panucci10 - komentarze

[Areq]

Gratuluje, dobrze to pobiegliście. Miło było poznać na mecie

[mariuszbugajniak]

Super! 1.30 to już historia

[le0n71]

Wojtek, pięknie. Walka z Sosikiem zacięta!! Gratulacje

[Aniad1312]

No i jednak była taranizacja połówki Gratki!

[panucci10]

Dzieki wszystkim ! Biegło się na prawde bardzo dobrze! Czułem też "Wasze" kciuki na plecach, to dodawało sił !

Miło było poznać na mecie

Mi również !

[acer]

Gratulacje! ... piękna walka z sosikiem.... i wynik zacny

[Krzychu M]

Wynik pokazuje duży potencjał biegowy!Graty!
Może jednak w przyszłym sezonie nie tylko skupisz się na TRI?

[kapolo]

Gratulacje!
Też w ten weekend ledwo zdążyłem na bieg. Na szczęście organizator maił opóźnienie.

[panucci10]

Gratulacje!
Też w ten weekend ledwo zdążyłem na bieg. Na szczęście organizator maił opóźnienie.

no nie raz spotka nas taki peszek , dobrze że się wszystko dobrze skończyło!

[panucci10]

Wynik pokazuje duży potencjał biegowy!Graty!

dzieki! szkoda że Ciebie i Wojtka nie było! Było by pewnie jeszcze ciekawiej !

[Krzychu M]

Wynik pokazuje duży potencjał biegowy!Graty!

dzieki! szkoda że Ciebie i Wojtka nie było! Było by pewnie jeszcze ciekawiej !

Ciekawiej,sympatyczniej byłoby na bank.
Tylko,że my teraz jesteśmy pod formą.Można nazwać,że "coś" tam biegamy a nie trenujemy.
Takie pół-roztrenowanie.

P.S biegałem pierwszy raz w życiu setki 2x12 na 30" przerwie po ok.3'00"/km.
Pierwsza 12-stka to bułka z masłem ale końcowa druga seria nie była już taka łatwa.
Co dziwne spodziewałem się bardziej zmączenia nóg,które w ogóle nie wystąpiło,za to puls czułem
przyspieszony jeszcze 10-15 minut po trenie,który raptem trwał 35 minut.
Ciekawe doświadczenie,szybko i mocno.Następnym razem będzie większa ilość powtórzeń ale przerwę też wydłużę,bo będzie
to pachniało niezłą zajezdnią.

[panucci10]

Tylko,że my teraz jesteśmy pod formą.Można nazwać,że "coś" tam biegamy a nie trenujemy.
Takie pół-roztrenowanie.

heh, taka chyba zasłona dymna ale myśle że nowa opcja z treningiem dużo Was dźwignie w góre i nie uciekniecie mi za bardzo w następnym sezonie! oby tylko zdrowie i czas nam wszystkim dopisywał!

P.S biegałem pierwszy raz w życiu setki 2x12 na 30" przerwie po ok.3'00"/km.
Pierwsza 12-stka to bułka z masłem ale końcowa druga seria nie była już taka łatwa.
Co dziwne spodziewałem się bardziej zmączenia nóg,które w ogóle nie wystąpiło,za to puls czułem
przyspieszony jeszcze 10-15 minut po trenie,który raptem trwał 35 minut.
Ciekawe doświadczenie,szybko i mocno.Następnym razem będzie większa ilość powtórzeń ale przerwę też wydłużę,bo będzie
to pachniało niezłą zajezdnią.

no ja z nogami w sumie nigdy nie miałem problemu, no może na pierwszych takich 2-3treningach potem spoko, ale z wydolnością zawsze były problemy tym bardziej że 1-2 ostatnie powtórzenia robiłem prawie zawsze na 98-100% swoich możliwości ! Trening cały wraz z rozgrzewką i schłodzeniem trwał ok 35-40min a byłem bardziej upodlony jak po maratonie

[sosik]

Plan ambitny. Będę podglądał ten niemiecki plan.
Jeżeli mi pójdą dobrze treningi to chętnie powtórzę przedwczorajszy, wspólny bieg ( i tym razem wygram - taki żarcik z rana).
Ja mam w planie <1:27 więc trochę wolniej, ale może zaryzykuję i pociągnę z Tobą.
W każdym razie trzymam kciuki za zdrowie i warunki pogodowe.

Edit: Wg mnie 3:15 na CM to formalność i tutaj Ty się nie doceniasz. Z takiej połówki to powinieneś to, jak mawia mihumor, tyłem nabiegać

[wigi]

Jeśli chodzi o bieganie to plan bardzo realny do wykonania, a w maratonie powinieneś złamać 3:10. Oby tylko było zdrowie i czas na treningi, czego życzę.

[panucci10]

Plan ambitny. Będę podglądał ten niemiecki plan.

wiesz jak jest, "trzeba mierzyć wysoko żeby trafić do celu" !
dlatego też bede jechał z planem na 1:25 ale tam są takie jednostki którym na pewno nie podołam!
poza tym wiadomo jak jest w zimie, pogoda jest okrutna! Bede oczywiście modyfikował plan pod siebie, poza tym chciał bym wprowadzić dużo basenu, i może starczy motywacji na ćwiczenia w domu, bo w tym aspekcie są niesamowite braki! Oby zdrowie dopisywało! Z pogodą może jakoś sobie poradze, zawsze mam trenażer i pojeżdże na rowerze jak by co....

Jeżeli mi pójdą dobrze treningi to chętnie powtórzę przedwczorajszy, wspólny bieg ( i tym razem wygram - taki żarcik z rana).
Ja mam w planie <1:27 więc trochę wolniej, ale może zaryzykuję i pociągnę z Tobą.

Mam nadzieje że te 1:27 to żart ? Teraz brakło Ci ledwie 33sec ! No i mam nadzieje że łatwo w tej Twojej wygranej nie sprzedam skóry

Jeśli chodzi o bieganie to plan bardzo realny do wykonania, a w maratonie powinieneś złamać 3:10.

Dlatego też ważna była ta połówka dla mnie! Jeśli złamał bym na oparach ledwo 1:30 to pewnie bym nie ryzykował na 1:25 treningu, za duży przeskok! Teraz też jest duży ale już bardziej realny do zrobienia! Wiesz, trzeba Cie nieco podgonić
Z maratonem to nie wiem, nie bede się nastawiał jakoś na niego specjalnie. Co wyjdzie to wyjdzie!