bieganie 3/4 razy w tyg 6km i mała waga

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
romanlo
Wyga
Wyga
Posty: 126
Rejestracja: 12 gru 2014, 10:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam.

Biegam jakoś od 6 miesięcy po 8 letniej przerwie. Nawet w szkole moim problemem była mała waga. Bieganie w szkole szło mi nieźlel. Nawet zawody i meetingi sie zdarzały na dobrym poziomie. Ale zawsze byłem chudy i bez mięśni. Teraz trenuje min 3 razy w tygodniu. Staram się robić po 6km w ok. 30 min. Do tego robie pompki 4 serie p9 12 powtórzeń w poniedziałki, środy i piątki aby dać czas na regeneracje. Od tygodnia dorsuciłem klasyczne brzuszki po 50 w jednej seri codziennie. Myśle aby dodać planki i drązek jakoś 3 razy w tygodniu. Chce zbudować wyraźny sześciopak na lato. Tłuszczu nie mam ale musze zbudować mięśnie w tym klatke. Czy takim treningiem osiągne swój cel? Jeśli macie jakieś propozycje jak nabrać mięśni i wyglądać jak model na plaży to piszcie.

Pozdrawiam
PKO
FuRioN
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 24
Rejestracja: 06 lis 2014, 15:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Samymi pompkami masy nie zbudujesz. To dobry wstęp, ale nic więcej. Możesz robić różne warianty pompek, zwiększające trudność (np. z nogami na podwyższeniu). Problem polega na tym, że bez siłowni, ćwicząc jedynie z wykorzystaniem masy własnego ciała (kalistenika), będziesz musiał bardzo kombinować nad coraz to nowymi wariantami ćwiczeń. Najlepiej i najprościej oczywiście pójść na siłownię. Jednak to też nie wystarczy. Żeby coś zbudować, musisz zadbać o odpowiednią dietę. Jeśli biegasz 3 razy w tygodniu po 6 km, to nie powinno mieć aż tak dużego wpływu na budowanie masy, więc spokojnie tyle cardio może być. Ale tak jak piszę - podstawą jest dieta i ćwiczenia. Skup się na ćwiczeniach maksymalnie trudnych, gdzie będziesz w stanie wykonać niewielką ilość powtórzeń (w przypadku klatki 4-8 powtórzeń). Jeśli jesteś w stanie zrobić 12 powtórzeń, to tak masy nie zbudujesz.
No i jeszcze jedno. Jak już chcesz zbudować masę, to nie rób tylko klatki. Będziesz niesymetryczny. Zbudujesz klatkę, triceps i trochę barki, a biceps i klatka będzie odstawać.
Awatar użytkownika
KrzysiekJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1571
Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Ktoś tu na forum pisał, że klasyczne brzuszki to ćwiczenie szkodliwe.
Nie pamiętam już szczegółów, ale jeśli jesteś ciekaw to poszukaj tej informacji.
hassy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Współczesna ludzkość bardzo chciałaby wszystko rozłożyć na czynniki pierwsze. Czy kto widział zwierzaki robiące wyizolowane ćwiczenia na coś tam? Albo plemiona tubylcze? Nie, one są ogólnie sprawne "przy okazji", poprzez funkcjonowanie, aktywność fizyczną związaną z ich trybem życia i wykonywanymi czynnościami. Społeczeństwo tzw. cywilizowane nie ma na go szans bo naszą codziennością w większości raczej jest siedzenie, ale jest to dla mnie osobiście wskazówką, że ćwiczenia (dotyczy też rozciągania) w miarę możliwości powinno się wykonywać ogólnorozwojowo, w sposób zharmonizowany, aby nie dopuścić do asymetrii, dysbalansu i tym podobnych.
romanlo
Wyga
Wyga
Posty: 126
Rejestracja: 12 gru 2014, 10:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Od dziecka, nie nawidziłem żadnych sportów a siłownie uważałem za produkcje pudzianów na kreatynie i innych 50 kilogramowych odżywkach. Jedyne co kochałem i potrafiłem to robić do zmęczenia było bieganie. Co skutkowało ciągłym spotykaniem ludzi się tym trudniącym od podstawówki przez gimnazjum zagadywali mnie trenerzy i biegacze i namawiali na treningi z nimi. Problem taki że podobno bieganie rozwija całe ciało a u mnie żebra widać jak u etiopczyka. Może przez nienawiść do wszelkiego rodzaju siłowni i innych fitnes clubów mam 60kg. Albo zawdzięczam to genom po przodkach, którzy musieli uciekwć przed tygrysem.
Awatar użytkownika
Bylon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1613
Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ktoś tu na forum pisał, że klasyczne brzuszki to ćwiczenie szkodliwe.
Nie pamiętam już szczegółów, ale jeśli jesteś ciekaw to poszukaj tej informacji.
Ja pamiętam szczegóły. :)
Przy większości ćwiczeń na brzuch tworzymy skurcz poprzez zbliżenie do siebie przyczepów połączone z fleksją kręgosłupa ("wygięciem"). Fleksja ta powoduje wzajemne naciskanie na siebie krążków międzykręgowych i tym samym - po dłuższym czasie narażania kręgosłupa na fleksję - jego degeneracją. Kręgosłup to twarde bydlę, nie tak łatwo go zepsuć, dlatego efekty złego traktowania go dostrzeże się dopiero po wielu latach. Ostateczne, częściowo do fleksji jest on przystosowany (nie jest to ruch wymuszony, nienaturalny), ale nie powinno się nadużywać ćwiczeń o nią opartych. Ja stosuję prawie wyłącznie trening izometryczny, jeśli o brzuch chodzi. Niewątpliwie jednak przy rozbudowie brzucha niektóre ćwiczenia "klasyczne" mogą okazać się niezastąpione. Proporcja 7:3, 8:2 powinna być w miarę okej.
Jeśli o klasyczne brzuszki chodzi, to jest jeszcze inna sprawa. Przy spięciach mamy element fleksji, przy pełnych klasycznych brzuszkach dochodzi całkowite przeniesienie pracy na mięśnie lędźwiowe w okolicach połowy ruchu. Czyli kiedy spięcia już skończyły swój ruch, to brzuszki jeszcze go długo kontynuują. I to - uwaga! - bez uczestnictwa mięśni brzucha. I to z tego względu są one dużo gorszym pomysłem, od spięć. Bo o ile spięcia faktycznie mięśnie brzucha wykorzystują, to brzuszki wykonujemy w dużej mierze "z kręgosłupa". Kiedy już mięśnie brzucha całkiem nam wysiądą, mocniej angażując mięśnie lędźwiowe możemy robić kolejne powtórzenia. Jest to dla kręgosłupa destrukcyjne, ten ruch naturalnie wykonujemy bardzo rzadko - może kilka razy dziennie, przy wstawaniu. Pełne brzuszki oferują wyjątkowo niemiły wpływ na kręgosłup, stanowczo odradzam.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
romanlo
Wyga
Wyga
Posty: 126
Rejestracja: 12 gru 2014, 10:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zamiast brzuszków może robić plank, chociaż to dziwne ćwiczenie, nie wiem czy ktoś tego próbował i czy daje efekty czy tylko strata czasu
ldamianl
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 191
Rejestracja: 19 paź 2014, 10:30
Życiówka na 10k: 37.07
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Nieprzeczytany post

Ziom. Sam powiedziałeś że masz problem z wagą , postaraj się zaimplementować jakąś dietkę adekwatną do tego co robisz i samego Ciebie
Rekordy:
5km - 17:09 (IX 2020)
10km - 34:29 (IX 2021)
HM - 1:15:41 (IX 2022)
M - 2:41:38 (IX 2021)
romanlo
Wyga
Wyga
Posty: 126
Rejestracja: 12 gru 2014, 10:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A picie 1-2 piwa dziennie szkodzi treningom?
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

romanlo pisze:A picie 1-2 piwa dziennie szkodzi treningom?
treningom raczej nie, ale alkohol pity codziennie szkodzi na wątrobę i szare komórki w mózgu :-)
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
Bylon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1613
Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Treningom też; tzn. samym treningom jakoś nieszczególnie, ale ich efektom już tak.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
romanlo
Wyga
Wyga
Posty: 126
Rejestracja: 12 gru 2014, 10:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Z szarych komórek zostały te najsilniejsze tylko reszta dawno poległa. A tak poważnie nie chciałbym żeby sie za rok dwa okazało że zamiast seksownego brzucha mam pozostałości po piwie. Raczej nie wyglądało by to fajnie.
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

nie rozumiem po co pić piwo :bum:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
romanlo
Wyga
Wyga
Posty: 126
Rejestracja: 12 gru 2014, 10:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Bo sprzedają i jest tani. Jakby kosztował 40zł jak w norwegi to by nikt nie pił.
Awatar użytkownika
Bylon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1613
Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Z szarych komórek zostały te najsilniejsze tylko reszta dawno poległa.
Budowa tego zdania faktycznie na to wskazuje.

Piwo Ci nie zaszkodzi, jak będziesz z korzystał z jego (moim zdaniem wątpliwych) dobrodziejstw raz na jakiś czas. Jak będzie pił codziennie, to ciężko Ci będzie to nadrobić.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ