PZLA proponuje: obowiązkowa licencja dla biegaczy - amatorów
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
jak chcecie się gryźć wilk z rosomakiem to biegnijcie do lasu póki tam można. na forum wyluzujcie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 495
- Rejestracja: 30 kwie 2014, 19:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
http://www.maratonypolskie.pl/mp_index. ... code=13864
ja mam zastrzeżenie do arbitralnego stwierdzenia: "oraz Adama Kleina z portalu Bieganie.pl, który zaprezentuje punkt widzenia środowiska biegowego" , że Adam Klein jest reprezentantem środowiska.
Wg. mnie jest reprezentantem portalu bieganie.pl i niczyim więcej, może ewentualnie kolejnej edycji Wings For Life.
Nie uważam, żeby Adam Klein był najlepszym kandydatem do takiej rozmowy. Reprezentuje portal biegowy, nie środowisko biegowe, środowisko organizatorów biegów także nie.
O wiele lepszym kandydatem byłby p. Marek Tronina.
Pozostaje mieć nadzieję, że Adam Klein:
a) zmienił prezentowane w Tok FM zdanie na temat licencji , ubezpieczeń i w ogóle całej sprawy
b) lepiej się do tej rozmowy przygotuje, niż do wspomnianej w pkt. a)
Z ciekawością ale i dużym niepokojem czekam na to spotkanie.
ja mam zastrzeżenie do arbitralnego stwierdzenia: "oraz Adama Kleina z portalu Bieganie.pl, który zaprezentuje punkt widzenia środowiska biegowego" , że Adam Klein jest reprezentantem środowiska.
Wg. mnie jest reprezentantem portalu bieganie.pl i niczyim więcej, może ewentualnie kolejnej edycji Wings For Life.
Nie uważam, żeby Adam Klein był najlepszym kandydatem do takiej rozmowy. Reprezentuje portal biegowy, nie środowisko biegowe, środowisko organizatorów biegów także nie.
O wiele lepszym kandydatem byłby p. Marek Tronina.
Pozostaje mieć nadzieję, że Adam Klein:
a) zmienił prezentowane w Tok FM zdanie na temat licencji , ubezpieczeń i w ogóle całej sprawy
b) lepiej się do tej rozmowy przygotuje, niż do wspomnianej w pkt. a)
Z ciekawością ale i dużym niepokojem czekam na to spotkanie.
- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
To tylko debata nad problemem. Niech zaproszą kilku gości: Adama K, Troninę, amatora z gór i ulicy, zawodowca z gór i ulicy. Niech będzie suma summarum tej debaty, a nie, jednostronne walenie z armat
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 599
- Rejestracja: 29 maja 2008, 09:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Moim zdaniem sprawa jest naprawdę poważna. Pokazuje to dobór rozmówców.
Nie została zaproszona osoba najbardziej kompetentna, będąca w Warszawie, czyli p. Marek Tronina. W roli rozmówcy byłby osobą trudną: jest przygotowany merytorycznie przez swój udział w konferencji PSB, jest szefem jednego z największych maratonów, jego opinia współgra z opinią środowiska biegowego.
Jako rozmówca mający reprezentować środowisko biegowe naczelny bieganie.pl jest dla mnie osobą po prostu niewiarygodną. Specjalnie wyciąłem i wstawiłem do "quote" świeży wpis.
Implikacje - są niepokojące moim zdaniem.
*********
PS: Odnośnie "personalnych" wycieczek - nie, nie są personalne. Nie obchodzi mnie co wypisuje gwynbleidd, jego sprawa. Ale jego zachowanie jest dokładnie takie, jak opisałem. Czasem trzeba nazwać pewne rzeczy po imieniu. I tyle w temacie, nie ma sensu się rozpisywać.
Nie została zaproszona osoba najbardziej kompetentna, będąca w Warszawie, czyli p. Marek Tronina. W roli rozmówcy byłby osobą trudną: jest przygotowany merytorycznie przez swój udział w konferencji PSB, jest szefem jednego z największych maratonów, jego opinia współgra z opinią środowiska biegowego.
Jako rozmówca mający reprezentować środowisko biegowe naczelny bieganie.pl jest dla mnie osobą po prostu niewiarygodną. Specjalnie wyciąłem i wstawiłem do "quote" świeży wpis.
Implikacje - są niepokojące moim zdaniem.
*********
PS: Odnośnie "personalnych" wycieczek - nie, nie są personalne. Nie obchodzi mnie co wypisuje gwynbleidd, jego sprawa. Ale jego zachowanie jest dokładnie takie, jak opisałem. Czasem trzeba nazwać pewne rzeczy po imieniu. I tyle w temacie, nie ma sensu się rozpisywać.
Nazwanie psa Cezar nie robi z niego Imperatora
- krunner
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
- Życiówka na 10k: 42:53
- Lokalizacja: Warszawa
Sęk w tym, że chyba nie można znaleźć osoby, która byłaby dobrym reprezentantem środowiska biegowego. Adam (na szczęście) wydaje się być zrównoważony.uebq pisze:ja mam zastrzeżenie do arbitralnego stwierdzenia: "oraz Adama Kleina z portalu Bieganie.pl, który zaprezentuje punkt widzenia środowiska biegowego" , że Adam Klein jest reprezentantem środowiska.
Na forum zabierają głos osoby o skrajnych poglądach, rozemocjonowane, rozhisteryzowane, biegający "Macierewicze" Osoby neutralne siedzą cicho. Macie wyniki jakiś badań z opiniami biegaczy ? Nie macie.
Myślicie, że Tronina jest dobrym rezprezentantem ? Myślicie, że on jest dobrym reprezentantem biegacza ? Przecież on pilnuje (przede wszystkim) swojego biznesu.
krunner
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
czyli kto nie ma takiego zdania, jak ty, to lizus. a może to ty jesteś lizusem Marka Troniny?
choć mnie samemu bliżej raczej do zdania Troniny, to daleki jestem od stwierdzeń, żeby był "lepszym" reprezentantem środowiska biegowego. takiego reprezentanta, co do którego nie byłoby zastrzeżeń, jak wskazał krunner, trudno wskazać.
choć mnie samemu bliżej raczej do zdania Troniny, to daleki jestem od stwierdzeń, żeby był "lepszym" reprezentantem środowiska biegowego. takiego reprezentanta, co do którego nie byłoby zastrzeżeń, jak wskazał krunner, trudno wskazać.
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Nie słyszałem rozmowy w TokFM ale np. w wywiadzie z p. Szydłowskim to raczej nie zauważyłem aby Adam zajął jakieś stanowisko, raczej zadawał dość logiczne pytania, które ja też bym zadał. Wydaje mi się, że trochę przesadzasz. Domyślam się, że oczekiwałbyś od Naczelnego biegania.pl ostrego protestu przeciwko pomysłom PZLA, a w mojej ocenie Adam przyjął stanowisko neutrale, i zwróć uwagę, że on nie reprezentuje w tej sprawie "środowiska biegowego" lecz niezależne media, ma więc prawo nie opowiadać się po jakiejkolwiek stronie. Jestem więcej niż pewien, że postawa Adama nie jest merkantylna, czy nie daj Boże służalczego stosunku do kogokolwiek, tylko wynika z doświadczenia życiowego, aby za szybko nie ferować wyroków.rosomak pisze:Podczas wywiadu z panem Szydłowskim, rozmowy w TokFM i w toku dyskusji na portalu bardzo dobitnie wykazałeś, że Twoja postawa jest absolutnie niereprezentatywna dla środowiska biegowego.
Osobiście uważam, że pomysł położenia przez PZLA łapy na biegaczach amatorach dużo mówi o samym PZLA. Chęć "opodatkowania" przez PZLA biegaczy amatorów jest sama w sobie bulwersująca, ale jeszcze bardziej bulwersujące jest to, że jako zasłonę dymną wysuwa się projekt regulowania kolejnej dziedziny życia. Państwo Polskie i tak jest przeregulowana i nie potrzebne są nam nowe regulacje, w tym w szczególności sportu amatorskiego. Zadziwiające jest, że w dzisiejszych czasach w ogóle takie pomysły rodzą się w głowach działaczy, widać duch komunizmu w PZLA trzyma się mocno.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
- Gwynbleidd
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 830
- Rejestracja: 07 paź 2009, 18:12
- Życiówka na 10k: poniżej czterdziestu
- Życiówka w maratonie: powyżej trzech
Odnośnie personalnych wycieczek - owszem, są personalne. Ale nie ja zacząłem. A raczej ja, kilkanaście stron wcześniej, analogią z wprowadzeniem religii do szkół, i tu taliba zabolało. Czekał tylko na okazję bo takich afrontów dobry talib nigdy nie zapomina, i pojechał personalnie. Chyba nie za celnie (bo ja tu raczej ciągle na kontrze do stanowiska Naczelnego pisałem) ale cóż, na tyle tylko go stać. Także nie mam żalu, bo przecież mógł pode mną stos podpalić a tylko ubliżył. Pokój z Tobą, rosomak.rosomak pisze:
*********
PS: Odnośnie "personalnych" wycieczek - nie, nie są personalne. Nie obchodzi mnie co wypisuje gwynbleidd, jego sprawa. Ale jego zachowanie jest dokładnie takie, jak opisałem. Czasem trzeba nazwać pewne rzeczy po imieniu. I tyle w temacie, nie ma sensu się rozpisywać.
Ostatnio zmieniony 04 gru 2014, 15:15 przez Gwynbleidd, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 495
- Rejestracja: 30 kwie 2014, 19:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Qba, jasne , że trudno znaleźć- pełna zgoda. Może dlatego, że nikt do tej pory nie szukał.
Ale właśnie dlatego, że trudno wskazać, to na szybko wymienia się nazwisko jednego z niewielu, którzy mieli odwagę publicznie zakwestionować cały projekt oraz "neutralne" zdanie Adama Kleina.
Dalej już nie do Ciebie, tylko do wcześniejszych postów:
Poza tym - co oznacza neutralność? W tym przypadku brak zdania, a tzw. środowisko biegowe swoje zdanie ma. Tylko reprezentanta brak.
Obawiam się, że spotkanie jest "na sztukę" , w ramach tzw. konsultacji społecznych zapowiadanych przez PZLA - z terminem ich zakończenia ( niebezpiecznie trącającym o deadline ) wyznaczonym na 5.
Po mojemu - chcą to przeforsować mimo wszystko i wbrew wszystkim, a spotkanie jest tylko po to, żeby zbić obiekcje stwierdzeniem: "NO PRZECIEŻ BYŁY KONSULTACJE, BYŁO SPOTKANIE Z PRZEDSTAWICIELEM WASZYM I PORTALI BIEGANIE.PL więc o co wam wszystkim chodzi?!"
a że Adam Klein, jak słyszeliśmy w TokFM, "nie może uwierzyć w coś takiego" , nie jest żadnym poważnym adwersarzem, ani nie stanowi swoją osobą i obecnością w TV żadnej opozycji wobec osoby prezesa PZLA oraz projektu tej dziwnej organizacji
Ale właśnie dlatego, że trudno wskazać, to na szybko wymienia się nazwisko jednego z niewielu, którzy mieli odwagę publicznie zakwestionować cały projekt oraz "neutralne" zdanie Adama Kleina.
Dalej już nie do Ciebie, tylko do wcześniejszych postów:
Poza tym - co oznacza neutralność? W tym przypadku brak zdania, a tzw. środowisko biegowe swoje zdanie ma. Tylko reprezentanta brak.
Obawiam się, że spotkanie jest "na sztukę" , w ramach tzw. konsultacji społecznych zapowiadanych przez PZLA - z terminem ich zakończenia ( niebezpiecznie trącającym o deadline ) wyznaczonym na 5.
Po mojemu - chcą to przeforsować mimo wszystko i wbrew wszystkim, a spotkanie jest tylko po to, żeby zbić obiekcje stwierdzeniem: "NO PRZECIEŻ BYŁY KONSULTACJE, BYŁO SPOTKANIE Z PRZEDSTAWICIELEM WASZYM I PORTALI BIEGANIE.PL więc o co wam wszystkim chodzi?!"
a że Adam Klein, jak słyszeliśmy w TokFM, "nie może uwierzyć w coś takiego" , nie jest żadnym poważnym adwersarzem, ani nie stanowi swoją osobą i obecnością w TV żadnej opozycji wobec osoby prezesa PZLA oraz projektu tej dziwnej organizacji
- f.lamer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2550
- Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
- Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
- Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia
ten wywód miałby sens gdyby wypowiadający się w tym wątku rzeczywiście reprezentowali skrajne poglądy. ale tak nie jest: nikt tu nie poparł wprost pomysłu PZLA.krunner pisze:Na forum zabierają głos osoby o skrajnych poglądach, rozemocjonowane, rozhisteryzowane, biegający "Macierewicze" Osoby neutralne siedzą cicho.
w świetle ostatniego wywiadu zastrzeżenia co do adama jako "reprezentanta środowiska" w tej sprawie są dla mnie całkiem zrozumiałe. jeśli adam sam nie rozumie jakie sprzeczności wynikają z poszczególnych wypowiedzi reprezentantów PZLA i jakie projekt PZLA niesie zagrożenia, to nie powinien tam iść.
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Now, self-destruction…
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Iść może, a nawet powinien, ale niekoniecznie jako "przedstawiciel środowiska"f.lamer pisze:w świetle ostatniego wywiadu zastrzeżenia co do adama jako "reprezentanta środowiska" w tej sprawie są dla mnie całkiem zrozumiałe. jeśli adam sam nie rozumie jakie sprzeczności wynikają z poszczególnych wypowiedzi reprezentantów PZLA i jakie projekt PZLA niesie zagrożenia, to nie powinien tam iść.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 513
- Rejestracja: 31 sty 2012, 09:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Strasznie rozrósł się ten wątek - na czym w tej chwili stoi stanowisko PZLA. Ja jestem na etapie, że PZLA zapowiadało, że można biegać rekreacyjnie w lesie i nikt nie będzie takich biegaczy legitymował czy mają kartę biegacz.
Są jakieś inne ustalenia lub uszczegółowienia.Może by tak na pierwszej stronie tego wątku dodać wpis jeśli technicznie się da, a jak się nie da lub wyedytować jakiś stary i zamieszczać tam zawsze aktualne informacje.
Są jakieś inne ustalenia lub uszczegółowienia.Może by tak na pierwszej stronie tego wątku dodać wpis jeśli technicznie się da, a jak się nie da lub wyedytować jakiś stary i zamieszczać tam zawsze aktualne informacje.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 599
- Rejestracja: 29 maja 2008, 09:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zgoda, zebrałem do kupy wszystko, wypowiedzi na forach i wywiady. Zajęte stanowisko - pisząc to głównie miałem na myśli rozmowę w TokFM. Sam wywiad - pisałem, co o nim myślę. Nie chcę się powtarzać, wydaje mi się, że wywiad oceniłem obiektywnie, zarówno jego plusy jak i minusy.zoltar7 pisze:Nie słyszałem rozmowy w TokFM ale np. w wywiadzie z p. Szydłowskim to raczej nie zauważyłem aby Adam zajął jakieś stanowisko, raczej zadawał dość logiczne pytania, które ja też bym zadał.rosomak pisze:Podczas wywiadu z panem Szydłowskim, rozmowy w TokFM i w toku dyskusji na portalu bardzo dobitnie wykazałeś, że Twoja postawa jest absolutnie niereprezentatywna dla środowiska biegowego.
Jest anonsowany jako przedstawiciel środowiska biegowego. Czyli de facto został tam zaproszony jako strona, nie bezstronny arbiter.zoltar7 pisze:Wydaje mi się, że trochę przesadzasz. Domyślam się, że oczekiwałbyś od Naczelnego biegania.pl ostrego protestu przeciwko pomysłom PZLA, a w mojej ocenie Adam przyjął stanowisko neutrale, i zwróć uwagę, że on nie reprezentuje w tej sprawie "środowiska biegowego" lecz niezależne media, ma więc prawo nie opowiadać się po jakiejkolwiek stronie.
No dobrze, ale przecież Adam już wypowiedział "swój wyrok". Nie wiem bo nie słyszałem, nie było mnie w Zielonej Górze, nie wierzę w projekty ministerstwa, myślę, że biegacze (delikatnie mówiąc) przesadzają.zoltar7 pisze:Jestem więcej niż pewien, że postawa Adama nie jest merkantylna, czy nie daj Boże służalczego stosunku do kogokolwiek, tylko wynika z doświadczenia życiowego, aby za szybko nie ferować wyroków.
No dobrze, ale wobec tego, jeżeli tak uważasz, to czy logicznym nie byłoby, gdybyś chciał tam widzieć osobę widzącą problem, a nie kogoś, kto uważa, że to lekka przesada, by nie powiedzieć histeria, biegaczy?zoltar7 pisze:Osobiście uważam, że pomysł położenia przez PZLA łapy na biegaczach amatorach dużo mówi o samym PZLA. Chęć "opodatkowania" przez PZLA biegaczy amatorów jest sama w sobie bulwersująca, ale jeszcze bardziej bulwersujące jest to, że jako zasłonę dymną wysuwa się projekt regulowania kolejnej dziedziny życia. Państwo Polskie i tak jest przeregulowana i nie potrzebne są nam nowe regulacje, w tym w szczególności sportu amatorskiego. Zadziwiające jest, że w dzisiejszych czasach w ogóle takie pomysły rodzą się w głowach działaczy, widać duch komunizmu w PZLA trzyma się mocno.
Nazwanie psa Cezar nie robi z niego Imperatora
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12677
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Dla Adasia, który nie wierzy w Świętego Mikołaja
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.