Aniad1312 - komentarze
Moderator: infernal
- bmejsi
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 388
 - Rejestracja: 26 kwie 2010, 20:54
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: 3.32
 
Tknęło mnie słusznie.. zajrzyj. W końcu od tego są rzeki żeby do nich wchodzić.
            
			
									
									I ran. I ran until my muscles burned and my veins pumped battery acid. Then I ran some more.
komentarze do bloga viewtopic.php?f=28&t=33659
						komentarze do bloga viewtopic.php?f=28&t=33659
- 
				Aniad1312
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 4291
 - Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03
 
- katekate
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 7135
 - Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
 - Życiówka na 10k: 45.18
 - Życiówka w maratonie: 3.42.11
 
poszczę
nie jem czekolady ponad miesiąc
efekt duchowy? hmmm
raczej fizyczny-2 kilo mniej
            
			
									
									
						nie jem czekolady ponad miesiąc
efekt duchowy? hmmm
raczej fizyczny-2 kilo mniej
- roberturbanski
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 1311
 - Rejestracja: 17 gru 2011, 08:10
 - Życiówka na 10k: 47:11
 - Życiówka w maratonie: brak
 - Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
 
Ja słodyczy nie jem już pół roku, to samo z alkoholem. Coś chyba jest na rzeczy, bo kontrola nad ciałem (i wagą 
 ) też jakby większa 
            
			
									
									
						- bmejsi
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 388
 - Rejestracja: 26 kwie 2010, 20:54
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: 3.32
 
Ja też twardy jestem od nowego roku i nie zamierzam  mięknąć. Jem słodycz codziennie. Waga spada. Czyli rzecz jest dobra.
            
			
									
									I ran. I ran until my muscles burned and my veins pumped battery acid. Then I ran some more.
komentarze do bloga viewtopic.php?f=28&t=33659
						komentarze do bloga viewtopic.php?f=28&t=33659
- roberturbanski
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 1311
 - Rejestracja: 17 gru 2011, 08:10
 - Życiówka na 10k: 47:11
 - Życiówka w maratonie: brak
 - Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
 
To już wiem, dlaczego ja tyłem przy jedzeniu słodyczy :uuusmiech: . Brak mi było regularności w jedzeniu... :uuusmiech: :uuusmiech: :uuusmiech:bmejsi pisze:Ja też twardy jestem od nowego roku i nie zamierzam mięknąć. Jem słodycz codziennie. Waga spada. Czyli rzecz jest dobra.
- mclakiewicz
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 1616
 - Rejestracja: 24 lut 2013, 09:19
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: brak
 - Lokalizacja: Bytom
 
Rano podczytuję blog Marka, myślę sobie - gdzie on tę zimę ma???
Wychodzę z domu, a tu...TADAAM - biało-bieluchno!
Nie, z czego ja sie śmieje, u nas znow dziś sypało
- hotmas
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 889
 - Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: brak
 - Lokalizacja: CSW
 
To tak jak u mnie tylko, że już stopniałoAniad1312 pisze:u Ciebie znów, u mnie nareszcie
- kachita
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 6639
 - Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: brak
 - Lokalizacja: Wrocław
 
U nas rano sypało, ale do wieczora prawie wszystko się stopiło... Nie wiem, czy się z tego cieszyć, czy nie 
            
			
									
									[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
						[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- rubin
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 4232
 - Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: brak
 
a myślałam, że tylko ja tak mam... moje ulubione buty to te najbardziej znoszone; z dziurkami na palcach i praktycznie już bez bieżnika, teraz można je zwinąć i schować do kieszeni; nie liczę im kilometrów, ale spokojnie mają ze 3x ponad żywotność zakładaną przez producenta i w moim odczuciu służą mi coraz lepiej, coraz bardziej jak druga skóra;)
            
			
									
									
						- katekate
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 7135
 - Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
 - Życiówka na 10k: 45.18
 - Życiówka w maratonie: 3.42.11
 
cudnie się biega przy Meli 
 
chyba se kupię słuchawki
            
			
									
									
						chyba se kupię słuchawki
- roberturbanski
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 1311
 - Rejestracja: 17 gru 2011, 08:10
 - Życiówka na 10k: 47:11
 - Życiówka w maratonie: brak
 - Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
 
I tak się kulała, kulała i .... 27 km przebiegła :uuusmiech:  Tak się kulać..... marzenie :uuusmiech:
            
			
									
									
						


