ZACZYNAM ....z niczym;)

[cichy70]

franka !!!!!! sto lat !!!!!!!!!!!!! i dwie stówy wiecej co miesiąc

[Mama Kin]

fuj, nie lubię biegać po tej szarej brei

[katekate]

u nas padał na głowę jakiś mały grad, ale biegło się cudownie, jak on tak chrzęścił pod nogami
Frankie, wytrzeźwiałaś już?
ASK jak się czujesz???

[krzysztof.karczewski]

Starczy w tym miesiącu, więcej już nie biegam.
Poza tym czas zacząć weekend.
Ciasto na faworki wyrobiłem (1x), wyszło trochę rzadkie (nie miałem spirytusu, więc dodałem orzechówki w 2x ilości), na razie się chłodzi, zobaczymy co wyjdzie.

[Mama Kin]

a wytłukłeś je odpowiednio długo?

[katekate]

dżizas, chrust! musze upiec!
własnie, ja ciasto tłukę dobre 15minut

Krzysztof, a ile natłukłeś km?

[kojer]

u nas padał na głowę jakiś mały grad, ale biegło się cudownie, jak on tak chrzęścił pod nogami

U nas było w miarę, jakieś 2C ale wiatr robił z tego odczuwalne na minusie. A czołówka biegła w krótkich spodenkach



(i nie tylko biegła, oni byli godzinę przed startem tak ubrani i tak stali na tym zimnie )
Brrrrrrrrrrr.
Oczywiście jak już wracaliśmy z biegu autem to słoneczko wyszło .

[katekate]

ano, ci w czołówce, to tak zawsze
Robert, ile wykręciłes?

[kojer]

Poszło nieźle, życiówka, oficjalny netto (a taki się liczy w klasyfikacji) 22:40 .
Trasa jest moim zdaniem za krótka o jakieś 40-50m, to teren więc ciężko policzyć, no ale co ja się będę z organizatorami kłócił, dla mnie lepiej .

[kasia41]

Kojer Gratulacje!!!!!!!!
Katka ja w tym miesiącu 288 km,nieźle co????

ASK jak się czujesz?

[kojer]

ja w tym miesiącu 288 km,nieźle co????

Bardzo nieźle . Ja prawie połowę mniej (no ale ja leń jestem ).
Ile razy w tygodniu biegasz?

[beata]

U nas było w miarę, jakieś 2C ale wiatr robił z tego odczuwalne na minusie. A czołówka biegła w krótkich spodenkach

W czołówce, to Adam Draczyński chyba?
Kojer, gratulacje!

Mi zachciało się też postartować, brak mi już tych emocji, ale zupełnie wyszłam z rytmu i nie mogę się pozbierać. A nie będzie to proste, bo mam jakiś tam problem zdrowotny. No, ale się zobaczy, może uda się choć na chwilę wrócić do rywalizacji.

Kasia, ładny kilometraż w styczniu!
U mnie 265k, ale to takie tam człapanie, czasem jakieś ślamazarne 200-tki lub podbiegi. Biegam różnie - na ile pozwala czas, samopoczucie, pogoda i inne sporty - 4 -6 razy, ale bliżej 4, niż 6 . Tyle, że staram się dużo ćwiczyć. Oprócz wspinania.

[kasia41]

Beata a gdzie planujesz starty?
Kojer biegam 4-5 razy w tyg

[kojer]

U nas było w miarę, jakieś 2C ale wiatr robił z tego odczuwalne na minusie. A czołówka biegła w krótkich spodenkach

W czołówce, to Adam Draczyński chyba?

Tak, był drugi.
Przeglądając zdjęcia zobaczyłem, że jedna dziewczyna nie dość, że w krótkich spodenkach to jeszcze w koszulce na ramiączkach biegła. no ale ona się pewnie rozebrała przed samym biegiem, a część facetów łaziła w krótkich spodenkach przez godzinę albo lepiej .

[beata]

Beata a gdzie planujesz starty?
Kojer biegam 4-5 razy w tyg

Kasia, ja nic nie planuję, absolutnie. Poza wyjazdami wspinaczkowymi. W ogóle wyszłam rytmu startowego, nie wiem, co, gdzie, kiedy, nie pozwala czasem zdrowie, nie mogę się zapisywać na 3 m-ce wcześniej, bo a nuż coś wyskoczy itp. Po prostu czasem patrząc na zdjęcia i relacje to myślę, że chciałabym, jeszcze kiedyś.
Na razie to biegnę tylko w Półmaratonie Warszawskim - bo jako, że startowałam we wszystkich edycjach od początku, więc start mam za darmo . Ale wcześniej lecę na tydzień na wspin, więc z tym "startem" różnie może być - a na pewno będzie "bez ciśnień" .

Więc tak to jest. Z jednej strony - chciałabym, z drugiej - nie chcę już spinać się na treningi i starty, bo wtedy czuję, że uciekają mi inne rzeczy, ech