Zrobiłem ze dwa lata temu. Używałem do dezynfekcji klimy, garażu, garderoby, butów, spiżarki, lodówki i... psiej budyPiotr-Fit pisze: jak Ci się to sprawdza?
jak długo tego używasz?

Zrobiłem ze dwa lata temu. Używałem do dezynfekcji klimy, garażu, garderoby, butów, spiżarki, lodówki i... psiej budyPiotr-Fit pisze: jak Ci się to sprawdza?
jak długo tego używasz?
np. Woreczek z sodą i paroma kroplami cytryny, krem do stóp albo natrzeć je oliwką magnezową (polecam!). Skarpety antybakteryjne i parę innych patentów. Mokre buty wysuszyć choćby zwykłą suszarką czy na grzejniku i nie czekać aż samo wyschnie.mondpas pisze:Skoro doradzamy sobie jak tu biegać i nie prać po każdym treningu rzeczy, to powiedzcie jakie macie patenty aby buty tak nie śmierdziały.
Ja co kilkanaście dni używam "szpraja" do butów z jonami srebra, daje radęmondpas pisze:Skoro doradzamy sobie jak tu biegać i nie prać po każdym treningu rzeczy, to powiedzcie jakie macie patenty aby buty tak nie śmierdziały.
Pomijam kwestię odpowiedniej higieny stóp bo to oczywiste. Pomijam również konieczne czyszczenie butów z zewnątrz jeśli ktoś trenuje poza asfaltem ( lasy, pola to wszechobecne błoto o tej porze ).
Co jednak zrobić aby buty nie śmierdziały w środku lub jak ten smród wywabić ? Za nagminne pranie butów zostałem już nie raz skrytykowany i prawdopodobnie załatwiłem tak dwie pary ( były w pralce co dwa tygodnie ).
Pocę się jak każdy ale to co zostaje w butach przyprawia o zawrót głowy
Misiu, Ty chyba nie masz żony...małymiś pisze:Mrozić. Niska temperatura zabija mikroby odpowiedzialne za smród butów. Sprawdzone.
Mam taka szufladę w zamrażalce i ona jest moja. Flaszkom i zamrożonym trupom zwierząt nie przeszkadzająTomasz pisze:Misiu, Ty chyba nie masz żony...małymiś pisze:Mrozić. Niska temperatura zabija mikroby odpowiedzialne za smród butów. Sprawdzone.Już widzę swoją jak zobaczy worek ze śmierdzącymi butami między szynką, a groszkiem
Szczęściarzmałymiś pisze:Mam taka szufladę w zamrażalce i ona jest moja. Flaszkom i zamrożonym trupom zwierząt nie przeszkadzają
Na okomondpas pisze:Tomasz może rozwiniesz swój patent: woreczek z sodą i paroma kroplami cytrynyCzyli co, jak i ile tego.
Kilka torebek zwykłej herbatki takiej w woreczkach pozostawione na całą noc w buciemondpas pisze:Skoro doradzamy sobie jak tu biegać i nie prać po każdym treningu rzeczy, to powiedzcie jakie macie patenty aby buty tak nie śmierdziały
Są też wkładki do butów z węglem aktywowanymTomasz pisze: Zamiennie można spróbować węgiel aktywowany
Najpewniejsze niestety jest pozbycie się grzybicy ze stóp
dziękuję, plus za późniejsze info jak sobie poradzić z butami. Jakoś butami się nigdy zbytnio nie interesowałemTomasz pisze:Zrobiłem ze dwa lata temu. Używałem do dezynfekcji klimy, garażu, garderoby, butów, spiżarki, lodówki i... psiej budyPiotr-Fit pisze: jak Ci się to sprawdza?
jak długo tego używasz?Dla mnie koszt zrobienia ozonatora porównywalny z dwukrotnym odgrzybieniem auta w jakimś warsztacie. Czyli standardowo, jak mogę coś sam zmajstrować, zmajstruje.
też dziękuję za info o tym jak sobie poradzić z butami, ciekawe sposobySammi pisze:Kilka torebek zwykłej herbatki takiej w woreczkach pozostawione na całą noc w buciemondpas pisze:Skoro doradzamy sobie jak tu biegać i nie prać po każdym treningu rzeczy, to powiedzcie jakie macie patenty aby buty tak nie śmierdziałyTanie a skuteczne.
Albo można samemu zrobić taki woreczek: skórka z poobieranej cytryny + dodać ziele szałwii i wrzucić to do woreczka do zaparzania herbat. Nie dość, że działa bakteriobójczo to jeszcze nadaje przyjemny zapach cytryny i szałwii.