Magddi - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

Założyłam sobie w moich planach, że pokonam 10 km poniżej 50 minut do końca kwietnia. Teraz uważam, ze to bardzo ambitny plan i czasem obawiam się, że może nie koniecznie realny, biorąc pod uwagę, że na dobre bieganie zaczęłam właśnie od przełomu marca i kwietnia zeszłego roku. Czy rzeczywiście można zrobić w rok taki progres?
to jest możliwe :oczko:
sama jestem tego świetnym przykładem, poczytaj mój pierwszy wpis w blogu
uważam jednak, że jakis plan treningowy pozwoliłby ci poukładac to bieganie, wprowadź trening progowy, interwałowy i rób podbiegi na tej swojej wstrętnej górze na 9km :sss: pokonaj ją :oczko:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
New Balance but biegowy
magddi
Wyga
Wyga
Posty: 124
Rejestracja: 22 lis 2014, 16:10
Życiówka na 10k: 54m:24s
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

to jest możliwe :oczko:
sama jestem tego świetnym przykładem, poczytaj mój pierwszy wpis w blogu
Może masz rację i rzeczywiście jest to możliwe, czuję jednak, że będzie mnie to kosztowało sporo wysiłku, a ja to się męczyć za bardzo nie lubię :oczko: .
A co do planów, to nie mam do nich przekonania, zresztą nie wiem jakby było z ich realizacją, bo w moim życiu wszystko zmienia się z dnia na dzień, dziś mogę biegać, przez kolejne trzy dni nie daję rady.
Ale postaram się to usystematyzować jakoś.
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

bez wysiłku nie ma efektów :oczko: trzeba TYLKO chcieć coś zmienić i wyjść poza strefę komfortu :oczko: chociaz raz na jakis czas
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Magda, jeśli będziesz systematyczna to złamanie 50min. na dyszkę już niedługo będzie faktem :usmiech:
katekate pisze: rób podbiegi na tej swojej wstrętnej górze na 9km :sss: pokonaj ją :oczko:
A jak już połamiesz te 50 min. i zajdziesz sporo dalej to kiedyś podziękujesz tej górce :taktak:
Wiem co mówię, ba ja swojej już podziękowałem i codziennie jak jadę do pracy, to gdy przejeżdżam koło niej to choć nie raz dała mi w kość to miło ją wspominam, może kiedyś jeszcze do niej wrócę...
Awatar użytkownika
neevle
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1229
Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 42:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin/Warszawa

Nieprzeczytany post

O ile dobrze pamiętam, to jeszcze w początkach tego bloga pisałaś, że masz problem z utrzymaniem tempa rzędu 5:20-30 przez kilka kilometrów i więcej. Widać więc, że poszło do przodu. :) 10km w 50 minut na wiosnę myślę, że jest realne. Spróbuj przebiec jakiś kawałek po 5:00. I się nie przeraź, jeśli będziesz zdychać po 2km - to normalne. ;)
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
Awatar użytkownika
wypass
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2077
Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
Życiówka na 10k: 53min 56s
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: radom

Nieprzeczytany post

Ładnie wyszła dyszka...a miesiąc z takim kilometrażem zamknąć...chciałbym... :taktak:
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Magda po roku czasu w miarę systematycznego bieganie złamanie 50 minut to będzie myślę czysta formalność :taktak: najlepiej jakbyś znalazła sobie jakieś zawody na 10 km,zawsze to adrenalina startowa i rywalizacja z innymi powoduje że jesteśmy w stanie wykrzesać z siebie więcej niż na treningu :oczko:

Ja zaczęłam biegać w styczniu zeszłego roku a w czerwcu w debiucie pobiegłam dyszkę w 46min,choć przyznam że zaczęłam troszke z innego pułapu niż Ty :spoko:
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
magddi
Wyga
Wyga
Posty: 124
Rejestracja: 22 lis 2014, 16:10
Życiówka na 10k: 54m:24s
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

O ile dobrze pamiętam, to jeszcze w początkach tego bloga pisałaś, że masz problem z utrzymaniem tempa rzędu 5:20-30 przez kilka kilometrów i więcej.
Tak, coś tam pod koniec grudnia o tym wspominałam, rzeczywiście na dyszkę daję radę już szybciej :usmiech:
Spróbuj przebiec jakiś kawałek po 5:00. I się nie przeraź, jeśli będziesz zdychać po 2km - to normalne. ;)
Spróbuję. Już kilka razy doświadczyłam na sobie, że twoje rady są bardzo cenne i zawsze biorę je pod uwagę. Dzięki.
A jak już połamiesz te 50 min. i zajdziesz sporo dalej to kiedyś podziękujesz tej górce :taktak:
Pewnie masz rację, ten mój podbieg daje w kość ale nie unikam go bo wiem, że kiedyś mi się to na pewno przyda, choćby na zawodach.
Ja zaczęłam biegać w styczniu zeszłego roku a w czerwcu w debiucie pobiegłam dyszkę w 46min,choć przyznam że zaczęłam troszke z innego pułapu niż Ty :spoko:
46 minut :szok: No, zazdroszczę kondycji :taktak:
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Teraz uważam, ze to bardzo ambitny plan i czasem obawiam się, że może nie koniecznie realny, biorąc pod uwagę, że na dobre bieganie zaczęłam właśnie od przełomu marca i kwietnia zeszłego roku. Czy rzeczywiście można zrobić w rok taki progres?
Moim zdaniem rozmienisz 50min z palcem w nosie, wystarczy trochę systematyczności i to wszystko. Zresztą jeśli nie na wiosnę to na jesień :taktak:
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Magda, co dziś zrobiłaś źle to jutro tego nie powtórzysz!
Trening właśnie temu służy, prawda? Wiesz, trening biegowy nie zawsze musi być ''biegowym'' czasami trzeba przetestować ciuchy czy buty a czasami właśnie to, po czym się nam najlepiej biegnie-teraz już wiesz, że pierogi raczej nie są Twoim biegowym paliwem :oczko: W tej kwestii polecam pomidorówkę :bum: Ja mogę zjeść cały talerz i zaraz wyjść pobiegać i nic mi kompletnie nie jest. Ba, mało tego, przy taki longu jak ostatnio to wręcz obowiązek!
Oczywiście są pewne wyjątki i różne organizmy różnie tolerują różne jedzenie, ale to już zupełnie inny temat.
Dla mnie piękny dystans i piękne tempo, tak trzymać! :spoko:
Awatar użytkownika
neevle
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1229
Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 42:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin/Warszawa

Nieprzeczytany post

Czy Ty właśnie prawie zrobiłaś (ew. wyrównałaś) życiówkę w półmaratonie na treningu? ;)

Pewnie wiesz, że tak się generalnie nie robi, ale z drugiej strony przecież nie biegłaś na maksa (no i do tego te pierogi...), więc to też fajnie pokazuje postęp. :)
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Coś koleżanki nie widać, wszystko w porządku?
magddi
Wyga
Wyga
Posty: 124
Rejestracja: 22 lis 2014, 16:10
Życiówka na 10k: 54m:24s
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Coś koleżanki nie widać, wszystko w porządku?
Dzięki. W porządku, musiałam się trochę zdystansować do mojego blogowania i w ogóle.
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dobrze to u Ciebie wygląda :taktak:
Różne tempa, dystanse, przebieżki i ćwiczenia :usmiech:
Ściskam internetową dłoń :usmiech:
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

magdi cieszę się, że cię zainspirowałam :hej: :hahaha: chociaz do autorytetów biegania nigdy należeć nie będę :oczko:
pisałam juz o tym, ale napisze raz jeszcze
biegałam dokładnie tak, jak ty :oczko: czyli wszystko w jednym tempie, bez planów, i postępów jakichś wielkich nie było
dopiero jak mi pomogła pewna osoba to wszystko zebrać do kupy, usystematyzować, jak mi wytłumaczyła, że akcenty konieczne są do rozwoju biegowego i wdrożyła mały plan-zaledwie na 7 tygodni i zobaczyłam, jaki efekt to przyniosło na zawodach, to mi i jej kopara opadła :taktak:
uważam, że warto, jak nie z konkretnym planem, to chociaż w/g jakiegokolwiek schematu pobiegać, czyli np 2 biegi luźne, 2 akcenty, żeby mieć chociaż odniesienie w ocenach, czy tobie te plany są potrzebne, czy nie :oczko:
powodzenia Magda :usmiech:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
ODPOWIEDZ