Komentarz do artykułu Jakie są Twoje biegowe cele na 2015 rok? [ANKIETA]

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

LukaszKoziny pisze:mężczyźni mają większe kompleksy związane ze swoją wagą
IMHO to nie do końca tak. mam wrażenie że w całym ogóle społeczeństwa to więcej kobiet się odchudza. tyle że stosują szerszy arsenał środków by to osiągnąć - diety, finess, siłownia, etc.
faceci rzadziej decydują się na diety, na siłownię chodzą raczej nabrać mięśni, a chodakowską traktują jako obiekt żartów
a gdy już chcą zrzucić parę kilo, to najnaturalniejszym dla nich rozwiązaniem jest bieganie. i stąd właśnie
LukaszKoziny pisze: częściej biegają, żeby się odchudzić
niż kobiety
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
PKO
Awatar użytkownika
dont_ask
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 462
Rejestracja: 18 kwie 2011, 11:40
Życiówka na 10k: 1:01:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki

Nieprzeczytany post

charm pisze: to chyba nie jestem kobietą, bo nawet biegać zaczęłam nie dlatego, żeby schudnąć, a żeby przełamać swoje ograniczenia (astma) :bum:
i z punktu widzenia znajomych biegaczek - fakt, dla sporej części schudnięcie było motywacją by zacząć biegać, ale potem albo się łapie bakcyla albo nie, a jak się łapie bakcyla, to dużo ważniejsze jest 10s mniej na 5km niż 1cm w pasie - a wagi nawet nie posiadam ;)
To ja niestety jestem pod tym względem patologiczną babą; zawsze odchudzająca się (choć nigdy nie byłam gruba!) i zawsze bardzo krytyczna i niezadowolona ze swojego image.
A bieganie i sport w ogóle, to ta dziedzina życia, gdzie nie liczy się, że mam czerwonego ryja, włosy przyklejone potem do czaszki i bez znaczenia, czy mi wisi biust, czy nie. Utwierdzam się w swojej wartości pokonując kolejne wyzwania i lustro mi tej radości nie odbierze. Zwłaszcza jak się człowiek starzeje, dobrze mieć takie wyjście awaryjne :hahaha:
uebq
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 495
Rejestracja: 30 kwie 2014, 19:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

w tabeli jest coś takiego:

5 km lub 5000 m
oraz
10 km lub 10 000 m

a ja nie widzę różnicy - może się czepiam, ale po co takie rozróżnienie? Ono coś znaczy?
Awatar użytkownika
Buniek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2655
Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
Życiówka na 10k: 35:35
Życiówka w maratonie: 2:57:09
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

uebq pisze:w tabeli jest coś takiego:

5 km lub 5000 m
oraz
10 km lub 10 000 m

a ja nie widzę różnicy - może się czepiam, ale po co takie rozróżnienie? Ono coś znaczy?
5000m i 10000m to biegi na bieżni
5 km i 10 km to biegi na ulicy, ewentualnie przełajowe
Krzysiek
uebq
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 495
Rejestracja: 30 kwie 2014, 19:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

dzięki :oczko: kolejna tajemnica odkryta :hahaha:
DorkaG
Wyga
Wyga
Posty: 86
Rejestracja: 13 paź 2013, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

dont_ask pisze:Adam, piękne czy zapasione, młode czy stare, wybiegane i nie - zawsze gdzieś z tyłu głowy mamy zakodowane, że trzeba się odchudzać, wypinać piersi i wciągać brzuch :hahaha:
gupie one są te kobiety... dobrze, że faceci mają zakodowane, żeby się garbić, tuczyć, chlać piwo i drapać po... wszyscy! bez wyjątku!
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

DorkaG pisze: dobrze, że faceci mają zakodowane, żeby
najpierw skupić się na własnych przyjemnościach i potrzebach, zanim zacznie się zadowalać innych. zgadza się, to bardzo dobrze.
niestety nie wszyscy tak myślą. i dlatego stają się nieszczęśliwi.
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Awatar użytkownika
dont_ask
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 462
Rejestracja: 18 kwie 2011, 11:40
Życiówka na 10k: 1:01:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki

Nieprzeczytany post

fajna ta dyskusja o celach treningowych :)
uebq
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 495
Rejestracja: 30 kwie 2014, 19:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

no i z ankiety wychodzi szowinistyczny wniosek, że "baby są jakieś inne" :hahaha:

taki bonus dla badacza :hej:
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Ja się tylko zastanawiam, czy nasi czytelnicy są rzeczywiście tacy mocni czy są po prostu marzycielami? :)
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

na początku roku to się zawsze stawia ambitne cele. dopiero później życie wszystko weryfikuje
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Awatar użytkownika
Buniek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2655
Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
Życiówka na 10k: 35:35
Życiówka w maratonie: 2:57:09
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Ja się tylko zastanawiam, czy nasi czytelnicy są rzeczywiście tacy mocni czy są po prostu marzycielami? :)
Nie pozostaje nic innego niż ponowić ankietę z pytaniami o realizację postanowień pod koniec roku :)
Krzysiek
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13377
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Buniek pisze:
uebq pisze:w tabeli jest coś takiego:

5 km lub 5000 m
oraz
10 km lub 10 000 m

a ja nie widzę różnicy - może się czepiam, ale po co takie rozróżnienie? Ono coś znaczy?
5000m i 10000m to biegi na bieżni
5 km i 10 km to biegi na ulicy, ewentualnie przełajowe
W grę wchodzi jeszcze efekt jaki ma wywołać stwierdzenie.
Pół tysiąca odsłon, lajków, uczestników czy zachorowań, brzmi znacznie poważniej niż ledwie 500. A jak już o chorobie mowa, to leczona grypa trwa 7 dni, a nieleczona aż tydzień i niech to będzie przestrogą dla nadmiernie dociekliwych.
uebq
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 495
Rejestracja: 30 kwie 2014, 19:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yacool pisze:
Buniek pisze:
uebq pisze:w tabeli jest coś takiego:


W grę wchodzi jeszcze efekt jaki ma wywołać stwierdzenie.
Pół tysiąca odsłon, lajków, uczestników czy zachorowań, brzmi znacznie poważniej niż ledwie 500. A jak już o chorobie mowa, to leczona grypa trwa 7 dni, a nieleczona aż tydzień i niech to będzie przestrogą dla nadmiernie dociekliwych.
kazuistyczne sofizmaty.

Lepiej napisz, kto kogo i przed czym przestrzega strasząc nieleczoną siedmiodniową grypą...? :ojoj:
f.lamer pisze:na początku roku to się zawsze stawia ambitne cele. dopiero później życie wszystko weryfikuje
prawda, pięknie to widać na siłowni - styczeń: full. Luty - 3/4 fulla ... Marzec - pół fulla... i tak dalej.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13377
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Buniek,
wyjaśniłeś wszystko zgodnie ze sztuką. Tyle, że ma to znaczenie dla garstki pasjonatów. Jest więcej takich lekkoatletycznych smaczków, jak choćby zwracanie uwagi zawodnikowi na bieżni przed startem, żeby wpuścił koszulkę w spodenki. Taki zwyczaj, który można mieć w d... pod warunkiem, że jest tam jeszcze miejsce na koszulkę. Dlatego zastanawiam się, czy nie byłoby lepiej dla LA, żeby wpuszczać amatorów na stadiony, aby rozgrywali zawody na 5k zamiast spuszczać się nad regułami.
Czasy się zmieniają. Dziś już nie stroi się gpsa na bieżni, tylko sprawdza nim czy bieżnia ma 400m.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ