Śniadanie przed bieganiem

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Zorbas
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 02 sie 2004, 09:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Dzień zaczynam o godz. 6.00 od lekkiego treningu, który trwa do godz. 7.00,  następniem biegam przez około 30 minut. Czy w takim wypadku należy jeść śniadanie, bądź pić jakieś płyny przed treningiem - jeśli tak to w jakiej ilości? Interesuje mnie również kolacja, czy jeść na przykład większe kolacje, a śniadanie dopiero po treningu, czy może kolacje zjadać w "normalnej" ilości?
New Balance but biegowy
Zorbas
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 02 sie 2004, 09:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Przperaszam, za powtórzenie pytania. Prosiłbym o usunięcie postu.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6509
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Wszystko zalezy od indywidualnych preferencji. Ja biegam rano, przed śniadaniem, ale wypijam ok. 0,3 l wody z miodem (miód rozpuszczam wieczorem, jest to ponoć korzystne a ponadto dobrze się rozpuści przez noc). A na wieczór, jak wiadomo, przejadać się nie należy, ale dwie - trzy godziny przed snem można zjeść jakąś węglowodanową kolację.
Awatar użytkownika
Karola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 883
Rejestracja: 31 sie 2001, 09:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Ja też z rana nie biegam po śniadaniu. Wolę zjeść po powrocie.
Zorbas
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 02 sie 2004, 09:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Ta woda z miodem to niegazowana? I około ile miodu? A tak wogóle to miód daje jedynie smak, czy też jest to jakiś super-hiper specyfik? :-)
haplo
Wyga
Wyga
Posty: 91
Rejestracja: 01 cze 2003, 20:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdansk

Nieprzeczytany post

A ja rano w ogole nie moge przyjmowac plynow przed bieganiem... Bulgocze mi niemilosiernie nawet lyczek, chyba ze zjem ze 3 kanapki, a wtedy to sie juz ciezko biega (biegalo... :( :( ). Ale za to np. pol batonika. Wystarczalo mi na 30 - 40 minut biegu, rano i tak wiecej nigdy nie biegam bo i tak biegne w pol snie, jakbym dluzej pobiegl to bym sie zgubil i do domu nie wrocil.

Pozdrawiam

haplo
"Real athletes run others just play games"
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6509
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Woda raczej niegazowane, bo jak postoi, to bąbelki uciekną, a zresztą może po niej być kolka. Miodu ok. 1 łyżkę. Co do właściwosci zdrowotnych miodu - temat rzeka, było o tym na forum. Na pewno nie jest to tylko słodzik, oczywiscie jesli nie traktuje się go wrzątkiem, tylko letnią wodą. Przed jakimkolwiek wysiłkiem fizycznym znacznie wazniejsze jest picie, niż jedzenie. Aby nie mieć kolki, trzeba pić powoli i niezbyt dużo.
laboureur
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 11 sie 2004, 14:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

faktycznie jedzenie ma dość duży wpływ na jakość biegania; parokrotnie się o ty przekonałem (wracając szybko do domu); rano biegam naczczo, wieczorem - min. 1 godz. po jedzeniu
j.kenap
Zorbas
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 02 sie 2004, 09:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

A wieczorne bieganie nie przeszkadza w zaśnięciu?
Awatar użytkownika
Ralphi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 304
Rejestracja: 27 lip 2003, 14:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie, pomaga.
Choć jestem zwolennikiem porannego biegania, zdarzyło mi się biegać blisko połnocy :) Zaraz po biegu odczułem wzrost energii, ale po prysznicu i malej przekąsce zmęczenie dnia dało o sobie znać. Tylko, że rano chciało mi się spać bardziej niz zwykle. Także, jeżeli rano musisz wstać wcześnie - nie polecam :)
Istota ludzka powinna umieć zmieniać pieluszki, zaplanować inwazję, zarżnąć wieprza, sterować statkiem, zaprojektować budynek, napisać sonet, (...), ugotować smaczny posiłek, walczyć skutecznie, umrzeć bohatersko. Specjalizacja jest dla insektów.
laboureur
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 11 sie 2004, 14:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

zdecydowanie lepiej biega mi się rano (szybkie wprowadzenie organizmu na wysokie obroty i możliwość sprostania nowym wyzwaniom); zwyczajne obowiązki czasami to uniemożliwiają i trzeba dreptać wieczorem (ale też jest fajnie)
j.kenap
Zorbas
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 02 sie 2004, 09:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Tyle tylko, że łatwiej złapać kontuzję rano :-( Ja ostatni poświęcam około 1h na rozciąganie bo jakoś w wakacje jestem ospały i rozciągnięty niczym żelbetonowa płyta :-)
Awatar użytkownika
dargch
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 783
Rejestracja: 09 gru 2003, 14:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa, Bemowo

Nieprzeczytany post

Najchętniej i najczęściej biegam rano (10-15km, czasami 20km), bez śniadania. Przed biegiem czasami wypijam parę łyków wody. Biegam również o innych porach dnia ale poranne biegi są najprzyjemniejsze, najszybsze i dają porządnego, pozytywnego "kopa" na pozostałą część dnia :hahaha:. Z moich obserwacji wynika, że optymalna do biegania pora dnia to kwestia bardzo indywidualna.
[i]poranne biegi nikomu nie zaszkodziły[/i]
ODPOWIEDZ