Problem z pulsometrem? A może ze mną?
-
- Dyskutant
- Posty: 38
- Rejestracja: 28 kwie 2012, 22:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Witam sytuacja w skrócie wygląda tak: zaczynam bieg, wolniutenko 5:30 5:40 na km a na poczatku takiego biegu pulsometr pokazuje tętno 170 czasem 180 czasem 160 i dopiero po jakichś 5-7 minutach jest ok. Nie ma znaczenia czy przed treningiem pas zmocze wodą, czy założe suchy zawsze tak samo. Sprawdzane na garmin 610 z pulsometrem garmina oraz na sunto quest z najnowszym pasem hr. Baterie w obu pasach ok i każdy zachowuję się jak to opisałem wyżej. Czy to jest tylko i wylacznie sprawa jakiegoś złego przewodzenia czy coś? Jak się troszkę spoce to wyglada że odczyt tetna jest juz ok. Na klacie nie mam krzaczorów włosów żeby coś mogło przeszkadzać pasowi. A pytam dlatego bo już zaczynam myśleć sobie że może ja jakies wady serca mam albo coś?
Mój blog o bieganiu https://zbikowskidariusz.wordpress.com/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Do autora: nie jest normalnym, że pulsometr pokazuje głupoty przez pierwsze 5 minut biegu. Proponuję "na samopoczucie" stwierdzić, czy rzeczywiście masz tak wysoki puls - możesz nawet palec do szyi przyłożyć i mniej więcej policzyć ilość uderzeń w 10 sekund i pomnożyć x6 i Ci wyjdzie. Jeśli w rzeczywistości takiego pulsu nie masz - to reklamuj, może wadliwy pulsometr albo pasek. Możesz jeszcze baterię w pasku wymienić i sprawdzić.
biegam ultra i w górach 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 495
- Rejestracja: 30 kwie 2014, 19:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
pisał, że sprawdzał i wymieniał
a co do tętna, to się zgodzę - to kwestia osobnicza.
Ja np. po przerwie, świętach i 2 tyg. choroby 150 bpm ( moje prawie 75% hr max ) miałem przy tempie 7.45 min / km
masakra.
Oczywiste, ze z czasem się poprawia, ale konkretny dzień też może mieć znaczenie.

a co do tętna, to się zgodzę - to kwestia osobnicza.
Ja np. po przerwie, świętach i 2 tyg. choroby 150 bpm ( moje prawie 75% hr max ) miałem przy tempie 7.45 min / km

Oczywiste, ze z czasem się poprawia, ale konkretny dzień też może mieć znaczenie.
-
- Dyskutant
- Posty: 38
- Rejestracja: 28 kwie 2012, 22:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
troszkę może doprecyzuję, przed rozpoczeciem biegu, gdy wychodze z klatki schodowej to puls mam 85 tak około, jak zaczynam trucht to od razu skacze jak szalony do gory mimo ze fizycznie czuje ze to niemozliwe
biegam regularnie od kilku lat, mam przeszłość lekkoatletyczna w klubie, wiec w tym momencie moge powiedziec ze jestem calkiem niezlym amatorem i wysokie tetno to nie jest skutek tego ze dopiero zaczynam przygode z bieganiem, tak czy siak do tej pory biegałem ze starym garminem 205 co pulsometra nie miał wiec nigdy nad tego typu zagadnieniem sie nie pochylałem ale od kiedy zmienilem zegarek na troche nowszy z pasem hr to co trening zastanawiam sie co jest nie tak z tym pulsem, tak jak pisalem po paru minutach puls sie stabilizuje na 140 - 145 (mówie o luźnym rozbieganiu)

Mój blog o bieganiu https://zbikowskidariusz.wordpress.com/
- kuczi
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1809
- Rejestracja: 20 maja 2014, 13:14
- Życiówka na 10k: 41:20
- Życiówka w maratonie: 3:30:12
- Lokalizacja: Sieradz
- Kontakt:
Podczyściłem wątek, usunąłem mało istotne posty 

- szymcu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 426
- Rejestracja: 22 maja 2012, 00:58
- Życiówka na 10k: 43:51
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
Tętno na początku wysiłku na poziomie 170 raczej nie jest normalneuebq pisze:@ szymcu - co jest normalne: tętno +/- 170 bpm czy problemy ze wskazaniami zegarków, bo nie napisałeś dokładnie ....?

Miałem na myśli to, że w mojej 920 a wcześniej w 910 i 610 było podobnie.
- jar3kt
- Wyga
- Posty: 84
- Rejestracja: 07 cze 2014, 13:52
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Józefosław
Ja tez tak miałem dopiero po tym jak ciało zaczyna sie pocić po ok 8-10 min odczyt sie stabilizował. Wydaje mi sie ze z jakiegoś powodu odczyt tętna jest zbliżony do kadencji.
- jar3kt
- Wyga
- Posty: 84
- Rejestracja: 07 cze 2014, 13:52
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Józefosław
Aha u mnie pomagało jak oprócz elektrod posmarowałem klatę wodą.
-
- Stary Wyga
- Posty: 160
- Rejestracja: 19 gru 2014, 16:09
- Życiówka na 10k: 39:20
- Życiówka w maratonie: brak
Jeszcze w zimie masz na sobie 2 warstwy plastiku. Pociera to o siebie i się elektryzuje powodując zakłócenia. Jak trochę się spocisz ładunki z ubrania są odproeadzsne i problem przestaje istnieć. W lecie lub na bieżni mechanicznej (jedna koszulka) nie powinno byc problemu. U mnie jeszvze glupoty pokazuje jak mam komórkę na drodze pas zegarek (kieszonka na klatce).