Komentarz do artykułu Mistrzostwa Sił Powietrznych NATO w Biegach Przełajowych [WIDEO]

czyli o rywalizacji na najwyższym poziomie, zarówno na szosie jak i w gó®ach
Awatar użytkownika
outsider991
Wyga
Wyga
Posty: 110
Rejestracja: 27 cze 2011, 15:37
Życiówka na 10k: 34:17
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

takie amatorstwo jak u Brytyjczyka to ja rozumiem !
Obrazek
New Balance but biegowy
artworr
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 48
Rejestracja: 03 gru 2012, 21:49
Życiówka na 10k: 39:17
Życiówka w maratonie: 3:12:22
Lokalizacja: Strømmen, Norwegia

Nieprzeczytany post

beata pisze:Więc chyba nie tak źle, że MON trochę pieniędzy przeznaczy na sport, niż na inne rzeczy, o których zasadności można by dyskutować. MON chyba na tym nie ucierpi, w każdym razie.
MON nie jest od sponsorowania sportu. Jak ma za dużo pieniędzy, to zabrać i przekazać do odpowiedniej instytucji, niech ufundują stypendia. Poza tym, jaki MON? Kto za to płaci? Pan płaci, pani płaci. Społeczeństwo płaci. A jak zawodnicy chcą iść do wojska to droga wolna, ale na normalnych zasadach.
Do. Or do not, There is no try.
Awatar użytkownika
giza
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 23
Rejestracja: 04 cze 2009, 13:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: tam gdzie można trenować
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Szanowny Panie Aktywny,
Jeśli przytacza się czyjeś słowa, to wypada to robić precyzyjnie. O tym, co robimy w Klubie mowiłem i pisałem wielokrotnie, ale z pewnością nie tak, jak w Pańskim wpisie.
aktywny12
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 172
Rejestracja: 26 wrz 2010, 15:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

giza pisze:Szanowny Panie Aktywny,
Jeśli przytacza się czyjeś słowa, to wypada to robić precyzyjnie. O tym, co robimy w Klubie mowiłem i pisałem wielokrotnie, ale z pewnością nie tak, jak w Pańskim wpisie.

Panie Mariuszu,
to co napisałem, było na podstawie tego spotkania: http://mariuszgizynski.pl/index.php/201 ... iu-w-ergo/
"Cały czas jeździsz na służby ?" Pana odpowiedz "No, różnie z tym bywa,raczej staram się unikać na wszelkie możliwe sposoby. Czasem trzeba jechać, czasem mam jakieś strzelania, różne szkolenia, czasem trzeba być, ale generalnie nie jest tak źle.. "
Dla zainteresowanych od 28 minuty.
Jeśli źle, zinterpretowałem Pańskie słowa, bardzo przepraszam :) (edit: dotyczy to mojego postu na pierwszej stronie)

Pozdrawiam i powodzenia 11 listopada.
Ostatnio zmieniony 09 lis 2014, 18:17 przez aktywny12, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Tłumaczenie rozmowy z Benjaminem Liveseyem dzięki Jakubowi Piechowi na dole artykułu:
http://bieganie.pl/?show=1&cat=10&id=7206
szubrik
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 23 sty 2008, 21:02

Nieprzeczytany post

Hipokryzja P. Giza – hipokryzja do kwadratu- prawda jest taka, iż większość waszych etatów to skutek poziomu sportowego, który reprezentujecie, a nie przydatności dla profesji wojskowej. Wasze sukcesy na tle wojskowej braci są niepodważalne to fakt, gratulacje, ale jak mówimy A to trzeba powiedzieć B. Analogicznie wystarczy porównać inną mundurową w naszym kraju i ich sportowców Policję, tam przede wszystkim jesteś pracownikiem funkcyjnym, a potem sportowcem, który morze pomarzyć o 200 i więcej dni obozowo startowych w roku. Standard większości krajów NATO reprezentuje ten właśnie model, pytanie brzmi wiec, z kim rywalizujecie?.
Robert
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 791
Rejestracja: 30 lip 2001, 10:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

aktywny12 pisze:to co napisałem, było na podstawie tego spotkania:.
Wlaczylem sobie ten link i przesluchalem kilku minut - tam nie ma co zle zinterpretowac, podales doslowna transkrypcje wypowiedzi M. Gizynskiego - jedyne czego nie zaznaczyles, to co chwila parskniecie smiechem.

"...i nie trzeba isc do pracy, he he ... staram sie unikac [sluzby] na wszelkie mozliwe sposoby, he he ... ale jestem na L4 teraz, he he" (wiec bedac na zwolnieniu lekarskim, poszedl na chalture do sklepu sportowego?).

Po prostu nadmiar szczerosci - jego wypowiedzi sa moim zdaniem zenujace - a jesli ktos uwaza, ze tak powinno byc "bo sport cywilny nie daje mu szansy", nic na to nie poradze.
aktywny12
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 172
Rejestracja: 26 wrz 2010, 15:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Robert pisze:
aktywny12 pisze:to co napisałem, było na podstawie tego spotkania:.
Wlaczylem sobie ten link i przesluchalem kilku minut - tam nie ma co zle zinterpretowac, podales doslowna transkrypcje wypowiedzi M. Gizynskiego - jedyne czego nie zaznaczyles, to co chwila parskniecie smiechem.
Pan Mariusz miał obiekcje co do tego, co napisałem we wcześniejszym poście(na pierwszej stronie) niż ten, który cytujesz, tu podałem link i zrobiłem transkrypcje, żeby nie było niedomówień.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Ponieważ niektórzy dają tu za przykład Kenijczyków, to na przykład w Kenii, w Iten, największy, całoroczny obóz sportowy usytuowany obok stadionu to obóz wojskowy, tutaj relacja z wizyty w tym obozie:
http://bieganie.pl/?show=1&cat=281&id=4982
i na filmie:
http://bieganie.pl/?show=1&cat=281&id=5990 (relacja z tego obozu zaczyna się około 14:34 czasu trwania filmu).
Ich cel to startowanie w zawodach wojskowych, nie maja żadnych innych zawodowych obowiązków.
Nie mówię, że to dobrze, ale że tak jest nie tylko w Polsce i jak widać, krajobraz nie jest tak jednowymiarowy.
Awatar użytkownika
Gwynbleidd
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 830
Rejestracja: 07 paź 2009, 18:12
Życiówka na 10k: poniżej czterdziestu
Życiówka w maratonie: powyżej trzech

Nieprzeczytany post

Dajcie spokój Mariuszowi, chce mu armia płacić za bieganie to bierze co dają, o co chodzi?

Jeśli kogoś może być w tej sytuacji żal to tego Angola co biega na dychę 29' i nie może nawet załapać się na pudło w swojej dość wąskiej branży natowskich lotników. Może jak skończy czterdziestkę to będzie choć wygrywał w kategorii? :D

Ale pretensje to można mieć co najwyżej do naszego MONu, nie zawodników. Swoją droga, po cholerę on utrzymuje kadrę biegaczy? Rozumiałbym gdyby postawili na bokserów czy choćby z LA na oszczepników - to może mieć jakąś wartość bojową. Ale biegacze?!

Ale po zastanowieniu, to może coś w tym jest... Jest w końcu możliwy i taki przypadek że pluton wpadnie w zasadzkę a z okrążenia wydostaną się tylko szeregowcy Szost i Giżyński oraz sanitariuszka Drybulska. I będzie miał kto powiadomić o sytuacji dowództwo, normalnie żywa noga by nie uszła i świadek klęski nie pozostał ale oni... jaki wróg by ich dogonił?
Robert
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 791
Rejestracja: 30 lip 2001, 10:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

gwynbleidd pisze:Jeśli kogoś może być w tej sytuacji żal to tego Angola co biega na dychę 29' i nie może nawet załapać się na pudło w swojej dość wąskiej branży natowskich lotników.
To akurat bardzo uczciwa sytuacja jest - RAF placi mu za bycie majorem lotnictwa (latanie etc.) i to ten czlowiek robi za pieniadze. Dla zabawy, w wolnym czasie biega sobie (jednak nie na tyle szybko, aby moc konkurowac z Mo Farahem i innymi Czarnymi, wiec nie jest to jego zawodem.)

Byc moze bez problemu bylby na podium wojskowych amatorskich mistrzostw - gdyby nie musial konkurowac z zawodowa polska ekipa biegaczy-"zolnierzy", ktorzy zamiast zajmowac sie zajeciami wojskowymi, ponad 200 dni rocznie trenuja na roznego rodzaju obozach sportowo-kondycyjnych. To faktycznie nie jest fair - ze zawodowcy konkuruja z amatorem.

Dosc znaczacym faktem jest, ze mimo iz do NATO nalezy prawie 30 krajów, to na "Mistrzostwach NATO" bylo jedynie 5 ekip z bogatego Zachodu + Polska... Nie bylo m.in. przedstawicieli drugiej najsilniejszej armii paktu - Turcji, brak zolnierzy z Francji, Wloch czy Hiszpanii - mimo budzetow obronnych wielokrotnie wiekszych od polskiego.
grzechu_wroc
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 355
Rejestracja: 08 maja 2010, 14:51
Życiówka na 10k: 32:30
Życiówka w maratonie: 2:27:16
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

gwynbleidd pisze:jaki wróg by ich dogonił?
zmotoryzowany :)
#WrocławskieIten
HM: 1:11:11
M: 2:27:16
pelini
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 09 lis 2014, 20:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

[/quote]
To akurat bardzo uczciwa sytuacja jest - RAF placi mu za bycie majorem lotnictwa (latanie etc.) i to ten czlowiek robi za pieniadze. Dla zabawy, w wolnym czasie biega sobie (jednak nie na tyle szybko, aby moc konkurowac z Mo Farahem i innymi Czarnymi, wiec nie jest to jego zawodem.)
[/quote]
A dlaczego kolega tak łatwo daje wiarę w jego słowa??
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

pelini pisze:A dlaczego kolega tak łatwo daje wiarę w jego słowa??
Tak, to też może być przypadek, że nie widzimy całego "obrazka".
Ben pojawił się w bieganiu dopiero w 2010 roku ale od razu z wynikiem 31:30.
Raczej niemożliwe, żeby ktoś biegał tak z niczego, więc trochę poszukałem.
Ponieważ napomknął coś o triatlonie to sprawdziłem, i rzeczywiście, można znaleźć wyniki z jego startów z lat 2000-2001 gdzie w triatlonie olimpijskim biegał 10 km w 32 minuty. Więc nie jest takim "Filipem z konopi" jak to można by z rozmowy wynieść.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6519
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

artworr pisze:MON nie jest od sponsorowania sportu. Jak ma za dużo pieniędzy, to zabrać i przekazać do odpowiedniej instytucji, niech ufundują stypendia. Poza tym, jaki MON? Kto za to płaci? Pan płaci, pani płaci. Społeczeństwo płaci. A jak zawodnicy chcą iść do wojska to droga wolna, ale na normalnych zasadach.
A wiesz, mi tam wszystko jedno - bo nawet, jeśli "pan płaci, pani płaci", to wina systemu, a nie Szosta czy Giży.
I chyba w tej sytuacji lepiej cieszyć się, że dobrze biegają, zamiast szukać tutaj jakiejś lipy.
Analogicznie - po co wojsko utrzymuje orkiestrę, przecież mogliby wynajmować. Wojskowi muzycy nie są żołnierzami, nawet w wojsku na podstawowej służbie nie musieli być.
ODPOWIEDZ