forum śledzę już jakiś czas, ale dopiero teraz jestem w potrzebie aby założyć własny wątek:
Około 3 tygodnie temu pojawił się u mnie ból w okolicach mięśnia piszczelowego przedniego, oczywiście mimo rozgrzewek przed i po treningu. Próbowałem się ratować okładaniem lodem, maścią końską, maściami rozgrzewającymi, a nawet antybiotykiem, przepisanym przez lekarza. Nie zmieniło to praktycznie nic - ból pozostał, oczywiście uniemożliwiając bieganie.
Postanowiłem więc zrobić RTG z którego wyszło:
"niewielkie uwypuklenie zarysu warstwy korowej w 1/3 dalszej kości strzałkowej lewej od strony bocznej na długości ok. 12mm - zmiany przeciążeniowe?".
Z dokładnie takim opisem udałem się od ortopedy, który po dłuższej konsternacji skierował mnie na badanie rezonansem w kierunku...uwaga...guza podudzia, mimo, że mówiłem mu, że regularnie biegam.
Jako, że termin rezonansu za miesiąc, a noga boli nawet w chodzeniu, pomyślałem, że podpytam może tutaj o radę, przyczynę, leczenie i zapobieganie takiej dolegliwości na przyszłość? Myślałem, że to zwyczajny shin split, ale jak się okazuje po rtg niekoniecznie o to chodzi.
Będę wdzięczny za pomoc
