Komentarz do artykułu Lance Armstrong przerywa dwuletnie mil
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1060
- Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Arek Bielsko, to co piszesz, to tylko częściowa prawda.
Z dostępnych książek wyłania się inny obraz Armstronga, a więc gościa który:
- niszczył innych, którzy nie brali, albo brali za mało, a byli w jego drużynie,
- niszczył tych którzy nie brali i mówili o problemie publicznie,
- donosił na innych którzy brali, a mu podpadli (vide: Hamilton),
- był liderem systemu brania i wszyscy go kryli (działacze, cały system), a inni wpadali,
- WYGRYWAŁ bo miał najlepiej zorganizowaną infrastrukturę i system brania (inne teamy mogły na turze wziąć dwa- trzy przetoczenia krwi, a on ile chciał - dokładnie to opisuje Hamilton).
Oczywiście, niezależnie od tego był wybitnym sportowcem, ale to nie jest tak, że inni mieli wobec niego równe szanse, bo brali tak samo i tyle samo.
Z dostępnych książek wyłania się inny obraz Armstronga, a więc gościa który:
- niszczył innych, którzy nie brali, albo brali za mało, a byli w jego drużynie,
- niszczył tych którzy nie brali i mówili o problemie publicznie,
- donosił na innych którzy brali, a mu podpadli (vide: Hamilton),
- był liderem systemu brania i wszyscy go kryli (działacze, cały system), a inni wpadali,
- WYGRYWAŁ bo miał najlepiej zorganizowaną infrastrukturę i system brania (inne teamy mogły na turze wziąć dwa- trzy przetoczenia krwi, a on ile chciał - dokładnie to opisuje Hamilton).
Oczywiście, niezależnie od tego był wybitnym sportowcem, ale to nie jest tak, że inni mieli wobec niego równe szanse, bo brali tak samo i tyle samo.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
porównaj sobie osobowościowo Lance'a z Haile, albo - z naszego kręgu kulturowego - z Shaunem White'em, a okaże się, nie trzeba być despotą i tyranem, że nie ma wzoru osobowości mistrza.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13148
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
To jest istotne spostrzeżenie, bo można brać to samo i tyle samo, ale nie zawsze w optymalnym czasie. Jak masz grafik kontroli pod kontrolą, to możliwe, że można brać wtedy nawet mniej, ale skuteczniej.brujeria pisze:Oczywiście, niezależnie od tego był wybitnym sportowcem, ale to nie jest tak, że inni mieli wobec niego równe szanse, bo brali tak samo i tyle samo.
- MikeWeidenbaum
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1132
- Rejestracja: 23 mar 2013, 21:24
- Życiówka na 10k: 36:27
- Życiówka w maratonie: brak
Zainteresowanym tematem polecam ten film:
https://www.youtube.com/watch?v=ukOJ_1b-8lQ
Co do pytania w ankiecie, nie oceniam Armstronga jednoznacznie negatywnie, ale "sympatia" to złe słowo. To oczywiście tylko domysły, ale wydaje mi się, że gdyby on i cały peleton w jego czasach byli czyści, to może nie dominowałby tak bardzo, ale też pewnie byłby w czołówce. Zaryzykuję stwierdzenie, że na dopingu przekraczał granice "ludzkich możliwości", co w pewnym sensie jest fascynujące, ale też niebezpieczne.
https://www.youtube.com/watch?v=ukOJ_1b-8lQ
Co do pytania w ankiecie, nie oceniam Armstronga jednoznacznie negatywnie, ale "sympatia" to złe słowo. To oczywiście tylko domysły, ale wydaje mi się, że gdyby on i cały peleton w jego czasach byli czyści, to może nie dominowałby tak bardzo, ale też pewnie byłby w czołówce. Zaryzykuję stwierdzenie, że na dopingu przekraczał granice "ludzkich możliwości", co w pewnym sensie jest fascynujące, ale też niebezpieczne.
- Antek Emigrant
- Stary Wyga
- Posty: 171
- Rejestracja: 02 gru 2011, 09:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jak Armstrong sobie z tym radził to nie wiem, ale różne ciekawe sposoby, których używali inni, zostały opisane tutaj: http://www.kinofabryka.pl/przerwany_lancuch.pdfszysztof pisze:Mnie "zastanawia" jedna sprawa: jak to się stało, że Lance przeszedł pozytywnie (w sensie negatywniekilkaset kontroli). Przecież od jakiegoś czasu (chyba od 2000 roku) kolarze nawet sikali pod nadzorem i mięli pobieraną krew. Oczywiście nie bronię Lance'a ale on sam tego nie zrobił i ktoś mu pomagał to wszystko "czyścić". Jak sobie pomyślę o niedawnych rewelacjach nt lekkoatletów w Rosji to po ręce opadają.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4809
- Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
- Życiówka na 10k: 00:40:08
- Życiówka w maratonie: 03:15:19
- Lokalizacja: Niepołomice
- Kontakt:
Czy przypadek Lance'a nie przypomina Wam w obecnym czasie pewnej Pani w pewnym "białym" sporcie?
Czyli wszyscy widzą jak bierze, nikt temu nie zapobiega, jest poza zasięgiem kogokolwiek z konkurencji i ma na to przyzwolenie władz!
Różnica w moim odczuciu jest tylko taka że z Lance;a darze sympatią a tej Pani już niekoniecznie
Czyli wszyscy widzą jak bierze, nikt temu nie zapobiega, jest poza zasięgiem kogokolwiek z konkurencji i ma na to przyzwolenie władz!
Różnica w moim odczuciu jest tylko taka że z Lance;a darze sympatią a tej Pani już niekoniecznie

Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
- herson
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1681
- Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
- Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)
Tylko dlatego, że obecnie bije na głowę Justynę Kowalczyk? Przypadek jak wiele innych, ale niekoniecznie chodzi o to samo. Tutaj dopingiem są, legalne w przypadku chorych, leki na astmę, to potężna bomba sterydowa.
Czy czuję sympatię? za cholerę nie potrafię jednoznacznie odpowiedzieć.
Z jednej strony, jego podejście do walki i wspieranie chorych na nowotwory, z drugiej - wiedział co robi, a że był na piedestale, sądził, że jest nietykalny.
Zadałeś pytanie i na końcu sam sobie odpowiedziałeś. Właśnie tak samo jak rosyjscy herosi... Ktoś już napisał, umoczeni byli w tym wszyscy z całej grupy/grup.szysztof pisze:Mnie "zastanawia" jedna sprawa: jak to się stało, że Lance przeszedł pozytywnie (w sensie negatywniekilkaset kontroli). Przecież od jakiegoś czasu (chyba od 2000 roku) kolarze nawet sikali pod nadzorem i mięli pobieraną krew. Oczywiście nie bronię Lance'a ale on sam tego nie zrobił i ktoś mu pomagał to wszystko "czyścić". Jak sobie pomyślę o niedawnych rewelacjach nt lekkoatletów w Rosji to po ręce opadają.
Czy czuję sympatię? za cholerę nie potrafię jednoznacznie odpowiedzieć.
Z jednej strony, jego podejście do walki i wspieranie chorych na nowotwory, z drugiej - wiedział co robi, a że był na piedestale, sądził, że jest nietykalny.
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
to niestety nie takie łatwe do rozstrzygnięcia - wziewy poprawiają wydolność oddechową, ale z tego co wiem, tylko do poziomu "normalnego".. Nigdy nie biegalam na nartach, pytanie, na ile problemem do pokonania jest zwężanie oskrzeli pod wpływem wysiłku, niskiej temperatury itd - jeśli u wyćwiczonej zawodniczki nie ma tego efektu, to sterydy nie poprawiają sytuacji, ale jeśli jest to problem, to wziewy mogą zwiększać szanse, bo mogą niwelować ten efekt....herson pisze:Tylko dlatego, że obecnie bije na głowę Justynę Kowalczyk? Przypadek jak wiele innych, ale niekoniecznie chodzi o to samo. Tutaj dopingiem są, legalne w przypadku chorych, leki na astmę, to potężna bomba sterydowa.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4809
- Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
- Życiówka na 10k: 00:40:08
- Życiówka w maratonie: 03:15:19
- Lokalizacja: Niepołomice
- Kontakt:
To że Justyna w tym sezonie jest bez formy to wiadomo, ale to nei dlatego nie lubie Marit!herson pisze:Tylko dlatego, że obecnie bije na głowę Justynę Kowalczyk? Przypadek jak wiele innych, ale niekoniecznie chodzi o to samo. Tutaj dopingiem są, legalne w przypadku chorych, leki na astmę, to potężna bomba sterydowa.
Wiadomo że na tym poziomie chcąc walczyć o pierwsze miejsca trzeba być przygotowanym perfekcyjnie i nie mieć żadnych wpadek.
Justyna straciła 7 pierwszych tygodni przez operacje wiec wiadomo było że bedzie w gorszej dyspozycji, nie wiem skąd niechęć do dziewczyny która swoim zapałem i ogromną pracą przyczyniła się do popularyzacji zimowych biegów!
heh, "dopingiem są legalne..." kurcze jak to brzmi! Z tego co pamiętam żeby Justyne uznać za chorą na astme brakło Jej dosłownie pare % jakiegoś tam badania!
A tutaj legalnie nagle chorują prawie same Norweżki? Troche to naciągane, nie sądzisz?
W czasie kiedy Armstrong brał aż tak kontrole nie były rozwnięte, dopiero potem zaczęły się regularne kontrole, i sam Lance nie sfingował by tylu próbek! Msieli mu pomagać a wszystko poszło na niego. Tu z Marit jest podobnie, wszystko legalnie, wszyscy wiedzą i kazdy przymyka oko!
Rok w rok, miesiąc w miesiąc wchodzą nowe środki na liste zakazanych przez organizacje do zwalczania dopingu. Za pare lat okaże się że jednak leki na astme też wejdą na tą liste i wtedy co? Odebrać wszystkie tytuły Marit? Pewnie nie bo było to legalne wtedy

Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
- herson
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1681
- Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
- Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)
wskaż mi proszę moją niechęć, bo chyba sam jej nie widzępanucci10 pisze:... nie wiem skąd niechęć do dziewczyny która swoim zapałem i ogromną pracą przyczyniła się do popularyzacji zimowych biegów!
co pamiętasz i jakie badania? wszyscy mówili tylko nikt nie wie o co chodzipanucci10 pisze: Z tego co pamiętam żeby Justyne uznać za chorą na astme brakło Jej dosłownie pare % jakiegoś tam badania!
kontrole były, a to że umoczone były całe grupy z kierownictwem/właścicielami na czele, pisałem wyżej - przeczytaj uważniepanucci10 pisze: W czasie kiedy Armstrong brał aż tak kontrole nie były rozwnięte, dopiero potem zaczęły się regularne kontrole, i sam Lance nie sfingował by tylu próbek! Msieli mu pomagać a wszystko poszło na niego. Tu z Marit jest podobnie, wszystko legalnie, wszyscy wiedzą i kazdy przymyka oko!
- Arek Bielsko
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1004
- Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
dyskusja wygląda jak dziesiątki innych w tym temacie...
bo czy dopuścić doping czy nie? czy to moralne czy nie? czy mi się to podoba czy nie? itp...
szanowni Biegacze, niestety nie wymyślimy nic nowego...
sytuacja jest jaka jest i taka niestety będzie, kwestia tylko czy się to komuś podoba czy nie, czyli kwestia gustu, a o gustach się nie dyskutuje
jeśli ktoś się z tym nie może pogodzić, nie akceptuje tego, to niestety należy wyłączyć TV, neta, nie czytać wiad sportowych
ja tam uwielbiałem oglądać TdF z Lancem, jak walczył i dokładał innym, bez Lance nie oglądam... koksował - ale go jakoś lubiłem
norweskie astmatyczki, no cóż nie lubie ich za bardzo, bo dokładały i dokładają Naszej Justynce... koksują - ale ich nie lubie
uwielbiałem oglądać biegi na 200/400m z udziałem MJ, lubie oglądać Usaina - wg mnie też koksiarze, kwestia tylko kiedy to wyjdzie
bo czy dopuścić doping czy nie? czy to moralne czy nie? czy mi się to podoba czy nie? itp...
szanowni Biegacze, niestety nie wymyślimy nic nowego...
sytuacja jest jaka jest i taka niestety będzie, kwestia tylko czy się to komuś podoba czy nie, czyli kwestia gustu, a o gustach się nie dyskutuje

jeśli ktoś się z tym nie może pogodzić, nie akceptuje tego, to niestety należy wyłączyć TV, neta, nie czytać wiad sportowych

ja tam uwielbiałem oglądać TdF z Lancem, jak walczył i dokładał innym, bez Lance nie oglądam... koksował - ale go jakoś lubiłem

norweskie astmatyczki, no cóż nie lubie ich za bardzo, bo dokładały i dokładają Naszej Justynce... koksują - ale ich nie lubie

uwielbiałem oglądać biegi na 200/400m z udziałem MJ, lubie oglądać Usaina - wg mnie też koksiarze, kwestia tylko kiedy to wyjdzie
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
- Buniek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2655
- Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
- Życiówka na 10k: 35:35
- Życiówka w maratonie: 2:57:09
- Lokalizacja: Toruń
Wszyscy sławni tuszują swoje wykroczenia, więc żeby mieć równe szanse on też przecież musi...
gazeta.pl dziś pisze:28 grudnia zeszłego roku Lance Armstrong, były kolarz, uderzył swoim SUV-em w dwa zaparkowane samochody, po czym uciekł z miejsca zdarzenia - donosi New York Daily News. Problem w tym, że początkowo przedstawił policji zupełnie inną wersję wydarzeń.
Ze swoją dziewczyną Anną Hansen ustalił, że to ona weźmie na siebie winę za to zdarzenie. Wszystko po to, by uniknąć medialnego rozgłosu.
Wypadek miał miejsce po jednej z imprez w Aspen. O udziale Armstronga nie wiedziałby nikt, gdyby jeden z oficerów nie zauważył uszkodzeń na przodzie samochodu. Później Hansen miotała się w zeznaniach - raz twierdziła, że jej chłopak nic nie pił tego wieczoru, innym razem, że jednak sięgnął po alkohol.
Parze udowodniono kłamstwo po tym, jak śledczy dotarł do świadka, który pracował w pobliżu. Powiedział, że widział Armstronga wsiadającego do samochodu od strony kierowcy i odjeżdżającego z hotelu.
Gdy Hansen się o tym dowiedziała, stwierdziła, że kazała się przesiąść Armstrongowi na miejsce dla pasażera dopiero po zajechaniu do lokalnego sklepu. Właściciel jednego z domów w Aspen widział jednak całe zajście. - Powiedziała "nazywam się Anna, jesteśmy Armstrongami, moim mężem jest Lance, jechał po prostu za szybko na zakręcie" - stwierdził.
Hansen potem powiedziała na policji, że nie wiedziała o konieczności zgłaszania tego zdarzenia. Pełną prawdę wyznała dopiero 31 grudnia, gdy policja dotarła do kolejnych świadków. Decyzję o jej przyznaniu się do winy podjęli wspólnie. - Wiecie, że to nazwisko zostało wytarte o podłogę w każdej gazecie na świecie w przeciągu ostatnich kilku lat. Szczerze, mam nastoletnie dzieci, chciałam chronić moją rodzinę. Pomyślałam "Jezu, Anna Hansen uderzyła w jakieś samochody, to nie pokaże się w gazetach. Ale gdy Lance Armstrong uderza w jakieś samochody, to historia na cały kraj".
Hansen nie zostanie ukarana za swoje kłamstwa, gdyż dość szybko przyznała się do winy oraz współpracowała z policją. - Gdyby świadkowie żyli w strachu przed procesem za przyznanie się do winy po popełnieniu błędu, rzadko, jeśli w ogóle, bylibyśmy w stanie wydobyć prawdę ze świadków - powiedziała prokurator Andrea Bryan.
Rozprawa Armstronga zaplanowana jest na 17 marca. Nie zamierza rozmawiać ani z policją, ani z mediami.
Krzysiek
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
abstrahując od treści, kto to pisał? gimnazjalista?