Buty z małym dropem i niewielką amortyzacją
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Ciekawa dyskusja
Jak się o czymś dyskutuje to może warto najpierw ustalić o czym? W tym przypadku co należy uznać za dużą, a co za małą amortyzację...
Pomogę i od razu ustalę, że za 0 amortyzacji można przyjąć dla uproszczenia... bieganie boso 
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
-
sebeq
- Wyga

- Posty: 137
- Rejestracja: 02 mar 2009, 23:23
- Życiówka na 10k: 0:44
- Życiówka w maratonie: 3:56
zoltar7 pisze:Ciekawa dyskusjaJak się o czymś dyskutuje to może warto najpierw ustalić o czym? W tym przypadku co należy uznać za dużą, a co za małą amortyzację...
Pomogę i od razu ustalę, że za 0 amortyzacji można przyjąć dla uproszczenia... bieganie boso
tu za bardzo nie ma co dyskutować tylko przymierzyć w sklepie, bo ilość amortyzacji to bardzo subiektywna sprawa..
-
elter
- Stary Wyga

- Posty: 250
- Rejestracja: 17 sty 2014, 08:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Muszę przyzać, że osobiście będąc raczej nie-piętowcem nie specjalnie czuję różnicę pomiędzy 3-4-6 czy 8mm dropem. 0mm już tak ale przedział 3-8 jakoś oczuciami mocno dla mnie zbliżony. Z lekkich treningowo-startowych to polecam Puma Faas 300. Zwłaszcza starsze modele można dostać < 200 plnów a to już jest cena która czyni cuda. W sumie to jedyne buty jakie mam z 8mm dropem to te Faasy ale widzę że pojawiają się opinie, że ten drop jest jakoś mniej odczuwalny. Może dlatego mi też nie wydaje się zbyt wysoki. Po roztrenowaniu kiedy zykle mnie trochę przybędzie, siada siła i technika to wchodzę w sezon w Pegasusach. Przesiadka na Faasy to jak do wyścigówki.
-
Centrum Biegowe ERGO
- Wyga

- Posty: 66
- Rejestracja: 15 wrz 2014, 10:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: cała Polska
- Kontakt:
Kolego pepek, kluczową sprawą jest tu, czy biegasz lądując na pięcie, czy na przedniej części stopy. Jeśli wyłącznie na przedniej części stopy, to wystarczą Ci nawet absolutne minimale. Jeśli jednak zdarza Ci się lądować, choćby czasami tylko (np. w końcówce długiego dystansu) na pięcie, to trzeba rozważyć buty z jaką taką amortyzacją. Wspomniana wyżej kinvara to dobry kandydat, ja dorzucę jeszcze kilka propozycji zgodnych z Twoimi wytycznymi:
Asics Lyte 33
Asics SuperJ
Brooks Pure Cadence
Saucony Virrata
Saucony Mirage
Brooks Pure Flow
Brooks Connect
Asics Lyte 33
Asics SuperJ
Brooks Pure Cadence
Saucony Virrata
Saucony Mirage
Brooks Pure Flow
Brooks Connect
- pepek
- Stary Wyga

- Posty: 164
- Rejestracja: 10 lip 2009, 16:02
Dzięki wszystkim, wasze rady okazały się na prawdę pomocne. Pisząc o niewielkim dropie i amortyzacji myślałem o czymś takim jak startówki Asics Hyperspeed 5, które właśnie mi się kończą. 6 mm dropu i trochę amortyzacji pod piętą. Co do Merrelli Bare Acces to mam pewne obawy. Obecnie biegam sporadycznie w Merrellach Trail Glove, jednak na razie jeszcze są one dla mnie za bardzo ekstremalne. Niestety nie mam gdzie przymierzyć, żeby porównać oba te modele.
, stąd potrzebna mi jest ta niewielka amortyzacja. Rozważam więc zakup Saucony Kinvara, Virrata, ewentualnie Asics Lyte 33. Jeżeli znajdę sklep żeby je przymierzyć to na pewno któreś z nich kupię. Jeszcze raz dziękuję za pomoc.
Biegam praktycznie cały czas ze śródstopia, ale tak jak napisałeś, po iluś tam kilometrach stopa jednak się męczy i mimowolnie przechodzi się na bieganie z pięty. Ja mam tak mniej więcej po 2-2,5 godzinnym biegu. Niestety maratonu tak szybko nie przebiegnęCentrum Biegowe ERGO pisze:Kolego pepek, kluczową sprawą jest tu, czy biegasz lądując na pięcie, czy na przedniej części stopy. Jeśli wyłącznie na przedniej części stopy, to wystarczą Ci nawet absolutne minimale. Jeśli jednak zdarza Ci się lądować, choćby czasami tylko (np. w końcówce długiego dystansu) na pięcie, to trzeba rozważyć buty z jaką taką amortyzacją.
- pepek
- Stary Wyga

- Posty: 164
- Rejestracja: 10 lip 2009, 16:02
Zdecydowałem się jednak na Saucony Kinvara. Do wyboru miałem jeszcze Saucony Virrata, ale w Kinwarach jakoś lepiej się czułem. Poza takim "odpustowym" designem nie mam na rzazie nic im do zarzucenia. Pobiegam dzisiaj w nich i może będę wiedział coś więcej. Jeszcze raz dziękuję za pomoc.
- katekate
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
obyś był zadowolony, ja akurat uważam, że kolorystyka jest dużym atutem tych butów
no, ale to rzecz gustu
- katekate
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
biegałeś już w nich? 
-
krzys1001
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1469
- Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
- Życiówka na 10k: 00:37:35
- Życiówka w maratonie: 02:58:32
ja miałem kinvary 4. Ze względu na szeroką stopę przetarły mi się. Reklamację uznali bez problemowo. Ale mimo tego uważam, że to świetny but. I w przyszłości na pewno sobie kupie nowszy model, może się nie przetrą.

