Komentarz do artykułu 86. Mistrzostwa Polski Seniorów i Młodzieżowe Mistrzostwa Polski w Biegach Przełajowych

[Gwynbleidd]

Natomiast senior (Gosiewski) tego nie potwierdził. Specjalnie chciałem porównać formę młodzieżowców i seniorów w jednym biegu. Gdy młodzieżowcy kończyli swój bieg, to strata pierwszego seniora i to nie tego, który wygrał, wynosiła 40 sekund. Bo w tym momencie trzech młodzieżowców było przed nim – wyjaśnia Zbigniew Rolbiecki


Czy przeprowadzono oficjalny pomiar międzyczasów, potwierdzający wersję trenera kadry? Nie, na jego stoperze tak było, więc tak być musi.


Komentarz pod tekstem festiwalbiegowy.pl:

Proste porównanie czasów:
Tomasz Grycko pokonał 8km w czasie 23,28 ; natomiast
Krzysztof Gosiewski pokonał 10km w czasie 29,29.
Z twierdzenia Pana trener Zbigniew Rolbiecki z PZLA różnica między nimi na 8km wynosiła 40s, to by świadczyło że Krzysztof pokonał ten odcinek w czasie 24,08. Ostatnie 2km w takim wypadku przebiegł w 5 min 21 s, czyli po 2,40 km na crossie - No tak ten zawodnik nie wykazuje się „dobrą dyspozycją startową" - ŻENADA

[Qba Krause]

jestem bezsilny. takie sytuacje w dużej mierze przekładają się na moja osobistą niechęć do lekkiej atletyki, imprez mistrzowskich itd. szkoda zawodników, szkoda czasu na starania.

[wysek]

PZLA od lat wykazuje się mierną zdolnością do pełnienia obowiązków. Nie ma innej rady, trzeba zlikwidować ten radziecki system. W innym wypadku dalej będą rozdawać karty i marnotrawić publiczne pieniądze. Gdyby Krzysiek Gosiewski miał trenera z plecami to w tym momencie ta dyskusja nie miała by miejsca.

[mondpas]

Po tak perfidnym stanowisku PZLA można powiedzieć tylko jedno używając powszechnie znanego skrótu z murów pomalowanych sprejami: CH.W.D.

[Tarnovia]

Im system glupszy tym lepiej dla PZLA. To mogli napisac w Regulaminie 1 sze miejsce i czas ponizej 28:30 i bylo by jasne. Co kogo obchodzi gdzie jest chlopak na 8 km. Wazne gdzie jest na 10-tym. W USA zasady w lekkiejatletyce sa jasne. Mistrzostwa kraju i 3-ech pierwszych jedzie np na Olimpiade. I nie wazne ze za miesiac inny gosc poleci 10 km o minute predzej i jest w formie. Zasada jest jasna i czytelna i niezmienna. U nas jak zwykle debilna uznaniowosc. Jak cos jest uznaniowe to jest podatne na korupcje!

[krzychu123]

Jeżeli Rolbiecki mówi, że miał 40 sekund straty na 8 km, więc jak ktoś wcześniej wyliczył musiał pokonać ostatnie 2 km po 2:40/km. Wychodzi więc, że trener kadry powinien być wręcz szczęśliwy, że zawodnik jest w stanie biegać tak szybko na końcówce biegu, a nie kłamać. Ludzie takim ilorazem inteligencji zasiadają w związku. Same leśne dziadki, ciemnogród umysłowy, dopóki nie skończą się ich rządy dalej będzie jak jest.

[Bobrob]

I jak zawsze-wszystko to gó_no z wyjątkiem moczu. PZLA samo odpowiedziało dlaczego nie wolno należeć organizacyjnie do żadnej oficjalnej bandy, tylko być amatorem zrzeszonym w Towarzystwie Sportowym, czyli grupie Przyjaciół, którzy się Wzajemnie Wspierają.

[Gwynbleidd]

No cóż, chłopak ma sprawę raczej nie do odkręcenia - skoro Ola pisała że dzisiaj wylatują na obóz to nie wystartuje na ME nie dlatego że "dyspozycję startową" ma nie teges ale dlatego że na obozie nie był

Ma cała ta historia tylko jedną dobrą stronę: wyraźnie pokazuje co czeka amatorskie bieganie jeśli zamiast wolnego rynku zacznie je regulować związek sportowy.

[Adam Klein]

Autor filmu zwrócił mi uwagę, że w filmie trener Krzyśka Gosiewskiego, (5minuta35sekunda) mówił, że: "założenie było takie, że pojedzie, jeśli będzie przed czwartym juniorem na szóstym kilometrze" - czyli znali jednak te nieoficjalne zasady przed biegiem.
http://bieganie.pl/?show=1&cat=10&id=7271

[Tarnovia]

To niech 1-go juniora zabiora skoro go seniorzy nie moga dogonic. - zartuje oczywiscie... Generalnie bzdurne zasady. Poziom zawodow slaby? No ale jak wszyscy "slabi" to czy najlepszy ze "slabych" i tak nie ma prawa pojechac na ME? A moze zwiazek by sie zastanowil czemu poziom taki slaby jak twierdza. No i skad zalozenie z gory ze mistrz polski bedzie 70-ty na ME wiec nie warto go brac?

[Qba Krause]

pozwoliłem sobie skomentować sprawę na facebook'u. być może ktoś z Was mógłby uznać, że to dobra metoda skomentowania tej absurdalnej sytuacji (oczywiście, nie jedyna, im więcej akcji tym lepiej), podaję więc linka:

https://www.facebook.com/DoThingsAlways ... 1027146111

[Piotr Łobodziński]

Autor filmu zwrócił mi uwagę, że w filmie trener Krzyśka Gosiewskiego, (5minuta35sekunda) mówił, że: "założenie było takie, że pojedzie, jeśli będzie przed czwartym juniorem na szóstym kilometrze" - czyli znali jednak te nieoficjalne zasady przed biegiem.

Rzeczywiście to jest zastanawiające, tak samo jak ten brak pewności i przekonania o zakwalifikowaniu się na ME w głosie trenera zaraz po wygranym biegu. Czyli coś tam wiedzieli przed biegiem, jakieś ustalenia już były lub już się zastanawiali co zrobią jak nie "ich" zawodnik wygra. Skąd trener Krzyśka o tym wiedział, czy był w gronie trenerów decydujących, czy powiedział o tym Krzyśkowi przed biegiem?
Z drugiej strony film był kręcony na oko jakieś 20-30min po biegu, czyli te ustalenia o których mówi trener Krzyśka mógł już on podsłuchać od decyzyjnych trenerów już po biegu.
Nie zmienia to faktu, że jeśli nawet jakieś ustalenia były przed to wiedziało o nich nieliczne grono osób. Emil Dobrowolski, Jakub Nowak (2 i 3 zawodnik na mecie) na pewno nie mieli żadnych informacji.

[marek84]

Przecież to są jawne kpiny.
A jest jakaś oficjalna odpowiedź dlaczego jadą dwie seniorki, skoro regulamin jasno mówi że ma jechać jedna?
Może już mieli na obóz dla zawodników zamówionych 7 pokoi dwuosobowych i głupio by wyszło jakby były 3 kobiety i 11 facetów, więc musiały jechać 4 kobiety i 10 mężczyzn, to się na poczekaniu podmiankę zrobiło.

To jest temat na list otwarty i skierowanie sprawy do Ministerstwa Sportu + nagłośnienie w prasie/mediach tak samo jak karty biegacza. Dla mnie to tutaj śmierdzi jawnym kolesiostwem i ustawianiem reprezentacji przy zielonym stoliku i niczym innym.


PS Czy żeby przedłużyć kartę biegacza na kolejny rok też trzeba będzie się wykazywać dobrą dyspozycją startową w co najmniej jednym biegu w roku? :D:D Czy ktoś po takim pasztecie jeszcze będzie próbował cokolwiek racjonalnie tłumaczyć, że "nie no, to zbyt absurdalne, żeby PZLA to wdrożył"?

[zoltar7]

Ciekawe, że zwycięzca na długim dystansie jeszcze do niedawna był wioślarzem, a wygrał z niezłymi zawodnikami.

Zdolny chłopak. A tak swoją drogą wioślarstwo jest sportem wytrzymałościowym i bieganie jest elementem treningu. Dobrym wioślarzom wybiegania po 20-25 km nie są straszne.

Autor filmu zwrócił mi uwagę, że w filmie trener Krzyśka Gosiewskiego, (5minuta35sekunda) mówił, że: "założenie było takie, że pojedzie, jeśli będzie przed czwartym juniorem na szóstym kilometrze" - czyli znali jednak te nieoficjalne zasady przed biegiem.
http://bieganie.pl/?show=1&cat=10&id=7271

He, he. A jakby był przed czwartym juniorem na szóstym kilometrze, to po biegu okazało by się, że "założenie było takie, że pojedzie jak będzie przed trzecim juniorem na czwartym kilometrze". Mataczą. W dupie mają własne regulaminy.

Moim zdaniem zasada była rodem z PRL, w tym guście: "Głosowali jak chcieli a wybrali kogo trzeba".

Ale swoją drogą cynizm PZLA jest niesamowity. Duch komuny trzyma się w mózgach tych Panów mocno.

[herson]

Ciekawe, że zwycięzca na długim dystansie jeszcze do niedawna był wioślarzem, a wygrał z niezłymi zawodnikami.

Zdolny chłopak. A tak swoją drogą wioślarstwo jest sportem wytrzymałościowym i bieganie jest elementem treningu. Dobrym wioślarzom wybiegania po 20-25 km nie są straszne.

Daleko nie trzeba szukać, Adam Korol, rocznik 1974:
2013 debiut w maratonie: 2:54
2014 Berlin: 2:49