![oczko ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
![:taktak:](./images/smilies/taktak.gif)
Moderator: infernal
@pt240 - poruszyłeś ciekawe dla mnie tematy:pt240 pisze:Bacio dzięki za info prosił bym abyś od czasu do czasu dawał informację jak przebiega współpraca z trenerem masz już spore doświadczenia udane i nie udane z polskmi trenerami więc jestem ciekaw jak się sprawdzi człowiek z USA. Wydaje mi się że wbrew pozorom amatora trenuje się dużo trudniej jak zawodowca bo często ma duże braki a także mogą wypadac treningi przez pracę zawodową. Tak z ciekawości plan bazuje na tempach Danielsa?
Ale to po co komu interwały do ukończenia maratonu w 4h? Są różne drogi do tego celu, można, każdy jest inny i powinien wybrać to, co mu odpowiada najbardziej. Trzeba by poznać założenia+opis+całość planu żeby się wypowiedzieć. Ale dla mnie brak interwałów czy kros w planie na 4h na pewno rzeczą dyskwalifikująca nie jest.michal452756 pisze:Odnośnie planu Rodgersa to w ogóle nie wiem czy można to coś planem nazwać ?
Tutaj podaję zdjęcie części tego planu : http://zapodaj.net/631ffde139eed.jpg.html
W ogóle brak tam takiego czegoś jak ile km powinniśmy zrobić wszytko jest oszacowane w minutach.Brak jakiś interwałów, krosów, brak jakiegoś logicznego wytłumaczenia kiedy w jakim zakresie tętna powinniśmy biegać. Jest to chyba plan dla osób chcących tylko ukończyć maraton. Po zobaczeniu planu Skarżyńskiego to dla mnie jakieś nieporozumienie z tym Rodgersem.
Ale śmiać się nie śmiać to jaki plan (Rodgersa) taki wynik. Plan był słaby to i mój wynik w maratonie był słaby.
Jeff Galloway stosuje w swoich interwałach - dystanse 800m (pół mili) dla półmaratonu i 1600m (cała mila) dla maratonu.kachita pisze:Akurat uważam osobiście, że interwały do maratonu się mocno przydają. Ale nie że czterysetki, tylko powiedzmy dwu- czy trzykilometrówki.
Dokładnie takBacio pisze:Czyżby jeszcze organizm był zmęczony (2 tygodnie!) po maratonie?