Morcin / 10km poniżej 36min w 2016 .
Moderator: infernal
-
- Stary Wyga
- Posty: 225
- Rejestracja: 12 wrz 2012, 22:48
- Życiówka na 10k: 36:55
- Życiówka w maratonie: brak
imię: Marcin
wiek: 21
wzrost: 181
waga: 75
wyniki: 10km(atest PZLA) Chorzów(Park Śląski - 36:55 - 2016-03-13
półmaraton(atest PZLA) Bytom - 1:28:12 - 2014-09-21
1. Ogólna poprawa wyników od 3km do 21km .
a) 3km - 9:59 ( 3:20 min/km)
b) 5km - 17:05 ( 3:25min/km)
c) 10km - 35:59 ( 3:35min/km)
d) 15km - 55:59 ( 3:45min/km)
e) 21km - 1:22:59 (3:56min/km )
Wracam do bieganie i pisania bloga . W 2015 walczyłem z kontuzją , od listopada regularnie trenowałem , mamy 2016 wiosnę . Perspektywa niezła , cele niezmienne .
Ostatnio zmieniony 27 mar 2016, 22:26 przez Morcin, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Stary Wyga
- Posty: 225
- Rejestracja: 12 wrz 2012, 22:48
- Życiówka na 10k: 36:55
- Życiówka w maratonie: brak
Dziś spokojnie 12,5km w tempie ok 5:20min/km + siła biegowa tj. 4x100m wieloskoku , 4x100m skip A , 2x100m skip C , 4x200m podbiegu , 4x150m przebieżki , schłodzenie ok 1km .
Jutro prawdopodobnie 12km bnp.
Jutro prawdopodobnie 12km bnp.
-
- Stary Wyga
- Posty: 225
- Rejestracja: 12 wrz 2012, 22:48
- Życiówka na 10k: 36:55
- Życiówka w maratonie: brak
Miało być 12km biegu z narastającą prędkością , ale nie wszystko dobrze wyszło . Wszytsko przez ... WIATR ! .
1km - 4:19
2km - 4:13
3km - 4;19
4km - 3:59
5km - 4:16
6km - 4:17
7km - 4;14
8km - 3:56
9km - 4:07
10km - 4:02
11km - 4:03
od 7km biegłem wprost pod wiatr , normalnie była by to intensywność około 3;50 . Spore różnice wynikają z pofałdowania terenu . Ostatniego kiloemtra już nie byłem wstanie zrobić , więc chwilę odpocząłem i zrobiłem małe przyspieszenia . Zakończyłem wszystko 2,5km schłodzeniem .
WG icm wiatr wiał z prędkością 14m/s
1km - 4:19
2km - 4:13
3km - 4;19
4km - 3:59
5km - 4:16
6km - 4:17
7km - 4;14
8km - 3:56
9km - 4:07
10km - 4:02
11km - 4:03
od 7km biegłem wprost pod wiatr , normalnie była by to intensywność około 3;50 . Spore różnice wynikają z pofałdowania terenu . Ostatniego kiloemtra już nie byłem wstanie zrobić , więc chwilę odpocząłem i zrobiłem małe przyspieszenia . Zakończyłem wszystko 2,5km schłodzeniem .
WG icm wiatr wiał z prędkością 14m/s
-
- Stary Wyga
- Posty: 225
- Rejestracja: 12 wrz 2012, 22:48
- Życiówka na 10k: 36:55
- Życiówka w maratonie: brak
Wczoraj dzień przerwy . Dziś łącznie 17km - 11km spokojnie + 1,5km sily biegowej ( 1,5km powrotu) + 3km rozbiegania z kilkoma przyspieszeniami . Dziś ciężko , jutro na Katowickim AWF 10km lub 12km bnp lub wb2 , powinno być już lepiej.
-
- Stary Wyga
- Posty: 225
- Rejestracja: 12 wrz 2012, 22:48
- Życiówka na 10k: 36:55
- Życiówka w maratonie: brak
Dziś jedynie stabilizacja + siłowe na nogi (ok 40min). Nie biegałem , ponieważ zaczął lać deszcz i zerwał się wiatr
Nie chcę ryzykować choroby , ani złamanej nogi na tartanie .
Nie chcę ryzykować choroby , ani złamanej nogi na tartanie .
-
- Stary Wyga
- Posty: 225
- Rejestracja: 12 wrz 2012, 22:48
- Życiówka na 10k: 36:55
- Życiówka w maratonie: brak
Dziś jednak spokojnie , bo źle się czułem - 13km średnio po 5:03 min/km . Już nie ma tej radości związanej z treningiem , jakoś będę musiał dociągnąć do 23 listopada .
Kupiłem Książkę kucharską Matta Fitzgeralda dla biegaczy . Z chęcią w wolniej chwili spróbuje coś sobie przygotować .
Jak by ktoś miał normalne patenty na utratę wagi to proszę o jakieś sugestie .
Kupiłem Książkę kucharską Matta Fitzgeralda dla biegaczy . Z chęcią w wolniej chwili spróbuje coś sobie przygotować .
Jak by ktoś miał normalne patenty na utratę wagi to proszę o jakieś sugestie .
-
- Stary Wyga
- Posty: 225
- Rejestracja: 12 wrz 2012, 22:48
- Życiówka na 10k: 36:55
- Życiówka w maratonie: brak
Dziś miało być 4x2km . Niestey zrobiłem jedynie pierwszą czwórkę i kilometr z drugiej.
Tempa:
3:54
3;53
3;55
3;47
7min przerwy -1km
3;59
Przyczyn jest wiele . Prawdopodobnie się wypaliłem , w dodatku kolano dało o sobie znać . Nie wiem co z nim jest. Wolę nie ryzykować i zrobię teraz roztrenowanie .
Mam zamiar biegać 4x w tygodniu po około 40 minut przez 2 tygodnie . Raz w tygodniu jakieś 5x1min lekkiego przyspieszenia . Mam nadzieję , że redukcja kilometrów i intensywności przyniesie ulgę kolanu oraz mi trochę świeżości . 4x stabilność ogólna .
Od 10 listopada zaczynam przygotowania do nowego sezonu ( mam nadzieję , patrząc na kolano ) .
Tempa:
3:54
3;53
3;55
3;47
7min przerwy -1km
3;59
Przyczyn jest wiele . Prawdopodobnie się wypaliłem , w dodatku kolano dało o sobie znać . Nie wiem co z nim jest. Wolę nie ryzykować i zrobię teraz roztrenowanie .
Mam zamiar biegać 4x w tygodniu po około 40 minut przez 2 tygodnie . Raz w tygodniu jakieś 5x1min lekkiego przyspieszenia . Mam nadzieję , że redukcja kilometrów i intensywności przyniesie ulgę kolanu oraz mi trochę świeżości . 4x stabilność ogólna .
Od 10 listopada zaczynam przygotowania do nowego sezonu ( mam nadzieję , patrząc na kolano ) .
-
- Stary Wyga
- Posty: 225
- Rejestracja: 12 wrz 2012, 22:48
- Życiówka na 10k: 36:55
- Życiówka w maratonie: brak
Jest źle , kolano boli przy biegu . Próbowałem też wskoczyć na rower , też boli
Zrobiłem trochę ćwiczeń siłowych - 35minut .
Jutro stabilność . Szczęście w nieszczęściu że to okres roztrenowania a nie środek sezonu . Co do kontuzji to podejrzewam kolano skoczka .
Mam nadzieję , że to początkowa faza i wystarczy z 2 tygodnia bez biegania .
Zrobiłem trochę ćwiczeń siłowych - 35minut .
Jutro stabilność . Szczęście w nieszczęściu że to okres roztrenowania a nie środek sezonu . Co do kontuzji to podejrzewam kolano skoczka .
Mam nadzieję , że to początkowa faza i wystarczy z 2 tygodnia bez biegania .
-
- Stary Wyga
- Posty: 225
- Rejestracja: 12 wrz 2012, 22:48
- Życiówka na 10k: 36:55
- Życiówka w maratonie: brak
Dawno nic nie pisałem . Moja absencja spowodowana jest tym , że nic nie biegam . Kolano nieraz daję o sobie znać np. podczas wchodzenia po schodach . No cóż jeśli przez jecsze 9 dni bez biegania nic się nie zmieni , będę zmuszony iść do lekarza .
-
- Stary Wyga
- Posty: 225
- Rejestracja: 12 wrz 2012, 22:48
- Życiówka na 10k: 36:55
- Życiówka w maratonie: brak
Jest lepiej noga nie bolała tak często w czasie biegu. Wczoraj zrobiłem właśnie 8km , tempo pod 5:40min/km .
Wczoraj zrobiłem też ciut ćwiczeń siłowych , a dziś stabilność ogólna.
Jutro spróbuję coś potruchtać , może uda się wrócić do normalnych treningów w połowie listopada .
Wczoraj zrobiłem też ciut ćwiczeń siłowych , a dziś stabilność ogólna.
Jutro spróbuję coś potruchtać , może uda się wrócić do normalnych treningów w połowie listopada .
-
- Stary Wyga
- Posty: 225
- Rejestracja: 12 wrz 2012, 22:48
- Życiówka na 10k: 36:55
- Życiówka w maratonie: brak
Dziś 10km . W sumie noga czasem się odzywała . Nie będę jednak zwiększał obciążeń . Następny bieg we wtorek.
-
- Stary Wyga
- Posty: 225
- Rejestracja: 12 wrz 2012, 22:48
- Życiówka na 10k: 36:55
- Życiówka w maratonie: brak
Dziś wg planu 8km wolno , noga nawet nie bolała , co jakieś 2km dała jedynie o sobie znać .
Po biegu troszkę ćwiczeń siłowych.
polecam izotonik isoactive , miałem już kiedyś o nie wspomnieć , ale zapominałem .
Posiada wszystko co trzeba , nie zawiera aspartamu , świetnie się rozpuszcza i dobrze smakuję i co najważniejsze nie powoduję rewelacji żołądkowych .
wczoraj zrobiłem sobie mielone z indyka z dodatkiem cukinii wg przepisu z książki dieta dla aktywnych . Bardzo pyszne , jednak zdrowe jedzenie może być też smaczne .
Niestety prze moje zmniejszone bieganie waga trochę podskoczyła , nie potrafię się zmobilizować do mniejszego jedzenia
Po biegu troszkę ćwiczeń siłowych.
polecam izotonik isoactive , miałem już kiedyś o nie wspomnieć , ale zapominałem .
Posiada wszystko co trzeba , nie zawiera aspartamu , świetnie się rozpuszcza i dobrze smakuję i co najważniejsze nie powoduję rewelacji żołądkowych .
wczoraj zrobiłem sobie mielone z indyka z dodatkiem cukinii wg przepisu z książki dieta dla aktywnych . Bardzo pyszne , jednak zdrowe jedzenie może być też smaczne .
Niestety prze moje zmniejszone bieganie waga trochę podskoczyła , nie potrafię się zmobilizować do mniejszego jedzenia
-
- Stary Wyga
- Posty: 225
- Rejestracja: 12 wrz 2012, 22:48
- Życiówka na 10k: 36:55
- Życiówka w maratonie: brak
Biegać nie mogę za bardzo , więc biorę się za swoją pietę achillesową - słabość mięśni ciała .
Nienawidzę tego robić , ale trzeba , dziś około 50minut poświęciłem na ćwiczonka typu deska , różne spięcia na brzuch itp.
4h po treningu już czuję lekkie bóle , trochę przesadziłem jutro ćwiczenia na inne partie ciała .
Osobiście bym już pobiegał , mój umysł odpoczął i pragnie BIEGU !!!!!
Szkoda tylko , że ciało nie pozwala... ( a raczej ja sam nie chce pogarszać swojego położenia )
Miał być Bełchatów a wyjdzie prawdopodobnie dłuższa przerwa . Dziś tez nastąpił przełom , ograniczyłem ciut ilość jedzenia wchłanianego przez mój przełyk . Jem węgle złożone a nadal czuję głód , pewnie żołądek jest rozciągnięty .
Jeśli ktokolwiek czyta moje wypociny , czy mógłby mi polecić jakiś dobry kalkulator do obliczenia zapotrzebowania na kcal ?
Nienawidzę tego robić , ale trzeba , dziś około 50minut poświęciłem na ćwiczonka typu deska , różne spięcia na brzuch itp.
4h po treningu już czuję lekkie bóle , trochę przesadziłem jutro ćwiczenia na inne partie ciała .
Osobiście bym już pobiegał , mój umysł odpoczął i pragnie BIEGU !!!!!
Szkoda tylko , że ciało nie pozwala... ( a raczej ja sam nie chce pogarszać swojego położenia )
Miał być Bełchatów a wyjdzie prawdopodobnie dłuższa przerwa . Dziś tez nastąpił przełom , ograniczyłem ciut ilość jedzenia wchłanianego przez mój przełyk . Jem węgle złożone a nadal czuję głód , pewnie żołądek jest rozciągnięty .
Jeśli ktokolwiek czyta moje wypociny , czy mógłby mi polecić jakiś dobry kalkulator do obliczenia zapotrzebowania na kcal ?
-
- Stary Wyga
- Posty: 225
- Rejestracja: 12 wrz 2012, 22:48
- Życiówka na 10k: 36:55
- Życiówka w maratonie: brak
Dziś wolne 12km z mocniejszym 1km na koniec nogi nie czułem , na koniec klasycznie rozciąganie i ciut siłowych na nogi .
-
- Stary Wyga
- Posty: 225
- Rejestracja: 12 wrz 2012, 22:48
- Życiówka na 10k: 36:55
- Życiówka w maratonie: brak
Dziś w terenie 13km , o dziwo nic nie bolało . Może to kwestia obuwia . Założyłem z minimalną warstwą amortyzacji i biegłem bardziej z przodu śródstopia . Zawsze ból był jak biegałem w mocno opakowanych Pegasusach . Po biegu spor ćwiczeń siłowych na nogi szczególnie łydki i dwugłowe , pośladki , czwórki i brzuch bolą po stabilizacji .