DYSKUSJA: Diety tłuszczowe, LCHF, paleo, primal w sporcie
- małymiś
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1527
- Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
- Życiówka na 10k: 0:53:02
- Życiówka w maratonie: brak
A to cały sekret lchf dostarczasz odpowiednia ilośc tłuszczu, który dba o poprawny hdl/ldl.
Niektórzy nadal nie kojarzą dlaczego przy "wysokim cholesterolu" (który przecież jest winą tłuszczu wg niektórych) wciska się jakieś margaryny na oleju palmowym jako remedium.
Niektórzy nadal nie kojarzą dlaczego przy "wysokim cholesterolu" (który przecież jest winą tłuszczu wg niektórych) wciska się jakieś margaryny na oleju palmowym jako remedium.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1241
- Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie ośmieliłbym się ustawić obok S. Jurka czy M. Arnsteina (the fruitarian, pewnie o niego tobie chodziło), ale jedząc po 0,5kg węgli i tylko 50g tłuszczu dziennie bez problemów 3h trening na czczo, o samej wodzie dziś zrobiłem (i nie tylko dziś), jedząc ostatni posiłek wczoraj ok. 18.małymiś pisze:Ja tam jestem zaadaptowany, ale goście pokroju Scota Jurka czy inni ultra frutarianie trochę te teorie psują.
20k rozgrzewki rowerowej, ok 10k biegu po 5:36/km - czyli raczej spacerowo >> końcówka, mam nadzieję, problemów z lewą nogą, i nieco szybszy powrót do domu, kolejne 20k rower, bez poczucia, że wreszcie koniec bo zaraz umrę (żałowałem, że bieg był tak krótki).
Wciągam blisko 80% energii w postaci węgli.
To nie samo jedzenie tłuszczy pozwala na czerpanie energii z tłuszczy, bo gdyby tak było padłybym mniej więcej po 2h
- jabbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1364
- Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
- Życiówka na 10k: 0:38:22
- Życiówka w maratonie: 3:02:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1241
- Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Na dzień dzisiejszy doszedłem do 4+h rower/bieg/rower na czczo, i miałem dość (wody mi zaczęło brakować -0.6l/4h to jednak trochę mało gdy jest lato).
Bezmięsne LCHF jest nieco bardziej skomplikowane niż tradycyjne - mięsne - LCHF.
Dużo czytam o LCHF, temat jest interesujący z naukowego punktu widzenia.
Bezmięsne LCHF jest nieco bardziej skomplikowane niż tradycyjne - mięsne - LCHF.
Dużo czytam o LCHF, temat jest interesujący z naukowego punktu widzenia.
- małymiś
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1527
- Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
- Życiówka na 10k: 0:53:02
- Życiówka w maratonie: brak
bezmięsne lchf da się wdrożyć (ale zawsze jest pytanie o definicję mięsa - ryby też?). sporo oliwy/oleju idzie
Problem jest z wyrzuceniem tłuszczy zwięrzęcych (masło, jajka, ryby, biały / żółty ser/ mascarpone). Oczywiście zawsze jest spagetti z cukini z pesto (must be).
Dlatego jeśli trochę poluzować reżim wegetariański to da się to zrobić. Tyle, że mam obawy czy nie będzie to za trudne jeśli ma to być lifestylem.
ale majonezu wege nie tknę....
Problem jest z wyrzuceniem tłuszczy zwięrzęcych (masło, jajka, ryby, biały / żółty ser/ mascarpone). Oczywiście zawsze jest spagetti z cukini z pesto (must be).
Dlatego jeśli trochę poluzować reżim wegetariański to da się to zrobić. Tyle, że mam obawy czy nie będzie to za trudne jeśli ma to być lifestylem.
ale majonezu wege nie tknę....
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1241
- Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie wiem czy robisz samemu majonez i według jakiego przepisu, ale o ile mnie pamięć nie myli, pomijając jajko, za wiele w majonezie produktów odzwierzęcych nie ma :-D
A jeśli liczyć % kalorii z jakiego źrodła pochodzi, to można pokusić się o wniosek, że majonez jest produktem wege(tariańskim) hehe.
Czyli rozumiem, że nie lubisz majonezu
Co do wegańskiego majonezu, sam nie próbowałem, bo mi taka ilość tłuszczu nie smakuje, ale na prezentacji gotowania wegańskiego na żywo ludzie (90% wszystkożercy) sobie chwalili smak - był on robiony na miejscu, czyli nie był "kupny". Podejrzewam, że gdybyś nie wiedział to byś miał problem z rozróżnieniem smaku.
A jeśli liczyć % kalorii z jakiego źrodła pochodzi, to można pokusić się o wniosek, że majonez jest produktem wege(tariańskim) hehe.
Czyli rozumiem, że nie lubisz majonezu
Co do wegańskiego majonezu, sam nie próbowałem, bo mi taka ilość tłuszczu nie smakuje, ale na prezentacji gotowania wegańskiego na żywo ludzie (90% wszystkożercy) sobie chwalili smak - był on robiony na miejscu, czyli nie był "kupny". Podejrzewam, że gdybyś nie wiedział to byś miał problem z rozróżnieniem smaku.
Ostatnio zmieniony 20 paź 2014, 10:24 przez Klanger, łącznie zmieniany 1 raz.
- małymiś
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1527
- Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
- Życiówka na 10k: 0:53:02
- Życiówka w maratonie: brak
Lubię majonez ale w w weganskiej jego wersji odstrasza mnie olej palmowy i zastąpienie jajek nie wiem czym (słonecznikiem albo mlekiem sojowym czy fasola). To powoduje ze to już nie jest lchf
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
arrek masz idealne wyniki , dziwi mnie troszkę niski cholesterol całkowity, lepiej by był ponad 180, ale tym bym się nie przejmował poziom całkowitego jest bardzo zmienny i możliwe że to jakiś chwilowy spadek.
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
dla wszystkich tych obawiających się cholesterolu.
http://youtu.be/9J90IVw3vqE
Polecam wszystkie części a 6 szczególnie
http://youtu.be/9J90IVw3vqE
Polecam wszystkie części a 6 szczególnie
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1241
- Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
http://www.dailymotion.com/video/x1mpbt ... p-org_news
Bardzo przyjemny dokument wydany przez BBC (1 liga jeśli chodzi o producenta filmów dokumentalnych).
Bardzo przyjemny dokument wydany przez BBC (1 liga jeśli chodzi o producenta filmów dokumentalnych).
- Lisciasty
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Obejrzałem prawie do końca, tylko mam wątpliwości czy dobrze kumam,
że ten na tłuszczu stracił 2 kg mięśni i przestał produkować insulinę?
Tylko że on jechał na samym tłuszczu, a to raczej nie jest LCHF, mam rację?
że ten na tłuszczu stracił 2 kg mięśni i przestał produkować insulinę?
Tylko że on jechał na samym tłuszczu, a to raczej nie jest LCHF, mam rację?
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1241
- Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Na to wygląda - utrata ok. 3.5kg, z czego 2kg to białko, a 1.5kg to tłuszcz.Lisciasty pisze:ten na tłuszczu stracił 2 kg mięśni i przestał produkować insulinę?
Między innymi dla tych wniosków zalinkowałem ten film tutaj, bo co jakiś czas pojawiają się wpisy, że testosteron się podnosi, a to oszczędza mięśnie na LCHF. Wygląda na to, że nie u wszystkich to tak sprawnie działa.
Ten jedzący tylko węgle straciłby w przeliczeniu na 3.5kg ubytku masy ciała 1,75kg tłuszczu i tyle samo białka.
Tutaj nie masz racji. Z tego co było widać w dokumencie, jadał typowe LCHF (a nie paleo, gdzie pewna ilość owoców, tj. węgli z owoców jest "dozwolona").on jechał na samym tłuszczu, a to raczej nie jest LCHF, mam rację?
Wg. mnie wnioski końcowe są najważniejsze - ta cześć o przetworzonej żywności. Łatwo daje się to zaobserwować, jak ktoś jada przygotowywane wyłącznie przez siebie jedzenie przez dłuższy okres czasu (i to bardzo proste, minimalnie przetworzone) i kupi lub zostanie poczęstowanym produktem silnie przetworzonym. Trudno się tym nasycić, w sensie kompletnie zanikają te odruchy, które w normalnych okolicznościach już dawno dałyby sygnał, że jedzenia to my już dość zjedliśmy.
Prztestowałem na sobie - efekt jest niesamowity, a wnioski raczej smutne jeśli weźmie się pod uwagę dostępność takich produktów (50:50 proporcje węgli do tłuszczu) i ich cenę oraz lenistwo wpisane w naturę człowieka - ilustracja badaniem szczurów.
Ostatnio zmieniony 26 paź 2014, 07:43 przez Klanger, łącznie zmieniany 2 razy.
- Lisciasty
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Profesjonalizmu jednak w tym niewiele, dużo gadania i efektywnych najazdów kamerą,
dramatycznie spadające kostki cukru i przyspieszone szczury, a tak naprawdę
nic nie wiemy ani o proporcjach tego co jedli, czy jedli jakieś białko i ile,
czy były jakieś warzywa itp. Jedyny NAUKOWY wniosek jaki padł był na samym
końcu, i dotyczył mieszaniny tłuszczu z cukrem.
Dla mnie LCHF to tłuszcz, białko, fura warzyw i czasem jakiś kawałek razowca.
A tak naprawdę nie wiadomo co ten koleś tam szamał.
dramatycznie spadające kostki cukru i przyspieszone szczury, a tak naprawdę
nic nie wiemy ani o proporcjach tego co jedli, czy jedli jakieś białko i ile,
czy były jakieś warzywa itp. Jedyny NAUKOWY wniosek jaki padł był na samym
końcu, i dotyczył mieszaniny tłuszczu z cukrem.
Dla mnie LCHF to tłuszcz, białko, fura warzyw i czasem jakiś kawałek razowca.
A tak naprawdę nie wiadomo co ten koleś tam szamał.
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1241
- Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Kolego racjonalizujesz w tej chwili.
To nie były BADANIA naukowe, to był program telewizyjny. Nie wymagaj za wiele (pomijając, że więcej naukowego podejścia tam było niż w forumowym czy blogowym przekazywaniu prawdy objawionej opartej o w sumie wielokrotnie powtarzane te same w wielu wypadkach niczym nie poparte twierdzenia).
Pewnie, że ten film nic nie przekreśla, raczej daje do myślenia.
Skuteczność LCHF w pozbyciu się kg się po raz kolejny potwierdziła - 3.5:1kg to jest spora różnica na plus LCHF.
Reszta może mieć podstawy genetyczne, fenotypowe (osobnicze - gość mógłbyć już wcześniej podatny na pewne choroby, a ta interwencja dietetyczna tylko wyzwoliła pewne zjawiska itd. ).
Ostatecznie to był ten bliźniak żyjący w USA, a tam jada się inaczej niż w Europie, był również bardziej otyły, to mogło mieć jakiś wpływ.
Co nie zmienia faktu, że dokument był dobrze zrobiony i ciekawie się go oglądało.
To nie były BADANIA naukowe, to był program telewizyjny. Nie wymagaj za wiele (pomijając, że więcej naukowego podejścia tam było niż w forumowym czy blogowym przekazywaniu prawdy objawionej opartej o w sumie wielokrotnie powtarzane te same w wielu wypadkach niczym nie poparte twierdzenia).
Pewnie, że ten film nic nie przekreśla, raczej daje do myślenia.
Skuteczność LCHF w pozbyciu się kg się po raz kolejny potwierdziła - 3.5:1kg to jest spora różnica na plus LCHF.
Reszta może mieć podstawy genetyczne, fenotypowe (osobnicze - gość mógłbyć już wcześniej podatny na pewne choroby, a ta interwencja dietetyczna tylko wyzwoliła pewne zjawiska itd. ).
Ostatecznie to był ten bliźniak żyjący w USA, a tam jada się inaczej niż w Europie, był również bardziej otyły, to mogło mieć jakiś wpływ.
Co nie zmienia faktu, że dokument był dobrze zrobiony i ciekawie się go oglądało.
- Lisciasty
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Nie twierdzę że jest zły, tylko że na film dokumentalny, który trwa godzinę,
mało w tym konkretu i detali. To mnie wnerwia w tego typu nowoczesnych produkcjach,
leją wodę a konkretu każdy unika jak może. Popatrz na filmy dokumentalne
o przyrodzie, technice czy czymkolwiek sprzed paru czy parunastu lat,
tam widz był traktowany jak istota inteligentna i był bombardowany informacjami.
Teraz to wygląda tak, jakby oni się bali żebyś się czasem zbyt nie zmęczył umysłowo
podczas oglądania.
mało w tym konkretu i detali. To mnie wnerwia w tego typu nowoczesnych produkcjach,
leją wodę a konkretu każdy unika jak może. Popatrz na filmy dokumentalne
o przyrodzie, technice czy czymkolwiek sprzed paru czy parunastu lat,
tam widz był traktowany jak istota inteligentna i był bombardowany informacjami.
Teraz to wygląda tak, jakby oni się bali żebyś się czasem zbyt nie zmęczył umysłowo
podczas oglądania.
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!