Komentarz do artykułu Premiera nowego magazynu dla biegaczy „RUN TIMES”!

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
wysek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3442
Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
Życiówka na 10k: 32:34
Życiówka w maratonie: 2:43
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Powodzenia ;)

Zapowiada się ciekawie.
Obrazek
Biegacz, bloger, trener biegania
New Balance but biegowy
Quentino
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1168
Rejestracja: 07 lut 2011, 13:26
Życiówka na 10k: 41:27
Życiówka w maratonie: 3:24:39
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Robert, dziekuję za Twoje uwagi. Nawet się z jedną zgodziłem 2 piętra wyżej.

Odniosę się do kilku kwestii:
- ludzik ma nawet nazwę własną sPinokio i jest autorstwa yacoola - tego ludzika nie zamieniłbym na żadnego człowieka w logo.
Dzięki Jacek.
- o estetyce ani słowa. Mamy skrajnie różną. Ale szanuję Twoje zdanie.
- ksywki - to są najczęściej nicki ludzi, którzy wypracowali je sobie przez wiele lat funkcjonowania w przestrzeni internetowej. Ja szanuję osoby, które stoją za tymi "ksywkami".
- cichy (tak, z małej litery), to jedna z bardziej pozytywnych postaci ze świata biegowego jakie znam. Coelho byłby wniebowzięty gdyby się dowiedział z kim jest zestawiony. Za P.Coelho nie przepadam, za cichym, a i owszem. Także w wersji pisanej. Każdy ma swój styl.
- nadmuchiwanie objętości. Jak można przeczytać jestem bardzo cierpliwy i grzeczny...po pierwsze, zależało nam na oryginalnej wersji tekstów naszych dwóch przyjaciół z Afryki. Taki mają angielski i tam nawet przewija się ich mentalność...poza tym...dobrze, żeby wraz z kolegami z Kenii i Etiopii mogli przeczytać...co napisali. A czytają.
- Tomek Lipiec. Doskonale znam bolesną historię byłego reprezentanta Polski w chodzie sportowym. Cenię go za jego wiedzę merytoryczną na temat biegania i w ogóle "sportów wydolnościowych". Dlatego dla nas pisze, dlatego o niego ZABIEGAŁEM.
Ja staram się znaleźć w każdym człowieku głównie pozytywy. U Tomka znalazłem ich całe mnóstwo. U Ciebie też zapewne bym znalazł.

Co do czytania i kupowania, każdy ma wolny wybór. Jedni wolą przeczytać stustronnicowy magazyn w 15 minut. Co miesiąc.
A nawet dwa.
Inni czytają co innego, powiedzmy, że "wolniej".

Mimo wszystko liczę także na osoby takie jak Ty. Być może kiedyś Cię przekonamy do lektury Magazynu "RUN TIMES".

Miłego dnia.
DominikM
Wyga
Wyga
Posty: 135
Rejestracja: 08 wrz 2014, 09:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

gwynbleidd pisze:Pierwsza refleksja po połowie lektury - to taka najlepsza esencja z forum bieganie.pl, dodatkowo pozbawiona trolli i hejterów w rodzaju przedmówcy. Czyli coś w sam raz dla mnie :taktak:

PS Co do tytułu - Runner's World też jest po angielsku, Bieganie było zajęte a Biegunka nie najlepiej się kojarzy. Tak więc "Run Times" może być (o ile The Times nie pozwie do sądu...)
No tak, jak ktoś śmie coś rzeczowo i punkt po punkcie skrytykować. Chamsto i prostactwo. Powinni tego zabronić.
Jeśli Run Times miałby dążyć do poziomu RW, to od razu moglibyśmy położyć krzyżyk na tym projekcie.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

gwynbleidd pisze:.... najlepsza esencja z forum bieganie.pl, dodatkowo pozbawiona trolli i hejterów w rodzaju przedmówcy.
Konstruktywna krytyka - TAK!
Hejterce i parówkowym skrytożercom mówimy stanowcze NIE!
Nie wiem skąd taka maniera nazywania każdego kto się z wami nie zgadza jako hejtera?
Mówiłem o tym Quentino na spotkaniu, że dla mnie w bieganiu (na portalach biegowych, nie na FB) problem hejtingu nie istnieje.
Robert jest jednym z najstarszych użytkowników tego forum.
Każdy czytelnik jaki wypowiedział się u nas na forum jest dla mnie zawsze jakiś bodźcem do zastanowienia. Przypadki hejterów są niezwykle rzadkie, prawie niespotykane. Zdarzają się nieprzyjemne wymiany w dyskusji (nie pamiętam wszystkich, przykładem był użytkownik maneater1) ale nawet jego nie nazwałbym hejterem, bo rozmowa z nim potrafiła być merytoryczna. Sugeruję, żeby nie mianować każdego kto ma inne zdanie hejterem.

To taka generalna uwaga, nie związana właściwie z magazynem.
Awatar użytkownika
Gwynbleidd
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 830
Rejestracja: 07 paź 2009, 18:12
Życiówka na 10k: poniżej czterdziestu
Życiówka w maratonie: powyżej trzech

Nieprzeczytany post

Robert pisze: - Autor zwany "Cichym" (ach, te gimnazjalne ksywki, cool sa bardzo...), jest jakims niespelnionym poeta modernistycznym i bardzo nalegal na brak wielkich liter, tak aby trudniej sie czytalo? Wielu tekstow to on raczej nie sprzeda - glebia przemyslen na poziomie Paulo Coelho, nieznajomosc jezyka polskiego: "te powietrze", "ubranie butów", oj biednie bardzo...

- Pytanie o jednego z autorow - zdjecie jest zbyt male, aby mozna bylo rozpoznac twarz - czy Tomasz Lipiec to znany łapówkarz, ktory bedac urzednikiem wzial dziesiatki tysiecy lapowek? Jesli tak, czy on jeszcze nie powinien siedziec w wiezieniu - no i wtedy wypadaloby chyba podac ten istotny fakt w opisie?
Tak, to nie było hejterskie ale merytoryczne bardzo. Pewnie dlatego że napisał to jeden z najstarszych użytkowników; bo gdyby zarejestrował się wczoraj to pewnie... to pewnie nie.

A Lipiec powinien był dostać czapę jak Wawrzecki. Jeden z najstarszych użytkowników tego forum uniknąłby teraz tego przerażającego absmaku/absmaka
Awatar użytkownika
cichy70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4207
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zewszont.

Nieprzeczytany post

każda krytyka, mile widziana :-)
co do małych liter, nie zdarza mi się pisać z dużych.
trudno, muszę z tym żyć.
pozdrówka
cichy
Robert
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 791
Rejestracja: 30 lip 2001, 10:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Quentino pisze: Odniosę się do kilku kwestii:
- ludzik ma nawet nazwę własną sPinokio i jest autorstwa yacoola - tego ludzika nie zamieniłbym na żadnego człowieka w logo.i pisanej. Każdy ma swój styl.
Jasna sprawa - to Wasze prywatne przedsiewziecie i prywatna decyzja, jak ma wygladac winieta.

Moim zdaniem dodatkowa "firgurka" jest zbedna i dosc przaśna - bardzo wyjatkowo kojarze pisma, ktore mialyby winiete zbudowana nie tylko z charakterystycznej typografii.
Poszliscie specyficzna droga: "pismo dla rolnikow - wrzucamy swinie w logo", "pismo o autach - koniecznie samochod wstawiamy" - "pismo o bieganiu - musi byc biegnacy ludzik". Wasz wybor.
Quentino pisze: - ksywki - to są najczęściej nicki ludzi, którzy wypracowali je sobie przez wiele lat funkcjonowania w przestrzeni internetowej. Ja szanuję osoby, które stoją za tymi "ksywkami".
Juz ktos to chyba zasugerowal w tym watku - ze pismo w sporej czesci jest rozbudowanym wyborem forum internetowego, zebranym w wersji papierowej. Tygodnik "W Sieci" tak wystartowal - dla odbiorcow ktorzy mniej maja do czynienia z Internetem.

Uwazacie, ze teksty ktore nie sa podpisane imieniem i nazwiskiem, lecz "Zyrandol" badz "RaFaul" sa wiarygodne? To dosc nowatorskie podejscie - nie kojarze chyba zadnedgo papierowego pisma, ktore w duzej czesci bazowaloby na autorach pod pseudonimem.
Quentino pisze: - cichy (tak, z małej litery), to jedna z bardziej pozytywnych postaci ze świata biegowego jakie znam. Coelho byłby wniebowzięty gdyby się dowiedział z kim jest zestawiony. Za P.Coelho nie przepadam, za cichym, a i owszem. Także w wersji pisanej. Każdy ma swój styl.
Dosc widoczne jest, ze do niektorych autorow masz jakis stosunek emocjonalny, malo obiektywny - nie wiem, czy na pewno sluzy to jakosci pisma.
Quentino pisze: - nadmuchiwanie objętości. Jak można przeczytać jestem bardzo cierpliwy i grzeczny...po pierwsze, zależało nam na oryginalnej wersji tekstów naszych dwóch przyjaciół z Afryki. Taki mają angielski i tam nawet przewija się ich mentalność...poza tym...dobrze, żeby wraz z kolegami z Kenii i Etiopii mogli przeczytać...co napisali. A czytają.
No a tutaj jako odbiorca czulbym sie zwyczajnie nabrany - kwestia "value for money". Zamiast przykladowych 60 stron wartosciowych tresci, nabywca dostaje jedynie 40 stron, bo reszta jest dublowaniem tekstow w innym jezyku. Z tego powodu przestalem kupowac "Rz" w weekend - aktualnie sa tam 2-3 teksty warte przeczytania + kilkadziesiat stron belkotu - cena wydaje mi sie zbyt wysoka.
Quentino pisze: - Tomek Lipiec. Doskonale znam bolesną historię byłego reprezentanta Polski w chodzie sportowym. Cenię go za jego wiedzę merytoryczną na temat biegania i w ogóle "sportów wydolnościowych". Dlatego dla nas pisze, dlatego o niego ZABIEGAŁEM.
No coz - bolesna historia to moze byc zgubienie paleczki przez sztafete na waznych zawodach.

T. Lipiec to zwykly lapowkarz, ktory z premedytacja i z pazernosci, z okazji bycia przy panstwowych pieniadzach "przygarnal" dziesiatki tysiecy, a ze go przy tym zlapali, wiec "bolesna historia" mu sie zrobila. Jak wlasnie przeczytalem, aktualnie powinien wciaz siedziec w wiezieniu, ale wyszedl przed czasem.

Bedac odbiorca pisma (lingwistycznego, hippicznego czy historycznego etc.), nie chcialbym, aby w periodyku ktory nabywam, publikowane byly teksty osob skazanych za przestepstwa pospolite.

Pewnie T. Lipiec ma ponadprzecietna wiedze sportowa, jednak moim zdaniem takich ludzi powinno sie sekowac, a nie promowac. Cytujac Pilsudskiego: "Gonić ku*wy i złodziei!" - wielu powinno dostac druga szanse, ale u mnie T. Lipiec potrzebuje jeszcze na to pare lat poczekac, skoro nawet nie odpokutowal swojej winy / nie odsiedzial calego wyroku.

Ale oczywiscie kwestia doboru autorow, to wolny wybor redakcji.
Awatar użytkownika
Piotr-Fit
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 888
Rejestracja: 27 mar 2013, 23:14
Życiówka na 10k: 40:30
Życiówka w maratonie: 3:00:56
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Adam - zgadzam się z tym off topem odnośnie postrzegania krytyki jako hejtu.

Co do głównego tematu, czyli czasopisma to życzę powodzenia.
Konkurencja większa na rynku tym lepiej dla nas biegaczy.
pozdrawiam :)
ku chwale biegania :)
Blog: https://piotrstanek.pl/
Awatar użytkownika
jabbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1364
Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
Życiówka na 10k: 0:38:22
Życiówka w maratonie: 3:02:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dajcie wersję na Kindle, cykl wydawniczy <1ms i się zobaczy.
_____
100HRMAX.PL: piszę | focę | komentuję
Awatar użytkownika
Bacio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1229
Rejestracja: 22 cze 2013, 00:11
Życiówka na 10k: 55:09
Życiówka w maratonie: 5:12:13

Nieprzeczytany post

cichy70 pisze: co do małych liter, nie zdarza mi się pisać z dużych.
To spróbuj wielką, a nie z dużej.
Awatar użytkownika
MikeWeidenbaum
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1132
Rejestracja: 23 mar 2013, 21:24
Życiówka na 10k: 36:27
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Chyba ostatnio na forum dotarły macki jakiegoś lobby* polonistycznego.

* http://sjp.pl/lobby

Magazyn zapowiada się ciekawie. Co mi się lekko gryzie - nastawienie żeby nie robić kolejnej biegowej "Pani Domu" w stylu obecnych na rynku czasopism, a tematem z okładki pierwszego numeru jest wywiad z Mezem (a pewnie mógłby być z Kipsangiem). No ale reszta kontent... znaczy się zawartości, bez zarzutów.

Co do stylu pisania cichego, to jest jedna z tych rzeczy, które się albo kocha albo nienawidzi. Dla mnie np. ta nuta "niespełnionego poety modernistycznego" (poniekąd chyba celowa, tak samo jak błędy) jest zdecydowanie atutem.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12931
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Swego czasu Q zawlókł mnie do jakiegoś empiku.

- zobacz jacol ile tu magazynów.
- noo
- z każdej branży po kilka, a może nawet kilkanaście
- no i?
- no i chcę zrobić jeden o bieganiu
- ale są już dwa, to po ch..?
- bo dwa to za mało
- aha. - pomyślałem, że facet zwariował, ale ten ciągnie dalej.
- weźmy na przykład takie magazyny dla działkowców. Jest ich sporo, a ty chcesz wejść na rynek z kolejnym. Trzeba więc wymyślić dobry tytuł. Mocny. Tak, żeby od razu się kojarzył. Jaki byś dał?
- KRET?
Wybuch śmiechu stonowała wymownym spojrzeniem pani sprzedawczyni, ale dopiero po dłuższej chwili mogliśmy pozwolić sobie na otarcie łez. Było jasne, że wyglądamy jak pedały na schadzce między regałami.
- k..wa! zajebista nazwa.
- noo
- ale jest problem
- jaki?
- krety nie biegają
Ponownej salwy pani już nie zdzierżyła. Pospiesznie więc stanęło na nazwie run times jako dużo słabszej od pierwowzoru.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

a mnie wywiad bardzo ciekawi, bo Mezo nie jest z tych biegowych celebrytów co wychodzą na spokojną piątkę w czapce z pomponem, tylko łamie 40 minut na dychę <zazdrość>

takich znanych osób, które zapieprzają bez lipy jest więcej, chociażby w triatlonie Maciej Dowbor czy <wzdycha> Joasia Jabłczyńska.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
benektorun
Wyga
Wyga
Posty: 62
Rejestracja: 08 lis 2012, 09:16
Życiówka na 10k: 33:14
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Piotr-Fit pisze:Konkurencja większa na rynku tym lepiej dla nas biegaczy.
pozdrawiam :)
W jaki sposób ma to wpłynąć na konkurencje na rynku? Cena przecież nie pójdzie w dół... chyba że się pomylę. Autorzy w jakimś stopniu dublują się np. Marcin Nagórek pisze zarówno dla Biegania i dla nowego wydania Run Times.

Branża pisana jest w bardzo dużym odwrocie - niestety. Nie mniej - good luck.

Czekam na wersje drukowaną - nie lubię PDF.
DominikM
Wyga
Wyga
Posty: 135
Rejestracja: 08 wrz 2014, 09:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

benektorun pisze:
Piotr-Fit pisze:Konkurencja większa na rynku tym lepiej dla nas biegaczy.
pozdrawiam :)
W jaki sposób ma to wpłynąć na konkurencje na rynku? Cena przecież nie pójdzie w dół... chyba że się pomylę.
Osobiście wolałbym wyższą jakość niż niższą cenę. Kabaretowe porady z RW już dawno mi się przejadły. Po sześciopaku last minute z Men's Health czekam już tylko na pozycję Jak zostać maratończykiem w weekend.
Mocno kibicuję nowemu projektowi mimo wszystkich wymienionych tu licznie wad. Podobna mi się podejście, gdy ktoś się nie zaperza tylko rozsądnie bierze sobie uwagi do serca.
Proponuję w kolejnym numerze w środku zrobić rozkładówkę z atrakcyjną biegaczką. Jak brać przykład, to z najlepszych :)
ODPOWIEDZ