7 Bieg Magurki ( 10 km - El. do MŚ )

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Awatar użytkownika
Irko S
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 833
Rejestracja: 06 maja 2002, 22:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: UK

Nieprzeczytany post

Na wstępię. Jestem pełen podziwu dla Roberta za to,że przyjechał taki kawał drogi na bieg. Jest to człowiek honoru i podpisuje sie pod tym dwiema rękoma.
Chciałem mu za to podziękować publicznie na forum.

O biegu:
W tym roku bieg miał charakter biegu alpejskiego tzn. cały czas trzeba było biec pod górę.
Na rozgrzewce wraz z Robertem przebiegliśmy początkowe 2km trasy. Był to lekki podbieg, na którym można było pobiec szybko. Taki lekki podbieg zapowiadał dosyć ostry podbieg w dalszej części dystansu ( cały bieg miał 5km i przewyższenie coś 500m ).
Ustaliłem więc taktyke biegu. Mocno 2km a potem nich sie dzieje co chce.
A działo sie sporo,bo po lekkim podbiegu trzeba było pokonać odcinek ok 500m dość stromy. Póżniej była to wspinaczka do samej mety.
Na tym krótkim odcinku można było wiele starcić i wiele nadrobić. Ten odcinek to serce Magurki. Tu w ciągu kilku minut toczy sie zacięta walka z tą górą. Miałem porachunki z zeszłego roku i w tym to ja byłem górą. Nie zatrzymałem się,nie przeszedłem do marszu.
Ostatecznie ( dzieki temu że musiałem uciekać Robertowi ) udało mi sie zając 7 miejsce w klasyfikacji generalnej. Dało mi to I miejsce w kategorii 30 -39 lat,także w klasyfikacji Mistrzostw Śląska w Biegu Górskim Alpejskim ( strata do I 2.35 )
Szkoda tylko,że z powodu opadów deszczu zrezygnowano z ostatniej chwili z "puszczenia trasy" przez kamieniołom.
Ten bieg ma swój niepowtarzalny charakter. Tutaj można poznać samego siebie. Powalczyc ze swoimi słabościami. Można by pomyśleć,że gdzieś na stokach tej góry błąka się duch Magurki. Jednym dodając skrzydeł a innym podcinając nogi.
Zaprzaszam wszystkich na ten bieg. Może komus z was uda się pokonać tego ducha.
A nawet jeśli nie to warto wbiec na górę. Widoki z nie są przepiekne.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
ours brun
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 922
Rejestracja: 17 lip 2002, 20:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Nieprzeczytany post

Dzięki za tak wyczerpującą relację i gratulacje za świetny wynik. Na pewno pod taką górę jaką jest Magurka wychodzi nasz stan treningowy. Ja niestety nie mogłem pojechać, choć także zmiana trasy ostudziła moje wysiłki w tym kierunku. A Robert jak tam już wróciłeś? Opowiedz jak było? Widziałeś się z moim bratem?
Awatar użytkownika
Irko S
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 833
Rejestracja: 06 maja 2002, 22:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: UK

Nieprzeczytany post

Dzięki ours brun. Pewnie spotkamy się wszyscy za tydzień na anglosasie.
Awatar użytkownika
RobertD
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 979
Rejestracja: 17 cze 2001, 11:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Imprezka super. Przypominają mi się moje wyczyny z zeszłego roku - sobota Jaworzno, o 3 w nocy pociągiąg do Wrocławia i w niedzielę półmaraton górski w Jakuszycach. Mniej więcej na takich wariackich zasadach wybrałem się na ten bieg. Ponieważ ranny pociąg do Bielska był na miejscu o 10:30, czyli właśnie kiedy kończyły się zapisy, musiałem wybrać inną drogę. Tym bardziej, że jak się okazało na 10 minut przed startem sprawdzano listę obecności (dla jakiś 200 zawodników ???). Pojechałem więc nocnym pociągiem do Krakowa (po maratonie ani śladu), a stamtąd PKS-em przez Suchą Beskidzką i Żywiec do Bielska-Białej. PKS jechał 120km ponad trzy godziny, ale jakie widoki... Jezioro Żywieckie otoczone górami... Na miejscu jest autobus 11, który w 20 minut dowozi pod sam start biegu. Rewelacyjne jest to Bielsko, nie znam takiego miasta, gdzie normalnym autobusem, który jeździ regularnie, można sobie z centrum podjechać pod górski szlak.
A sam bieg... Organizacja dosyć niezła. Zaskoczyło mnie tak dużo uczestników i to wyraźnych amatorów (szli już na jeszcze, jak to nazwał Irek, "płaskim" odcinku). Dzięki temu nie byłem ostatni;) Biegły też dzieci... :o W tych okolicach to się biega. Widzieliśmy chyba siedmiolatka, który wbiegł na samą górę.
Impreza więc typowo amatorsko-biegowa, tzn. nie tylko dla wybrańców-wyczynowców.
Jeśli chodzi o mój bieg, to nie mogę sobie wybaczyć, że zacząłem iść w miejscu określonym przez Irka jako "serce Magurki", gdyż wystarczyło wytrzymać jeszcze jakieś 100m i mógłym mówić, że biegłem bez przerwy. Na samej górze było już znośnie, a nawet płasko, wobec czego można było zrobić nawet mały finisz. Widoki na samym szczycie piękne.
Irek już w tym roku biegł w czołówce, w przyszłym roku chyba powalczy o zwycięstwo... Gratulacje!
Ja to jeszcze muszę chyba trochę potrenować. Pilsko czeka. Najbliższa impreza w tym rejonie - 25 maja marszobieg na Równicę.
Awatar użytkownika
ours brun
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 922
Rejestracja: 17 lip 2002, 20:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Nieprzeczytany post

Zazdroszczę Wam, że mogliście sobie tam pobiegać. Też byłem pod sporym wrażeniem tych miejsc i samych biegów górskich, gdy tam zacząłem jeździć.
Jeśli chodzi o chód w biegu górskim, to zwłaszcza jeśli chodzi o średni poziom, to zdarza się, że ci co częściowo "chodzą" ogółem wyprzedzają tych, co wciąż biegną. Po prostu jest to jedna z całkiem niezłych technik, zwłaszcza gdy nie mamy dość siły. Wtedy różna praca mięśni pomaga, zwłaszcza gdy chód jest dość efektywny. Zdarzało mi się walczyć z takimi chodziarzami... Za tydzień widzę małe szanse bym mógł pojechać, Równicę sobie tez odpuszczę. Ciekawy jest bieg na Klimczok w początku czerwca, ale znowu termin mi raczej nie pasuje. Czyli wypada się przygotować na Pilsko, ew. relaksacyjnie wystartować w biegu 77 o ile się odbędzie. Czy dostaliście wyniki tych zawodów (interesuje mnie miejsce mojego brata)?
Awatar użytkownika
RobertD
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 979
Rejestracja: 17 cze 2001, 11:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Wyników nie mam. Może będą na maratonach polskich?
Inne ciekawe biegi:
28 cze Śnieżka
27 lip Pilsko
3 sie  bieg Śnieżnicki 13,9km +1200 (!)
9 sie Borowice-Odrodzenie (polecam, byłem w zeszłym roku)

źródło : PZLA+psb
Awatar użytkownika
RobertD
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 979
Rejestracja: 17 cze 2001, 11:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

http://sport.onet.pl/1020282,0,0,wia,71 ... plina.html
pełne wyniki na maratonach polskich.


(Edited by RobertD at 12:55 pm on May 13, 2003)
Awatar użytkownika
ours brun
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 922
Rejestracja: 17 lip 2002, 20:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Nieprzeczytany post

Dzięki Irku za przesłanie wyników na skrzynkę.
Bieg na Pilsko już znam, ale chciałbym go powtórzyć, bo wtedy też byłem po nocy w pociągu... Z kolei parametry Śnieżnika brzmią imponująco... też warto byłoby się tam wybrać, zwłaszcza, że co nieco już jeździłem tam na nartach... Czeka nas zatem sporo pracy siłowej...
ODPOWIEDZ