Teksty przechodniów podczas biegu

[qwert]

Podczas dekoracji na zawodach pewna starsza pani mówi dość głośno:
- ale te dziewczyny mają jędrne dupeczki
na co starszy pan obok:
- mają jędrne bo biegają a nie chodzą z kijami

[mondpas]

Mieszkam na wsi.
Gdy robię długie wybiegania to w linii prostej od domu najdalej jestem ok. 10 km
czyli w centrum innej wsi. Postanowiłem kiedyś podpuścić jak to mówi Robert Górski z Kabaretu Moralnego Niepokoju tzw. lachony i biegnąc zapytałem czy daleko jeszcze do Poznania ( na moje jakieś 60 km

Lachony na to: o @#$%^, ja pierdole

[maly89]

My nikogo nie musieliśmy podpuszczać. W czerwcu biegliśmy ultramaraton ze Szczecina do Kołobrzegu. Po około 70-100 kilometrach zagaił nas jeden z gospodarzy tekstem "skąd biegniemy". Jak mu powiedzieliśmy, że ze Szczecina to parsknął śmiechem i urażony wrócił do swojej roboty

[mondpas]

Wczoraj trafił mi się znawca tematu. Z racji tego, że mam przerwę od ciężkich treningów to truchtam sobie turystycznie z nudów.
Na to jeden z przechodniów: a kijki to gdzie ma ?
Mówię na to, że to nie nordik tylko tak sobie wolno biegnę, a on znowu: a co siły nie ma ?

[forrest]

My nikogo nie musieliśmy podpuszczać. W czerwcu biegliśmy ultramaraton ze Szczecina do Kołobrzegu. Po około 70-100 kilometrach zagaił nas jeden z gospodarzy tekstem "skąd biegniemy". Jak mu powiedzieliśmy, że ze Szczecina to parsknął śmiechem i urażony wrócił do swojej roboty

Z drugiej strony zastanów się, co Ty byś sobie pomyślał, będąc zwykłym Januszem, zjadaczem chleba, pytając człowieka skąd biegnie, a on odpowiedziałby Ci, że z miejsca oddalonego o jakieś 100 kilometrów? :P Podejrzewam, że reakcja byłaby podobna. Ludzie po prostu nie są w stanie sobie nawet wyobrazić takich rzeczy, nie wiedzą nawet, że istnieje coś takiego jak ultramaraton, że można biec takie odległości. :P

[KrzysiekJ]

Dean Karnazes też wspominał w swojej książce o takich sytuacjach.
Przy tym dystans rzędu 300km jeszcze bardziej działa na wyobraźnię.

[domixon]

Mi się nietypowe komentarze przechodniów raczej nie zdarzają.
Chociaz jak biegam czasem w koszulce z LCJ Run, szczególnie latem, w lesie i w krótkich czarncyh spodenkach to czasem słyszę jak mijani rpzechodnie wymieniają uwagi w stylu "O @#$%^, a myślałam ze to Policja leci."

[forrest]

Mi się nietypowe komentarze przechodniów raczej nie zdarzają.
Chociaz jak biegam czasem w koszulce z LCJ Run, szczególnie latem, w lesie i w krótkich czarncyh spodenkach to czasem słyszę jak mijani rpzechodnie wymieniają uwagi w stylu "O @#$%^, a myślałam ze to Policja leci."

Ja także raczej nie słyszę komentarzy ludzi przechodzących obok. Chyba społeczność powoli przyzwyczaja się do tego, że ktoś sobie biega.

Co do Policji, to miałem podobną sytuację, kiedy wyszliśmy z kumplami tak właśnie na czarno ubrani późnym wieczorem pobiegać, to usłyszeliśmy kilkanaście/kilkadziesiąt metrów przed sobą "PSYYYYYYYYYY!" i tupot stóp kilku osób. Dobrą śmiechawę mieliśmy.

[mondpas]

Może nie słyszysz bo za szybko biegniesz. Zwolnij !
Jest zima, czas na długie wolne wybiegania

[daeone]

raz czy dwa wyprzedzana kobieta "ale mnie pan przestraszył"

teraz staram się ostrzegać gdy jestem jeszcze kilka metrów z tyłu

[katekate]

znaczy cos krzyczysz, rzucasz racę, czy co?

[mclakiewicz]

Za mną ciągle ostatnio wołąją "Jezus!" gdy wyprzedzam idące trójkami całą szerokością ścieżki rowerowej kobity z psem/dzieckiem/wózkiem itp. zazwyczaj ubrane w ciemnej tonacji (a latarnie nie zawsze świecą).

[Mama Kin]

teraz staram się ostrzegać gdy jestem jeszcze kilka metrów z tyłu

ja poważnie rozważam zakup dzwonka rowerowego i przymocowania go np. do ramienia. z tymi rozwleczonymi po całej szerokości chodnika pieszymi można szału dostać

Za mną ciągle ostatnio wołają "Jezus!"

a ja odkąd zakładam kominiarkę kilka razy usłyszałam dzieci wołające: "mamo, patrz, Batman!"

[Lisciasty]

ja poważnie rozważam zakup dzwonka rowerowego i przymocowania go np. do ramienia. z tymi rozwleczonymi po całej szerokości chodnika pieszymi można szału dostać

Szkoda zachodu z dzwonkiem, również w rowerze. Jak mi ktoś włazi na drogę rowerową lub tarasuje
chodnik jak biegnę to wystarczy zamuczeć jak krowa albo wydać z siebie jakiś skrzek typu okrzyk sępa
i ludziska uciekają w try miga :]

[human]

jakiś skrzek typu okrzyk sępa
i ludziska uciekają w try miga :]

a jak to brzmi... ?