
Ból w kolanach po bieganiu.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 02 lut 2015, 08:11
- Życiówka na 10k: 01:03:29
- Życiówka w maratonie: brak
Witam. Jestem nowym forumowiczem. Biegam od okolo miesiaca. Zaczynalem od 5km by wczoraj przebiec 12km. Dzis rano gdy sie obudzilem przy zgieciu nog w kolanach poczulem delikatny bol od zewnetrznych stron. Dodam ze przy dotknieciu tez odczuwam bol. Jest to uczucie jak gdybym uderzyl sie o cos. Dla uscislenia napisze ze jest to okolica miejsca gdzie zaczyna sie kosc piszczelowa z tego co mi sie wydaje. Ma ktos jakas rade? 

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 02 lut 2015, 08:11
- Życiówka na 10k: 01:03:29
- Życiówka w maratonie: brak
Poprzednio po przebiegnieciu 10km tez to mialem i faktycznie przeszlo po 2 dniach. Czy to moze sie za mna ciagnac i czy po kazdym dluzszym dystansie beda mnie czekaly 2 dni przerwy?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 01 lut 2015, 21:41
- Życiówka na 10k: 51:49
- Życiówka w maratonie: brak
Biegasz dosyć krótko i jeżeli dobrze zrozumiałem zacząłeś od razu od dystansu 5km? Przez ten ostatni miesiąc zrobiłeś duży "progres" bo aż o 7 km. Jeżeli do tego potwierdzisz że biegasz po twardej nawierzchni (asfalt, beton) + uzywasz nieodpowiedniego obuwia to liczba czynników wpływających na Twój ból kolana zwieksza się.
Po 1sze przez miesiąc czasu Tojw stawy/mięśnie nie zdąrzyły otrząsnąc się z szoku że nagle wymagasz od nich duzo więcej a do tej pory mogły w spokoju siedzieć sobie przy biurku. Nasz organizm jest mądry i rozumie jeżeli wymagamy od niego co rusz to więcej ale nie powinno być to wiecej niż +/- 10% co tydzień.
Po2gie. Obuwie+nawierzchnia+jak wyżej intensywność. Ne wiem gdzie biegasz ale jeżeli jest to twarda nawierzchnia + obuwie nie ma amortyzacji to wyobraź sobie że przez 10km biegu uderzasz w staw kolanowy około 10 000x z siłą 3x więksża niż masa Twojego ciała. To jest znaczne obciązenie.
Podsumowując myślę że chyba za ostro zacząłeś. Może też za intensywnie ? Ja bym wolniej dobierał obciążenie (skoki kilometrów) i w ogóle zaczą od przeplatania truchtu z marszami żeby dać troche kolanom na przyzwyczajenie. Po drugie dobierz obuwie i jeżeli to możliwe próbuj biegać po mieszanej nawierzchni. No i ostatnie - nie chciej przebiec maratonu po 3 miesiacach gdy zaczynasz od 0. Mimo że to wydaje się nudne pierwsze treningi powinny obejmować marszobiegi, truchty a nie na długich wybieganiach po naście kilometrów gdzie organizm jeszcze nie wie co to znaczy.
Po 1sze przez miesiąc czasu Tojw stawy/mięśnie nie zdąrzyły otrząsnąc się z szoku że nagle wymagasz od nich duzo więcej a do tej pory mogły w spokoju siedzieć sobie przy biurku. Nasz organizm jest mądry i rozumie jeżeli wymagamy od niego co rusz to więcej ale nie powinno być to wiecej niż +/- 10% co tydzień.
Po2gie. Obuwie+nawierzchnia+jak wyżej intensywność. Ne wiem gdzie biegasz ale jeżeli jest to twarda nawierzchnia + obuwie nie ma amortyzacji to wyobraź sobie że przez 10km biegu uderzasz w staw kolanowy około 10 000x z siłą 3x więksża niż masa Twojego ciała. To jest znaczne obciązenie.
Podsumowując myślę że chyba za ostro zacząłeś. Może też za intensywnie ? Ja bym wolniej dobierał obciążenie (skoki kilometrów) i w ogóle zaczą od przeplatania truchtu z marszami żeby dać troche kolanom na przyzwyczajenie. Po drugie dobierz obuwie i jeżeli to możliwe próbuj biegać po mieszanej nawierzchni. No i ostatnie - nie chciej przebiec maratonu po 3 miesiacach gdy zaczynasz od 0. Mimo że to wydaje się nudne pierwsze treningi powinny obejmować marszobiegi, truchty a nie na długich wybieganiach po naście kilometrów gdzie organizm jeszcze nie wie co to znaczy.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 02 lut 2015, 08:11
- Życiówka na 10k: 01:03:29
- Życiówka w maratonie: brak
Gralem 7 lat w klubie pilkarskim jeszcze do poprzedniego lata wiec nie spodziewalem sie problemow po 5-10km. Jezeli chodzi o obuwie z amortyzacja to zrobilem taki zakup zanim zaczalem biegac. Biegam po rozniej nawierzchni w tym takze twardej. Jedyny sposob to zmniejszenie intensywnosci? Moze moge sie czyms wspomoc np. kolagenem?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 01 lut 2015, 21:41
- Życiówka na 10k: 51:49
- Życiówka w maratonie: brak
Kolegen - jakiś dobry i glukozamina nie zaszkodzi na ochrone i odbudowe chrząstek. Pamiętaj tylko, że miesiąc to nie kuracja i trzeba tu około 3 m-ce regularnego przyjmowania takich preparatów. Ale czemu nie, na pewqno nie zaszkodzi.
Kondycje masz - Ja bym się doszukiwał tu problemów w zbyt szybkim progresie, Gdybam sobie ale grałeś w piłke, wybiegany jesteś więc pewnie tutaj głód szybkich postępów (no bo możliwości są) ale piłka to sprinty, przyśpieszenia na krótkich dytansach a długie wybiegania (powyżej 10km) to już jak napisałem wyżej regularne uderzenia na długim dystansie przez długi czas. Spróbuj wolniej wydłużać dystans (około 10% tyogdniowo ) i przyzwyczajać stawy to bądź co bądź do nowego typu wysiłku.
Kondycje masz - Ja bym się doszukiwał tu problemów w zbyt szybkim progresie, Gdybam sobie ale grałeś w piłke, wybiegany jesteś więc pewnie tutaj głód szybkich postępów (no bo możliwości są) ale piłka to sprinty, przyśpieszenia na krótkich dytansach a długie wybiegania (powyżej 10km) to już jak napisałem wyżej regularne uderzenia na długim dystansie przez długi czas. Spróbuj wolniej wydłużać dystans (około 10% tyogdniowo ) i przyzwyczajać stawy to bądź co bądź do nowego typu wysiłku.
-
- Dyskutant
- Posty: 34
- Rejestracja: 11 mar 2014, 22:16
- Życiówka na 10k: 45
- Życiówka w maratonie: brak
Miałem kiedyś coś podobnego, w moim przypadku problemem było zbyt ambitne podejście do tematu - zaczynałem od 5 km o co 2-3 dni starałem się wydłużać dystans o 0,5 km. Po 2 tygodniach miałem problem z bólem w kolanie, ale przerwa, zmniejszenie tempa i kolagen mi pomogły
Teraz jest ok, ale jeśli problem będzie ci się powtarzał idź do lekarza jak najszybciej

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 02 lut 2015, 08:11
- Życiówka na 10k: 01:03:29
- Życiówka w maratonie: brak
Ok, dzieki za rady. Na pewno skorzystam 

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 23
- Rejestracja: 26 sty 2015, 11:28
- Życiówka na 10k: 52:17
- Życiówka w maratonie: brak
Rozciąganie i dużo ćwiczeń wzmacniających kolana. Sama przechodziłam przez 3 miesiące kontuzje kolana, bo zaniedbałam rozciąganie i ćwiczenia dodatkowe. Lepiej zapobiegać niż leczyć!
10km 48:08
HM 1h 42:27
M 3h 36:40
HM 1h 42:27
M 3h 36:40