Komentarz do artykułu Trening z pulsometrem i patent na 30 minut na pierwszym treningu - KONKURS

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Sghjwo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 980
Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
Życiówka na 10k: 52 min
Życiówka w maratonie: 4:15:12
Lokalizacja: Shanghai

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:A jak inaczej mielibyśmy sprecyzować? Podaj przykład.
Wybierzemy prace ktora najlepiej bedzie uwydatniac zalety zegarka i nie wspominac o wadach, zgdnie z opinia sponsora konkursu, ktory ufundowal zegarek ;).

A serio, to trzeba miec troche zaufania do jury. Moze by podac kto zasiadzie w komisji? I ile glosow ma sponsor :)
PKO
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Ale przepraszam, co ma piernik do wiatraka? Tzn co ma zegarek do tego jak zaczynałes biegać? Tekst ma byc o Twoich początkach. Ten lub Ta z was, która napisze najciekawszy tekst otrzyma zegarek.
Nie musimy definiować tego co znaczy najciekawszy. Kazdy sam to musi sobie zinerpretowac.
I jeden napisze trzy zdania a drugi trzy strony. Jeden wiersz inny prozę. Liczy sie subiektywny odbiór.

Przyszło juz kilka naprawdę fajnych prac i bedziemy chcieli jakoś nagrodzić w inny sposób także te pozostałe które uznamy za ciekawe.
Awatar użytkownika
bartorz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 25 lip 2010, 09:57
Życiówka na 10k: kiepska

Nieprzeczytany post

piotrek90 pisze:No i znowu artykuł poziomu onet.pl :hej:

Będzie coś merytorycznego dla normalnych ludzi?
Tak, następny artykuł będzie po łacinie. Pasuje?
Awatar użytkownika
MEL.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1590
Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
Życiówka na 10k: 46:56
Życiówka w maratonie: 3:43
Lokalizacja: Las Kabacki
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Ten lub Ta z was, która napisze najciekawszy tekst otrzyma zegarek.
O właśnie. Tego brakuje w tym regulaminie. Dodałabym oczywiście jeszcze opcję z filmem, skoro i ta forma jest dopuszczalna.
Awatar użytkownika
Johnny Żuberek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 783
Rejestracja: 02 gru 2013, 15:47
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: DNF
Lokalizacja: Mogilany
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Basiu, a po co Ci kolejny zegarek? Myślę, że wśród nagród za Everest jakieś podobne biegowe gadżety dla zwyciężczyni też się znajdą ;)
Trzymam kciuki :)
PB: 1000m - 3:54,7 * 5k - 24:01 * 10k - 49:18 * HM - 2:02:26
ZCZASODYSTANSEMZMAGACTWO *** POCHWAŁOZJEBKOPORADNIA *** STARE_DZIEJE *** STARA_KOMENTOWNIA
Obrazek
Awatar użytkownika
MEL.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1590
Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
Życiówka na 10k: 46:56
Życiówka w maratonie: 3:43
Lokalizacja: Las Kabacki
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Johnny Żuberek pisze:Basiu, a po co Ci kolejny zegarek? Myślę, że wśród nagród za Everest jakieś podobne biegowe gadżety dla zwyciężczyni też się znajdą ;)
Trzymam kciuki :)
Everest nie jest wyścigiem, jest wyzwaniem. Nie ma zwycięzców (chyba, że we własnym mniemaniu). Nie ma nagród.

Mam tylko jeden zegarek ze stoperem z urwanym paskiem, dlatego biegam zwykle bez zegarka, chyba że jakoś szczególnie mi zależy, to biorę go i trzymam w ręce, tak jak poniżej. Pulsometrów nie używam, bo jak wcześniej pisałam, ugniatają mi klatkę piersiową. Dlatego fajnie wygląda ten nadgarstkowy - jakby stworzony dla mnie.

Obrazek
Awatar użytkownika
Johnny Żuberek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 783
Rejestracja: 02 gru 2013, 15:47
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: DNF
Lokalizacja: Mogilany
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Fakt, mnie też ciekawił ten zegarek od debiutu na rynku, ale odstraszała cena. Dałem więc szansę panu Bogu i wysłałem los, wróć, tekst :hahaha:
PB: 1000m - 3:54,7 * 5k - 24:01 * 10k - 49:18 * HM - 2:02:26
ZCZASODYSTANSEMZMAGACTWO *** POCHWAŁOZJEBKOPORADNIA *** STARE_DZIEJE *** STARA_KOMENTOWNIA
Obrazek
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Też się się zgłosiłem :usmiech:
Walnąłem taki esej, że nie sądzę by ktoś wytrzymał do końca tego tekstu :bum:
Tak wiec możecie spać spokojnie :usmiech:
Awatar użytkownika
MEL.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1590
Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
Życiówka na 10k: 46:56
Życiówka w maratonie: 3:43
Lokalizacja: Las Kabacki
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Obejrzałam sobie filmik i mam kilka pytań i wątpliwości. Testujący zegarek biegacz najpierw maszeruje, a potem truchta w tempie marszu i (jak rozumiem) w czasie truchtu ma tętno ok. 10 uderzeń wyższe niż podczas marszu. Patrząc tak sobie z boku zastanawiam się, jaki jest sens truchtania takim tempem, gdy marsz jest bardziej ekonomiczny. Ja rozumiem, że tutaj to tylko w ramach testu, żeby ustalić swoje 75% HRmax, ale tak szczerze powiem, że widzę czasami na biegach ludzi, którzy energicznie maszerując posuwają się takim samym tempem niż truchtacze. Jeśli teren jest pochyły, to pod górę mogą być nawet szybsi.
No i teraz pytanie – czytam na różnych blogach, że biegacze mają do wykonania trening w baaardzo wolnym tempie np. 7:30 i zastanawiają się czy dadzą radę biec tak wolno. Marsz w tym tempie jest chyba bardzo trudny, ale pewnie się da. Czy zatem można byłoby zamienić bieg (trucht) na marsz?
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

truchtanie na treningach jak najbardziej ma sens bo bo jest - mimo wszystko - bieganiem a nie marszem. czyli treningiem bardziej specyficznym. angażuje więcej grup mięśniowych - stąd wyższe tętno, stąd mniejsza ekonomika przy tym samym tempie.
na długich zawodach, podbiegach, to co innego
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Awatar użytkownika
MEL.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1590
Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
Życiówka na 10k: 46:56
Życiówka w maratonie: 3:43
Lokalizacja: Las Kabacki
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Z tym angażowaniem większej czy mniejszej ilości mięśni to ja bym była ostrożniejsza. W marszu energicznym angażuje się z pewnością takie mięśnie, które podczas truchtu są zupełnie rozluźnione. Są pewnie inne partie mięśni, które zaangażowane są w trucht, a przy marszu niekoniecznie.

Sprawa się rozbija raczej o to, co jest na danym treningu potrzebne – angażowanie mięśni czy osiągnięcie odpowiedniego tętna. Tak mi się wydaje. Ale nie znam się na planach treningowych za bardzo.

Wyższe tętno przy truchcie wynika raczej z tego, że trochę jakby „podskakujemy”, mamy fazę lotu, tzn. przenosząc ciężar ciała z jednej nogi na drugą odbywa się to skokowo, a w marszu płynnie, bo ciągle nasze ciało ma podparcie (zawsze któraś z nóg ma kontakt z podłożem).
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

MEL. pisze:W marszu energicznym angażuje się z pewnością takie mięśnie, które podczas truchtu są zupełnie rozluźnione. Są pewnie inne partie mięśni, które zaangażowane są w trucht, a przy marszu niekoniecznie.
zgadza się. a my chcemy trenować bieganie. najlepszy sposób na trenowanie biegania to bieganie, a nie inne czynności
MEL. pisze:co jest na danym treningu potrzebne – angażowanie mięśni czy osiągnięcie odpowiedniego tętna
tętno jest tylko pewnym wskaźnikiem intensywności treningu. ale przy różnych aktywnościach jest mało porównywalne
MEL. pisze:Wyższe tętno przy truchcie wynika raczej z tego, że trochę jakby „podskakujemy”,
na kompletnego czuja podskakiwanie angażuje właśnie więcej mięśni (lub angażuje je mocniej). nie tylko nogi, ale tyłów (mocniejsze stabilizowanie), obręcz barkowa (koordynacja)
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Awatar użytkownika
kojer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1757
Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
Życiówka na 10k: 46:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Mel - Mio (i nie tylko) zrobiło coś co w miarę tanio zastąpi pasek bez konieczności wymiany zegarka (no nie zawsze). Działa z BT Smart i Ant+ http://www.redcoon.pl/B562290-MIO-Link- ... efId=ceneo
Zegarek Tomtoma niestety jest beznadziejny patrząc pod kątem możliwości programowania i analizy treningów. Wiem bo mam :).
Za podobna cenę do tomtoma można sobie dobrać garmina/polara + mio link i mieć znacznie lepszy zestaw.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

MEL - ten trening to ma by c docelowo bieg. Chodzi o to, żeby tego początkującego biegacza hamować, bo on ma zawsze tendencję do biegania za szybko na początku. Więc jak sobie "przeszura" w tempie marszu jedno kółko to będzie lepiej wejdzie na wyższą intensywność mając lepszą świadomość jak zwiększenie intensywności rzutuje na jego subiektywne odczuwanie zmęczenia - chodzi o stopniowanie wysiłku przy zachowaniu takiego samego typu ruchu i dojście w końcu do tej optymalnej intensywności..
Awatar użytkownika
MEL.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1590
Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
Życiówka na 10k: 46:56
Życiówka w maratonie: 3:43
Lokalizacja: Las Kabacki
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Adam, tak, ja wiem po co był ten marsz i w ogóle ten test. Generalnie chodzi mi o coś innego, czego innego dotyczyło pytanie.
Ale i tak dziękuję wszystkim, którzy się wypowiedzieli.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ