Kolka w czasie treningu
- Sammi
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 448
- Rejestracja: 24 sty 2014, 16:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Opolskie
Szwedzia, trochę mnie to śmieszy.
Na tym forum wątków na temat kolki było mnóstwo, wystarczy po prostu poszperać albo użyć wyszukiwarki. To jest szybszy sposób niż pytania o wszystko czekając bezczynnie na odpowiedź.
Na tym forum wątków na temat kolki było mnóstwo, wystarczy po prostu poszperać albo użyć wyszukiwarki. To jest szybszy sposób niż pytania o wszystko czekając bezczynnie na odpowiedź.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 284
- Rejestracja: 26 sie 2012, 15:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zielarka Stefania Korżawska na kolkę polecała następującą miksturę.
Pół szklanki świeżo tartego korzenia chrzanu zalać na noc zimną, przegotowaną wodą. Rano wodę odlać i wymieszać chrzan z 1 szklanką miodu.
Smakuje dziwnie. Czy pomaga? Jej pomogło, ja odpuściłem po tygodniu.
Na kolki jakoś nie narzekam, odkąd po rozgrzewce przed zawodami robię wszelkiej maści skręty i krążenia tułowia.
Pół szklanki świeżo tartego korzenia chrzanu zalać na noc zimną, przegotowaną wodą. Rano wodę odlać i wymieszać chrzan z 1 szklanką miodu.
Smakuje dziwnie. Czy pomaga? Jej pomogło, ja odpuściłem po tygodniu.
Na kolki jakoś nie narzekam, odkąd po rozgrzewce przed zawodami robię wszelkiej maści skręty i krążenia tułowia.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Skrajne lenistwo, ale w żołnierskich słowach napiszę:
1. Trenuje się najwcześniej 2,5 - 3 godziny po posiłku.
2. Przed treningiem robi się rozgrzewkę -> skręty, wymachy, skłony, dynamiczne rzeczy itp.
3. Uwaga dla początkujących: Na treningu pije się małymi łykami, je się również powoli i odpowiednie rzeczy.
4. Jeśli mimo wszystko łapie kolka - zwalniamy, wyrównujemy oddech i możemy spróbować rozciągnąć mięśnie brzucha.
Powyższe rozwiązuje 90% przypadków kolki.
1. Trenuje się najwcześniej 2,5 - 3 godziny po posiłku.
2. Przed treningiem robi się rozgrzewkę -> skręty, wymachy, skłony, dynamiczne rzeczy itp.
3. Uwaga dla początkujących: Na treningu pije się małymi łykami, je się również powoli i odpowiednie rzeczy.
4. Jeśli mimo wszystko łapie kolka - zwalniamy, wyrównujemy oddech i możemy spróbować rozciągnąć mięśnie brzucha.
Powyższe rozwiązuje 90% przypadków kolki.
biegam ultra i w górach 

- kuczi
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1809
- Rejestracja: 20 maja 2014, 13:14
- Życiówka na 10k: 41:20
- Życiówka w maratonie: 3:30:12
- Lokalizacja: Sieradz
- Kontakt:
5. Podczas biegu wciągamy co jakiś czas powietrze nosem na maxa. Ja to robię średnio co 1 km 3-4 porządne wdechy.marek84 pisze:Skrajne lenistwo, ale w żołnierskich słowach napiszę:
1. Trenuje się najwcześniej 2,5 - 3 godziny po posiłku.
2. Przed treningiem robi się rozgrzewkę -> skręty, wymachy, skłony, dynamiczne rzeczy itp.
3. Uwaga dla początkujących: Na treningu pije się małymi łykami, je się również powoli i odpowiednie rzeczy.
4. Jeśli mimo wszystko łapie kolka - zwalniamy, wyrównujemy oddech i możemy spróbować rozciągnąć mięśnie brzucha.
6. Nie pijemy dużo przed samym treningiem.