MEL. - Schody do Nieba (a właściwie na Everest) - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
MEL.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1590
Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
Życiówka na 10k: 46:56
Życiówka w maratonie: 3:43
Lokalizacja: Las Kabacki
Kontakt:

Nieprzeczytany post

tomasir pisze:Mel takie pytanie - czy w Mariocie są poręcze po obu stronach? Bo jeśli tak to chyba warto rozważyć wchodzenie raz bliżej prawej a raz bliżej lewej strony. Wiem że bliżej prawej będzie dalej - ale po kilkudziesięciu długich pętelkach nawet ręce mogą być zmęczone.
Niestety, jeszcze nie byłam w Marriotcie i nie wiem jak tam wygląda klatka schodowa i w którą stronę skrętne są schody. Spróbuję się dowiedzieć i napiszę tutaj.

Na razie trenuję na prawoskrętnych. Jedno półpiętro to dwa pociągnięcia ręką - nie trzymam się poręczy, lecz pionowych poprzeczek. Tak jak pisałam - największa korzyść jest przy półobrocie. Podczas Wyzwania zamierzam jednak robić dość często odpoczynki. Przechodzenie na drugą stronę schodów jest niekorzystne ze względu dodatkowy na czas i dystans, aczkolwiek prawdopodobnie będzie nieuniknione ze względu na wyprzedzanie.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
tomasir
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 815
Rejestracja: 13 maja 2008, 14:19

Nieprzeczytany post

tak jak czytałem na ich stronie - na dodatkowe odpoczynki chyba nie ma co się spinać. Zjazd będzie windą, na którą i tak trzeba będzie troszkę czekać, więc wydaje się (?), że czas na regenerację jakiś będzie.
zgodnie z naturą!
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

MEL. naprawdę podziwiam i to choćby z tego powodu, że będziesz biegać w budynku... Ja już bym wolał chyba coś takiego robić na Gubałówce czy jakiejś innej naturalnej górce ;) No i jeszcze te 24h... Brrrrr :trup:
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

MEL. pisze: Może powinnam też pisać o tym co jem?
Pisz, z ciekawością poczytam :usmiech:
MEL. pisze: Ale to nie jest blog kulinarny i admin mnie zaraz przepędzi. Nie wiem.
To jest Twój blog i możesz sobie pisać co chcesz :taktak:

Co od wchodzenia po schodach, to musisz mieś stalowe mięśnie nóg skoro mało o tym piszesz?
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

MEL ile masz wzrostu? :tonieja:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
MEL.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1590
Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
Życiówka na 10k: 46:56
Życiówka w maratonie: 3:43
Lokalizacja: Las Kabacki
Kontakt:

Nieprzeczytany post

majak pisze:
MEL. pisze: Może powinnam też pisać o tym co jem?
Pisz, z ciekawością poczytam :usmiech:
MEL. pisze: Ale to nie jest blog kulinarny i admin mnie zaraz przepędzi. Nie wiem.
To jest Twój blog i możesz sobie pisać co chcesz :taktak:
Zapisałam. Zobaczymy co będzie.
majak pisze:Co od wchodzenia po schodach, to musisz mieś stalowe mięśnie nóg skoro mało o tym piszesz?
A co tu pisać? Wchodzę co 2 stopnie, ale będę też trenować co 1, żeby łydy przyzwyczaić, bo na pewno nastąpi taki moment, że nie będę w stanie wchodzić po 2.
Nogi stalowe nie są. Trening to trening. Człowiek się zadyszy i spoci.
katekate pisze:MEL ile masz wzrostu? :tonieja:
Domyślam się, że to pytanie wiąże się jakoś z tym, że podałam swoją masę i wyraziłam pragnienie pozbycia się jej części w celu ułatwienia sobie Wyzwania. Otóż wzrost jest OK. Nie zamierzam tu nic redukować.
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

MEL. pisze: Moje dzisiejsze pożywienie:
rano: szklanka wody z sokiem z cytryny, 2 szklanki naparu z czystka;
śniadanie: ugotowana na wodzie komosa ryżowa z ziarnami chia i jabłkiem + kilka migdałów + kawałek świeżego ananasa;
2 śniadanie: sałatka z cykorii, pomidora, ogórka kiszonego, czerwonej papryki, czarnych oliwek z sosem (sos zrobiony przez sąsiadkę, więc nie wiem, ale chyba oliwa + brązowy cukier + sos balsamiczny) + kromka razowego chleba z ziarnami (słonecznik, dynia, siemię lniane);
obiad: pieczone warzywa: ziemniak, marchew, czerwona papryka, pasternak, por, cukinia, szczypta soli, łyżka nierafinowanego oleju rzepakowego, garstka ziaren słonecznika;
w międzyczasie zjadłam 3 jabłka;
w pracy popijam zieloną herbatę z jaśminem (zalewam fusy 3 razy) - ok. 1,5-2 litra w ciągu 8 godzin;
Podwieczorek (po pracy): banan + ok. 0,5l soku z marchwi, jabłka i buraka;
[trening]
kolacja: ugotowana ciecierzyca w sosie pomidorowym (passata pomidorowa+zioła) + kromka razowego chleba z ziarnami j.w.
woda z cytryną
Cóż, dietetykiem nie jestem, ale miałem to szczęście by uczestniczyć na wykładach biegowych w przed dzień biegu 11 listopada w Warszawie i bazuję na tym co mówiła pani o diecie biegacza.
Widzę, że u Ciebie wygląda to bardzo dobrze :taktak: jedynie można by się przyczepić do pieczonych warzyw, ale to naprawdę na siłę :oczko:
A, i zaraz po treningu wypij jogurt naturalny albo zjedz serek(piątnica chyba najlepszy)
Kolacja też powinna się składać głównie z białka.
Ale szacun za wege!
Awatar użytkownika
MEL.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1590
Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
Życiówka na 10k: 46:56
Życiówka w maratonie: 3:43
Lokalizacja: Las Kabacki
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dzięki. Jestem weganką, więc nie jadam jogurtów ani serków. Ciecierzyca ma sporo białka i kromka chleba z ziarnami również. O co chodzi z pieczonymi warzywami? Dlaczego nie są dobre? Mi bardzo smakują. Piekę w piekarniku w żaroodpornym naczyniu ok. godziny w temp. 150oC.
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

MEL. pisze:Dzięki. Jestem weganką, więc nie jadam jogurtów ani serków
Sorrki :usmiech:
MEL. pisze: O co chodzi z pieczonymi warzywami? Dlaczego nie są dobre?
Nie to, że złe, tylko gotowane byłyby lepsze. Generalnie to pani na wykładach zwracała uwagę by nie jeść smażonego i pieczonego.
Ale jak pisałem, że u Ciebie to naprawdę czepianie się na siłę :usmiech:
Awatar użytkownika
MEL.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1590
Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
Życiówka na 10k: 46:56
Życiówka w maratonie: 3:43
Lokalizacja: Las Kabacki
Kontakt:

Nieprzeczytany post

OK, to doprecyzujmy. Pieczenie w wysokich temperaturach nie jest korzystne ze względu na akrylamid (http://pl.wikipedia.org/wiki/Akrylamid). I tu raczej chleb byłby bardziej niebezpieczny od warzyw. Gotowanie też ma wadę - woda wypłukuje minerały i witaminy (w wysokich temperaturach tych witamin i tak niewiele zostaje), dlatego jeśli gotować, to na parze. Najlepsze byłoby jedzenie surowego, ale zimą jakoś naturalnie ciągnie mnie do jedzenia po obróbce termicznej, poza tym ułatwia trawienie. No i smakuje znacznie fajniej - każda cząstka ma swój smak, a po ugotowaniu (w wodzie) robi się wszystko takie samo, bo smaki się mieszają.
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czyli tak jak pisałem, że czepłem się naprawdę na siłę, przepraszam. Wiesz, przekazałem tylko słowa z wykładów. A jak będą seminaria biegowe przed 10 półmaratonem warszawskim, na które będę się wybierał to spytam o to wypłukiwanie witamin podczas gotowania.Bo wychodzi na to, że gotowanie nie wytwarza akrylamidu, a reszta to to samo.
Awatar użytkownika
jabbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1364
Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
Życiówka na 10k: 0:38:22
Życiówka w maratonie: 3:02:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ha! Zostałem zmotywowany żeby się na poważnie zabrać za trening do tego. Dzięki MEL :)
Obyczaje dzisiaj klatki schodowe w pobliskich wieżowcach. 5 tyg to i 10 treningów..,
_____
100HRMAX.PL: piszę | focę | komentuję
Jurek z Lasu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1374
Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32

Nieprzeczytany post

...
Ostatnio zmieniony 21 gru 2014, 13:51 przez Jurek z Lasu, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
MEL.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1590
Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
Życiówka na 10k: 46:56
Życiówka w maratonie: 3:43
Lokalizacja: Las Kabacki
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Niebo? Piekło raczej. Nie wiem jak inni jogini, ale dla mnie Wyzwanie (Everest) jest częścią Sansary i w jakiś sposób może da mi wyzwolenie z mojej indywidualnej karmy w drodze do Nirwany.
O rany, ale się wymądrzam.
Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

Jej na sama myśl o schodach dostaję torsji :oczko: Jednak szczerze i gorąco będę dopingował :)
ODPOWIEDZ