PZLA proponuje: obowiązkowa licencja dla biegaczy - amatorów

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Piotr-Fit pisze:Odnoszę wrażenie, że zagalopowałeś się.
Dobrze, że to tylko wrażenie :hahaha:

btw. warto umieszczać wypowiedzi w jednym poście. Rozumiem, że wiele masz do powiedzenia, ale umieszczanie własnego postu po własnym poście jest nieeleganckie. Masz na dole taką funkcję: Edit. Warto skorzystać. :taktak:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Nie mam zamiaru reprezentować nikogo oprócz siebie i bieganie.pl.
Mam w tym temacie własne zdanie.
Nie wiem skąd pomysł, że mam być "reprezentantem środowiska".
Awatar użytkownika
mariuszbugajniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2131
Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
Życiówka na 10k: 37.29
Życiówka w maratonie: 2.59.02
Lokalizacja: Włoszczowa

Nieprzeczytany post

O której to będzie?
10km - 37.08 / 21km - 1.23.18 / 42km - 2.59

KOMENTARZE
harlan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 15 lis 2014, 13:24
Życiówka na 10k: 36:27
Życiówka w maratonie: 2:49:35

Nieprzeczytany post

21:20 tvp sport
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post


Why play that game at all?
The ones who want the power that bad
Are missing something in their lives
Being scared of my friends
In ajunta, scene or business world
Is the most miserable existence
I could think of on earth


///Jello Biafra, power is boring
mastering the art of losing. even more.
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie wiem, czy nie za dużo sobie wszyscy po tym programie obiecujemy. To będzie emitowane na TVP Sport - Kanale, do którego prawie nikt nie ma dostępu i który ma jakąś śladową oglądalność. Ilu z tych kilku widzów TVP Sport ma w zwyczaju oglądać program Marka Jóźwika? Chyba niewielu. Tak więc nikt poza nami i leśnymi dziadkami nie będzie tego oglądał i się tym pasjonował. Obawiam się tylko tego, czy oni nie będą chcieli tego przedstawić jako kolejnego (po prezentacji na konferencji PSB) etapu "konsultacji". Dlatego na miejscu Adama z żadną ich tezą bym się nie zgadzał.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Jurek z Lasu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1374
Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:Bieganie amatorskie bez powięzienia z lekka nie ma dużego sensu.
PZLA w swoim regulaminie napisał pisze:  wykażą się dobrą dyspozycją startową i zajmą:
- 1 miejsce w biegu na dystansie 10 000m seniorów
A chciałbyś żeby w regulaminie zawodów ktoś napisał ci takie bzdury? To są wg ich zasady kwalifikacji do reprezentacji kraju. Co Rolli – wykazałeś się dobrą dyspozycją startową czy nie?

PZLA nie zrobił nic dla rozwoju sportu amatorskiego. Poczytaj stanowisko PSB w tej sprawie:
http://www.maratonypolskie.pl/dokument/ ... zla_v2.pdf
Jurek z Lasu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1374
Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Nie mam zamiaru reprezentować nikogo oprócz siebie i bieganie.pl.
Mam w tym temacie własne zdanie.
Nie wiem skąd pomysł, że mam być "reprezentantem środowiska".
Zwykła mamusia która włączy przypadkiem TV będzie ciebie jednak odbierała jako "reprezentanta środowiska", ale chyba o to wam chodzi. "Biznes is biznes".
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13579
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Jurek z Lasu pisze:
Rolli pisze:Bieganie amatorskie bez powięzienia z lekka nie ma dużego sensu.
PZLA w swoim regulaminie napisał pisze:  wykażą się dobrą dyspozycją startową i zajmą:
- 1 miejsce w biegu na dystansie 10 000m seniorów
A chciałbyś żeby w regulaminie zawodów ktoś napisał ci takie bzdury? To są wg ich zasady kwalifikacji do reprezentacji kraju. Co Rolli – wykazałeś się dobrą dyspozycją startową czy nie?

PZLA nie zrobił nic dla rozwoju sportu amatorskiego. Poczytaj stanowisko PSB w tej sprawie:
http://www.maratonypolskie.pl/dokument/ ... zla_v2.pdf
Nie rozumie twoich pretensji... "1 miejsce" jako punkt kwalifikujący jest logiczny, a "dyspozycja startowa" sprawa interpretacji, na całym świecie używane przez LA.

Tak, PZLA nic nie pomógł w rozwoju, tak samo jak i ja i ty. To masa biegaczy się do tego przyłożyła... patrząc na sport wyczynowy jako (nieosiągalny?) cel.

To ze PZLA robi bzdury, to jedno (i w żaden sposób nie chce bronic PZLA), ale sport widzę jako jedność, i amatorów jako bazę dla sportu wyczynowego. Dlatego tez takie mesy przyciąga np. Berlin, gdzie w jednym biegu spotkasz zawodowców, wyczynowców i amatorów.

Najłatwiej jest zadać podziału, jak się nie jest zdolnym do kompromisów...
Jurek z Lasu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1374
Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: Tak, PZLA nic nie pomógł w rozwoju, tak samo jak i ja i ty. To masa biegaczy się do tego przyłożyła... patrząc na sport wyczynowy jako (nieosiągalny?) cel.
Od 7 lat startuję w biegach masowych i pomagam organizatorom, więc pomogłem w rozwoju. Patrz zatem na siebie.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13579
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Jurek z Lasu pisze:
Rolli pisze: Tak, PZLA nic nie pomógł w rozwoju, tak samo jak i ja i ty. To masa biegaczy się do tego przyłożyła... patrząc na sport wyczynowy jako (nieosiągalny?) cel.
Od 7 lat startuję w biegach masowych i pomagam organizatorom, więc pomogłem w rozwoju. Patrz zatem na siebie.
Jako ze robię to już od 12 lat, i dodatkowo pomagam w organizacji zawodów masowych i LA, i zajmuje się treningiem młodzieży w klubie, znam obydwie strony... i nie widzę powodów żeby to miało być dzielone.
Jurek z Lasu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1374
Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:
Jurek z Lasu pisze:
Rolli pisze: Tak, PZLA nic nie pomógł w rozwoju, tak samo jak i ja i ty. To masa biegaczy się do tego przyłożyła... patrząc na sport wyczynowy jako (nieosiągalny?) cel.
Od 7 lat startuję w biegach masowych i pomagam organizatorom, więc pomogłem w rozwoju. Patrz zatem na siebie.
Jako ze robię to już od 12 lat, i dodatkowo pomagam w organizacji zawodów masowych i LA, i zajmuje się treningiem młodzieży w klubie, znam obydwie strony... i nie widzę powodów żeby to miało być dzielone.
Zapisuj się zatem do PZLA, płać im daniny i będziesz szczęśliwy.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Pozwoliłem sobie napisać jakiś mój szerszy komentarz do całej sprawy.
http://bieganie.pl/?show=1&cat=10&id=7282
Awatar użytkownika
Gwynbleidd
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 830
Rejestracja: 07 paź 2009, 18:12
Życiówka na 10k: poniżej czterdziestu
Życiówka w maratonie: powyżej trzech

Nieprzeczytany post

Ja myślę że zarówno organizatorzy biegów jak i środowisko amatorów (ktokolwiek jest/będzie jego reprezentantem :bum: ) nie powinno z PZLA nic uzgadniać bo jeszcze mogłoby to doprowadzić do jakiegoś nie daj Boże kompromisowego rozwiązania. A ani organizatorom, ani amatorom propozycje PZLA nie są do niczego potrzebne. Więc po co w ogóle się bawić w jakiekolwiek konsultacje/targi? Na każdą propozycję PZLA środowisko powinno mieć tylko dwa pytania: 1) jakim prawem? i 2) po @#$%^? (ok, Adam w telewizji niech pyta: po co?)

No bo skoro od kilku lat biegi amatorskie mają się więcej niż dobrze i do tego coraz lepiej, to po co kombinować cokolwiek przy tym? A co Związek ma wspólnego ze mną albo ja ze Związkiem, ani ja nawet nie wiem gdzie oni mają siedzibę, ani oni o mnie nie słyszeli. Ani ja nie myślałem występować do Związku o dofinansowanie wyjazdu na obóz bieganie.pl w Kenii żeby złamać 3h w maratonie, ani oni nigdy się nie interesowali tym że żeby zrobić trening wieczorem na Skrze to muszę pokonać dwa płoty (jeden na szczęście dołem, wiem gdzie jest fajna dziura). I nagle ich zaczęło interesować że parę razy w roku biegam sobie nie chodnikiem ale ulicą przy zamkniętym ruchu?

Wzruszające to zainteresowanie, i rozczulająca argumentacja pana Szydłowskiego. Można ją wprost przenieść na dowolny inny obszar ludzkiej działalności, np:

W tym kraju jest taka organizacja, i ze... nie wiem, 15? 20? milionów obywateli aktywnych seksualnie. Czy nie byłoby zasadne, w trosce o obywateli oczywiście, zadbać o to żeby wreszcie zaczęli współżyć na odpowiednim poziomie? Dlaczego do tej pory nikt w PTS nie wpadł na pomysł żeby certyfikować łóżka (albo stoły kuchenne bądź dowolne miejsca w plenerze, to już zależy od indywidualnych preferencji osoby zgłaszającej obiekt do certyfikacji)? Należałoby też wprowadzić obowiązkowe badania lekarskie dla ubiegających się o zgodę na odbycie stosunku - niesie to przecież masę zagrożeń, od chorób zakaźnych po nawet wypadki śmiertelne. Ludzie zachodzą w niechciane ciąże (NNW się kłania!) albo nie mogą zajść w chciane, a nikt (poza KK, organizacją wysoce na tym polu niedoświadczoną) nie próbuje przeciwdziałać patologii. A potem dochodzi do takich wypadków jak w zeszłym roku w Lesie Kabackim - miejsce niecertyfikowane, facet bez badań psychologicznych nie zapytał kobiety o zgodę, ona bez NNW). Gdyby zaś PTS pod swym fachowym patronatem wprowadził Kartę Ruchacza moglibyśmy znacząco poprawić komfort życia seksualnego ludzi, no kto, jeśli nie Polskie Towarzystwo Seksuologiczne jest najbardziej do tego powołane?! Dodatkowo uprawniałaby ona do zniżek na prezerwatywy!

A jeśli ktoś jej nie chce? Nie będzie przymusu, możne sobie walić konia, prawda, panie Szydłowski?
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Fajne fragmenty przytoczyłeś Adam.
Jednak coraz częściej, dzięki swojemu profesjonalizmowi i zaradności, ruch ten walczy również, i to skutecznie, także o środki publiczne. Taki stan rzeczy powoduje, że „zorganizowana” lekkoatletyka otrzymuje coraz skromniejsze kawałki, z i tak już zmniejszającego się budżetu publicznego, przeznaczonego na szeroko rozumiany sport.
To ładne.
Niechęć tzw. amatorów do zrzeszania się w istniejących klubach lekkoatletycznych – powstają tzw. kluby biegacza i inne formy organizacyjne np. jako działalność gospodarcza - najczęściej poza strukturami PZLA. Mogą one stanowić zagrożenie w rywalizacji o publiczne i prywatne środki finansowe na działalność i rozwój lekkoatletyki. Mogą również przejąć obiekty i infrastrukturę lekkoatletyczną.
Z tą infrastrukturą to dramatyzują, ale reszta ładna i szczera.

Pytanie tylko co przez ostatnie kilka lat zrobiło PZLA aby do tej sytuacji nie doszło.
Pomysły PZLA aby "opanować sytuację" poprzez administracyjną regulację rynku i czerpanie zysków bezpośrednio lub pośrednio z narzuconych administracyjnie obowiązków na biegaczy amatorów tudzież organizatorów biegów masowych, są przejawem taniego cwaniactwa i trącą metodami rodem z realnego socjalizmu. O gromadzeniu danych o biegaczach amatorach i możliwości handlu tymi danymi to już w ogóle szkoda gadać. Żenada.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
ODPOWIEDZ