Komentarz do artykułu Premiera nowego magazynu dla biegaczy „RUN TIMES”!

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

kamilv pisze: Jak piszę o wspinaniu gdzie czasem moja rzyć była w bezpośrednim zagrożeniu to się nie cenzuruję. Swoją drogą na pewnym portalu biegowym redakcja mi wycięła z relacji "rzyć", choć bardzo lubię to słówko :) Na tymże portalu czasem sam się cenzuruję skoro takie wymagania, już wolę jakoś opisowo niż kropkować, chociaż czasem musiałem coś zacytować i bez *** się nie dało. Ale rozumiem i szanuję punkt widzenia tych co inaczej na to patrzą.
No proszę Cię, tego typu dywagacje w środowisku wspinaczkowym za moich czasów byłyby uznane za objaw co najmniej dziwactwa. W pismach o górach nie używa się wyrazów budując obraz romantycznych miłośników piękna przyrody, Ale już w książkach wspinaczkowych jest nieco inaczej. Pamiętam książkę Piotra Korczaka, której tytułu nie pomnę ("komin czegoś - może pokutników?"), w której tak dużo pisał o oddawaniu kału w różnych sytuacjach górskich, że tytuł potoczny przemieniony przez środowisko do dziś pamiętam - "Żleb pod Wysranki" - tak to dzieło przemianowano - dodam, że jest taka formacja skalna w Tatrach. Gdy się wspinałem to prawie w ogóle nie przeklinałem ale w akcji górskiej joby leciały często gęsto. Teraz jak biegam to nie przeklinam nawet w myślach ale gdy pchałem ścianę w maratonie to odwaliłem normę pięciolatki w tym zakresie.Bywają sytuacje w życiu człowieka, które odbiegają nieco od zajęć w ramach kółka różańcowego.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
MEL.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1590
Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
Życiówka na 10k: 46:56
Życiówka w maratonie: 3:43
Lokalizacja: Las Kabacki
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Naprawdę Wasze emocje są aż takie, że nie można popularnych (ku**a, ch*j, wypier****ć, wyje**ć...etc.) zastąpić wykrzyknieniami lżejszymi:
Kurza noga! O matko-sałatko! Ożeż ty! Ojejku jejku! Nie chrzań! Ty taki i owaki! Ale to mnie pogłaskało! Chabry bławatki! [...]
czy choćby zapożyczone od cudzoziemców Karramba! Sacre bleu! (Zaklął szpetnie po francusku)
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13613
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

forrest pisze:A co lepiej przekazuje emocje niż przekleństwo? Nic. Udowodnione jest, że właśnie wulgaryzmy zawierają największe emocje i najbardziej pobudzają emocje w czytelniku. Studiuję Dziennikarstwo
Jak biedny musi być język, ze nie umie się obyć bez wulgaryzmów aby opisać największe emocje? I to w ustach przyszłego dziennikarza.

Musze się zastanowic... czy nie lepiej posługiwać się (i moje dzieci) tylko innym językiem, językiem "poetów i myślicieli" (jaki to język, sam poszukaj)
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

MEL - ktoś mojemu pokoleniu kiedyś propował "Motyla Noga" - nie przyjęło się jakoś specjalnie.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

nie mam nic przeciwko wulgaryzmom, dopóki nie przejmują roli przecinka :oczko: sama zaklne czasem siarczyście :bum:
czepiacie się moi drodzy :spoczko:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
kamilv
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 259
Rejestracja: 15 paź 2013, 19:31
Życiówka na 10k: 43:53
Życiówka w maratonie: 3:40:00

Nieprzeczytany post

Jakiś jestem widać mało romantyczny... "Ty nie masz uczuć" - powiedziała kiedyś do mnie żona.
Motylej nogi też używam w pisaniu jak kontekst pasi.
Mihumor, to była "Dolina Białej Wody"... "Komin Pokutników" to Długosz :) Co do szeroko pojętej literatury to dzięki za przypomnienie mojego ulubionego Brassensa kilka stron wcześniej :)
Awatar użytkownika
blackfish
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 483
Rejestracja: 09 wrz 2014, 15:29

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:
forrest pisze:A co lepiej przekazuje emocje niż przekleństwo? Nic. Udowodnione jest, że właśnie wulgaryzmy zawierają największe emocje i najbardziej pobudzają emocje w czytelniku. Studiuję Dziennikarstwo
Jak biedny musi być język, ze nie umie się obyć bez wulgaryzmów aby opisać największe emocje? I to w ustach przyszłego dziennikarza.
Dokładnie tak. To nie jest wyrażanie emocji... tylko ubogie słownictwo piszącego. Miliony stron napisano w wielu tysiącach arcydzieł i jakoś można było się obyć bez wulgaryzmów. Ale nie, dzisiaj tak się mówi na ulicy, więc niektórzy myślą, że w gazecie też tak można, a nawet należy pisać. Ech... szkoda gadać... :echech:
Awatar użytkownika
szymon_szym
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1763
Rejestracja: 25 maja 2010, 15:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:52:14

Nieprzeczytany post

literackość, wulgaryzmy i koks - oto co rozpala emocje :hahaha:

Swoją drogą Jacek musisz być czujniejszy. W pierwszym numerze jest duży materiał o osobie z astmą wysiłkową. Też do kącika koksownika? :hahaha: :hahaha: :hahaha:
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

forrest pisze:Szlag mnie trafia, jak widzę wszystkich purystów kulturowych i kulti-nazistów, jak ja to nazywam. Przekleństwa od zawsze były, są i będą w naszym języku.
Jasne, jeśli coś z nami nie w porządku, to najlepiej zwyzywać od nazistów tych, którzy to zauważyli i powiedzieli o tym głośno.
Nie wiem czy uczą o tym na dziennikarstwie, ale dawno, dawno temu, u zarania Internetu istniała taka zasada, że jeśli ktoś zwyzywał interlokutora od nazistów, zostawał automatycznie uznany za przegranego w toczącej się dyskusji z powodu braku argumentów. W myśl tej zasady poddałeś się na samym początku.
forrest pisze: Teksty felietonowe muszą być nacechowane emocjonalnie. A co lepiej przekazuje emocje niż przekleństwo? Nic.
To zapomnij na chwilę o orłach polskiego "dziennikarstwa" i auturytetach ludzi ze środowiska, do którego aspirujesz. Zamiast tego otwórz Running Times i przeczytaj relację Kuby z Chudego Wawrzyńca. Jest tam opis wschodu słońca w górach. Czy twoim zdaniem zamiast niego autor powinien napisać "O k...., ale tu zaj...... - pomyślałem"? Przecież nic tak nie oddaje emocji jak wulgaryzmy, nieprawdaż?
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Awatar użytkownika
kuczi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1809
Rejestracja: 20 maja 2014, 13:14
Życiówka na 10k: 41:20
Życiówka w maratonie: 3:30:12
Lokalizacja: Sieradz
Kontakt:

Nieprzeczytany post

DominikM pisze:
benektorun pisze:
Piotr-Fit pisze:Konkurencja większa na rynku tym lepiej dla nas biegaczy.
pozdrawiam :)
W jaki sposób ma to wpłynąć na konkurencje na rynku? Cena przecież nie pójdzie w dół... chyba że się pomylę.
Osobiście wolałbym wyższą jakość niż niższą cenę. Kabaretowe porady z RW już dawno mi się przejadły. Po sześciopaku last minute z Men's Health czekam już tylko na pozycję Jak zostać maratończykiem w weekend.
Mocno kibicuję nowemu projektowi mimo wszystkich wymienionych tu licznie wad. Podobna mi się podejście, gdy ktoś się nie zaperza tylko rozsądnie bierze sobie uwagi do serca.
Proponuję w kolejnym numerze w środku zrobić rozkładówkę z atrakcyjną biegaczką. Jak brać przykład, to z najlepszych :)
Ktoś tu reklamuje, oj nie ładnie....
Awatar użytkownika
forrest
Wyga
Wyga
Posty: 56
Rejestracja: 07 lip 2014, 21:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Zamiast pisać ogólnikowo może przytocz jakieś (choćby nieznane) nazwisko któregoś z tych autorytetów, chętnie poznamy. Ja podałam Bralczyka, który na wulgaryzmy się wypina.
Chociażby profesor Bereś, którego raczej nie trzeba przedstawiać, czy profesor Borkowski (był rzecznikiem Uniwersytetu Wrocławskiego chociażby). Do tego Daniel Groszewski piszący o sporcie, czy Jacek Antczak (biografia Wójcika, pracował dla Wrocławskiej i Wyborczej).
Jasne, jeśli coś z nami nie w porządku, to najlepiej zwyzywać od nazistów tych, którzy to zauważyli i powiedzieli o tym głośno.
Nie wiem czy uczą o tym na dziennikarstwie, ale dawno, dawno temu, u zarania Internetu istniała taka zasada, że jeśli ktoś zwyzywał interlokutora od nazistów, zostawał automatycznie uznany za przegranego w toczącej się dyskusji z powodu braku argumentów. W myśl tej zasady poddałeś się na samym początku.
Nie nazwałem nikogo nazistą, tylko kulti-nazistą. Teraz modne są takie zwroty, jak chociażby grammarnazi itd. Jeżeli Cię to ubodło, przepraszam, nie to było moim celem. Nie możesz też stwierdzić, że nazwałem tak kogokolwiek z powodu braku argumentów, bo sporo ich przytoczyłem.
Jest tam opis wschodu słońca w górach. Czy twoim zdaniem zamiast niego autor powinien napisać "O k...., ale tu zaj...... - pomyślałem"? Przecież nic tak nie oddaje emocji jak wulgaryzmy, nieprawdaż?
Nie mówisz chyba poważnie? Oczywistym jest, że chodzi tutaj o troszeczkę inne emocje. Emocje frustracji, bezsilności, niezadowolenia z czegoś. Czasami trzeba napisać coś dosadnie, żeby miało inny wydźwięk.

Proste, że pisząc o tym, że nie podoba nam się coś, lepiej wyrazimy to co czujemy pisząc "K... tak dłużej nie może być!", niż "O matko jak jest źle, trzeba to zmienić". O takie emocje mi chodzi i o takie użycie wulgaryzmu. Nie jako sztuka dla sztuki i zadowolenie średnio-rozwiniętych czytelników, którym micha się cieszy bo ktoś napisał k****a.
DominikM
Wyga
Wyga
Posty: 135
Rejestracja: 08 wrz 2014, 09:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

forrest pisze:
Proste, że pisząc o tym, że nie podoba nam się coś, lepiej wyrazimy to co czujemy pisząc "K... tak dłużej nie może być!", niż "O matko jak jest źle, trzeba to zmienić". O takie emocje mi chodzi i o takie użycie wulgaryzmu. Nie jako sztuka dla sztuki i zadowolenie średnio-rozwiniętych czytelników, którym micha się cieszy bo ktoś napisał k****a.
A jak jeszcze dodasz ze dwa ch...je i trzy piz....dy to uwierzymy, że to już prawdziwy dramat...
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

ile można wałkować temat 3niewinnych ku..ew :-\
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

eeee... dzięki temu wątek wciąż podbijany :hej:
"nieważne jak o tobie mówią...", nie?
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

czy ja wiem... nuda panie, nuda...
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
ODPOWIEDZ