jeśli się uda to na sylwku bede miał test na 10km ale bez luzowania, co wyjdzie to wyjdzie, się okażeKrzychu M pisze:Maratonu i połówki pomimo zapłacenia nie pobiegłem.
Jakoś planowane biegi mi ostatnio przepadają.Dlatego na wiosnę zarejstruję
się na dyszkę kilka dni przed biegiem.
Nie będę biegł Marzanny,bo czas z połówki mnie w tej chwili nie interesuje.
Jak mi kiedyś Wojtek powiedział:maraton czy połówka się nie liczy,liczy się czas na dychaka.
I tego się będę trzymał.Poza tym takie 5 czy 10k mogę sobie pobiec wiele razy jak się nie trafi optymalna
pogoda.Jak na razie wypaliłem się na długie bieganie i sama myśl przebiegnięcia 21km jest nie do zaakceptowania przez mój organizm.
Może zobaczymy się na Sylwestrowym.Chciałbym z córką w przebraniu przebiec.
szkoda że się wypaliłeś! nie raz i nie dwa mówiliśmy że za dużo tego wszystkiego robisz, szkoda że nie posłuchałes wtedy!
Nie bede zatem naciskał, może samo ot tak przyjdzie i coś dłuższego jak 10km pobiegniesz? Może żubr w Niepołomicach ?
chciałbym ale czasu niestety brak ! bedziesz musiał pościgać się z moim imiennikiem i rekordem na bieżniKrzychu M pisze:P.S Jestem cały czas zwarty i gotowy na "nasze" zawody na tysiaka.
Daj tylko sygnał a stawiam się na AWF-ie.