Komentarz do artykułu Lance Armstrong przerywa dwuletnie mil

czyli o rywalizacji na najwyższym poziomie, zarówno na szosie jak i w gó®ach

Czy czujesz do Lance Armstronga sympatie ?

Tak
16
50%
Nie
16
50%
 
Liczba głosów: 32
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1739
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

New Balance but biegowy
Karlito
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 268
Rejestracja: 09 paź 2012, 11:43
Życiówka na 10k: 42:14
Życiówka w maratonie: 3:28:34

Nieprzeczytany post

Kara zasłużona.
Zasłużona, ponieważ oszukiwał. Problemem są oszustwa innych zawodników, którym się upiekło.
Szkoda, że nie ma dzisiaj czystego sportu. Mam na myśli sport na wysokim poziomie. Oszukuje zawodnik, trener, promotor, sędzia, organizator, każdy w drabince, ponieważ liczą się pieniądze.
Awatar użytkownika
WojtekM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1991
Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Radzionków

Nieprzeczytany post

nie lubię dopingowiczów i jestem za walką z dopingiem. jednak to, co zrobiono z Armstrongiem, to przykład na to, jak NIE walczy się z dopingiem.
w latach, kiedy jeździł, "cały" peleton brał. nie bronię ich, ale było to zjawisko powszechne - wspierane po cichu (czasem głośno) przez:
- organizatorów, którzy wymyślali coraz trudniejsze trasy, aby przyciągnąć sponsorów i kibiców,
- sponsorzy, którzy chcieli publiki, a ta przychodzi zobaczyć krew na szosie,
- kibice, którzy chcieli tej "krwi",
- dyrektorzy drużyn, którzy chcieli utrzymać sponsorów drużyn.

wszyscy przymykali więc oko na praktyki w drużynach, a kolarze zarabiający w ten sposób na życie chyba byli najmniej winni - chociaż bez winy nie byli.

po latach kolarstwo stało się idealnym sportem do bicia. nie ma tu takiej kasy jak w piłce nożnej, NBA, NFL, czy tenisie. prawnicy nie tuszują spraw, setki milionów nie przewalają się.
taki Lance Armstrong stał się idealnym chłopcem do bicia. niezwykle popularny, a jednocześnie "do ugryzienia", bez potężnego wsparcia, które stoi za najbogatszymi ligami. w sam raz, żeby wyrobić sobie nazwisko na jego sprawie.

ps - kiedy koszykarze NBA mieli przyjechać na igrzyska olimpijskie, zażądali, aby nie było kontroli antydopingowych, gdyż w innym przypadku nie przyjadą. no, i kontroli nie mieli.
Go Hard Or Go Home
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3667
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

A jednak byli tacy. I to jest smutne.
Kuba, ładnie zakończyłeś. Ostatni cytat jest odbiciem mojej opinii - tamci to dopiero muszą mieć poczucie niesprawiedliwości.
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
Awatar użytkownika
no-login
Wyga
Wyga
Posty: 70
Rejestracja: 28 paź 2013, 12:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Walka z dopingiem, przypomina trochę walkę z wiatrakami. Wyścig, na coraz nowsze metody wykrywania/stosowania dopingu trwa. Efekty imho są mizerne, przykładów długo nie trzeba szukać. Jak zapatrujecie się na danie wszystkim zawodowcom "równych" szans, i legalizację dopingu?
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

no-login pisze:Jak zapatrujecie się na danie wszystkim zawodowcom "równych" szans, i legalizację dopingu?
wtedy też nie byłyby równe szanse, bo dla odmiany wiele zależałoby od tego, kto ma więcej pieniędzy, dostęp do lepszych środków, bardziej zaryzykuje swoim zdrowiem/życiem...
niestety, ale tam, gdzie w grę wchodzą duże pieniądze wątpię, żeby kiedykolwiek były równe szanse :echech:
Awatar użytkownika
krunner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
Życiówka na 10k: 42:53
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

no-login pisze:Jak zapatrujecie się na danie wszystkim zawodowcom "równych" szans, i legalizację dopingu?
W sporcie wyczynowym wygrywaliby nie ludzie, ale swoiste mutanty. Młodym ludziom dałbyś czytelny sygnał, że jeśli chcą wygrywać i być dobrzy, muszą zacząć brać EPO, sterydy, anaboliki i Bóg wie co jeszcze.
Ponadto młody człowiek, czy ogólnie - zawodnik, nie miałby szans bez dobrego otoczenia lekarskiego i farmaceutycznego.
Byłoby jak w Formule 1 - 50% zależy od kierowcy, 50% od klasy bolidu.
Dobrze, że Armstronga zrzucili na dno, powinien jeszcze pójść siedzieć za oszustwa, powinien być przykładem ze wszech miar odstraszającym.
krunner
PS. Sterydy są złe a kupienie srebrnego medalu w piłce ręcznej przez Katar to jest już ok ?
Awatar użytkownika
1x2lupus
Wyga
Wyga
Posty: 65
Rejestracja: 26 mar 2013, 17:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: U-ń

Nieprzeczytany post

Jakby ktos chcial zobaczyc co porabia teraz Lance to mozna zobaczyc na jego profil na Strava.

https://www.strava.com/athletes/1712082?oq=lance
szysztof
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 03 lut 2015, 12:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mnie "zastanawia" jedna sprawa: jak to się stało, że Lance przeszedł pozytywnie (w sensie negatywnie :) kilkaset kontroli). Przecież od jakiegoś czasu (chyba od 2000 roku) kolarze nawet sikali pod nadzorem i mięli pobieraną krew. Oczywiście nie bronię Lance'a ale on sam tego nie zrobił i ktoś mu pomagał to wszystko "czyścić". Jak sobie pomyślę o niedawnych rewelacjach nt lekkoatletów w Rosji to po ręce opadają.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Lance nie jest odbierany jednoznacznie negatywnie. Dodaliśmy ankietę przed pierwszym postem, jesli możecie to wypełnijcie.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

bardzo ciekawa sprawa. ja czuję szacunek i podziw, ale jednocześnie zero sympatii.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
blackfish
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 483
Rejestracja: 09 wrz 2014, 15:29

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:ja czuję szacunek i podziw
Qba, ale za co?
Awatar użytkownika
WojtekM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1991
Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Radzionków

Nieprzeczytany post

blackfish pisze:za co?
może za to?
Go Hard Or Go Home
Karlito
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 268
Rejestracja: 09 paź 2012, 11:43
Życiówka na 10k: 42:14
Życiówka w maratonie: 3:28:34

Nieprzeczytany post

Pytanie z ankiety jest zbyt złożone, żeby odpowiedzieć tak lub nie. Ja też mam ogromny szacunek dla Lance'a, jak i każdego zawodowego sportowca, który 1/4 życia w 100% poświęca treningom. Sympatia? Nie znam gościa, ale jest oszustem i tytanem pracy jednocześnie. Dzięki dopingowi był o trochę lepszy od reszty, ale hektolitrów potu nikt za niego nie wylał.
Awatar użytkownika
Arek Bielsko
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1004
Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Nieprzeczytany post

Lance był idealnym kozłem ofiarnym, jego mega wpadka skutecznie zasłoniła innych, mówili tylko o nim, tylko jego chcieli linczować...
a przecież brali wszyscy z którymi się ścigał, tylko że jak złoił wszystkim dupy, to sie ten czy inny wkurzył... zawodnicy, kierownicy, sponsorzy...
w efekcie Lancowi zabrali WSZYSTKO, spalili go na stosie obłudy, a innym pogrożono palcem, że doping to fe i tyle... absurd! jak w prawie całym profesjonalnym sporcie

czy ktoś jeszcze myśli, że ktokolwiek z czołówki jeździł/jeździ na czysto te 3000km ze średnią nieco poniżej 40km/h?? na czym - na izo i ryżu? no bez jaj...

oczywiście, że był koksiarzem, byłem tego zawsze świadomy, ale to ON był najlepszym wśród koksiarzy! to ON był najbardziej walecznym koksiarzem! to ON był najtwardszym koksiarzem! reszta miała mniejsze cojones niż ON i tyle...
przecież wszystkie teamy miały/mają sztaby medyków z litrami EPO, srepo itd...
tylko, że jak inni na treningach przejeżdżali 200km, to ON musiał zrobić 201km, jak inni rzygali raz, to ON musiał dwa...

dla mnie Lance był i jest mega fighterem, mega tytanem pracy, mega osobowością, postawił wtedy wszystko na jedną kartę, "noł mor tirs",
oczywiście nie znam go osobiście, ale z wypiekami na twarzy oglądałem TdF, czytałem jego/o nim książki... w drodze do swojego celu sportowego był bezwzględny, bezkompromisowy, despota, tyran, itp... ale jak ktoś się interesuje poważnie sportem, to dobrze wie, że tylko tacy zostają NAJWIĘKSZYMI BOHATERAMI, wszyscy inni to tylko tło...

za chwile ktoś wkurzony nie wytrzyma i zrobi dokładnie to samo w temacie norweskiego symbicortu... i co wtedy? będzie hurtowe kasowanie wyników PŚ, MŚ, IO ?? i to nie chodzi tylko o jedną osobę, całe podium trzeba będzie skreślać...
a czy My Polacy zlinczujemy wtedy Sikore, Otylie i Korzeniowskiego?

ogólnie rozmowa o dopingu we współczesnym profesjonalnym sporcie nie ma raczej sensu... kasa Misiu kasa!
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
ODPOWIEDZ