Pierwsze kroki w bieganiu i pierwsze pytania.

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
andrzej90
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 30 paź 2014, 18:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam

Zacząłem przygodę z bieganiem 5 dni temu. Korzystam z planu 10 tygodniowego. Póki co bieganie mnie bardzo męczy, ponieważ mam sporą nadwagę(24 lata i 100kg, wzrost 185). Chęci i moje zdeterminowanie podpowiadają mi że zrobię te 10 tygodni i nie zrezygnuję z biegania. Chciałbym zrzucić zbędna kilogramy które na mnie ciążą. Pytanie mam odnośnie odżywiania. Niech mi ktoś podpowie jak powinno wyglądać moje dzienne wyżywienie...

Z góry dziękuję.
PKO
axe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1210
Rejestracja: 04 sie 2014, 16:12
Życiówka na 10k: 46:42
Życiówka w maratonie: 3:56:58
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Jak chodzi o odżywianie rzuć okiem na ten dział viewforum.php?f=20

--
Axe
EWG
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 04 lis 2014, 19:47
Życiówka na 10k: 45:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam
Ja też niedawno zacząłem biegać i miałem nadwagę przy wzroście 175, 95 kg wagi, po 4 miesiącach ważę 83 kg i powiem tak, tłuszczyku nie wiele zostało a pojawiły się mięśnie (fajnie wyglądająca sylwetka). Moje treningi nie polegały tylko na bieganiu, ale były i są przeplatane ćwiczeniami ogólnorozwojowymi.
Przez pierwszy miesiąc mało co było widać że "spadam z wagi" dopiero drugi i trzeci miesiąc dały efekt, nie wiem czy jeszcze coś zdołam zrzucić bo zamiana tłuszczyku na mięśnie robi swoje (mięśnie są cięższe) niby od pewnego czasu jestem szczuplejszy a waga stoi w miejscu.
Chcesz wiedzieć jak się żywić?
Na początku starałem się ograniczać w jedzeniu (śniadanie 3 kromki chleba z pomidorem, obiad normalny, na kolację coś lekkiego) po około dwóch , trzech
tygodniach apetyt zmniejszył się sam, jadłem co chciałem a że apetytu nie było to nie wiele jadłem, praktycznie ze słodyczy zrezygnowałem (przestały mi smakować) nie to co wcześniej przy każdej okazji musiało być coś słodkiego. Dodam że mam 47 lat wcześniej nigdy nie biegałem (tylko tyle co za nastolatka za piłką) zacząłem treningi od połowy lipca tego roku, co uzyskałem do teraz? ładną sylwetkę i czas na 10 km 45 min.
Pozdrawiam i życzę powodzenia.
axe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1210
Rejestracja: 04 sie 2014, 16:12
Życiówka na 10k: 46:42
Życiówka w maratonie: 3:56:58
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Spoko, jeszcze dasz radę coś zrzucić...mam 176cm i obecnie 75-76kg (pół roku temu 84), a wiek podobnie 42l ;-)))

Edit: Kurde 95kg przy 175cm to już BMI>30...czyli już nie "nadwaga", dobrze, że się ruszyłeś ;-)
--
Axe
Ostatnio zmieniony 10 lis 2014, 20:14 przez axe, łącznie zmieniany 1 raz.
DawidK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 276
Rejestracja: 20 sty 2014, 20:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polanka Wielka koło Oświęcimia.

Nieprzeczytany post

Dasz radę będzie dobrze, każdy ma jakieś słabości. Nie poddawaj się i pisz jak ci idzie.
rufuz

Nieprzeczytany post

EWG pisze:Witam
Ja też niedawno zacząłem biegać i miałem nadwagę przy wzroście 175, 95 kg wagi, po 4 miesiącach ważę 83 kg i powiem tak, tłuszczyku nie wiele zostało a pojawiły się mięśnie (fajnie wyglądająca sylwetka). Moje treningi nie polegały tylko na bieganiu, ale były i są przeplatane ćwiczeniami ogólnorozwojowymi.
Przez pierwszy miesiąc mało co było widać że "spadam z wagi" dopiero drugi i trzeci miesiąc dały efekt, nie wiem czy jeszcze coś zdołam zrzucić bo zamiana tłuszczyku na mięśnie robi swoje (mięśnie są cięższe) niby od pewnego czasu jestem szczuplejszy a waga stoi w miejscu.
Chcesz wiedzieć jak się żywić?
Na początku starałem się ograniczać w jedzeniu (śniadanie 3 kromki chleba z pomidorem, obiad normalny, na kolację coś lekkiego) po około dwóch , trzech
tygodniach apetyt zmniejszył się sam, jadłem co chciałem a że apetytu nie było to nie wiele jadłem, praktycznie ze słodyczy zrezygnowałem (przestały mi smakować) nie to co wcześniej przy każdej okazji musiało być coś słodkiego. Dodam że mam 47 lat wcześniej nigdy nie biegałem (tylko tyle co za nastolatka za piłką) zacząłem treningi od połowy lipca tego roku, co uzyskałem do teraz? ładną sylwetkę i czas na 10 km 45 min.
Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Jeden z moich znajomych zaczal biegac w wieku 55 lat po przejsciu na rente. Jego zyciowka w maratonie 2:57 :szok:
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Andrzej powiem Ci szczerze, że nikt Ci nie poda złotego środka do osiągnięcia celu. Ilu ludzi - tyle metod :) Generalnie już samo bieganie (jeżeli wcześniej nie robiłeś nic), bez wielkich zmian w kuchni, powinno sporo pomóc. Niemniej w końcu większość z nas dociera do etapu kiedy, aby dalej skutecznie walczyć z kilogramami, trzeba kombinować w kuchni. Najprostsza metoda to - MŻ, czyli mniej żreć. Na forum znajdziesz też zwolenników diety bogatej w tłuszcze, a ubogiej w węglowodany, zwolenników liczenia kalorii, zwolenników ograniczania tłuszczy. Dopasowanie metody do własnego organizmu to sprawa indywidualna. Musisz sam się przekonać co jest dla Ciebie najlepsze.
Varan
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 21 lis 2014, 01:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

też mam pytanie odnośnie początków, z tym, że chodzi mi bardziej o początki w maratonach, gdzieś od lipca biegam, może nie jakoś super regularnie, ale staram się jednak być w coraz lepszej kondycji i coraz więcej osiągać, obiecałam sobie jeszcze w tym roku wziąć udział w jakimś chociażby małym maratonie, z tym, że miewam problemy z takim nagłym szybkim biciem serca..nie jest to jakiś uciążliwy problem, nie pojawia się przy każdym treningu, ale zdarza się i dlatego postanowiłem zrobić sobie badania. i tu jest własnie moje pytanie, bo wybieram się na ekg wysiłkowe, tu jest zakres badania http://www.salve.pl/Badania-diagnostycz ... e,143,0,10 i chciałbym wiedziec czy powinienem może zrobić jeszcze jakieś takie podstawowe badania zanim wezmę się za maraton? a może jakieś triki/porady, jak pozbyć się wspomnianego problemu? z góry dzięki za odp!
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Powinieneś sie poprostu skonsultować z kardiologiem, ale zakładam, że on będzie nadzorował to badanie.
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Varan pisze: czy powinienem może zrobić jeszcze jakieś takie podstawowe badania zanim wezmę się za maraton?
Skoro masz niepokojące objawy ze strony serca dopiero po wysiłku, to pewnie badanie EKG metodą Holtera było by najodpowiedniejsze.
Varan pisze: a może jakieś triki/porady, jak pozbyć się wspomnianego problemu?
Jeśli znalazł by się na forum kardiolog, nawet najlepszy, to na pewno nic by nie odpowiedział. Bałby ci się zaszkodzić poprzez wyrokowanie na podstawie strzępka i formacji, który tu przedstawiłeś. A nie chcesz chyba w tak ważnej sprawie, jaką jest twoje zdrowie i życie, słuchać rad dyletantów? Tylko specjalista i tylko po dobrym przebadaniu może dać ci wartościową odpowiedź.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ