To nie od maratonumałymiś pisze:Krzys1001 zdrowia życzę tak aby kolejne maratony były w ramach treningów
Chroniczne zapalenie ścięgna achillesa - jak sobie poradzić
- kuczi
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1809
- Rejestracja: 20 maja 2014, 13:14
- Życiówka na 10k: 41:20
- Życiówka w maratonie: 3:30:12
- Lokalizacja: Sieradz
- Kontakt:
Witam. Mam pytanie.
Czy zapiętek może powodować ból pięty /achillesa?
Biegam w puma faas 1000 i po treningu jak i zaraz po wstaniu ze spania pobolewa mnie pięta z tyłu. Buty te mają bardzo "masywny" zapiętek...
Czy zapiętek może powodować ból pięty /achillesa?
Biegam w puma faas 1000 i po treningu jak i zaraz po wstaniu ze spania pobolewa mnie pięta z tyłu. Buty te mają bardzo "masywny" zapiętek...
- kuczi
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1809
- Rejestracja: 20 maja 2014, 13:14
- Życiówka na 10k: 41:20
- Życiówka w maratonie: 3:30:12
- Lokalizacja: Sieradz
- Kontakt:
Boli mnie tylko jedna pięta jak na razie....oby tak zostało
Musze wczytać się w problem
Musze wczytać się w problem
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 980
- Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
- Życiówka na 10k: 52 min
- Życiówka w maratonie: 4:15:12
- Lokalizacja: Shanghai
Jak boli to juz moze byc za pozno . Zapalenie achillesa moze nie jest jakos uciazliwe, ale ciezko gojace sie. I biegac nie moznakuczi pisze:Boli mnie tylko jedna pięta jak na razie....oby tak zostało
Musze wczytać się w problem
- kuczi
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1809
- Rejestracja: 20 maja 2014, 13:14
- Życiówka na 10k: 41:20
- Życiówka w maratonie: 3:30:12
- Lokalizacja: Sieradz
- Kontakt:
Może boli to za dużo powiedziane. Jak chodzę czy biegam to nie boli, bardziej jak mocno ucisnę lub np jak sie rozciągam i nogę gołą piętą oprę o twarde podłoże.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1462
- Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
- Życiówka na 10k: 00:37:35
- Życiówka w maratonie: 02:58:32
Typowe objawy.kuczi pisze:Może boli to za dużo powiedziane. Jak chodzę czy biegam to nie boli, bardziej jak mocno ucisnę lub np jak sie rozciągam i nogę gołą piętą oprę o twarde podłoże.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 512
- Rejestracja: 16 sty 2008, 22:22
- Życiówka na 10k: 31.16
- Życiówka w maratonie: 2:23;47
Ja też mam a właściwie miałem z tym problem (boląca pięta przy zetknięciu z twardym np twardym podłożem czy przy chodzeniu i ocieraniu o twardsze obuwie, czy też rozciąganiu. Po prześwietleniu okazało się że w tym miejscu mam ostrogę. 6 zabiegów fali uderzeniowej pomogło...
Żyje po to, by biegać
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1083
- Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A co ma ostroga piętowa z chronicznym zapaleniem Achillesa?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ostroga_pi%C4%99towa
Jeśli już to możemy mówić o pięcie Haglunda (deformacji Haglunda)
http://www.sport-klinika.pl/deformacja-haglunda.html
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ostroga_pi%C4%99towa
Jeśli już to możemy mówić o pięcie Haglunda (deformacji Haglunda)
http://www.sport-klinika.pl/deformacja-haglunda.html
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 512
- Rejestracja: 16 sty 2008, 22:22
- Życiówka na 10k: 31.16
- Życiówka w maratonie: 2:23;47
Jeżeli uważasz się za mądrzejszego i uważasz że wiesz lepiej co mi było na podstawie wikipedii, niż to co mi odczytał ortopeda na podstawie zrobionego zdjęcia RTG -to gratuluję Twojej "wiedzy":)bosak pisze:A co ma ostroga piętowa z chronicznym zapaleniem Achillesa?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ostroga_pi%C4%99towa
Jeśli już to możemy mówić o pięcie Haglunda (deformacji Haglunda)
http://www.sport-klinika.pl/deformacja-haglunda.html
PS proponuję zaczerpnąć wiedzy od kiedy wprowadzono określenia "Pięty Haglunda.." i jaka jest różnica pomiędzy ostrogą i piętą Haglunda we wskazanym miejscu:)
Żyje po to, by biegać
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1083
- Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Szczerze mówiąc to guzik mnie obchodzi co ci jest i było i będzie Zadałem pytanie co ma wspólnego ostroga z chronicznym zapaleniem Achillesa? Taki jest temat tego wątku. Jeśli twoim problemem była ostroga to nie chroniczne zapalenie Achillesaxxx pisze:Jeżeli uważasz się za mądrzejszego i uważasz że wiesz lepiej co mi było na podstawie wikipedii
Nie potrzebnie jątrzysz w wątku, który ciebie nie dotyczy...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1392
- Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mój problem jest dość specyficzny dlatego też, zdecydowałem się na Waszą pomoc i rady, bo im więcej czytam tym mniej wiem, lekarze też zaczynają patrzeć na mnie jak na zwykłego nieroba próbującego wymusić zwolnienie... No ale od początku.
Problem pojawił na wiosnę gdzie próbując biegania naturalnego ''chyba'' nadwyrężyłem achillesa, oczywiście byłem mądrzejszy i zamiast powoli zaczynać minimalistyczną przygodę, zbyt szybko wprowadziłem dość spory kilometraż do treningów od 15 do 20km...
Noga bolała, oczywiście przestałem biegać, stosowałem żele chłodzące i maści. Troszkę pomogło, ale nie dużo, (a wrześniowy debiut w maratonie był moim marzeniem) w połowie sierpnia, zdecydowałem się na prywatne USG, które absolutnie nic nie wykazało. I jako, że odpoczynkiem toną maści i żeli doprowadziłem nogę do stanu naprawdę małego bólu a myśl, że USG jest w porządku zacząłem znów biegać. Idealnie nie było, ale źle też nie. Pobiegłem jednak ten maraton. To był debiut więc cały byłem obolały w tym noga. Ale dosłownie na drugi dzień, zrobiłem ponowne USG(u innego lekarza) i też wszystko było w porządku.
Nie mniej jednak dalsze bieganie spowodowało nie tyle ból co bardzo duży dyskomfort i znośny ból. Teraz nie biegam od początku grudnia.
Mogę normalnie chodzić, wchodzić po schodach. Gdy rano wstaję, to noga nie jest drętwa tylko jakaś tak nie moja, trudno to opisać.
Poradzicie mi proszę co dalej z tym robić.
Rozciąganie? jeśli tak to jakie? ile powtórzeń? serii?
Raz czytam , że rozciąganie pomaga, a raz, że może tylko pogorszyć?
Proszę o rady i pomoc.
pozdrawiam łukasz
Problem pojawił na wiosnę gdzie próbując biegania naturalnego ''chyba'' nadwyrężyłem achillesa, oczywiście byłem mądrzejszy i zamiast powoli zaczynać minimalistyczną przygodę, zbyt szybko wprowadziłem dość spory kilometraż do treningów od 15 do 20km...
Noga bolała, oczywiście przestałem biegać, stosowałem żele chłodzące i maści. Troszkę pomogło, ale nie dużo, (a wrześniowy debiut w maratonie był moim marzeniem) w połowie sierpnia, zdecydowałem się na prywatne USG, które absolutnie nic nie wykazało. I jako, że odpoczynkiem toną maści i żeli doprowadziłem nogę do stanu naprawdę małego bólu a myśl, że USG jest w porządku zacząłem znów biegać. Idealnie nie było, ale źle też nie. Pobiegłem jednak ten maraton. To był debiut więc cały byłem obolały w tym noga. Ale dosłownie na drugi dzień, zrobiłem ponowne USG(u innego lekarza) i też wszystko było w porządku.
Nie mniej jednak dalsze bieganie spowodowało nie tyle ból co bardzo duży dyskomfort i znośny ból. Teraz nie biegam od początku grudnia.
Mogę normalnie chodzić, wchodzić po schodach. Gdy rano wstaję, to noga nie jest drętwa tylko jakaś tak nie moja, trudno to opisać.
Poradzicie mi proszę co dalej z tym robić.
Rozciąganie? jeśli tak to jakie? ile powtórzeń? serii?
Raz czytam , że rozciąganie pomaga, a raz, że może tylko pogorszyć?
Proszę o rady i pomoc.
pozdrawiam łukasz
- ziemo
- Wyga
- Posty: 53
- Rejestracja: 08 mar 2014, 21:35
- Życiówka na 10k: 41:48
- Życiówka w maratonie: 3:34
Jakbym czytał o sobie, też mi się odezwał achilles z wrześniowym maratonem w perspektywie. Też były maści, rozciąganie, ćwiczenia, niebieganie. Teraz jest lepiej i chyba pomogło długotrwałe zmniejszenie dystansu. Zamiast 60-70, powoli dochodzę do 40-50km tygodniowo, biegam trochę po górach co powinno niby dobijać achillesa, ale wcale tak nie jest. Z ćwiczeniami (głównie schodek) mocno wyluzowałem. Nogę czuję głównie jak chodzę w niebiegowych butach, które opinają achillesa, ale bez bólu, raczej uwieranie.