I tak sobie też pomyślałem, nie wiem czy słusznie, że ograniczenie ruchów w górę podczas biegu
mogłoby zaowocować lepszą jego ekonomiką. Pytanie tylko jak to zrobić.
Zapraszam do dyskusji








Że biegnąc (czy idąc) ograniczasz ruchy w górę/dół, czyli, że jakby biegniesz bardziej płasko, przy ziemi. Nie wiem czy to równocześnie znaczy, że zwiększasz ruch do przodu...Sacre pisze:Co to znaczy i o co chodzi w tym temacie ?Ograniczanie oscylacji pionowych




A co to znaczy "ekonomiczny"? Bo mi np. kojarzy się m.in. z długością trwania danego wysiłku, więc pytanie to tych Twoich przykładów jest: jak długo pobiegniesz tym pierwszym, a jak długo tym drugim. I jeśli pierwsze tempo utrzymasz przez 10 km a drugie przez 5 albo nawet 8 km (w każdym razie krócej) to dla mnie bardziej ekonomiczny jest ten pierwszy z wyższą kadencją i krótszym krokiem.piotrek90 pisze:1. tempo 4.17 186 kadencja 1,25 długość kroku
2. tempo 4:07 175 kadencja 1,51 długość kroku
Rozumiem że nr 2. jest dużo bardziej ekonomiczny ? Ze względu na mniejszą up-down chociażby.

Ano takie że zmniejszam ilość niepotrzebnych ruchów. Dodam że nr. 2 to moje i nie było nic tu na siłę, pełny luz.blackfish pisze:A co to znaczy "ekonomiczny"? Bo mi np. kojarzy się m.in. z długością trwania danego wysiłku, więc pytanie to tych Twoich przykładów jest: jak długo pobiegniesz tym pierwszym, a jak długo tym drugim. I jeśli pierwsze tempo utrzymasz przez 10 km a drugie przez 5 albo nawet 8 km (w każdym razie krócej) to dla mnie bardziej ekonomiczny jest ten pierwszy z wyższą kadencją i krótszym krokiem.piotrek90 pisze:1. tempo 4.17 186 kadencja 1,25 długość kroku
2. tempo 4:07 175 kadencja 1,51 długość kroku
Rozumiem że nr 2. jest dużo bardziej ekonomiczny ? Ze względu na mniejszą up-down chociażby.