neevle - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Szczerze przyznam, ze nie czytywalem Twojego bloga, ale jakos tak wbilem sie na podsumowanie sezonu i jestem pod baaaaardzo duzym wrazeniem. Super Ci idzie i wyniki masz do pozazdroszczenia. Oby tak dalej!
PKO
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pewnie się teraz narażę kilku osobom,ale trudno :echech:
Osobiście uważam,że przy systematycznym treningu wynik w granicach 45 minut,to żadna sztuka.
Fakt jest faktem że u kobiet konkurencja jest zdecydowanie słabsza i wynik ten pozwala się mieścić w czołówce w swojej kategorii wiekowej ale nie przesadzajmy szału nie ma :ojnie:
Żeby nie było że piszę to nie wiedząc o czym pisze,to dodam że wczoraj z dwoma pękniętymi żebrami,po niedawnej walce z nowotworem,mając 42 wiosny i nie biegając wcale w przeciągu ostatnich dwóch tygodni pobiegłam 10 km biegu prawie przełajowego po lesie w 46.16,da się?
Czyli te 45 minut przy dobrym treningu 3-4 razy w tygodniu można biegać i to z uśmiechem.

Pozdrawiam.
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kasia, trochę racji pewnie w tym co piszesz jest, bo ja biegając sobie 3 razy w tygodniu bez jakiegoś specjalistycznego treningu typu interwały i temu podobne nabiegałem 47 minut, a wydawało mi się, że trzeba jakoś strasznie harować na to :jatylko:

Tylko wiesz... My się tu na blogach klepiemy po tyłkach i sobie słodzimy, żeby nam motywacja nie spadła :hahaha: Zresztą, dziewczyna robi postępy? Robi. To dlaczego nie pochwalić :spoczko:
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Skoor oczywiście że pochwalić trzeba,ale bez przesady :oczko:
Widzisz bez specjalistycznych treningów pobiegłeś 47 minut,Katka rozmieniła 47 też bez przygotowania pod dyszkę,stąd moja opinia,że amator systematyczny w swoich treningach,a niewątpliwie Reene do nich zalicza się te 45 minut powinien biegać.
A nie lubię takich kółek wzajemnej adoracji i takiego zbytniego cukrowania :spoczko:
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Nie można porównywać 45 czy 47 minut u faceta do wyniku dziewczyn.Różnica w sportach wytrzymałościowych jest dość duża,tak jak predyspozycje każdego są inne.
Ja aby rozmienić 40 minut musiałem 2 lata biegać i to w ostanim sezonie grubo ponad 4000 kilometrów rocznie a są osoby co biegają 2-3 razy mniej i są na poziomie 35 minut na dychę.
Wiem,że mój pesel i mocna budowa górnej części ciała nie powoli mi już na dużą poprawę,ale najważniejsze to cieszyć bieganiem,bić życiówki a zawodowcami i tak nie będziemy. :spoczko:
Awatar użytkownika
neevle
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1229
Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 42:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin/Warszawa

Nieprzeczytany post

O, dyskusja.

kasia41 - Toż nawet już przecież pisałam, że wynik nie jest wybitny, tylko konkurencja słaba. Natomiast zadowolona jestem przede wszystkim z postępu, szczególnie, że już raz zdążył mi się zagubić. Jak zbliżę się do 40 minut na dychę i 1:30 w połówce, to jak na kobietę będzie się czym chwalić, uważam. A że Ty czy jakaś koleżanka osiągacie podobne wyniki - fajnie, że jest nas więcej, gdybyście się nimi pochwaliły w podobny sposób, to na pewno też dostałybyście sporo gratulacji. Choć za bieganie z pękniętymi żebrami osobiście akurat bym nie gratulowała. ;)
Swoją drogą, ja wcale nie biegam nie wiadomo ile - cztery razy w tygodniu z jednym mocnym akcentem (i dobrze, że on jest, bo robiąc same BS-y to bym chyba z nudów padła). Rezerwa jest spora.

Po za tym Krzysiek i Skoor napisali też mniej więcej to, co sama mogłabym napisać.

W każdym razie, jest mi niezmiernie miło czytać wasze komentarze, i nie mogę się zdecydować, czy bardziej stałych bywalców, czy nowych nicków. :)
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Neevele myślę,że źle zinterpretowałaś mojego posta :niewiem:
Ja biegam dla siebie i dla swojej satysfakcji, sama stawiam sobie cele i staram się je realizować, mnie pochwały i gratulacje nie są potrzebne, chyba już z tego wyrosłam :oczko:
Nie mam nic przeciwko chwaleniu się na blogu, forum, widocznie jest to Wam potrzebne, mnie nie :echech:
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja chyba też nie zrozumiałem... :usmiech:
A jeśli mógłbym dorzucić swoje jak już przywykliście ''nudne flaki z o lejem :bum: '' to;
Nie oszukujmy się, nikt z Nas na olimpiadę nie pojechał i nie pojedzie i niestety albo stety mamy status ''amatora'' i według mnie nikt z nas nie powinien i nie może się z nikim porównywać! Bo każdy z nas podporządkował bieganie do życia a nie życie do biegania(tak jak zawodowcy) A to właśnie życie, każdy ma inne...
I każdy podchodzi do biegania jak chce i jak lubi i jak mu się rzewnie podoba. A założenie bloga?, wątpię by ktokolwiek z tego forum zakładał go by dostawać (nie)zasłużone gratulacje. Ci do go prowadzą piszą własne przemyślenia, kilometraż i proszą niektórzy(w tym ja) o rady doświadczonych kolegów czy koleżanek.
Ja osobiście nigdy nie pochwaliłem nikogo kto by na to nie zasługiwał! Piszę co myślę, i puki mi nikt nie zabroni, to będę pisał :bum: :oczko:
Dlatego też pisanie o relatywnie słabych wynikach jest według mnie nie na miejscu.
Oczywiście zaznaczam, że wyraziłem tylko swoje zdanie :usmiech:

ps.
Pani Kasiu, jaka jest diagnoza lekarza na temat tych pękniętych żeber? No i po przebytej walce z nowotworem?
Rozumiem, że zabronił biegać? Pytam bo sam biegam z pękniętym kręgiem w odcinku lędźwiowym i wrazie wyrozumiałości Pani lekarza poprosiłbym o kontakt.
pozdrawiam sedecznie
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

majak +1 :)
Awatar użytkownika
roberturbanski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1311
Rejestracja: 17 gru 2011, 08:10
Życiówka na 10k: 47:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Nieprzeczytany post

majak +2 :uuusmiech:
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

ech, jakieś dziwne spięcia ostatnio na forumie :spoczko: przed zimą, czy co :tonieja:
'troszkę' sledzę co niektórych blogi, nie wiem, może powinnam na głos lajkować i zacząc sie ujawniac w blogach, ale skoro piszecie tylko własne przemyslenia, czy kilometraże, to co tu się wtrącać :oczko: tym bardziej, że się jest zielonym w te klocki
ja życzę wszytskim większego dystansu do siebie, do własnych wyników, osiagnięć... jednoczesnie skłaniam się ku stwierdzeniu, że latać na dyszke w zakresie 43-48 jest kurcze 'łatwo' przy odrobinie dyscypliny i samozaparciu oraz cennym wskazówkom, w co jeszcze przed 4 miesiącami nie chciało mi sie wierzyć :szok: :taktak:
dlatego chłopaki i dziewczyny spinać poslady i trenować a nie tu fochami zarzucać :spoczko:
serdeczne pozdrawiam :hej:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

dodam tylko, że dziwne jest traktowanie 'obiektywnych' informacji jako czyjaś nieprzychylność :lalala: po co sie tak spinac? :tonieja:
troszkę zalatuje przysłowiem 'kto nie jest z nami ten jest przeciwko nam' a to wcale nie tak.... osobiście uwielbiam ambitnych ludzi obserwować i ich plany, dokonania, to bardzo motywuje i uświadamia, jakim samemu jest się leniem patentowanym :bum:
no
to ja już nie będe zaśmiecać moimi komentarzami :oczko:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
neevle
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1229
Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 42:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin/Warszawa

Nieprzeczytany post

majak +3. W sumie pewnie gdybym tyle nie żarła, to bym biegała dużo lepiej, no ale są w życiu pewne priorytety. :ble:

Ok. Pokój. :hej:
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Panie i Panowie tak to już jest w życiu,że uderzyć w stół a nożyce się odezwą.
Oczywiście wszyscy twierdzimy,że lubimy obiektywne opinie,a jak już z takową się spotkamy to bunt :spoczko:

Panie Majak a Panu lekarz pozwala biegać?
Mnie nikt nie zabronił,tylko zalecono ostrożność i nie forsować się i dlatego pobiegłam 46 minut a nie 43 minuty :taktak:
Od dzisiaj będę tylko chwalić i podziwiać biegaczy :wrrwrr:

Pozdrawiam.
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Oj tam, Panie i Panowie... Pokoj, pokoj... pokoj i wolnosc ;)

A ja skoro to latwe, bo jak juz napisalem... myslalem, ze trudne, to sobie nabiegam w nastepnym roku 43 minuty, a co! :hejhej:

kasia41, czasem jak ktos z boku popatrzy i cos uswiadomi to sie oczy otwieraja i to prowadzi czesto do pozytywnych zmian, ale kto powiedzial, ze zmiany sa latwe ;)

A co do tych 43 minut mowilem serio, ale nie napisze u siebie bo pozniej sie nie uda i bedzie obciach, a tu sie zakopie pod innymi komentarzami :bum:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ