Kontuzja - Rany Boskie -jak sobie radzić bez biegania

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Funky Koval
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 15 cze 2013, 16:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dopadła mnie kontuzja - bol po wewnetrznej stronie piszczela - u lekarza jeszcze nie byłem - wydaje mi sie ze albo zmeczeniowe złamanie, albo cos innego .. w kazdym razie nie przechodzi od miesiąca, więc odpczac musze ... czytam - ze prawie 6 tygodni ... jak sobie z tym poradzic ? Co innego cwiczycie w tym czasie ??

biegam 3 razy w tygodniu w sumie plus minus 50 km.

jak żyć jednym słowem ?
PKO
Funky Koval
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 15 cze 2013, 16:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czy wiosłowanie będzie dobrym wyjściem czy również nie przesadzać?

Na rowerze jezdze ale nie na taką pogodę.

Pływac niestety nie umiem, może pora s ie nauczyć.

Jakie macie sugestie? Jak radzicie sobie z tak długim okresem odpoczywania?
krzys1001
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1469
Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
Życiówka na 10k: 00:37:35
Życiówka w maratonie: 02:58:32

Nieprzeczytany post

Miesiąc boli i u lekarza nie byłeś??
Ćwiczyć to co lubisz a nie obciąża kontuzjowanej nogi. Ja pływam i na siłownie chodzę.
gocu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 763
Rejestracja: 05 gru 2011, 14:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Funky Koval pisze: Na rowerze jezdze ale nie na taką pogodę.
Nie pękaj...
https://www.youtube.com/watch?v=yfnKeTQ1Ep4

Dla mnie 1,5h ostrej jady po lesie to jest zbawienie przy braku biegania. No i góry co weekend.
Awatar użytkownika
kuczi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1809
Rejestracja: 20 maja 2014, 13:14
Życiówka na 10k: 41:20
Życiówka w maratonie: 3:30:12
Lokalizacja: Sieradz
Kontakt:

Nieprzeczytany post

2 tygodnie wystarczy ale codziennie wzmacniaj mięśnie piszczelowe i będzie ok
Funky Koval
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 15 cze 2013, 16:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

gocu pisze: Dla mnie 1,5h ostrej jady po lesie to jest zbawienie przy braku biegania. No i góry co weekend.
Nie no - rower kocham - zaczynałem od roweru moją przygodę, bieganie potem się pojawiło ;)
Wiem jak pedałowanie działa na nogi - rewelacyjnie.
kuczi pisze: 2 tygodnie wystarczy ale codziennie wzmacniaj mięśnie piszczelowe i będzie ok
No chyba tak, tak trzeba.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ