Hej.Jakiś czas temu pisałam na forum, ze brakuje mi motywacji, ze za wolno biegam, ze za krotki dystans i takie tam.Dzisiaj w "uwadze"tvn obejrzalam reportaz o wiezniach rawickiego wiezienia ktorzy biegaja z nadzieją biegu na wolnosci.Chcialam napisac, ze podziwiam Ich w dazeniu do tego celu a ja zrozumialam, ze mam to szczescie biegac dlugo i nawet bardzo wolno po lesnych sciezkach, ulicach i w ogole tam gdzie mnie nogi poniosą.
Okazuje sie, ze bieganie jest nadzieją na lepsze jutro.
Motywacja
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
im większa motywacja tym mniejsza szansa na kontuzje, no mamoKin wstydź się, każdy by się domyslił 

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 30 paź 2014, 19:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Sorry, przez nieuwagę napisałam to w dziale "kontuzje".Dopiero niedawno odkrylam forum biegowe, a naleze do tego pokolenia, ktore jako dziecko komputera nie mialo.Trochę techniki i sie gubię:)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13849
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
katekate pisze:im większa motywacja tym mniejsza szansa na kontuzje, no mamoKin wstydź się, każdy by się domyslił

- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
Rolli to była wypowiedź sarkastyczna 
