Maraton Wrocław 27 kwietnia
- ozi
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 24 kwie 2003, 14:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Zdjęcia były robione na półmetku maratonu. No i oczywiście na mecie, przy czym na półmetku stałem do 2 godziny biegu - później poszedłem fotografować finisz czołówki:)Quote: from Arti on 12:41 pm on April 29, 2003
Ozi mam pytanie na którym km było robione to zdjęcie? na 22? Bo coś widać ,że już jakby siadam hehehehehe , widać,że szło jakoś nie tak jak powinno...będe wdzięczny za odpNarka
Cieszę się, że ktoś się na zdjęciach odnalazł:)
Pozdrawiam
-
- Stary Wyga
- Posty: 219
- Rejestracja: 05 wrz 2001, 10:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Kilka komentarzy z forum gazety wyborczejna temat maratonu:
wow: Idiotyczny pomysł, żeby organizowć maraton w centrum miasta i w
ten sposób doprowdzić do kompletnego paraliżu komunikacyjnego!!
Organizatorzy niech pójdą po rozum do głowy i zorganizują taka
imprezę poza granicami miasta. Nie może być pezecież tak, że
przez kilku biegaczy a raczej człapaczy bo tych było najwiecej
musiało cierpieć kilka tysiecy mieszkańców i przyjezdnych.
Marcin: Popieram! Masz racje w 100%
Precz z maratonem we Wrocku!!!
yurek: Chyba jesteście chorzy bo sami nie biegacie! Na całym świecie
biega się maratony w centrach miast. Dla każdego miasta maraton
jest świetnym narzędziem promocyjnym i trasy maratonu biegną
głównie przez centra, a nie przedmieścia miast. W Londynie,
Berlinie, Nowym Jorku maraton jest dla mieszkańców wielką
atrakcją. Tłumy ludzi wychodzą na ulicę dopingować biegaczy.
Podobnie jest w Polsce w Dębnie Lubuskim. Mieszkańcy Wrocławia
są niestety pod tym względem cywilizacyjnie zapóźnieni.
WK: Różnica między Wrocławiem a Londynem, Berlinem i Nowym Jorkiem
jest m.in. taka, ze ruch tranzytowy jest tam prowadzony
autostradami i obwodnicami i wtedy impreza w centrum miasta (w
ktorym jest tez np. sprawne metro) nie przeszkadza podróżnym.
Trzeba było widzieć wczoraj twarze zdesperowanych kierowców z
innych miast, którzy ugrzęźli we Wrocławiu w czasie maratonu.
Sami biegacze narzekali natomiast na - "słynną" w Polsce -
wrocławską kostkę brukową, na której łatwo o kontuzje.
Trzeba doprawdy dużej arogancji i bezmyślności, żeby organizowac
w ten sposób zawody sportowe; nie po raz pierwszy i - sądząc z
dotychczasowego zamiłowania władz Wrocławia do hucznych imprez,
na których mogą się pokazać tłumom - nie po raz ostatni.
A biegać lepiej w pięknych wrocławskich parkach lub nad Odrą.
yurek: Sam startowałem we wczorajszym półmaratonie i bieganie po kostce
mi specjalnie nie przeszkadzało. Maraton i półmaraton to nie
sprint, a trasa w 95% była asfaltowa. Zawsze można dyskutować
nad uatrakcyjnieniem trasy, ale to co Wrocław ma najcenniejszego
to właśnie centrum miasta i właśnie dlatego maratończycy lubią
tam biegać. Gdyby trasę maratonu poprowadzić całkowicie z dala
od centrum miasta to jestem przekonany, że tak wielu biegaczy
jak w tym roku już by do Wrocławia nie przyjechało i impreza
wiele straciła na atrakcyjności. Maraton na przedmieściach
Wrocławia byłby tym samym co maraton w Pcimiu Dolnym. Natomiast
mieszkańcy Wrocławia powinni się uczyć od mieszkańców np.
Londynu i Berlina, czyli wyjść na trasę i dopingować biegaczy, a
jeśli nie to przynajmniej zachować wyrozumiałość i nie żalić się
z powodu utrudnień w ruchu drogowym.
Arti: Barany !!! Nie znacie się ! Londyn, Paryż, Berlin, NY to
maratony najsłynniejsze na świecie i rozgrywanie przez centrum
miasta więc stulić pyski i nie siedzieć przed telewizorami !!!
I żeby w niedzielę zatruwać środowisko spalinami? Nienormalni
ludzie !!!
Czlapacz: Racja!
Powyjezdzali samochodzikami na wycieczki w niedziele do miasta
zamiast wyjechac gdzies za miasto albo pomoc dopingiem
biegaczom . Polska wciaz jest krajem zacofanym i smierdzacym
tandetą....
itp., itd.
Arti, chyba Cię trochę poniosło, co?
wow: Idiotyczny pomysł, żeby organizowć maraton w centrum miasta i w
ten sposób doprowdzić do kompletnego paraliżu komunikacyjnego!!
Organizatorzy niech pójdą po rozum do głowy i zorganizują taka
imprezę poza granicami miasta. Nie może być pezecież tak, że
przez kilku biegaczy a raczej człapaczy bo tych było najwiecej
musiało cierpieć kilka tysiecy mieszkańców i przyjezdnych.
Marcin: Popieram! Masz racje w 100%
Precz z maratonem we Wrocku!!!
yurek: Chyba jesteście chorzy bo sami nie biegacie! Na całym świecie
biega się maratony w centrach miast. Dla każdego miasta maraton
jest świetnym narzędziem promocyjnym i trasy maratonu biegną
głównie przez centra, a nie przedmieścia miast. W Londynie,
Berlinie, Nowym Jorku maraton jest dla mieszkańców wielką
atrakcją. Tłumy ludzi wychodzą na ulicę dopingować biegaczy.
Podobnie jest w Polsce w Dębnie Lubuskim. Mieszkańcy Wrocławia
są niestety pod tym względem cywilizacyjnie zapóźnieni.
WK: Różnica między Wrocławiem a Londynem, Berlinem i Nowym Jorkiem
jest m.in. taka, ze ruch tranzytowy jest tam prowadzony
autostradami i obwodnicami i wtedy impreza w centrum miasta (w
ktorym jest tez np. sprawne metro) nie przeszkadza podróżnym.
Trzeba było widzieć wczoraj twarze zdesperowanych kierowców z
innych miast, którzy ugrzęźli we Wrocławiu w czasie maratonu.
Sami biegacze narzekali natomiast na - "słynną" w Polsce -
wrocławską kostkę brukową, na której łatwo o kontuzje.
Trzeba doprawdy dużej arogancji i bezmyślności, żeby organizowac
w ten sposób zawody sportowe; nie po raz pierwszy i - sądząc z
dotychczasowego zamiłowania władz Wrocławia do hucznych imprez,
na których mogą się pokazać tłumom - nie po raz ostatni.
A biegać lepiej w pięknych wrocławskich parkach lub nad Odrą.
yurek: Sam startowałem we wczorajszym półmaratonie i bieganie po kostce
mi specjalnie nie przeszkadzało. Maraton i półmaraton to nie
sprint, a trasa w 95% była asfaltowa. Zawsze można dyskutować
nad uatrakcyjnieniem trasy, ale to co Wrocław ma najcenniejszego
to właśnie centrum miasta i właśnie dlatego maratończycy lubią
tam biegać. Gdyby trasę maratonu poprowadzić całkowicie z dala
od centrum miasta to jestem przekonany, że tak wielu biegaczy
jak w tym roku już by do Wrocławia nie przyjechało i impreza
wiele straciła na atrakcyjności. Maraton na przedmieściach
Wrocławia byłby tym samym co maraton w Pcimiu Dolnym. Natomiast
mieszkańcy Wrocławia powinni się uczyć od mieszkańców np.
Londynu i Berlina, czyli wyjść na trasę i dopingować biegaczy, a
jeśli nie to przynajmniej zachować wyrozumiałość i nie żalić się
z powodu utrudnień w ruchu drogowym.
Arti: Barany !!! Nie znacie się ! Londyn, Paryż, Berlin, NY to
maratony najsłynniejsze na świecie i rozgrywanie przez centrum
miasta więc stulić pyski i nie siedzieć przed telewizorami !!!
I żeby w niedzielę zatruwać środowisko spalinami? Nienormalni
ludzie !!!
Czlapacz: Racja!
Powyjezdzali samochodzikami na wycieczki w niedziele do miasta
zamiast wyjechac gdzies za miasto albo pomoc dopingiem
biegaczom . Polska wciaz jest krajem zacofanym i smierdzacym
tandetą....
itp., itd.
Arti, chyba Cię trochę poniosło, co?
[b]G[/b]igan[b]T[/b]
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Pewnie że mnie poniosło...
Chciałem się wyładować bo nie połamałem 3:20 hehe A propo artykułu to wg autora pólmaraton ma 20km hehe ciekawe.... i jeszcze to ,że organizatorom nie udało się Kołodki namówić bo on biega tylko w zagranicznych..a przecież wszyscy wiemy ,że biegł w Krakowie w 2002 no ale przecież lepiej zrobić z kogoś,że stroi fochy itp... zresztą przestałem czytać gazety bo niezłe brednie piszą i non-stop przekręcają rzeczy...

[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Dariusz Kopeć 27-04-2003....wicemarszałek Sejmu Janusz Wojciechowski, który ukończył półmaraton (20 kilometrów). Organizatorom nie udało się namówić na start ministra finansów Grzegorza Kołodki, który biega w maratonach, ale tylko zagranicznych...
Co za analfabeta... wiadomo wszystko można przeinaczyć a ludzie czytają i sobie myślą różne rzeczy..
Co za analfabeta... wiadomo wszystko można przeinaczyć a ludzie czytają i sobie myślą różne rzeczy..
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- PiotrP
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 638
- Rejestracja: 09 lip 2002, 16:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Irlandia lub Pyrzyce, Polska
Arti
w sumie masz racje.
Ale pamietam tez polmaraton w Szczecinie rok temu. Organizatorzy dali ciala i trasa prowadzila tak, ze zakorkowalo miasto na pare godzin. Mozna modrzej to zrobic. A bieganie obok srodzacych aut to nieprzyjemnosc!

Ale pamietam tez polmaraton w Szczecinie rok temu. Organizatorzy dali ciala i trasa prowadzila tak, ze zakorkowalo miasto na pare godzin. Mozna modrzej to zrobic. A bieganie obok srodzacych aut to nieprzyjemnosc!
Piotr
-
- Wyga
- Posty: 124
- Rejestracja: 19 paź 2001, 17:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Dzięki Dawid za miłe słowaQuote: from Dawidek on 7:36 pm on April 28, 2003
Ermo - gratuluje, miło mnie zaskoczyłeś. Dopiero co pamietam jak zaczynałeś a teraz proszę - maraton.
Zapraszam Cie na spotkania Grupy Katowickiej!

Co do GK - dziękuję za zaproszenie, mam nadzieję, że wkrótce dołączę do Was przy okazji najbliższej imprezy.
Pozdrawiam-ermo.
-
- Stary Wyga
- Posty: 238
- Rejestracja: 14 kwie 2003, 15:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Gratuluję wszystkim, którzy ukończyli bieg. Jeśli chodzi o tegoroczną trasę, to rzeczywiście posiadała ona walory estetyczne, jednakże stan nawierzchni pozostawiał wiele do życzenia. Organizatorzy chyba zpomnieli, że powinni dbać o zdrowie fizyczne uczestników, a nie tylko o ich psychikę.
Niewiele brakowało, a przez kostkę nie ukończyłbym biegu. Prawa noga asekurowała kontuzjowany w środę lewy staw skokowy i świetnie jej to wychodziło do 30 km. Było to jednak zbyt duże obciążenie na cały maraton i przypłaciłem to naciągnięciem ścięgna. Punkty medyczne spisały się wyśmienicie, dzięki ich wspaniałej pracy (ręce które leczą
) udało mi się minąć linię mety. Dostałem nawet gratisowo kanapkę z prywatnych zasobów jednej masażystki.
W tym roku obsługa była wyjątkowo sympatyczna.
Podczas konsumowania śniadania na mecie, jedna z koleżanek zrobiła mi fotkę i zostawiła numer telefonu
. Powrócę jednak do biegu, bo pewne informacje powinny jednak zostać utajnione.
Nie udało mi się rozładować moich akumulatorów, ale nie było sensu przesadzać. Przed startem założyłem sobie, że moimi celem jest tylko ukończenie biegu, rekordy należy atakować, gdy jest się zdrowym. Ermo z Tobą walczyłem na finiszu, osoba która Cię wyprzedziła na ostatnich 150 metrach to ja.
Adamus a jak Tobie poszło?
Mam jeszcze jedną prośbę, czy mógłby mi ktoś zapropnować plan treningowy? Cel jaki przed sobą postawiłem to 3:40:00 w październiku. Biegam 5, 6 razy w tygodniu.







Mam jeszcze jedną prośbę, czy mógłby mi ktoś zapropnować plan treningowy? Cel jaki przed sobą postawiłem to 3:40:00 w październiku. Biegam 5, 6 razy w tygodniu.
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Gratuluję Neutrino !!! Przyznam ,że moje myśli podczas biegu koncentrowały się jak postawić stopę by normalnie trafić na płaską nawierzchnię ;-(
Ale maraton ukończony.
Ale maraton ukończony.

[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
No i zadzwoniłem do Gazety Wyborczej we Wrocławiu i pouczyłem,że pólmaraton ma 21,0975km a nie 20km...oraz ,że Kołodko biega także w Polskich maratonach a ,że nie wystartował we Wrocławiu to nie olanie polskich maratonów lecz inne plany służbowe jak mniemam....
Uffff.... Temat Maratonu Wrocławskiego zamknięty...
Uffff.... Temat Maratonu Wrocławskiego zamknięty...
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- adamus100
- Stary Wyga
- Posty: 207
- Rejestracja: 08 wrz 2002, 20:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Ustka
Zamkniety???
jeszcze kilka slow ode mnie, jestem chory i nie mialem sil na internet, ale juz pisze,
neutrino, poszlo mi wspaniale, zakladalem pobicie mojego 3:45, a mialem 3:35:59, wszystko dzieki wspanialemu finiszowi z panem Wisniewskim nasze pozycje to 310 i 311, bylo naprawde wspaniale, do 30 km mialem dosc sporo sil i nie dalem sie poniesc emocjom, to co sie wydarzylo po 35 to chyba tylko cod, razem z gosciem bieglismy srednio 4:50-4:55/ km i ostatnie 5 km zrobilismy w 24 minuty, nie wiem skad ta sila, teraz sie kuruje bo mam katar jak nigdy przedtem ale juz bym pobiegal...
jeszcze kilka slow ode mnie, jestem chory i nie mialem sil na internet, ale juz pisze,
neutrino, poszlo mi wspaniale, zakladalem pobicie mojego 3:45, a mialem 3:35:59, wszystko dzieki wspanialemu finiszowi z panem Wisniewskim nasze pozycje to 310 i 311, bylo naprawde wspaniale, do 30 km mialem dosc sporo sil i nie dalem sie poniesc emocjom, to co sie wydarzylo po 35 to chyba tylko cod, razem z gosciem bieglismy srednio 4:50-4:55/ km i ostatnie 5 km zrobilismy w 24 minuty, nie wiem skad ta sila, teraz sie kuruje bo mam katar jak nigdy przedtem ale juz bym pobiegal...
-
- Wyga
- Posty: 124
- Rejestracja: 19 paź 2001, 17:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Mnie też przewiało we Wrocławiu i tez mam teraz katarQuote: from adamus100 on 1:43 pm on May 1, 2003
... teraz sie kuruje bo mam katar jak nigdy przedtem ale juz bym pobiegal...

-
- Stary Wyga
- Posty: 238
- Rejestracja: 14 kwie 2003, 15:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Po powrocie do domu zauważyłem, że chwyta mnie gorączka, więc łyknąłem sobie 2 x rutinoscorbin. Rano jeszcze jeden i podziałało.
Niestety start przypłaciłem kontuzją, na razie nie wiem dokładnie co to, ale w poniedziałek idę do ortopedy. Mam nadzieję, że to nic poważnego, bo za kilka dni walczymy o mistrzostwo ligi wydziałowej. Chłopakom będzie ciężko beze mnie, ale najbardziej denerwuje mnie, że nie mogę sobie pobiegać, gdy tak pięknie słonko świeci. 
Adamus czy masz ustalony jakiś program treningowy? Byłbym wdzięczny jeśli mógłbyśmi go podesłać.


Adamus czy masz ustalony jakiś program treningowy? Byłbym wdzięczny jeśli mógłbyśmi go podesłać.
- adamus100
- Stary Wyga
- Posty: 207
- Rejestracja: 08 wrz 2002, 20:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Ustka
Nutrino, moge podeslac moj grafik biegania za ostatnie trzy miesiace, wtedy to zaczalem sie przygotowywac do maratonu,
SLUCHAJCIE ta STRONA jest bomba:
http://www.marathon-photos.com/
wpisujac swoj numer startowy mozecie siebie znalezc,
ja znalazlem siebie i tego chlopaka z ktorym bieglem:)
SLUCHAJCIE ta STRONA jest bomba:
http://www.marathon-photos.com/
wpisujac swoj numer startowy mozecie siebie znalezc,
ja znalazlem siebie i tego chlopaka z ktorym bieglem:)