Najgorszy dystans 800m...

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Runner11
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 928
Rejestracja: 08 sie 2011, 17:25
Życiówka na 10k: 34:29
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja jestem w fazie budowania wytrzymałości już zaczął się 3 miesiąc. Biegałem dzisiaj nawet na przełajach 2400m biegło się rewelacyjnie wydolnościowo ale nogi nie chciały iść do przodu widać brak przebieżek, na szczęście jeszcze wiele treningów do sezonu.
New Balance but biegowy
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13509
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Jestem jeszcze tydzien w przygotowaniu tlenowym i próbuje nabić kilometrów w 3 tygodniowej serii (3x100+). Potem 2 crossy i zaczynamy hale!! Nareszcie do hali!!! Pierwsze zawody 14.12. na 800m albo 1500... ale raczej 800. Jakos nie umiem tego dystansu sobie odpuścić.
sKINOL
Wyga
Wyga
Posty: 135
Rejestracja: 23 sie 2012, 13:55
Życiówka na 10k: 37:56
Życiówka w maratonie: 3:00:59

Nieprzeczytany post

Nareszcie wrociliscie.Bo juz sie nudno zaczynalo robic :ble:
Runner11
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 928
Rejestracja: 08 sie 2011, 17:25
Życiówka na 10k: 34:29
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Rolli nie przeginaj tak może na wejściu bo ja po pierwszym takim tygodniu poczułem przemęczenie, ale Ty chyba jesteś bardziej wybieganym biegaczem ;)
Brakuje tylko Bukiego :D
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13509
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Runner11 pisze:Rolli nie przeginaj tak może na wejściu bo ja po pierwszym takim tygodniu poczułem przemęczenie, ale Ty chyba jesteś bardziej wybieganym biegaczem ;)
Poczytaj trochę o metodach Lydiarda.

Oczywiście do takich serii trzeba się trochę przygotować. Ale ja już od paru lat za bardzo zaniedbywałem bazę. W tym roku chciałem się trochę inaczej przygotować i zobaczyć, co da się w ten sposób osiągnąć. Juz od sierpnia zacząłem zwiększać kilometraż i teraz doszedłem do tej 3 tygodniowej serii 100+. Tez tempo luźnych wybiegań udało mi się utrzymać na poziomie 4:15-4:25. Niestety nie udało mi się to przełożyć na wyniki w zawodach testowych (17:18/5000 z całkowitą rozsypka po 3500m)... ale jestem cierpliwy i do emerytury jeszcze daleko. :spoczko:
Awatar użytkownika
MikeWeidenbaum
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1132
Rejestracja: 23 mar 2013, 21:24
Życiówka na 10k: 36:27
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dla amatorów na moim poziomie i w moim wieku sezon halowy w Polsce w zasadzie nie istnieje, więc cisnę teraz głównie pod 5 km na wiosnę (fajnie by było nabiegać koło 17:30), a do 800/1500 wrócę latem.

A tak swoją drogą, jakie macie patenty żeby się zbytnio nie zamulić i nie zatracić szybkości podczas budowania bazy i zwiększania kilometrażu (a jednocześnie żeby nie było to zbyt obciążające)?
Runner11
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 928
Rejestracja: 08 sie 2011, 17:25
Życiówka na 10k: 34:29
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:
Runner11 pisze:Rolli nie przeginaj tak może na wejściu bo ja po pierwszym takim tygodniu poczułem przemęczenie, ale Ty chyba jesteś bardziej wybieganym biegaczem ;)
Poczytaj trochę o metodach Lydiarda.

Oczywiście do takich serii trzeba się trochę przygotować. Ale ja już od paru lat za bardzo zaniedbywałem bazę. W tym roku chciałem się trochę inaczej przygotować i zobaczyć, co da się w ten sposób osiągnąć. Juz od sierpnia zacząłem zwiększać kilometraż i teraz doszedłem do tej 3 tygodniowej serii 100+. Tez tempo luźnych wybiegań udało mi się utrzymać na poziomie 4:15-4:25. Niestety nie udało mi się to przełożyć na wyniki w zawodach testowych (17:18/5000 z całkowitą rozsypka po 3500m)... ale jestem cierpliwy i do emerytury jeszcze daleko. :spoczko:
Tak się złożyło, że w tym roku również zacząłem biegać według Lydiarda :bum: też doszedłem do tych 3tygx100km i nie dałem rady musiałem zmniejszyć do około 85/tyg. możesz poczytac na moim blogu

Tylko 17:18 z takich rozbiegań? Czego zabrakło ? To że jeszcze daleko to wiem :-D
A tak swoją drogą, jakie macie patenty żeby się zbytnio nie zamulić i nie zatracić szybkości podczas budowania bazy i zwiększania kilometrażu (a jednocześnie żeby nie było to zbyt obciążające)?
Rób szybkie przebieżki po każdym rozbieganiu niezależnie czy było to regeneracyjne czy szybsze rozbieganie trzeba to robić
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13509
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

MikeWeidenbaum pisze: A tak swoją drogą, jakie macie patenty żeby się zbytnio nie zamulić i nie zatracić szybkości podczas budowania bazy i zwiększania kilometrażu (a jednocześnie żeby nie było to zbyt obciążające)?
Nigdy nie za daleko od prędkości startowej... Zrób 1x w tygodniu 8-10km wybiegania i 6x200m spokojne 31/32s albo 6x300. To wystarczy. No i te szybkie przebieżki, o czym Runner pisał.
Awatar użytkownika
toxic
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 360
Rejestracja: 12 lis 2011, 08:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie wiem czy dobrze robię, ale jak teraz biegam bazę, to zamiast długich wybiegań po 12-15km robię dwa razy w tygodniu 5-6km w tempie wyścigu na 15k-21k(nie wliczając truchtu przed i schłodzenia po). Bo chyba średniakowi bez sensu jest biegać długo i wolno. Co wy na to Panowie?

Edit: Żeby jeszcze wyjaśnić to wracam po kontuzji więc na razie mój kilometraż jest niski i póki co dla mnie 12-15 km to długo.
"Niesamowite, jak mało wiesz o grze, w którą grasz całe życie."
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13509
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

toxic pisze:Nie wiem czy dobrze robię, ale jak teraz biegam bazę, to zamiast długich wybiegań po 12-15km robię dwa razy w tygodniu 5-6km w tempie wyścigu na 15k-21k(nie wliczając truchtu przed i schłodzenia po). Bo chyba średniakowi bez sensu jest biegać długo i wolno. Co wy na to Panowie?

Edit: Żeby jeszcze wyjaśnić to wracam po kontuzji więc na razie mój kilometraż jest niski i póki co dla mnie 12-15 km to długo.
To zależny własnie od wybiegania albo od czasu jaki chcemy zainwestować.

Rachunek jest bardzo prosty: większy kilometraż, to lepsze wybieganie, to większa odporność na szybkie akcenty, to lepsza regeneracja i lepsze wyniki.

Oczywiście można wszystko skrócić i osiągnąć "dobre" wyniki. Ale swoje MAX w ten sposób nie osiągniesz.

ALE!!!!
Sa tez wyjątki,(moja żonka, co mnie strasznie wkurza) biega mało i biega bardzo szybko! ale to są wyjątki nawet nie dla 400/800 zawodników a raczej dla sprinterów co biegają 800m (własnie moja żonka)
Awatar użytkownika
toxic
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 360
Rejestracja: 12 lis 2011, 08:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie spieszy mi się, na razie powolutku wracam żeby kontuzja się nie odnowiła. Jestem na poziomie 50km/tydz. Z marcem dopiero zaczynam mocniejsze akcenty, teraz do nowego roku mam zamiar robić bazę, później styczeń i luty do bazy dołożę sporo siły biegowej. Myślę, że teraz do nowego roku raz w tygodniu będę robić rytmy 6x200m dla odmulenia i raz to o czym pisałem wcześniej 5-6 km biegu ciągłego. Reszta to wolne wybiegania.
"Niesamowite, jak mało wiesz o grze, w którą grasz całe życie."
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13509
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

toxic pisze:Nie spieszy mi się, na razie powolutku wracam żeby kontuzja się nie odnowiła. Jestem na poziomie 50km/tydz. Z marcem dopiero zaczynam mocniejsze akcenty, teraz do nowego roku mam zamiar robić bazę, później styczeń i luty do bazy dołożę sporo siły biegowej. Myślę, że teraz do nowego roku raz w tygodniu będę robić rytmy 6x200m dla odmulenia i raz to o czym pisałem wcześniej 5-6 km biegu ciągłego. Reszta to wolne wybiegania.
Tak jest OK.
Awatar użytkownika
MikeWeidenbaum
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1132
Rejestracja: 23 mar 2013, 21:24
Życiówka na 10k: 36:27
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

@Rolli, Runner11

Dzięki. Przebieżki robię, chociaż może powinienem robić je nieco szybciej. A z tymi 6x200 to w sumie dobry pomysł, pogoda sprzyja i teraz jeszcze w sumie są ostatnie dni kiedy można w kolcach po tartanie pobiegać.
Keri
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1627
Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
Życiówka w maratonie: 2:59:50

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:
MikeWeidenbaum pisze: A tak swoją drogą, jakie macie patenty żeby się zbytnio nie zamulić i nie zatracić szybkości podczas budowania bazy i zwiększania kilometrażu (a jednocześnie żeby nie było to zbyt obciążające)?
Nigdy nie za daleko od prędkości startowej... Zrób 1x w tygodniu 8-10km wybiegania i 6x200m spokojne 31/32s albo 6x300. To wystarczy. No i te szybkie przebieżki, o czym Runner pisał.

Na jakiej przerwie robicie owe "spokojne" 6x200m 31/32s i czy jest to trucht, czy zatrzymanie?
Awatar użytkownika
toxic
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 360
Rejestracja: 12 lis 2011, 08:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja to robie na pełniutkim wypoczynku, całe 200m wracam w marszu, nawet dosyć wolnym. Przerwa zazwyczaj mi wychodzi ok 2:30-2:45 czyli mieszczę się jeszcze w ramach Danielsa apropo odpoczynku przy rytmach.
"Niesamowite, jak mało wiesz o grze, w którą grasz całe życie."
ODPOWIEDZ