Markowe buty prosto z CHIN
-
- Stary Wyga
- Posty: 227
- Rejestracja: 31 lip 2013, 18:18
- Życiówka na 10k: 44:25
- Życiówka w maratonie: brak
Wiec tak, buty mam w ręku. Kolorystycznie zgodnie z oryginałem. Guma miękka. But wydaje się być wygodny po paru minutach chodzenia w nim. Klejenie raczej staranne. Mozna się doczepić do szycia w kilku miejscach. Nic się nie rozłazi ale nitki wystaja jakby nidbale poucinane tu i tam w srodku buta. Zapłaciłem za niego 105 PLN z dostawa. Jak wytrzyma 400 km to kolejną pare znów sobie prosto w Chinach zamówie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
5k:20:30
10k:43:25
21k-1:35:20
10k:43:25
21k-1:35:20
-
- Stary Wyga
- Posty: 227
- Rejestracja: 31 lip 2013, 18:18
- Życiówka na 10k: 44:25
- Życiówka w maratonie: brak
Jeszcze jedno zdjęcie. A i na metce pisze made in Vietnam, ale to i tak bez znaczenia. Co to za problem dla Chinczyka. oni nawet Made in USA moga napisac jak trzeba 

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
5k:20:30
10k:43:25
21k-1:35:20
10k:43:25
21k-1:35:20
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1469
- Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
- Życiówka na 10k: 00:37:35
- Życiówka w maratonie: 02:58:32
Mam spedcroosy oryginalne. Miałem możliwość porównania moich z tymi z aliexpress. Na pierwszy rzut oka niby się nie różnią. Ale po chwili widać różnice. Po za tym przeszedłem się w podróbach.
Gówno takie, że szkoda gadać. Zamiast nich wolałbym jakieś kalenji .
Po za tm nie lubię podrób. Dla mnie to wiochą wieje. Jak nie mam na oryginał to kupuje coś tańszego albo wolę poczekać aż będzie mnie stać...
Gówno takie, że szkoda gadać. Zamiast nich wolałbym jakieś kalenji .
Po za tm nie lubię podrób. Dla mnie to wiochą wieje. Jak nie mam na oryginał to kupuje coś tańszego albo wolę poczekać aż będzie mnie stać...
-
- Stary Wyga
- Posty: 227
- Rejestracja: 31 lip 2013, 18:18
- Życiówka na 10k: 44:25
- Życiówka w maratonie: brak
Ja wiedziałem co kupuje i jakie przyjmuję ryzyko. W mojej opinii opłacało się. Krzusiu a ty nie masz wrażenia że nas dymaja w dupsko każąc płacić 400 PLN za but i tak made in China. Tak jak pisalem mozna dyskutować nad stroną etyczną takiego zakupu ale nie to mnie zajmowalo. To sprawa indywidualnych wyborów. JA chciałem sprawdzić stosunek ceny do jakości i jestem zadowolony. Uważam że warto było kupić te buty przypominajace z wyglądu produkt Salomona. Pewno mnie się tu zgani ale ja nie płacze nad niedolą producenta którego chińczyk dobrze kopiuje. Uważam że wielkie koncerny dymaja nas nieprzeciętnie na każdym kroku więc żal mi ich nie będzie.
Ostatnio zmieniony 21 paź 2014, 10:23 przez Tarnovia, łącznie zmieniany 1 raz.
5k:20:30
10k:43:25
21k-1:35:20
10k:43:25
21k-1:35:20
- kuczi
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1809
- Rejestracja: 20 maja 2014, 13:14
- Życiówka na 10k: 41:20
- Życiówka w maratonie: 3:30:12
- Lokalizacja: Sieradz
- Kontakt:
Co innego "wyprodukowano w Chinach" bo znana marka ma tam fabrykę i tnie koszty a co innego wyprodukowano w Chinach przez Chińczyków podrabiając znaną markę...
- jedz_budyn
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1881
- Rejestracja: 28 sie 2013, 12:09
- Życiówka na 10k: 46:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieruń
Życzę Ci chociaż 100 km
a jak zrobisz długie wybieganie żebyś miał w czym wrócić 


-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1469
- Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
- Życiówka na 10k: 00:37:35
- Życiówka w maratonie: 02:58:32
Kolego za swoje speedcrosy zapłaciłem 270zł w decathlonie. W salomonie w factory we Wrocławiu były za 250 zł.
W cenę sklepową buta masz wliczony koszt wyprodukowania, dystrybucji, reklamy,podatki, wypłata pracownika sklepu itp. I przede wszystkim koszt ewentualnej reklamacji. To na tyle Twojego uczucia dymania w dupsko każąc płacić 400 zł za buty.
Ja nie kupię nic na alliexpres. Mój brat tam zamawia i jest zafascynowany a jak widzę jakie gówno przychodzi to rzygać się chce.
W cenę sklepową buta masz wliczony koszt wyprodukowania, dystrybucji, reklamy,podatki, wypłata pracownika sklepu itp. I przede wszystkim koszt ewentualnej reklamacji. To na tyle Twojego uczucia dymania w dupsko każąc płacić 400 zł za buty.
Ja nie kupię nic na alliexpres. Mój brat tam zamawia i jest zafascynowany a jak widzę jakie gówno przychodzi to rzygać się chce.
-
- Stary Wyga
- Posty: 227
- Rejestracja: 31 lip 2013, 18:18
- Życiówka na 10k: 44:25
- Życiówka w maratonie: brak
Zapewne wiele podróbek jest nic nie wartych, ale ten salomon jest wykonany solidnie. Za 250 PLN pewno warto mieć oryginał, ale o taka promocję często trudno. Kilka sztuk w promocji i po zawodach. No i właśnie w tym tez sedno sprawy 250 za oryginal jest juz OKi da się za tyle sprzedawać z gwarancją i pewno bez straty dla całej machiny producencko-dystrybucyjnej, ale 400 i więcej to już dupcenie kupującego. Jak w nich pobiegam to napisze jeszcze jakie wrażenia. Moze kogos to jeszcze zainteresuje.
5k:20:30
10k:43:25
21k-1:35:20
10k:43:25
21k-1:35:20
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 595
- Rejestracja: 27 paź 2009, 07:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nowy Targ
- Kontakt:
też w nich biegam i co mam gdzies oryginały. A ze z tego powodu jestem wieśniak trudno. Ja w nich w lesie biegam a sarnie i królikom chyba to jest obojetne.Tarnovia pisze:Ja wiedziałem co kupuje i jakie przyjmuję ryzyko. W mojej opinii opłacało się. Krzusiu a ty nie masz wrażenia że nas dymaja w dupsko każąc płacić 400 PLN za but i tak made in China. Tak jak pisalem mozna dyskutować nad stroną etyczną takiego zakupu ale nie to mnie zajmowalo. To sprawa indywidualnych wyborów. JA chciałem sprawdzić stosunek ceny do jakości i jestem zadowolony. Uważam że warto było kupić te buty przypominajace z wyglądu produkt Salomona. Pewno mnie się tu zgani ale ja nie płacze nad niedolą producenta którego chińczyk dobrze kopiuje. Uważam że wielkie koncerny dymaja nas nieprzeciętnie na każdym kroku więc żal mi ich nie będzie.
- lukglo
- Stary Wyga
- Posty: 192
- Rejestracja: 11 sty 2014, 22:30
- Życiówka na 10k: 44:47
- Życiówka w maratonie: 3:53:17
Tarnovia pisze:Jeszcze jedno zdjęcie. A i na metce pisze made in Vietnam, ale to i tak bez znaczenia. Co to za problem dla Chinczyka. oni nawet Made in USA moga napisac jak trzeba
Mam pytanie: język jest przyszyty po bokach do buta czy jak w zwykłych butach tylko z przodu?
Pozdrawiam
- lukglo
- Stary Wyga
- Posty: 192
- Rejestracja: 11 sty 2014, 22:30
- Życiówka na 10k: 44:47
- Życiówka w maratonie: 3:53:17
Tarnovia pisze:To podróbka więc na boku nie jest przyszyty. Jedynie z przodu jak w zwykłych butach.
Swoją drogą najłatwiej po tym poznać czy but jest oryginalny. Jakby Chińczycy trochę więcej nici dali to but byłby "prawie"

Wiem, wiem prawie robi wielką różnicę

Według mnie jeśli ktoś kupuje świadomie podróbkę i liczy się z tym, że but może wytrzymać i 10km. To niech mu służą. Najgorsi są sprzedawcy którzy sprzedają "źle przymierzone buty" bądź "od wujka z USA" za cenę oryginałów które okazują się chamskimi podróbami. Nie mówię tu tylko o Salomonach, ale o wszystkich markowych butach.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 10 wrz 2014, 11:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam. Mnie zastanawia jedna rzecz. A mianowicie po co autor kupuje podróbki butów Salomon? Chyba jedynie dla ceny lub pochwaleniu się, że ma markowe buty? Ani technologie, ani wytrzymałość, ani wygoda z oryginałami nie będzie miała nic wspólnego. Dla mnie to jest takie trochę oszukiwanie producenta oryginalnych butów no i trochę samego siebie. Właśnie kupując podróbki dajemy Chińczykom czy innym ludzikom motywację do dalszego oszukiwania ludzi i do wykorzystywania naszej ludzkiej naiwności. Uważam, że autor zakładając ten temat trochę chce się podbudować w tym, że podjął właściwą decyzję. Wolałbym jednak kupić oryginalne buty tańszych producentów jak np. Kalenji. Technologicznie na pewno są lepszym wyborem do biegania. Ale co do jednego muszę przyznać rację. Buty są ogólnie bardzo drogie i dlatego, aby nie przepłacać trzeba szukać fajnych okazji. My kupujemy taniej a i tak sklep ma spory zysk. To przy normalnej cenie sklepy zarabiają bardzo dużo na nas.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1469
- Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
- Życiówka na 10k: 00:37:35
- Życiówka w maratonie: 02:58:32
Dla mnie to jest bardziej oszukiwanie samego siebie.piotrekk pisze:Witam. Mnie zastanawia jedna rzecz. A mianowicie po co autor kupuje podróbki butów Salomon? Chyba jedynie dla ceny lub pochwaleniu się, że ma markowe buty? Ani technologie, ani wytrzymałość, ani wygoda z oryginałami nie będzie miała nic wspólnego. Dla mnie to jest takie trochę oszukiwanie producenta oryginalnych butów no i trochę samego siebie. Właśnie kupując podróbki dajemy Chińczykom czy innym ludzikom motywację do dalszego oszukiwania ludzi i do wykorzystywania naszej ludzkiej naiwności. Uważam, że autor zakładając ten temat trochę chce się podbudować w tym, że podjął właściwą decyzję. Wolałbym jednak kupić oryginalne buty tańszych producentów jak np. Kalenji. Technologicznie na pewno są lepszym wyborem do biegania. Ale co do jednego muszę przyznać rację. Buty są ogólnie bardzo drogie i dlatego, aby nie przepłacać trzeba szukać fajnych okazji. My kupujemy taniej a i tak sklep ma spory zysk. To przy normalnej cenie sklepy zarabiają bardzo dużo na nas.
Buty fakt są drogie. Ale to nie zawsze jest wina sklepów. Sam kiedyś prowadziłem sklep obuwniczy. Koszty utrzymania sklepu w Polsce są bardzo wysokie. Sam czynsz w pasażu lub jakiejś galerii to około 10 tys zł do tego koszt pracowników i tak co najmniej 20tys zł razem miesięcznie.
Kupując buty czy inne produkty oczywiście szukam tańszej opcji ale nigdy nie gadam jakie to wysokie ceny ma ten sklep bo wiem jak ciężko zarobić na koszty utrzymania sklepu.