Apel do wszystkich biegaczy w Warszawie

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Przemek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 309
Rejestracja: 19 cze 2001, 18:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: UE

Nieprzeczytany post

Styku, bardzo Cię lubię, ale muszę oddzielić sympatię od merytorycznej dyskusji.
Twoje zaangażowanie w ratowanie imprezy na Słóżewcu jest godne pochwały (p. Grażynka na wieść o tej dyskusji na pewno się uśmiechnie :) ), ale..
Nie popadaj w skrajności!
Nie nie pisz "wszyscy" "zawsze" "nigdy" - proszę pisz konkretnie.
Quote: from Styku on 1:27 pm on July 4, 2003
Wszyscy tu narzekają na organizację, ale nic nie robią aby to poprawić.
Ciekawe, czy wiesz kto - Czerwony Kapturek czy Ich Troje? (bo na pewno nie był to organizator biegu) -  odmierzył na Biegu Niepodległości AD 2001 każdy kilometr biegu umieszczając wprawdzie mało widoczne, ale dość ciekawe tablice z reklamą tej strony zresztą.

Inną sprawą jest Styku to, że organizator często gardzi pomocą przy organizowaniu imprezy (przed zeszłorocznym Biegiem Powstania Warszawskiego zadzwoniłem do Stołecznego Ośrodka Sportu z pytaniem o ulotki, które mógłbym rozdać biegaczom - Gbur Burakowski palnął w słuchawkę, że nie ma i odłożył słuchawkę)
Styku, każdy kij ma dwa końce...

Chyba lepiej jak biegaczy zostawisz w spokoju, a zapał i energie skieruj na tych, którzy siedzą przed telewizorami w domach narzekając na nudę i beznadzieję.
PKO
Awatar użytkownika
Styku
Wyga
Wyga
Posty: 129
Rejestracja: 25 cze 2003, 16:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Też Cię bardzo lubię. Nie będe więcej ciągnął tematu. I na pewno nie chodziło mi o Ciebie - bo Ty to az za dużo zrobiłeś. Zależy mi tylko aby jak najwięcej osób chodziło na zawody, ale widze ze nic nie wskóram.
"W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem" 2TM  4,7
Ziut
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 684
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 2:58:00
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Aby popularyzować bieganie na Służewcu należy:
1. publikować wyniki z tych zawodów
2. umieszczać reportaże i fotoreportaże z tychże
3. informować o kolejnych terminach biegów

Ja w chwili obecnej jestem w stanie spełnić tylko warunek 3 - otrzymuję od P. Grażyny informacje o kolejnych biegach i je publikuję.

Dwóch pozostałych nie jestem w stanie spełnić, gdyż pani Grażyna nie przekazuje mi wyników w formie elektronicznej, być może są ogłaszane w ursynowskiej gazecie. Zwracałem się i po raz kolejny zwracam do uczestników tych biegów, aby sami zatroszczyli się o to.
Jak na razie - bez efektu.

Styku: spróbuj sam to zrobić. To nie jest wielka praca wpisywać wyniki do komputera i przesyłać mnie.
Podobnie zrobić fotoreportaż i napisać kilka zdań o imprezie. Zatroszcz się o to! Ja to wszystko opublikuję.

Na Służewcu niestety nie ma szans na bieganie po głównym torze. Brzmi to paradoksalnie, ale dyrekcja obiektu tłumaczy to możliwością zniszczenia albo zepsucia toru i poza końmi nikogo tam nie wpuszcza.
Chociaż swoja drogą bieganie po drodze, gdzie są ślady kopyt końskich nie jest przyjemne, a nawet może być groźne z uwagi na mozliwość odniesienia kontuzji.

W Kampinoskim Parku Narodowym, gdzie coraz częściej pojawiają się konie istnieje zasada, że to Dyrekcja KPN określa po których drogach można jeździć końmi. Konie mogą jeździć tylko tzw. kopytnikiem czyli główną drogą, natomiast mają zakaz wchodzenia na tzw. przedeptek czyli ścieżkę biegnącą z boku głównego traktu. Jeżeli spotkacie się z taką sytuacją, możecie wstawić opr... koniowi.
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

No, ale mimo wszystko Styku dziwi mnie nuta pretensji w twoim głosie. Twoje słowa to zarzut, że nie przyjechaliśmy na Wyścigi. A ja naprawdę nie czuję się winny. Nie przyjechałem, choć wiedziałem o imprezie, z prostego powodu - poprzedniego dnia wieczorem w mojej głowie przeprowadziłem mimowolna operację myślową: Służewiec po południu, czy 15km truchtu rano przed pracą w Lesie Kabackim. Mój mózg widocznie więcej sympatii miał do wizualizacji treningu porannego niż do zawodów na Służewcu i podjął decyzję. Na tą decyzję miała wpływ trasa biegu, liczba uczestników, mimo - co podkreślam - miłej atmosfery w czasie zawodów.

Nie powinno się mieć pretensji do osoby, która nie szkodząc innym podejmuje autonomiczne decyzje.

Rozumiem, że chciałbyś żeby na Służewcu odbyły się zawody i było dużo biegaczy. Ja też bym chciał, ale nikt nie będzie przychodził na zawody na przekór sobie. Ty też tego przecież nie chcesz i nie zrobiłbyś.

Z drugiej strony nie należy się cieszyć, że takie imprezy wygasają.

No i na koniec jeszcze jedna uwaga. Zauważyłem, że bardzo częstym argumentem odpowiadających na zarzut słabej organizacji jest propozycja, żeby osoba zainteresowana  zorganizowała lepsze zawody, lub retoryczne pytanie: "a ty lepiej to zrobisz?". Róbmy swoje. Nikt nie kupuje fabryki czekolady jak chce zjeść kilka tabliczek, choć jak czekolada jest słaba to nie wahamy się tego powiedzieć.

Ale jeśli Styku rzeczywiście zechcesz wspomóc imprezę to proszę. Jeśli tak, to na początek sugeruję zmianę trasy ;) Choć może jest to niemożliwe, bo być może to zarząd terenu nie zgodził się na bieganie po torze. Ale to można sprawdzić.
ENTRE.PL Team
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

Quote: from Styku on 2:27 pm on July 4, 2003
nie spodziewajmy się dobrze zorganizowanych biegów, jeżeli nie będzie zainteresowania nimi.
Dlaczego nie? Bieg w Michałowicach miał pojemnośc na 200-300 osób, przyjechało "tylko" 90, a bieg i tak był dobrze zorganizowany prze Mifora, a w przyszłym roku będzie następny.
ENTRE.PL Team
Awatar użytkownika
Styku
Wyga
Wyga
Posty: 129
Rejestracja: 25 cze 2003, 16:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Paweł zostałeś usprawiedliwiony:) Może miałem troche pretensji do biegaczy, ale to wynikało tylko z tego że się z wami nie spotkałem:)

Ziut: Jeżeli nastepny bieg na Służewcu się odbedzie postaram się o wyniki od Pani Grażynki - może też zrobie pare zdjęć. Może potrzebujesz też pomocy przy publikowaniu wyników np, na kabatach? Przydałby się fotoreportaż, narazie nie mam cyfrówki, ale może po wakacjach to się zmieni - oferuję swoją pomoc.
"W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem" 2TM  4,7
Awatar użytkownika
Regis
Wyga
Wyga
Posty: 133
Rejestracja: 17 lut 2003, 13:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Styku,
Fajnie by było gdybyś napisał też coś przed biegiem, choćby na forum. Np. Jaki jest dystans, jaka trasa (miałem nadzieję że po torze wyścigowym, a tu słyszałem, że nie :( ), jakie wpisowe itp.

pozdrawiam
Marek
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/url] [/b]
Ziut
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 684
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 2:58:00
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Styku:
:taktak:   (bez wyników na Kabatach-to robi system)
wszystkie inne formy współpracy jak najbardziej tak.
Awatar użytkownika
Regis
Wyga
Wyga
Posty: 133
Rejestracja: 17 lut 2003, 13:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ziut,
Skoro wyniki na Kabatach robi system, to dlaczego trzeba zawsze czekać ze dwa dni ( ja się zawsze nie mogę doczekać)?
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/url] [/b]
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

Regis, bo "system" to nie maszyna, czasem mu sie nie chce lub nie ma czasu.

Bez obrazy Ziut :)

PS. Zanim odezwie sie Ziut wyjasnie, ze wprowadzenie czasów do komputera tez wymaga czasu.
ENTRE.PL Team
Ziut
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 684
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 2:58:00
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Obsługa sekretariatu i mety jest ręczna.
system liczy punkty i robi klasyfikacje, ale potrzebny jest czas uzgodnienia przez sedziów poglądów i wyjasnienia spornych kwestii. od momentu kiedy ja otrzymuje wyniki do ręki do momentu pojawienia sie ich w Internecie mija minimum 2 godziny.
Awatar użytkownika
ours brun
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 922
Rejestracja: 17 lip 2002, 20:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Nieprzeczytany post

Właściwie wszystko zostało powiedziane, ale jeszcze dodam mój punkt widzenia, który może nie jest tylko mój. Ja też lubię zawody i spotkania z biegaczami, tym niemniej jeżeli startuję w zawodach to nie umiem ich sobie zupełnie odpuścić - potraktować całkowicie treningowo - na taką ewentualność w ogóle nie chce mi się jeździć na zawody. A zatem jeśli ma to być start nawet na 80-90%, to w moim przypadku człowieka już starszego ;) (co znaczy młodość Styku) nie mam siły by nieustannie startować i szukać gdzie jest jeszcze kolejny bieg by się w nim pościgać. Borykam się od dwóch lat z różnymi urazami kontuzjami i zdaję sobie sprawę, że niewłaściwa proporcja startów w zawodach i treningu niezwykle zwiększa niebezpieczeństwo poważbuejszych kontuzji. I tak w tym roku się poprawiło to, że w kilku startach udało mi się trochę "wyluzować", a nie ścigać do upadłego... Do tego dochodzi kalendarz zawodów (choć nie dotyczy to już Służewca) - wiem, że jest rzeczą trudną ustalić dobry kalendarz, ale czasem mam wrażenie (może się mylę, nie śledzę tego), że imprezy rywalizujące ustalają terminy niezwykle bliskie sobie rzędu dwóch dni - czy jest to świadome czy nie, nie wiem, ale dla biegacza rywalizującego w różnych cyklicznych zawodach może to być szczególnie męczące i niebezpieczne, a tego aspektu akurat raczej nie bierze sie pod uwagę.
Awatar użytkownika
dezz
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 29
Rejestracja: 01 maja 2003, 09:19

Nieprzeczytany post

wow!!! tam sa jakies zawody!?!
kiedys biegalem systematyczni po torze glownym, rewelacyjne miejsce, az do momentu kiedy ten ######### w ###### #### Chmiel (to tylko od niego zalezy czy mozna bedzie biegac po torze glownym czy nie ) nie kazal ochronie wywalac wszystkich z objektu...
ok kiedy i o ktorej sa nastepne zawody?  pare osob mozna sciagnac...
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

swoją drogą to rzeczywiście prawdziwe kuriozum - "biegacze zniszczą murawę". Jak słyszę takie argumenty to przypomina mi się PRL albo III Rzesza - człowiek, który ma władzę używa argumentu, który wszyscy uważają za niedorzeczny i głoupi, a i tak to on stawia na swoim. Ogrania mnie taka złość jaką czułem podczas konferencji Urbana. Czy już nie byłoby uczciwiej powiedzieć: "nie będziecie biegać po torze głównym bo nie lubie biegaczy" albo "ledwo ścierpię, że muszę organizować zawody dla koni, ale niczego więcej mi nie wciśniecie."

Ech, chyba napiszę pismo do GKKFIT, może draniowi chciaż dotacje cofną (jestem pewien, że wszyscy dokładamy do tego interesu).
ENTRE.PL Team
Awatar użytkownika
dezz
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 29
Rejestracja: 01 maja 2003, 09:19

Nieprzeczytany post

Rozmawialem z nim osobiscie

po torze beda biegac tylko dzokeje i nigdy nie wpusci zadne menelstwo
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ