Shin Splints nie przechodzi, co robić dalej?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 499
- Rejestracja: 02 wrz 2013, 22:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Shin Splints to moja pierwsza kontuzja w historii biegowej. Teraz jak czuję w czasie biegu napięte, czy lekko drętwiejące piszczelowe przednie, to pewna oznaka, że biegnę złą techniką. U mnie wystarczy wtedy bardziej aktywnie popracować łydkami przy wybiciu. Wtedy jak miałem problem z Shin Splints, to pamiętam, że łydki były "flakowate" w czasie biegu, a piszczelowe napięte.
kiss of life (retired)
- kuczi
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1809
- Rejestracja: 20 maja 2014, 13:14
- Życiówka na 10k: 41:20
- Życiówka w maratonie: 3:30:12
- Lokalizacja: Sieradz
- Kontakt:
Nie wiem czy to w tym czy w innym temacie czytałem, ale u mnie działa
Skuteczne ćwiczenie to stanie na schodku jedną nogą i zejście piętą w dół przy jednoczesnym rozluźnieniu.
Ktos pisał ze od razu pomoga, u mnie niemal natychmiast poczulem różnicę ( pierwsze kroki bez bólu)
Ćwiczę tak 2-3 razy dziennie i biegam i jest, odpukać ok


Skuteczne ćwiczenie to stanie na schodku jedną nogą i zejście piętą w dół przy jednoczesnym rozluźnieniu.
Ktos pisał ze od razu pomoga, u mnie niemal natychmiast poczulem różnicę ( pierwsze kroki bez bólu)
Ćwiczę tak 2-3 razy dziennie i biegam i jest, odpukać ok
- blackfish
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 483
- Rejestracja: 09 wrz 2014, 15:29
Mi pomogło ćwiczenie tego filmiku w artykule na bieganie.pl 

- kuczi
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1809
- Rejestracja: 20 maja 2014, 13:14
- Życiówka na 10k: 41:20
- Życiówka w maratonie: 3:30:12
- Lokalizacja: Sieradz
- Kontakt:
Zapomniałem dodać, te z linku czarnej ryby nic nie dały. Krioterapia i masaże też nie 

- Bacio
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 22 cze 2013, 00:11
- Życiówka na 10k: 55:09
- Życiówka w maratonie: 5:12:13
Ja takie ćwiczenie (tylko dwoma nogami) robiłem na rozcięgno. 300 powtórzeń dziennie przez 2 tygodnie.kuczi pisze:Skuteczne ćwiczenie to stanie na schodku jedną nogą i zejście piętą w dół przy jednoczesnym rozluźnieniu.
1. Tu trochę o biegomarszowaniu... www.biegomarsz.pl
2. A to mój blog biegowy
->>> 3. Tu KLIK na komentarze do mojego bloga biegowego <<<-
Pozdrawiam, Bacio - Może ostatni, ale na mecie!
2. A to mój blog biegowy
->>> 3. Tu KLIK na komentarze do mojego bloga biegowego <<<-
Pozdrawiam, Bacio - Może ostatni, ale na mecie!
-
- Stary Wyga
- Posty: 172
- Rejestracja: 26 wrz 2010, 15:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Podłączę się do tematu.
Wygląda na to, że ostatnio nabawiłem się shin splints,bo po roztrenowaniu ruszyłem z taki kilometrażem z jakim biegałem w poprzednim sezonie, bez stopniowego wejścia w sezon, gdy na pierwszym treningu poczułem ból w piszczeli, przerwałem trening i od tego czasu nie biegam, tj już ponad tydzień. Sytuacja wygląda tak, że przy chodzeniu w ogóle tego nie czuję, problem jest jak np. skacze na tej jednej uszkodzonej nodze, wtedy to czuć.
Mam pytania czy mogę w takiej sytuacji biegać, oczywiście mówię tu o np. 50% tygodniowo mojego normalnego kilometrażu ?
Jeśli nie, to czy mogę robić normalnie ćwiczenia wzmacniające i stabilizujące (przysiady, wykrok bez obciążenia, wspinanie się na placach...) ?
Wygląda na to, że ostatnio nabawiłem się shin splints,bo po roztrenowaniu ruszyłem z taki kilometrażem z jakim biegałem w poprzednim sezonie, bez stopniowego wejścia w sezon, gdy na pierwszym treningu poczułem ból w piszczeli, przerwałem trening i od tego czasu nie biegam, tj już ponad tydzień. Sytuacja wygląda tak, że przy chodzeniu w ogóle tego nie czuję, problem jest jak np. skacze na tej jednej uszkodzonej nodze, wtedy to czuć.
Mam pytania czy mogę w takiej sytuacji biegać, oczywiście mówię tu o np. 50% tygodniowo mojego normalnego kilometrażu ?
Jeśli nie, to czy mogę robić normalnie ćwiczenia wzmacniające i stabilizujące (przysiady, wykrok bez obciążenia, wspinanie się na placach...) ?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wzmacnianie, stabilizacja, priopriocepcja. Jeśli cię przy tych ćwiczeniach nie boli, to są bardzo wskazane. Z bieganiem nie wiem, każdy jest inny i mogą być różne przyczyny bólu, więc trudno powiedzieć. Ale logicznym wydaje się nie biegać żeby przeszło szybciej.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
-
- Stary Wyga
- Posty: 191
- Rejestracja: 19 paź 2014, 10:30
- Życiówka na 10k: 37.07
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Hej !
I mnie dopadło. Biegałem 5 miesięcy dopadło odpuściłem 3 tygodnie wróciłem do biegania i po 2 tygodniach na ostatnim treningu ból był tak duży że przy którymś ze stawianych kroków ból był obezwładniający myślałem że upadnę - powrót do domu stoję na światłach chce rozmasować dotknięcie znowu paraliżuje. Postanowiłem sumienne robić ćwiczenia i odpuścić z półtora tygodnia.
Czy próbowaliście tapowania ? Pomaga ? Jak ?
Skarpetki kompresyjne ? Dają radę ? Pomagają ?
I mnie dopadło. Biegałem 5 miesięcy dopadło odpuściłem 3 tygodnie wróciłem do biegania i po 2 tygodniach na ostatnim treningu ból był tak duży że przy którymś ze stawianych kroków ból był obezwładniający myślałem że upadnę - powrót do domu stoję na światłach chce rozmasować dotknięcie znowu paraliżuje. Postanowiłem sumienne robić ćwiczenia i odpuścić z półtora tygodnia.
Czy próbowaliście tapowania ? Pomaga ? Jak ?
Skarpetki kompresyjne ? Dają radę ? Pomagają ?
Rekordy:
5km - 17:09 (IX 2020)
10km - 34:29 (IX 2021)
HM - 1:15:41 (IX 2022)
M - 2:41:38 (IX 2021)
5km - 17:09 (IX 2020)
10km - 34:29 (IX 2021)
HM - 1:15:41 (IX 2022)
M - 2:41:38 (IX 2021)
- jedz_budyn
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1881
- Rejestracja: 28 sie 2013, 12:09
- Życiówka na 10k: 46:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieruń
Kompresja wskazana.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 512
- Rejestracja: 16 sty 2008, 22:22
- Życiówka na 10k: 31.16
- Życiówka w maratonie: 2:23;47
Shin Splints jest często mylony ze złamaniem zmęczeniowym. Trzeba trafnie zdiagnozować co konkretnie dolega żeby wiedzieć jaki zrobić kolejny krok
Żyje po to, by biegać
-
- Wyga
- Posty: 96
- Rejestracja: 31 lip 2011, 16:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
kuczi, działam niemalże identycznie z tym że za podpórkę robi rama łóżka a w ręce po stronie ćwiczonej trzymam 10kg sztangielkę. Druga ręka służy do stabilizacji. I nie ograniczam się do ruchu piętą w dół ale jest wspięcie-opad. Po dwadzieścia na każdą nogę w czterech seriach.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 25 cze 2013, 18:41
Witajcie, miałem tę kontuzję i czasami lubi sie wrócić. Aby nie powstała, aby wyleczyć, i zapobiegać musicie odwiedzić porządnego fizjoterapeutę który się zna na konkretnych technikach, a nie na klasycznym/głębokim/leczniczym masażu, bo taki masaż to mozna samemu wykonać, tylko wie gdzie kciuka swojego "wepchać". Szukać fizjo po kursach albo z odpowiednią wiedzą na temat konkretnych terapii.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 928
- Rejestracja: 08 sie 2011, 17:25
- Życiówka na 10k: 34:29
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Sądze, że kluczem tutaj jest zmiana techniki na lądowanie na przodostopiu i wzmocnienie mięśni: piszczelowy przedni i strzałkowy długi, oczywiście jeśli ból ustanie
-
- Dyskutant
- Posty: 37
- Rejestracja: 27 lis 2014, 21:16
- Życiówka na 10k: 39:13
- Życiówka w maratonie: 3:17:46
Też mi to dokuczało na początku zeszłego roku. Pomogło mi około 3 tygodni odpoczynku od biegania i cwiczenie w tym czasie mięśni piszczelowych, Dodatkowo potem bezpośrednio przed każdym bieganiem przez kilka miesięcy wykonywałem następujące krótkie ćwiczenia: w podporze plecami o ścianę, nogi pół kroku od ściany i podciąganie palców stopu do piszczeli - dwie serie wolno i potem dwie szybko bez opuszczania palców do podłoża. Ewentualnie po bieganiu okłady z icepaka. Po dwóch miesiącach od tej kontuzji przebiegłem maraton, wiec musiało pomóc 

- kuczi
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1809
- Rejestracja: 20 maja 2014, 13:14
- Życiówka na 10k: 41:20
- Życiówka w maratonie: 3:30:12
- Lokalizacja: Sieradz
- Kontakt:
Tak sobie biegam i wzmacniam, wzmacniam i biegam i odpukać nie boli. Tzn czuję że coś tam "się dzieje" ale po rozciąganiu przechodzi.
Przeczytałem ciekawy artykuł , nawet bym rzekł że najciekawszy jak do tej pory jaki czytałem na temat shin splints ( dzięki userowi uebq ) i dało mi to do myślenia.
Teraz sobie przypominam że kiedyś rozpoczynając trening miałem potworne pieczenie ( nie ból ) piszczeli od kostki po kolano obydwu nóg aż musiałem się zatrzymać ale po krótkim spacerku przechodziło i coś kojarzę że kilka dni po tym zdarzeniu przyszedł omawiany ból.
Druga sprawa, od kilku treningów obserwuję piszczele i pod prysznicem zaraz po treningu na "chorej" nodze pojawia się żyła. Nie wiem czy to od wysiłku czy to łączyć z shin splints. Wywala ją w tym miejscu co boli, a może to ta żyła boli ? Sam już nie wiem....
http://www.ofp-fizjobiomech.pl/bol-pisz ... rozciagac/
Przeczytałem ciekawy artykuł , nawet bym rzekł że najciekawszy jak do tej pory jaki czytałem na temat shin splints ( dzięki userowi uebq ) i dało mi to do myślenia.
Teraz sobie przypominam że kiedyś rozpoczynając trening miałem potworne pieczenie ( nie ból ) piszczeli od kostki po kolano obydwu nóg aż musiałem się zatrzymać ale po krótkim spacerku przechodziło i coś kojarzę że kilka dni po tym zdarzeniu przyszedł omawiany ból.
Druga sprawa, od kilku treningów obserwuję piszczele i pod prysznicem zaraz po treningu na "chorej" nodze pojawia się żyła. Nie wiem czy to od wysiłku czy to łączyć z shin splints. Wywala ją w tym miejscu co boli, a może to ta żyła boli ? Sam już nie wiem....
http://www.ofp-fizjobiomech.pl/bol-pisz ... rozciagac/