i wrazenia po...
- Marcos
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 655
- Rejestracja: 12 wrz 2002, 11:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Maszewo, Stargard Szczeciński
- Kontakt:
to Irko chyba pobiegłeś szybciej niz zakładałeś, z tego co pamiętam mówiłeś o 3:10?
Gratulacje
Gratulacje
www.kolarstwo.z.pl
- Masiulis
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1140
- Rejestracja: 06 lis 2002, 00:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
gratulacje dla wszystkich,
chlopakom z Trojmiasta pogratuluje osobiscie:)
P.S "GT poszarzowala"?? co Wy tam robiliscie...?:)
chlopakom z Trojmiasta pogratuluje osobiscie:)
P.S "GT poszarzowala"?? co Wy tam robiliscie...?:)
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
- Masiulis
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1140
- Rejestracja: 06 lis 2002, 00:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Leszek ?
tylko na tym zdjeciu zobaczylem znajoma z forum twarz
sie facetowi trafilo:)
(Edited by Masiulis at 7:49 pm on April 14, 2003)
tylko na tym zdjeciu zobaczylem znajoma z forum twarz
sie facetowi trafilo:)
(Edited by Masiulis at 7:49 pm on April 14, 2003)
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
- Oli
- Rozgrzewający Się
- Posty: 23
- Rejestracja: 12 sty 2003, 20:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zielona Góra
Pierwszy maraton za mną- czas 4,24 min.Ttrzy miesiące przygotowań nie poszły w las. Po 35 km masakra, koszmar, brak motywacji.Dzisiaj się leczę. Kłopoty z kolanami na maratonie nie pojawiły się. Pozdrowienia dla Neo. Było Super.
Tomasz
-
- Dyskutant
- Posty: 30
- Rejestracja: 04 lis 2001, 21:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Neo napisał
Na pocieszenie wysyłąm ci mailem fotkę którą udało się zrobic przed biegiem.Gratulacje za pierwszy maraton!!!Szkoda tylko że zabrakło medali dla końcowej czołówki
- Leszek Gwiazdowski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 532
- Rejestracja: 15 gru 2002, 21:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Polska
Masiulis,
tak to Ja.
Pozdrawiam
Leszek
tak to Ja.
Pozdrawiam
Leszek
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
- arturro
- Stary Wyga
- Posty: 210
- Rejestracja: 30 kwie 2002, 16:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: slask
witam wszystkich
ja, podobnie, jak dawidek, nie miałem zbyt wiele czasu, żeby napatrzeć się na twarze z forum. te powody dawidek już wyjasnil wyżej. w kazdym razie mi też udało się minąć linię mety z czasem 3.57.11 szału nie ma, ale jestem zadowolony, ponieważ to była moja "defloracja".
ja, podobnie, jak dawidek, nie miałem zbyt wiele czasu, żeby napatrzeć się na twarze z forum. te powody dawidek już wyjasnil wyżej. w kazdym razie mi też udało się minąć linię mety z czasem 3.57.11 szału nie ma, ale jestem zadowolony, ponieważ to była moja "defloracja".
pozdrawiam
-
- Stary Wyga
- Posty: 219
- Rejestracja: 05 wrz 2001, 10:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Szkoda, że wielu z Was nie udało się zrealizować postawionych celów. Ale nic to - taki jest maraton. Cały sezon przed nami!
Przeglądałem wyniki na stronie organizatorów. Takiej prezentacji (zupełnie nieczytenej) jeszcze nie widziałem. Kto wpadł na pomysł z taką kolejniością kolumn? W zasadzie dopiero gdy zgrałem wszystko do Excela, to mogłem coś przeczytać...
Przeglądałem wyniki na stronie organizatorów. Takiej prezentacji (zupełnie nieczytenej) jeszcze nie widziałem. Kto wpadł na pomysł z taką kolejniością kolumn? W zasadzie dopiero gdy zgrałem wszystko do Excela, to mogłem coś przeczytać...
[b]G[/b]igan[b]T[/b]
- PiotrP
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 638
- Rejestracja: 09 lip 2002, 16:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Irlandia lub Pyrzyce, Polska
Pozdrowienia dla wszystkich Forumowiczow!
Wreszcie stalem sie martonczykiem. Jestem super zadowlony z pieknego likendu, spotkania w sobote oraz calego biegu. Moj rekord w martonie to 3:51, wiec plan zrealizowany! Przydal sie spokojny start. z neo i innymi "pierszakami" bylismy jednymi z ostatnich. ktorzy wybiegli na trase. Dzieki temu na ostatnich kilometrach moglem jeszcze normalnie funkcjonowac i cieszyc sie pokonywanymi kolejnymi metrami. Bieglem co chwile z inna osoba. dlatego tez chcialbym tym wszystkim ludziom szczegolnie podziekowac za towarzystwo, rozmowe i wspolne zaliczone km.
Spotkalem tez biegaczy. ktorych od roku znalem z internetu po przy ich artykuly np. Jacka K. - Morito!
Do zobaczenia na nastepnych imprezach biegowych! Juz nie zapomne pisaka i sie podpisze ....
Wreszcie stalem sie martonczykiem. Jestem super zadowlony z pieknego likendu, spotkania w sobote oraz calego biegu. Moj rekord w martonie to 3:51, wiec plan zrealizowany! Przydal sie spokojny start. z neo i innymi "pierszakami" bylismy jednymi z ostatnich. ktorzy wybiegli na trase. Dzieki temu na ostatnich kilometrach moglem jeszcze normalnie funkcjonowac i cieszyc sie pokonywanymi kolejnymi metrami. Bieglem co chwile z inna osoba. dlatego tez chcialbym tym wszystkim ludziom szczegolnie podziekowac za towarzystwo, rozmowe i wspolne zaliczone km.
Spotkalem tez biegaczy. ktorych od roku znalem z internetu po przy ich artykuly np. Jacka K. - Morito!
Do zobaczenia na nastepnych imprezach biegowych! Juz nie zapomne pisaka i sie podpisze ....

Piotr
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
To fakt , prezentacja wyników do kitu ale może dlatego że tak szybko udało się zrzucić je na stronkę... Gratulacje dla wszystkich, którzy dobiegli !!!
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- Pit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1350
- Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli
Hej pozdrawiam wszystkich, wreszcie dotarłem do komputera i moge dołączyć do wrażeń z Dębna. Dla mnie to wspaniały bieg bo marzyłem o 3.15 i w zasadzie w piątek juz przestałem całkowicie wierzyć by było to jeszcze możliwe ale postanowiłem walczyć i wyszło 3.13.25.
A tak po kolei to w piątek w robocie strułem się jakims sokiem i wieczoram jak pobiegłem 40 minut to zrobiłem dokładnie 1,2 km mniej w tym samym czasie co tydziń wcześniej a przy identycznych wskazaniach tętna. No to nie rokowało dobrze.
Ale atmosfera a Dębnie, spotkanie z Forumowiczami i cała ta otoczka zawodów podbudowało psychikę.
No i jestem pewien, że bez pulsometru nie zrobiłbym takiego rezultatu bo bym się wystraszył tempa a tak tętno pokazywało, że jest OK. To mój pierwszy maraton z pulsometrem, a 6 wogóle.
A wyglądało to tak:
odcinek tętno czas
0-5 161 22:23
5-10 166 22:30
10-15 166 22:33
15-20 168 23:05
20-25 169 22:55
25-30 171 23:31
30-35 173 23:52
35-37 176 8:56
37-38 181 4:26
38-39 179 4:41
39-40 178 4:41
40-41 179 4:44
41-42 183 4:23
42-42,2 188 0:46
No i mam poczucie że wybiegłem tyle ile było w tym dniu w moich możliwościach, na finiszu już nie mogłem praktycznie nic przyspieszyć choć pewnie jakby ktos byl blisko przede mną to może by się dało.
A teraz cały czas utrzymuje się euforia wywołana wykonaniem planu z nawiązka. A jakbyśmy biegli w przeciwnym kierunku to na pewno w tym roku wyniki byłyby lepsze bo tak na trasie to w osłoniętych fragmentach wiatr był w plecy a tam gdzie było bez osłony to zawsze w twarz.
Wczoraj na rekonwalescencję wszedłem do kriokomory w COMSie. Nie wiem jak by było bez tego ale kolana już nie bolą i ogólnie jest już przyjemnie.
A tak po kolei to w piątek w robocie strułem się jakims sokiem i wieczoram jak pobiegłem 40 minut to zrobiłem dokładnie 1,2 km mniej w tym samym czasie co tydziń wcześniej a przy identycznych wskazaniach tętna. No to nie rokowało dobrze.
Ale atmosfera a Dębnie, spotkanie z Forumowiczami i cała ta otoczka zawodów podbudowało psychikę.
No i jestem pewien, że bez pulsometru nie zrobiłbym takiego rezultatu bo bym się wystraszył tempa a tak tętno pokazywało, że jest OK. To mój pierwszy maraton z pulsometrem, a 6 wogóle.
A wyglądało to tak:
odcinek tętno czas
0-5 161 22:23
5-10 166 22:30
10-15 166 22:33
15-20 168 23:05
20-25 169 22:55
25-30 171 23:31
30-35 173 23:52
35-37 176 8:56
37-38 181 4:26
38-39 179 4:41
39-40 178 4:41
40-41 179 4:44
41-42 183 4:23
42-42,2 188 0:46
No i mam poczucie że wybiegłem tyle ile było w tym dniu w moich możliwościach, na finiszu już nie mogłem praktycznie nic przyspieszyć choć pewnie jakby ktos byl blisko przede mną to może by się dało.
A teraz cały czas utrzymuje się euforia wywołana wykonaniem planu z nawiązka. A jakbyśmy biegli w przeciwnym kierunku to na pewno w tym roku wyniki byłyby lepsze bo tak na trasie to w osłoniętych fragmentach wiatr był w plecy a tam gdzie było bez osłony to zawsze w twarz.
Wczoraj na rekonwalescencję wszedłem do kriokomory w COMSie. Nie wiem jak by było bez tego ale kolana już nie bolą i ogólnie jest już przyjemnie.
biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 08 kwie 2003, 13:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Witam. Też udała mi się życiówka poniżej 4h więc powoli lepiej, choć był ciężko - ból brzucha przez jakieś12km w połowie dystansu. Doping extra szczególnie takiej staruszki siedzącej na ławce. Super zabezpieczona trasa, a i opieka po zasługuje na uznanie - poznań niech uczy się wydawać posiłki . Następny podbijam Toruń. NARA
Moje strony - sztuka i komercja
http://www.m.bielecki.prv.pl
http://www.bielecki.inten.pl
http://www.m.bielecki.prv.pl
http://www.bielecki.inten.pl