silna alergia i bieganie
-
an65
- Rozgrzewający Się

- Posty: 11
- Rejestracja: 06 gru 2014, 12:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
proszę o Wasze opinie - mam silną alergię na pyłki drzew oraz nikiel i żywice, które pojawiają się w wyniku palenia różnych świństw w piecach, to ostatnie plus wysiłek, zimne powietrze doprowadziło u mnie do wstrząsu anafilaktycznego, stąd moje pytanie - chciałabym poprawić swoje bezpieczeństwo czy zwykła maseczka higieniczna zatrzymuje choć część tego co w powietrzu ??? Oczywiście jestem po diagnozie i dysponuję zestawem ratunkowym, niemniej jednak nie chciałabym z niego korzystać
myślę też, że nie mogę przesadzać z wysiłkiem, wstrząs zdarzył się po treningu interwałowym, zresztą jednym z pierwszych
Ania
-
sonia90
- Rozgrzewający Się

- Posty: 1
- Rejestracja: 29 sty 2015, 01:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Chyba jednak nie możesz ryzykować większym wysiłkiem, może lepiej przenieść się z bieganiem na bieżnie? po prostu będzie to dla ciebie bardziej bezpieczne szczególnie teraz kiedy szkodzących ci substancji jest w powietrzu najwięcej..
-
an65
- Rozgrzewający Się

- Posty: 11
- Rejestracja: 06 gru 2014, 12:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dziękuję za odzewsonia90 pisze:Chyba jednak nie możesz ryzykować większym wysiłkiem, może lepiej przenieść się z bieganiem na bieżnie? po prostu będzie to dla ciebie bardziej bezpieczne szczególnie teraz kiedy szkodzących ci substancji jest w powietrzu najwięcej..
- charm
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
jeśli chodzi o alergię, to podstawą jest unikanie alergenów 
na pyłki drzew ponoć można się trochę odczulić, ewentualnie minimalizować objawy lekami (piszę "ponoć", bo jestem alergiczką, ale na szczęście nie pyłki, sierść, itd)
nikiel czy żywica jest relatywnie łatwiejsza do unikania - skończy się sezon grzewczy, to będzie łatwiej... ale z drugiej strony jak się skończy sezon grzewczy to zaczną pylić drzewa
zakładam, że jesteś pod opieką lekarza itd, więc o tym pisać nie będę, ale pytanie, czy możesz znaleźć w ogóle jakąś "bezpieczną" trasę w okolicy? zimą z daleka od jakichkolwiek zabudowań, w lesie, itd, a latem daleko od lasu, pylących drzew, itd... ale tak jak pisała sonia90, czarno to widzę
co do pytania - maseczka nie pomoże
(próbowałam...)
na pyłki drzew ponoć można się trochę odczulić, ewentualnie minimalizować objawy lekami (piszę "ponoć", bo jestem alergiczką, ale na szczęście nie pyłki, sierść, itd)
nikiel czy żywica jest relatywnie łatwiejsza do unikania - skończy się sezon grzewczy, to będzie łatwiej... ale z drugiej strony jak się skończy sezon grzewczy to zaczną pylić drzewa
zakładam, że jesteś pod opieką lekarza itd, więc o tym pisać nie będę, ale pytanie, czy możesz znaleźć w ogóle jakąś "bezpieczną" trasę w okolicy? zimą z daleka od jakichkolwiek zabudowań, w lesie, itd, a latem daleko od lasu, pylących drzew, itd... ale tak jak pisała sonia90, czarno to widzę
co do pytania - maseczka nie pomoże
-
an65
- Rozgrzewający Się

- Posty: 11
- Rejestracja: 06 gru 2014, 12:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
no tak, nie jest najlepiej, ale dopytam jeszcze - używałaś tych maseczek, o których pisałam, bo one niby zatrzymują 96 % zanieczyszczeń, mają wymienne filtry węglowe...zastanawiam się też na ile wygodne jest ich używanie, chodzi mi o łatwość oddychania? Są dość drogie, więc chciałabym najpierw jak najwięcej o nich wiedzieć...
- charm
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
takiej nie próbowałam...
spróbuj się doszukać jaki jest minimalny rozmiar wychwytywanej cząstki, i jakiej wielkości są cząsteczki dymu/pyłków drzew - myślę, że drzewa mają większe pyłki, ale rozmiar cząsteczek trzeba by sprawdzić.. (gdzieś na pewno da się znaleźć taką informację)
testowałam maski bardziej "przemysłowe", do prac budowlanych, itd, i tak jak na pył drzewny czy cement pomagały, tak na farbę w ogóle
spróbuj się doszukać jaki jest minimalny rozmiar wychwytywanej cząstki, i jakiej wielkości są cząsteczki dymu/pyłków drzew - myślę, że drzewa mają większe pyłki, ale rozmiar cząsteczek trzeba by sprawdzić.. (gdzieś na pewno da się znaleźć taką informację)
testowałam maski bardziej "przemysłowe", do prac budowlanych, itd, i tak jak na pył drzewny czy cement pomagały, tak na farbę w ogóle
-
an65
- Rozgrzewający Się

- Posty: 11
- Rejestracja: 06 gru 2014, 12:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zarówno RZMask i Totobobo na stronach internetowych zapewniają, że ich maski filtrują zarówno pyły PM10, PM2,5, które stanowią główne zanieczyszczenia zawieszone w powietrzu, oraz pyły submikronowych wielkości (RZMask: większych niż 0,1 mikrona, Totobobo: 0,3 mikrona).
Przy wyborze maski z oferty Respro, sprawdźmy też uważnie, czy filtry będą skuteczne przy pyłach PM10, PM2,5 i submikronowych, bo filtry tego producenta mają różne przeznaczenie. Z powodzeniem jednak można wybrać na rower którąś z masek: Techno, Cinqro lub Allergy, bo według producenta będą to maski, które poradzą sobie nawet z zanieczyszczeniami submikronowych wielkości. No i posiadają niezastąpione zawory wentylacyjne.
- takie znalazłam informacje na temat wspomnianych przeze mnie masek, jak myślisz???
Przy wyborze maski z oferty Respro, sprawdźmy też uważnie, czy filtry będą skuteczne przy pyłach PM10, PM2,5 i submikronowych, bo filtry tego producenta mają różne przeznaczenie. Z powodzeniem jednak można wybrać na rower którąś z masek: Techno, Cinqro lub Allergy, bo według producenta będą to maski, które poradzą sobie nawet z zanieczyszczeniami submikronowych wielkości. No i posiadają niezastąpione zawory wentylacyjne.
- takie znalazłam informacje na temat wspomnianych przeze mnie masek, jak myślisz???
- Magus
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 261
- Rejestracja: 22 maja 2009, 12:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Dobranowice
Tez mam alergie (i astme), i tez przydazyl mi sie szok anafilaktyczny podczas biegania, omal sie nie przekrecilem ...
Jestem pylkowcem - pylki traw, drzew i krzewow lisciastych, siersc kocia, do tego kilka slabszych pokarmowych.
Probowalem biegac w maseczkach, ale to kompletnie nie dzialalo, a w masce p-gaz biegac nie zamierzalem. Moj sposob to po pierwsze napakowac sie lekami przed treningiem, a na trening oczywiscie salbutamol. jedyna "maseczka" jakas stosowalem to ewentualnie buff naciagniety od szyi po nos. Po jakims czasie zawilgaca sie od wydychanego powietrza i zaczyna "zbierac" pylki.
Na pocieche dodam, ze z czasem sytuacja sie u mnie poprawila i uodpornilem sie. Po kilku miesiacach regularnego, spokojnecgo biegania odstawilem nawet leki na alergie i astme, ktore do tej pory bralem.
Obecnie (biegam od paru lat) leki na ale i astme biore w okresie najsilniejszego pylenia (kwiecien/maj). W tym okresie zabieram tez wziewy, zwlaszcza na dluzsze albo szybsze wybiegania.
Dodam, ze oczywiscie lekarze zalecali mi odstawic bieganie i wszelki wysilek fizyczny...
Nie poddawaj sie
Biegaj, ale niestety na poczatku musisz uwazac gdzie biegasz i nie przeciazac ukladu oddechowego w okresach najwiekszego pylenia, a mysle, ze bedzie dzobrze 
Jestem pylkowcem - pylki traw, drzew i krzewow lisciastych, siersc kocia, do tego kilka slabszych pokarmowych.
Probowalem biegac w maseczkach, ale to kompletnie nie dzialalo, a w masce p-gaz biegac nie zamierzalem. Moj sposob to po pierwsze napakowac sie lekami przed treningiem, a na trening oczywiscie salbutamol. jedyna "maseczka" jakas stosowalem to ewentualnie buff naciagniety od szyi po nos. Po jakims czasie zawilgaca sie od wydychanego powietrza i zaczyna "zbierac" pylki.
Na pocieche dodam, ze z czasem sytuacja sie u mnie poprawila i uodpornilem sie. Po kilku miesiacach regularnego, spokojnecgo biegania odstawilem nawet leki na alergie i astme, ktore do tej pory bralem.
Obecnie (biegam od paru lat) leki na ale i astme biore w okresie najsilniejszego pylenia (kwiecien/maj). W tym okresie zabieram tez wziewy, zwlaszcza na dluzsze albo szybsze wybiegania.
Dodam, ze oczywiscie lekarze zalecali mi odstawic bieganie i wszelki wysilek fizyczny...
Nie poddawaj sie
-
Qba Krause
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
uprzedzam serdecznie, że pewnie dzisiaj temat w całości zostanie skasowany, bo to jawna kryptoreklama pseudoużytkownika an65, więc nie zdziwcie się, że Wasze posty również skasujemy.
- Magus
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 261
- Rejestracja: 22 maja 2009, 12:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Dobranowice
A nie mozna skasowac tylko tych wpisow, ktore sa watpliwe?Qba Krause pisze:uprzedzam serdecznie, że pewnie dzisiaj temat w całości zostanie skasowany, bo to jawna kryptoreklama pseudoużytkownika an65, więc nie zdziwcie się, że Wasze posty również skasujemy.
-
an65
- Rozgrzewający Się

- Posty: 11
- Rejestracja: 06 gru 2014, 12:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
przepraszam za wpis na temat masek - proszę o skasowanie, doprawdy nie przyszłoby mi do głowy, to o co mnie tutaj się podejrzewa, po prostu doświadczyłam bardzo trudnej zdrowotnie sytuacji i starałam się dotrzeć do informacji od osób, które być może też czegoś podobnego doświadczyły - dotąd nie udało mi się porozmawiać na ten temat z nikim kogo znam, tu się udało, serdecznie dziękuję osobom, które się odezwały, wasze odpowiedzi są dla mnie wzmocnieniem, uwielbiam bieganie...
Koszmarnie czuję się z określeniem pseudoużytkownik, ale cóż za naiwność też się płaci
Koszmarnie czuję się z określeniem pseudoużytkownik, ale cóż za naiwność też się płaci
-
an65
- Rozgrzewający Się

- Posty: 11
- Rejestracja: 06 gru 2014, 12:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
do Magusa
, dzięki, szczególnie Twoja odpowiedź daje pozytywnego kopa - skoro również doświadczyłeś wstrząsu i dajesz rady to ja też, myślę że mimo wszystko więcej z tego dobrego niż złego, w końcu nie wiadomo jak skończyłby się wstrząs, gdyby nie wytrenowanie
, pozdrawiam serdecznie i zdrówka życzę
-
Twonk
- Wyga

- Posty: 119
- Rejestracja: 09 sty 2015, 11:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Śląsk
Ja mam alergie od około 25 lat (pyłki prawie wszystkie + sierść psów i kotów) . Około 10 lat temu w maju w górach o mało co się nie przekręciłem - krwotok z nosa, spuchłem i nie mogłem oddychać - ledwo sie doczołgałem przez las do domu.
Zwykle od kwietnia do września jadę na tabletkach i inhalatorach. W tym roku stał się cud - jeszcze ani razu nie zażyłem żadnych leków a kichnąłem może raz. Po astmie też właściwie ani śladu. Szczerze mówiąc nie wiem o co chodzi - zmiana diety? to że zacząłem biegać? a może raczej przypadek?
Może jak się nagle pojawiło w ciągu jednego dnia, tak w ciągu jednego dnia przeszło?
Zwykle od kwietnia do września jadę na tabletkach i inhalatorach. W tym roku stał się cud - jeszcze ani razu nie zażyłem żadnych leków a kichnąłem może raz. Po astmie też właściwie ani śladu. Szczerze mówiąc nie wiem o co chodzi - zmiana diety? to że zacząłem biegać? a może raczej przypadek?
Może jak się nagle pojawiło w ciągu jednego dnia, tak w ciągu jednego dnia przeszło?


