuższy trening - od 13,14-ego km zaczynało mnie trochę "odcinać". Ale teraz gdy "w standardzie" biegam coś około 15 km, to problem zniknął i nawet na dłuższych wybieganiach naprawdę nie jest źle. Co do górek to mam "swoją" W Tłuchówku -około 300 m i takie łączone cuś zupełnie na miejscu 100 m + 50 prostej + 100 m Przed treningiem najczęściej nic, a jeżeli już to staram się pilnować około 2 godzin odstępu Co jem? Tu zupełnie różnie, tak jak pisałem odstawiłem słodkie (chociaż ostatnio raz czy dwa zgrzeszyłem :uuusmiech: ) i alkohol (tu zgrzeszyłem w sobotę pierwszy raz od pół roku :uuusmiech: ), jem dużo jogurtów i jabłek Najlepiej biega mi się po ryżu i makaronie :uuusmiech:majak pisze:No to uwagamajak pisze:bądź pewien, że nie pozbędziesz się mojego zrzędzenia tak łatwo
Robert mam kilka pytań
-jak się czujesz po swoich treningach? zaraz po bieganiu? na drugi dzień? Jak mięśnie?
-pamiętasz jak rozmawialiśmy prze telefon, mówiłeś coś o swoich kilometrówkach, że to działało na Ciebie, mógłbyś mi to przypomnieć bardziej szczegółowo?
-masz u siebie w okolicy jakąś większa górkę? taką około 200-u 300-u metrów?
- co jesz przed i po treningu? jak Ci się biega po poszczególnych posiłkach?