Witam!

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Jarekk
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 31 gru 2014, 12:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja też nie patrzę na pogodę . Po pracy się przebieram i lecę bo wiem że jak się zasiedze to będę wymyślał rózne rzeczy żeby tylko nie wyjść .

Pozdrawiam J
PKO
Awatar użytkownika
Szybki90
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 368
Rejestracja: 23 sty 2014, 12:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRAKÓW

Nieprzeczytany post

Jarekk pisze:Ja też nie patrzę na pogodę . Po pracy się przebieram i lecę bo wiem że jak się zasiedze to będę wymyślał rózne rzeczy żeby tylko nie wyjść .

Pozdrawiam J
Biegacz ,który biega i uprawia ten sport nie ważne na jakim poziomie czy to początkujący czy średniak czy zaawansowany żadna mu pogoda nie przeszkodzi. Ja tak mam deszcz , śnieg , wiatr mi nie przeszkadza wychodzę zakładam dystansik na treninng np. 10 - 15 km i lecę. Człowiek później się lepiej czuje tak lekko a nie doładowany jedzeniem.
NEVER GIVE UP
axe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1210
Rejestracja: 04 sie 2014, 16:12
Życiówka na 10k: 46:42
Życiówka w maratonie: 3:56:58
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Cóż, ja podchodzę do tego mniej fundamentalnie, jak widzę, że w danym dniu jest fatalnie, a prognozy na kolejny są dobre, to po prostu przesuwam trening o 1 dzień...w końcu to przyjemność, a nie "przykry obowiązek"...ale każdy ma swoje podejście :)

--
Axe
Ostatnio zmieniony 10 sty 2015, 15:29 przez axe, łącznie zmieniany 1 raz.
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Niezbyt wyobrażam sobie bieganie planu treningowego bez spoglądania na pogodę w okresie zimowym. Jak ktoś biega w większości luźne biegi to ok, ale bez sensu biegać np. interwały jak na dworze jest temp 0+ i ślisko jak cholera. Wtedy można wyjść na trening i owszem, ale prędzej na spokojny bieg. Tak samo bieganie bazujące na tempach - jak masz trening 10km w tempie M i lecisz pod wiatr/deszcz, to trzymanie na siłę tempa jest bez sensu bo robisz zły trening (tj. za mocny w stosunku do planowanego). Jak ktoś biega 3-4 razy w tygodniu i dzisiaj strasznie wieje (ale w nocy ma przestać), a jutro mam dzień wolny, to po prostu przesuwam trening o jeden dzień i tyle. Nic się złego nie stanie, a nie ma sensu się maltretować.

Owszem - nie ma złej pogody dla biegania, ale biegać trzeba tak żeby osiągnąć jak najwięcej kosztem jak najmniejszego wysiłku :D (sam Daniels tak pisze w książce). Można wyjść na masakryczną pogodę, ale jak się przesadzi (mocno przewieje) i np. załapie jakąś kontuzję (szybkie bieganie po lodzie) albo wirusa - to dłuższa przerwa w treningach zrobi nam więcej szkody niż zamiana/przełożenie treningu lub okazjonalne jego nie zrobienie.

Tak więc - jeśli ktoś biega rekreacyjnie spokojne biegi i nie robi planów treningowych to faktycznie pogoda większego wpływu nie ma. Co najwyżej można czasami trening przesunąć o 1 dzień i tyle. Ale jak ktoś robi już jakiś plan - to musi brać pogodę pod uwagę.
biegam ultra i w górach :)
axe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1210
Rejestracja: 04 sie 2014, 16:12
Życiówka na 10k: 46:42
Życiówka w maratonie: 3:56:58
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

We Wrocku dziś wieje jak w kieleckim ;-))), ale za to 15-16 stopni...paranoja, początek stycznia :) Na 2,5km odcinku mialem ponad 1 minutę różnicy przy biegu z wiatrem i pod wiatr, ale i tak było miło.

--
Axe
Analogic Disturbance
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 29
Rejestracja: 11 mar 2011, 11:10
Życiówka na 10k: 00:49:16
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Legnica
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Niedzielne wybieganie zaliczone :)

Wiatr faktycznie trochę oszalał ale nie sprawiał większych trudności (ciężko przewrócic 110kg muminka hehe)

Ten tydzień upłynął pod znakiem dosyć dużego postępu. Statystyki via run-log:

Całkowity czas biegu: 3h 12min
Pokonany dystans: 22km (trasa 5.5km)
Średnia prędkość: 08:34/km

Co do biegania w "ciężkich warunkach" - nie wiem czy tylko ja tak mam ale jakoś bardziej mnie takie wybieganie kręci :D

Pozdrawiam i dzięki za wsparcie!
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Analogic Disturbance pisze: Co do biegania w "ciężkich warunkach" - nie wiem czy tylko ja tak mam ale jakoś bardziej mnie takie wybieganie kręci :D

Tutaj zależy czym dla Ciebie są "ciężkie warunki". Zamiecie śnieżne, gradobicie, ulewne deszcze, dwucyfrowy mróz - to wszystko ok. Jednak jak wieje to mnie za cholerę to nie kręci :)
Analogic Disturbance
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 29
Rejestracja: 11 mar 2011, 11:10
Życiówka na 10k: 00:49:16
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Legnica
Kontakt:

Nieprzeczytany post

maly89 pisze:
Analogic Disturbance pisze: Co do biegania w "ciężkich warunkach" - nie wiem czy tylko ja tak mam ale jakoś bardziej mnie takie wybieganie kręci :D

Tutaj zależy czym dla Ciebie są "ciężkie warunki". Zamiecie śnieżne, gradobicie, ulewne deszcze, dwucyfrowy mróz - to wszystko ok. Jednak jak wieje to mnie za cholerę to nie kręci :)
Fakt, trochę niedoprecyzowałem hehe.

Kolejne treningi odbyły się zgodnie z planem. Brak oznak zmęczenia po nich oznacza że chyba mój organizm przywykł już trochę do biegu.

Dieta MŻ + 4/5 posiłków dziennie = -2kg / 1,5tyg

Jak na razie jest w porządku =)
bencol
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 18 gru 2014, 16:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Powodzenia kolego,

oby tym razem udało się Tobie osiągnąć zamierzony cel. :ble:
Analogic Disturbance
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 29
Rejestracja: 11 mar 2011, 11:10
Życiówka na 10k: 00:49:16
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Legnica
Kontakt:

Nieprzeczytany post

bencol pisze:Powodzenia kolego,

oby tym razem udało się Tobie osiągnąć zamierzony cel. :ble:
Dziękuję za wsparcie, też mam taką nadzieję =)
Analogic Disturbance
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 29
Rejestracja: 11 mar 2011, 11:10
Życiówka na 10k: 00:49:16
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Legnica
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mała aktualizacja:

Kolejne treningi odbyły się zgodnie z planem. Dzisiejszy dzień był prześwietny na bieg (opady śniegu bez wiatru)

Jedyny problem jaki się pojawił to (przy dzisiejszym treningu) to uczucie głodu narastające w trakcie biegu. Wydaje mi się że spowodowane jest ono zbyt długą przerwą między posiłkami:

I śniadanie 6:15 w domu przed pracą (praca 7 - 15)
II śniadanie w pracy ~10:30
Obiad niestety dopiero w domu po bieganiu (przyjeżdżam z pracy o 15:10 i 15:20 wychodzę na trening).

Spróbuję od poniedziałku wrzucić coś lekkiego na "ruszt" ~13:30 w pracy aby nie iść totalnie głodnym na wybieganie.

Efekty opiszę po poniedziałkowym treningu!
bencol
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 18 gru 2014, 16:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Analogic Disturbance pisze:Mała aktualizacja:


I śniadanie 6:15 w domu przed pracą (praca 7 - 15)
II śniadanie w pracy ~10:30
Obiad niestety dopiero w domu po bieganiu (przyjeżdżam z pracy o 15:10 i 15:20 wychodzę na trening).

Spróbuję od poniedziałku wrzucić coś lekkiego na "ruszt" ~13:30 w pracy aby nie iść totalnie głodnym na wybieganie.

Efekty opiszę po poniedziałkowym treningu!
Kolego, zabieraj ze sobą owoc i np. jogurt naturalny, który będziesz mógł zjeść ok. 13 i będzie ok. Ważne żeby jeść regularnie co kilka godzin (3-4).
Analogic Disturbance
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 29
Rejestracja: 11 mar 2011, 11:10
Życiówka na 10k: 00:49:16
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Legnica
Kontakt:

Nieprzeczytany post

bencol pisze:
Analogic Disturbance pisze:Mała aktualizacja:


I śniadanie 6:15 w domu przed pracą (praca 7 - 15)
II śniadanie w pracy ~10:30
Obiad niestety dopiero w domu po bieganiu (przyjeżdżam z pracy o 15:10 i 15:20 wychodzę na trening).

Spróbuję od poniedziałku wrzucić coś lekkiego na "ruszt" ~13:30 w pracy aby nie iść totalnie głodnym na wybieganie.

Efekty opiszę po poniedziałkowym treningu!
Kolego, zabieraj ze sobą owoc i np. jogurt naturalny, który będziesz mógł zjeść ok. 13 i będzie ok. Ważne żeby jeść regularnie co kilka godzin (3-4).
Tak też zrobię =)
Analogic Disturbance
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 29
Rejestracja: 11 mar 2011, 11:10
Życiówka na 10k: 00:49:16
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Legnica
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mała aktualizacja:

Treningi jak na razie bez żadnych przeszkód. Waga wskazuje 105kg więc 8kg mniej od połowy grudnia.

Myślę nad zmianą trasy bowiem moja aktualna zaczyna mnie trochę nudzić =)

W niedzielę dłuższe wybieganie, spróbuję powolutku pyknąć sobie dyszkę. (aktualnie 5,5km trasa). Sądzę że przy odpowiednio wolnym tempie nie powinno być problemów.

Pozdrawiam wszystkich zrzucających balast przeszłości (w około brzucha heh).
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

W ramach zmiany trasy spróbuj przebiec tą samą co biegasz tylko w przeciwnym kierunku (o ile jest to pętla). Naprawdę taki drobny zabieg potrafi wiele zmienić :)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ