Buty minimalistyczne
- toxic
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 360
- Rejestracja: 12 lis 2011, 08:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Marinerr, przeczytaj jeszcze raz co napisałeś... Skoro coś jest bardziej ekonomiczne tzn., że daną prędkość jesteś w stanie utrzymać mniejszym nakładem sił, czyli jeżeli biegniesz bardziej ekonomicznie niż załóżmy wyimaginowany kolega to tym samym nakładem sił pobiegniesz szybciej. Tak, ekonomicznie znaczy szybciej. To co Ty przytoczyłeś, to jedno stwierdzenie zaprzecza drugiemu.
Edit: nie, źle się wyraziłem... nie zaprzecza ale napisałeś masło maślane, bo jedni i drudzy pracują nad "szybkością" czyli ekonomią biegu. Jedno jest tożsame z drugim.
Edit: nie, źle się wyraziłem... nie zaprzecza ale napisałeś masło maślane, bo jedni i drudzy pracują nad "szybkością" czyli ekonomią biegu. Jedno jest tożsame z drugim.
Ostatnio zmieniony 30 lis 2014, 21:37 przez toxic, łącznie zmieniany 1 raz.
"Niesamowite, jak mało wiesz o grze, w którą grasz całe życie."
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
marinerr bardzo ciekawy link, dzięki. toxic wskazał pewną nieścisłość i ja się z nim zgadzam.
wg mnie to jest róznica w amplitudzie na skali - kumulacja energii a jej uwlnienieprzez rozluźnienie.
wg mnie to jest róznica w amplitudzie na skali - kumulacja energii a jej uwlnienieprzez rozluźnienie.
- fotman
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1738
- Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Tym ludziom z filmików należy się szacunek za to, że mają tak fantastyczne osiągnięcia biegowe pomimo tak kiepskiej techniki.
To są fajne materiały motywacyjne pt. "Nawet biegając jak kaleka, możesz zostać mistrzem".
Ciekawe, że właśnie ultrasi wyróżniają się różnymi kalecznymi technikami.
Nb. wątek został totalnie został zaśmiecony.
I ja popełniając ten post do tego rękę przyłożyłem.
Mea culpa...
To są fajne materiały motywacyjne pt. "Nawet biegając jak kaleka, możesz zostać mistrzem".
Ciekawe, że właśnie ultrasi wyróżniają się różnymi kalecznymi technikami.
Nb. wątek został totalnie został zaśmiecony.

I ja popełniając ten post do tego rękę przyłożyłem.

Mea culpa...

Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
fotman, super, że się pojawiłeś. dwa pytania do ciebie:
1. szczegółowe: oceniasz technikę po tym jak ktoś się zachowuje np,. na setnym kilometrze biegu w górach? możesz to porównywać do zachowania zawodnika np. po dwóch godzinach asfaltu?
2. ogólne: czy uważasz, że technika jest uniwersalna czy użytkowa? wiemy, że technika sprinterska rózni się od maratońskiej, a czy górska nie może różnić się od ulicznej?
1. szczegółowe: oceniasz technikę po tym jak ktoś się zachowuje np,. na setnym kilometrze biegu w górach? możesz to porównywać do zachowania zawodnika np. po dwóch godzinach asfaltu?
2. ogólne: czy uważasz, że technika jest uniwersalna czy użytkowa? wiemy, że technika sprinterska rózni się od maratońskiej, a czy górska nie może różnić się od ulicznej?
- fotman
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1738
- Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Qba, oczywiście ocenianie techniki biegu na podstawie końcówki w konkurencji wytrzymałościowej może być błędne.
Natomiast filmiki pokazują różnych biegaczy, na różnych etapach biegu.
Scott Jurek kaleczy nawet truchtając "pod kamerkę" w ujęciach robionych do reklamy.
Moim zdaniem istnieje jedna uniwersalna poprawna technika biegu. Ale to jest tylko model.
Podobnie jak istnieje w sztuce pojęcie człowieka o idealnych proporcjach budowy ciała (np. model Leonarda da Vinci).
Życie idzie swoim torem. Nie istnieją ludzie o idealnych proporcjach, nie istnieją ludzie o idealnej technice biegu.
Ale niektórych uważamy za pięknych, niektórych uważamy za biegających bardzo poprawnie technicznie.
Uważam, że praca nad techniką biegu jest ważna, ale nie jestem tak zafiksowany na tym punkcie jak np. yacool. Może dlatego, że widziałem jak trenerzy wdrukowując w zawodników "modelową technikę" pozbawili ich swobody ruchu i skuteczności.
Technika w treningu biegowym jest środkiem do celu jakim jest poprawa wyników, a nie celem samym w sobie.
Czy są różne techniki dla różnych dyscyplin biegowych? Chyba nie. Raczej model ruchu jest jeden i zmienia się nieznacznie wraz z szybkością biegu. Im szybszy bieg, tym zakres ruchu rąk i nóg jest większy, a kontakt stopy z podłożem krótszy. Pochylenie ciała, ustawienie bioder itp. pozostają w modelu niezmienne. Technika zmienia się także w zależności od ukształtowania podłoża: na płaskim jest inna niż na zbiegach i podbiegach, ale to chyba jest oczywiste. Porównuję dwóch biegaczy biegnących w takich samych warunkach, a nie zbiegającego z podbiegającym.
Natomiast filmiki pokazują różnych biegaczy, na różnych etapach biegu.
Scott Jurek kaleczy nawet truchtając "pod kamerkę" w ujęciach robionych do reklamy.
Moim zdaniem istnieje jedna uniwersalna poprawna technika biegu. Ale to jest tylko model.
Podobnie jak istnieje w sztuce pojęcie człowieka o idealnych proporcjach budowy ciała (np. model Leonarda da Vinci).
Życie idzie swoim torem. Nie istnieją ludzie o idealnych proporcjach, nie istnieją ludzie o idealnej technice biegu.
Ale niektórych uważamy za pięknych, niektórych uważamy za biegających bardzo poprawnie technicznie.
Uważam, że praca nad techniką biegu jest ważna, ale nie jestem tak zafiksowany na tym punkcie jak np. yacool. Może dlatego, że widziałem jak trenerzy wdrukowując w zawodników "modelową technikę" pozbawili ich swobody ruchu i skuteczności.
Technika w treningu biegowym jest środkiem do celu jakim jest poprawa wyników, a nie celem samym w sobie.
Czy są różne techniki dla różnych dyscyplin biegowych? Chyba nie. Raczej model ruchu jest jeden i zmienia się nieznacznie wraz z szybkością biegu. Im szybszy bieg, tym zakres ruchu rąk i nóg jest większy, a kontakt stopy z podłożem krótszy. Pochylenie ciała, ustawienie bioder itp. pozostają w modelu niezmienne. Technika zmienia się także w zależności od ukształtowania podłoża: na płaskim jest inna niż na zbiegach i podbiegach, ale to chyba jest oczywiste. Porównuję dwóch biegaczy biegnących w takich samych warunkach, a nie zbiegającego z podbiegającym.
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13366
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Praca nad ruchem nie polega na jego siłowej zmianie tylko na uwolnieniu istniejącego potencjału. Dlatego to jest takie trudne. Zmuszanie ludzi do lądowania na śródstopiu, czy pilnowania założonych kątów, to jakaś potworna aberracja. To jednak, co sprawia największą trudność, to opisywanie na forum pracy nad techniką biegu. Rodzą się potem z tego jakieś pokraczne gazele i gepardy z ich techniką "użyteczną". Zwłaszcza to ostatnie stanowi wręcz kwintesencję dla usprawiedliwienia kalectwa.fotman pisze:Uważam, że praca nad techniką biegu jest ważna, ale nie jestem tak zafiksowany na tym punkcie jak np. yacool. Może dlatego, że widziałem jak trenerzy wdrukowując w zawodników "modelową technikę" pozbawili ich swobody ruchu i skuteczności.
Niech sobie każdy biega jak chce, ale jak postanowił coś w swoim biegu poprawiać, to powinien zapomnieć o kompromisach. Oszczędzi sobie wtedy rozczarowań.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
pytanie, co to znaczy "poprawiać", "dobra technika", "ideał" itd.
wg mnie to są pojęcia względne, które należy odnieść do skuteczności biegu w określonych warunkach.
ale może już dość, bo zaraz Paweł nas wyzwie, że robimy śmietnik w wątku o butach.
wg mnie to są pojęcia względne, które należy odnieść do skuteczności biegu w określonych warunkach.
ale może już dość, bo zaraz Paweł nas wyzwie, że robimy śmietnik w wątku o butach.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13366
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Ideał dotyczy doskonałych proporcji, co do których nie mamy pewności lecz podejrzenia. (Bolt w sprincie Kipsang w maratonie).
Dobra technika dotyczy szerszej populacji.
"Poprawiać" dotyczy już prawie każdego i nie jest to problem akademickiej abstrakcji lecz KONKRETNEJ pracy nad ruchem.
Dobra technika dotyczy szerszej populacji.
"Poprawiać" dotyczy już prawie każdego i nie jest to problem akademickiej abstrakcji lecz KONKRETNEJ pracy nad ruchem.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
tak, z tym się zgodzę.
na problem natrafimy kiedy np. spróbujesz biegacza górskiego poprawiać w odniesieniu do ideału Kipsanga. Pewnie Twoim zdaniem należałoby poprawiać ("eliminować kalectwo"), moim zdaniem raczej nie.
na problem natrafimy kiedy np. spróbujesz biegacza górskiego poprawiać w odniesieniu do ideału Kipsanga. Pewnie Twoim zdaniem należałoby poprawiać ("eliminować kalectwo"), moim zdaniem raczej nie.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13366
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Nie będzie w tym nic nadzwyczajnego. Proces będzie przebiegał tak samo jak u każdego innego biegacza bez względu na to, czy jest góralem czy ceprem.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
no cóż, pozostaje nam pięknie się różnić w naszych zdaniach.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13366
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
...bo rozbieżność tkwi na forum, a nie w realu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 499
- Rejestracja: 02 wrz 2013, 22:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
No nie wiem, ekonomia biegu, to dla mnie zupełnie coś innego niż szybkość. Jak pobiegnę kiedyś maraton, to na przykład na pewno nie będę podnosił kolan w takim stopniu jak w biegu na 10km. Powinienem wcześniej dodać, że oprócz ekonomii biegu, w ultra górskim trzeba biec cały czas czujnie, nie można sobie pozwolić na "luz".toxic pisze:Marinerr, przeczytaj jeszcze raz co napisałeś... Skoro coś jest bardziej ekonomiczne tzn., że daną prędkość jesteś w stanie utrzymać mniejszym nakładem sił, czyli jeżeli biegniesz bardziej ekonomicznie niż załóżmy wyimaginowany kolega to tym samym nakładem sił pobiegniesz szybciej. Tak, ekonomicznie znaczy szybciej. To co Ty przytoczyłeś, to jedno stwierdzenie zaprzecza drugiemu.
Edit: nie, źle się wyraziłem... nie zaprzecza ale napisałeś masło maślane, bo jedni i drudzy pracują nad "szybkością" czyli ekonomią biegu. Jedno jest tożsame z drugim.
yacool. no normalnie brutal jesteś.yacool pisze:Rodzą się potem z tego jakieś pokraczne gazele i gepardy z ich techniką "użyteczną". Zwłaszcza to ostatnie stanowi wręcz kwintesencję dla usprawiedliwienia kalectwa.

kiss of life (retired)
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13366
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Wszyscy trąbią, że triatlon to trudna dyscyplina, bo największy dramat to chwila przejścia z roweru w bieg. Mam jednak wrażenie, że wielu pomimo znajomości tego faktu i tak próbuje łagodzić zagadnienie. Ja piszę wprost o kalectwie, kalkulując wzrost nieprzychylnych mi komentarzy. Praca nad ruchem biegowym w triatlonie jest trudniejsza od jakiegokolwiek (tylko) biegania. Trzeba sobie to wreszcie uświadomić, że to triatloniści mają pod górę, a nie biegacze i w związku z tym kaleczą nawet wśród ich elity. TO JEST DOWÓD NA TRUDNOŚĆ TEJ DYSCYPLINY, a nie moją złośliwość czy brutalność.
- fotman
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1738
- Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Skąd się biorą kaleczący technikę biegacze, czy szerzej lekkoatleci, w USA ładnie jest wytłumaczone w tym wywiadzie:
Tak się biega w USA! Rozmawiamy z polskimi trenerami w NCAA
Żeby nie było, że coś tam: ja się zgadzam z yacoolem, że praca nad techniką jest niezbędna. Może jednak trochę inaczej rozkładam akcenty. Jak pokazują liczne przykłady, z kiepską techniką można zostać mistrzem, bez talentu popartego pracą (niekoniecznie nad techniką) już nie.
Im krótszy dystans, tym mniej zawodników kaleczących technikę. Stąd wniosek, że sprinty są konkurencjami technicznymi, a ultra wręcz przeciwnie.
Tak się biega w USA! Rozmawiamy z polskimi trenerami w NCAA
Żeby nie było, że coś tam: ja się zgadzam z yacoolem, że praca nad techniką jest niezbędna. Może jednak trochę inaczej rozkładam akcenty. Jak pokazują liczne przykłady, z kiepską techniką można zostać mistrzem, bez talentu popartego pracą (niekoniecznie nad techniką) już nie.
Im krótszy dystans, tym mniej zawodników kaleczących technikę. Stąd wniosek, że sprinty są konkurencjami technicznymi, a ultra wręcz przeciwnie.
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU