ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

maly89 pisze:Cześć dziewczyny, może któraś z Was się skusi. Nie od dzisiaj śledzę ten wątek, więc wiem, że gotowanie nie jest Wam obce. Dostałem trochę książek od Wydawnictwa Galaktyka i chciałem je w jakiś sensowny sposób rozgospodarować. Stąd pomysł z tym konkursem. Naprawdę, jak lubicie czytać, to zapraszam, bo póki co mam więcej książek niż przepisów, a konkurs trwa tylko do jutra do 23:59 :)

Wygraj książki "Maratończyk" oraz "Bardzo długi bieg"
potrzebujesz pomysłów na kolację? mogę parę podesłać, choć nie gwarantuję, że trafią w Twój gust i potrzeby ;-)
np. ostatnim odkryciem jest sałatka z czarnej soczewicy i dyni :)
W ogóle pomysłów to ja mam sporo, gorzej z czasem na wykonanie i zjedzenie ;-)
Obrazek
PKO
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

na kolację? chleb ze smalcem! o raaaany, pycha :spoczko:


przysłali mi z powrotem buty :wrr: nie uznali reklamacji, bo uznali, że kupiłam za duże i mi pięta latała i że źle sznurowałam, i że to nie wina słabego materiału buta, że się przetarły po 3 tygodniach
no szlag by ich :smutek:
nie wiem, co mam z tym zrobic, z butów zrobią się zaraz szmaty, kasy i tak nie odzyskam :tonieja: chyba będe w nich latac tylko starty :wrrwrr:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kasiu a nie ma u Was Rzecznika Praw Konsumenta?
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

@Ma_tika wysyłaj - z chęcią poeksperymentuję :) Jeszcze póki co - czasu mi nie brakuje :)
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

kasia41 pisze:Kasiu a nie ma u Was Rzecznika Praw Konsumenta?
w tej wiosce rybackiej nic nie ma :hahaha:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

przynajmniej na pocieszenie musiałam zrobić sernik :spoczko:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6528
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

katekate pisze: przysłali mi z powrotem buty :wrr: nie uznali reklamacji, bo uznali, że kupiłam za duże i mi pięta latała i że źle sznurowałam, i że to nie wina słabego materiału buta, że się przetarły po 3 tygodniach
no szlag by ich :smutek:
nie wiem, co mam z tym zrobic, z butów zrobią się zaraz szmaty, kasy i tak nie odzyskam :tonieja: chyba będe w nich latac tylko starty :wrrwrr:
Kate, to jakiś absurd przecież.
Na moją logikę prędzej przetrze się zapiętek czy cokolwiek w butach za ciasnych ...
Pisz odwołanie i do Rzecznika najlepiej. Choćby dla samej zasady.

Sernik wygląda wspaniale :spoczko: :taktak: .
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

a przepraszam, jak oni stwierdzili, ze za duze? trąci absurdem, ale walka moim zdaniem nie ma sensu. rzecznik czy inspekcja handlowa nie mają środków, aby doprowadzić do uznania reklamacji. finalnie tylko sąd, a każdy sprzedawca wie, ze nikomu nie chce sie isc do sadu i walczyc o 200 czy nawet 500 zł. więc tylko od uczciwości sprzedawcy zależy, czy raczej uznaje czy raczej nie ;-) Zacisnąć zęby, napiętnować sprzedawcę i producenta i omijać ich szerokim lukiem.
Obrazek
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

poza tym nie oszukujmy się, ale but musi być wiekszy, tak, czy nie? :tonieja:
mam ochotę im pojechac własnie dla samej zasady, pogrzebię w necie i pokombinuję co z tym zrobić
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Kate, paranoja.
Ja kiedys wygralam ze sprzedawca, przesylajac odwolanie na odrzucenie skargi z kopia wyslanego pisma do urzedu ochrony konkurencji i konsumenta, mozesz jeszcze sprobowac jednoczesnie z inspekcja handlowa, jak poprosza firme o wyjasnienie, to od razu reklamacja sie rozpatrzy.
A swoja droga biegalam duzo w Asicsach i nie mialam problemow, gt1000.

Beata, nie mam klimy w pracy ani w domu, w aucie uzywam ostroznie, nie przegrzewam sie, wietrze pomieszczenia, w zimie mam w sypialni 18-19 stopni, chodze zima w czapce, spie w skarpetach, bo marzna mi nogi. Nie znam przyczyny, droga eliminacji doszlam do tego, ze to stres moze byc. Zawsze chorowalam. Z przerwa kilka lat, jak nurkowalam i czesto wtedy marzlam porzadnie, schodzilo sie i pod lod przy -14 stopniach... Wczesniej rabiac siekiera przerebel...
Piekne zdjecia. Zabralabys mnie kiedys w gory, nigdy nie bylam w Tatrach?

Maly, mail juz napisany, zdjecie produktow jest, jutro ugotuje to zroboe zdjecie dania i wysle.

Kasie, jednak nie biegne, przepisze sie na 15 listopada
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

ASK wielka szkoda :tonieja: ale zdrowie ważniejsze, dzięki za wskazówki
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

ASK, bardzo dobra decyzja, półmaratonów przed Tobą jeszcze mnóstwo :) A teraz zdrowiej!
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
kojer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1757
Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
Życiówka na 10k: 46:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

ASK - szkoda, ale trasa i tak bez atestu więc życiówka by się nie liczyła ;). Ja pomimo kataru postanowiłem sobie rekreacyjnie pobiec, najwyżej po pierwszej pętli zejdę jak będzie bardzo źle :).
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6528
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

ASK pisze:Beata, nie mam klimy w pracy ani w domu, w aucie uzywam ostroznie, nie przegrzewam sie, wietrze pomieszczenia, w zimie mam w sypialni 18-19 stopni, chodze zima w czapce, spie w skarpetach, bo marzna mi nogi. Nie znam przyczyny, droga eliminacji doszlam do tego, ze to stres moze byc. Zawsze chorowalam. Z przerwa kilka lat, jak nurkowalam i czesto wtedy marzlam porzadnie, schodzilo sie i pod lod przy -14 stopniach...
To nie wiem :niewiem: . Jednak nie sadzę, aby to był stres, bo każdy żyje w jakimś stresie a wiele osób w nie małym.

Ja zrobiłabym badania na obecność bakterii/grzybów, poza tym jak sama piszesz, nie chorowałaś, gdy nurkowałaś, może tu jest jakaś podpowiedź?

Ja w górach poza latem zawsze marznę, bo wysiłek jest ogromny więc ubieram się lekko, w zimie zdarza mi się chodzić tylko w jednej koszulce termicznej, bez żadnych kurtek. Więc dopóki się idzie jest ok, ale jak się na chwilę zatrzymam, to wiatr przewiewa. Marzną ręce, cały dzień jest się wystawionym na niekorzystne warunki. Zdarzyło mi się spać w namiocie na śniegu albo przez kilka-kilkanaście dni funkcjonować w warunkach ciągłego deszczu, na wyjazdach namiotowych w dzikie góry Ukrainy czy Rumunii. I nigdy w takich warunkach się nie przeziębiłam.
W ogóle teraz rzadko choruję, raz w roku, dosłownie. Ale gardło drapie mnie często, właśnie od klimatyzacji, komunikacji i takich tam cywilizacyjnych udogodnień.
Awatar użytkownika
Gryzzelda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1710
Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow

Nieprzeczytany post

Ask, ja w zeszlym roku mocno przezywalam stresy w pracy i tez ciagle lapalam przeziebienia, a migreny to juz w ogole byly u mnie dobrze skorelowane z poziomem stresu. Tylko ja ogolnie malo odporna na sters jestem, jedno szczescie ze do Norwegii wyjechama, bo w Polsce to bym sie chyba zalamala.

Teraz staram sie wyluzowac I zmienic podejscie I czuje poprawe. Zobaczymy jak sie roziwnie w pelni sezon chorobowy :lalala:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ