Choć pełna obaw - zaczynam

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Z tego co widzę to w planie nie ma nic o 5 minutach rozgrzewki. Jest 10 minut biegu/marszu i potem ćwiczenia. Jest też podane, żeby nie wydłużać sobie czasu. Te 10 minut biegu/marszu to właśnie idealna rozgrzewka. Powodzenia!
PKO
_dorota_
Wyga
Wyga
Posty: 127
Rejestracja: 29 wrz 2013, 23:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Judy525 pisze:Hej Dorota :) jak Ci idzie? Stopa nadal boli?
Mam nadzieję, że sił i cierpliwości Ci nie brakuje
Pozdrawiam!
Na szczęście nic nie boli. Siły i cierpliwości nie brakuje, gorzej z czasem :hahaha: ale jakoś staram się wszystko ogarnąć, choć przyznam, że rzadziej biegam, o dziwo kondycja nie spada pomimo tego.

Nie robiłam żadnej rozgrzewki przed treningiem i nie robię. Czasami zaczynam szybkim marszem. Nie biegam szybko, więc jak dla mnie sam bieg jest rozgrzewką na początku. Przyznam, że z tym rozciaganiem po biegu też jest różnie. Często kończę przy sklepie w ktorym robię od razu zakupy i maszeruję do domu ekspresem jakieś 100m robić śniadanie mężowi i dzieciom.
_dorota_
Wyga
Wyga
Posty: 127
Rejestracja: 29 wrz 2013, 23:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzisiaj rano jak miałam wychodzić biegać zaczęło nagle lać jak z cebra. Wyszłam 10min później, końcówka deszczu. A na polach niesamowity widok - łąki i pola parowały. Dosłownie. Po drodze przegoniłam zająca. Biegało się rewelacyjnie, czysta przyjemność :usmiech:
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Brawo, czytając takie wpisy aż serce rośnie :usmiech: Mi ostatnio w lesie też zając przebiegł drogę, wrażenie-bezcenne
powodzenia i systematyczności, życzę :uuusmiech:
_dorota_
Wyga
Wyga
Posty: 127
Rejestracja: 29 wrz 2013, 23:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Sarny też straszę jak biegnę. Mój pies szczęśliwy, bo z nim biegam. Tylko jedna sprawa mnie niepokoi. Moje lewe kolano. Najprawdopodobniej mam torbiel bakera, jeszcze tylko lekarz dla pewności kazał usg zrobić. Leczenie operacyjne. I co? Jak mi w kolanie zaczną grzebać i biegać nie będę mogła? Koszmar! Zwłaszcza, że podczas biegania nic nie boli, nie przeszkadza, tylko problem i ból pojawia się jak dłużej stoję lub kucam czy siedzę tak na piętach. Jak na razie nie mam kiedy iść na usg, ale martwi mnie to, jak diagnoza lekarzy się potwierdzi :echech: .
grzechukiel
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 26
Rejestracja: 01 sty 2014, 17:15
Życiówka na 10k: 1h30min
Życiówka w maratonie: 6,5h

Nieprzeczytany post

Hm, ale kto powiedział, że bezobjawową torbiel Bekera się operuje? 30% ludzi ma torbiel w którymś kolanie, luzik, nawet gdybyś chciała bez objawów nie dostaniesz skierowania na operację na NFZ.
_dorota_
Wyga
Wyga
Posty: 127
Rejestracja: 29 wrz 2013, 23:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hm, myślałam że ten ból to właśnie objaw. Pod koniec gotowania obiadu np. stoję jak czapla na jednej nodze, bo druga boli jak jest wyprostowana. Pomagałam rodzicom w pieczarkarni teraz już też tego nie robię. Wlasnie z tym bólem, dziwnym jak dla mnie wtedy, bo jazda na rowerze nawet kilkugodzinna czy bieganie nie sprawiało problemu, udałam się do lekarza p.k. który podejrzewał torbiel i skierował do ortopedy, ten też zdiagnozował to samo, tylko jeszcze usg dla potwierdzenia.
Awatar użytkownika
Aherus
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 48
Rejestracja: 24 wrz 2013, 17:32
Życiówka na 10k: 45:46
Życiówka w maratonie: 4:08:20
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

Znajomy też się z tym boryka od pewnego czasu. Dostał wcześniej jakieś tabletki, chyba nawet antybiotyki, ale nie jestem pewny. Z tego co wiem, to już nie jest tak uciążliwe, aczkolwiek czuje czasem ból, ma słabsze kolano i zdarza się, że po treningu wyskoczy mu zgrubienie pod kolanem.
Obrazek
_dorota_
Wyga
Wyga
Posty: 127
Rejestracja: 29 wrz 2013, 23:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Z tym kolanem to teraz pikuś, bo z tym, to mogę biegać. No, ale co ja dzisiaj zrobiłam? Kopnęłam w róg schodka, drugi palec w prawej nodze pobolał, ale zajęłam się pracą w ogrodzie i zapomniałam. Aż tu nagle czuję mrowienie, drętwienie, a potem ból przy zginaniu palca podczas chodzenia, palec spuchnięty :wrrwrr: .
_dorota_
Wyga
Wyga
Posty: 127
Rejestracja: 29 wrz 2013, 23:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Sporo czasu mnie nie bylo :echech: Ale cos tam biegalam caly czas, no moze nic szczegolnego, ale jakas tam forma sie utrzymala. Teraz zima i jeszcze mam jakies 2 miesiace luzu - duzo wolnego czasu. Wiec zaczynam regularne treningi. Biegam caly czas sama, tzn z moim psem :usmiech: . Pozdrawiam
_dorota_
Wyga
Wyga
Posty: 127
Rejestracja: 29 wrz 2013, 23:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wczoraj byl godzinny intensywny marsz i myslalam, ze ten wiatrmi glowe urwie, ale przezylam. Zmieniam tez diete, za duzo weglowodanow teraz jem.
Awatar użytkownika
Piotr-Fit
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 916
Rejestracja: 27 mar 2013, 23:14
Życiówka na 10k: 40:30
Życiówka w maratonie: 3:00:56
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Nieprzeczytany post

_dorota_ pisze:Sporo czasu mnie nie bylo :echech: Ale cos tam biegalam caly czas, no moze nic szczegolnego, ale jakas tam forma sie utrzymala. Teraz zima i jeszcze mam jakies 2 miesiace luzu - duzo wolnego czasu. Wiec zaczynam regularne treningi. Biegam caly czas sama, tzn z moim psem :usmiech: . Pozdrawiam
Dorota
powodzenia :)
wyrób sobie nawyk biegania 2-4razy w tygodniu i trzymaj się tego :)
ku chwale biegania :)
Blog: https://piotrstanek.pl/
_dorota_
Wyga
Wyga
Posty: 127
Rejestracja: 29 wrz 2013, 23:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

I ja nie wiem na co komu takie mrozy? Moje bieganie to teraz w miare energiczny marsz. No i przechodze na LCHF. :usmiech:
axe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1210
Rejestracja: 04 sie 2014, 16:12
Życiówka na 10k: 46:42
Życiówka w maratonie: 3:56:58
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Jakie mrozy? We Wrocławiu ma być jutro 13 stopni ;-))))

--
Axe
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Piotr-Fit pisze:
_dorota_ pisze:Sporo czasu mnie nie bylo :echech: Ale cos tam biegalam caly czas, no moze nic szczegolnego, ale jakas tam forma sie utrzymala. Teraz zima i jeszcze mam jakies 2 miesiace luzu - duzo wolnego czasu. Wiec zaczynam regularne treningi. Biegam caly czas sama, tzn z moim psem :usmiech: . Pozdrawiam
Dorota
powodzenia :)
wyrób sobie nawyk biegania 2-4razy w tygodniu i trzymaj się tego :)
Dokładnie tak :usmiech:
Witamy, można powiedzieć ponownie i życzymy zdrówka i systematyczności :uuusmiech:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ