P@weł - komentarze

[det_gittes]

Hej Paweł, niepokojąco długo brak wpisów - mam nadzieję, że to tylko pauza wakacyjna i wkrótce raportowanie z rusałkowych (i nie tylko) ścieżek powróci!

[P@weł]

Hej!! Fakt, aktualnie pauzuję z racji stopy, a dokładnie śródstopia...Zgrzeszyłem delikatnie dwa razy, ale już nie mogłem wysiedzieć...Uczestniczę w bieganiu...na rowerze... ...Nie wiem, co dalej, przedwczoraj ortopeda kazał jeszcze odpoczywać, zmienić obuwie (to już uczyniłem) i obserwować 2 miechy - jak nie ustąpi, pod nóż...Nie skupiam się jednak na tym....Sporo dzieje się w życiu, a to determinuje "moc" w pisaniu...Próbuję jakoś pozbierać pozytywne bodźce, by znów zamieniać emocje biegowe i okołobiegowe na język cyfrowy...Póki co pauza i inne okoliczności nie sprzyjają...Żyję chwilą i tym, co przyniesie...Ale wrócę....Niebawem ....Dzięki serdeczne, za to, że zauważyłeś ciszę....Pozdrawiam Ciebie i wszystkich, którzy do mnie zaglądają !!

[Aniad1312]

Uśmiechniętych kolejnych dni Wszystkiego dobrego!

[P@weł]

Super ...Dziękuję, Aniu

[Aniad1312]

Przetrwasz

[P@weł]

Dzięki, Aniu...wierzę mocno, że to tylko zły czas...W relacje z ludźmi, na których mi bardzo zależy zawsze wkładam całego siebie, bez marginesu błędu...I niezłomnie wierzę, że warto...

[szymon_szym]

Najsmutniejsza relacja z biegu jaką czytałem.
No ale co zrobić, skoro różne emocje przychodzi nam dźwigać ze sobą na trasie.
Swoją drogą bardzo dobry wynik!

[P@weł]

Szymon, bywa ...Zastanawiałem się, czy pisać w ogóle, wolałbym o samych radościach...Obiektywnie patrząc, wynik, jak na obecną chwilę, więcej niż dobry... Mój trener mówi, że bez poukładania sobie wnętrza, nie można myśleć o wynikach...Być może z tego powodu jestem stracony, ale mimo wszystko, staram się życie brać, jakim jest, każdego dnia, bez focha...I wierzę, że wiatr nie może zawsze wiać w twarz....Być może i nie mam komfortu biegania, ale bieganie - o ile fizycznie będę ok (a z tym jest różnie) - jest jedynym sensownym rozwiązaniem, wentylem dla tego rozkołysanego świata wokół mnie.....choć paradoksalnie...świat kołyszę się w związku z nim...

Żyję i przeżywam na 100%, inaczej nie umiem....za to płaci się często wysoką cenę....

[Marx]

Przeczytałem twój ostatni wpis ale nie bardzo wiem o co chodzi. Bardziej podpada to pod poezje czy twórczość artystyczną, nie wiem, być może taki jest cel?

[P@weł]

Przeczytałem twój ostatni wpis ale nie bardzo wiem o co chodzi. Bardziej podpada to pod poezje czy twórczość artystyczną, nie wiem, być może taki jest cel?

O życie, Marx..tym razem mniej biegowo, bo nie biegam, pauzuję...Nie ma w tym żadnej twórczości artystycznej, a poezji tym bardziej...W tle cyfr, życiówek, temp, interwałów i całego tego biegowego zakręcenia dzieje się jeszcze życie...Czasem decyduje, czy biegasz, czy nie. To wszystko, żeby Ci rozjaśnić, o czym to było..I tak dzięki, że przeczytałeś..

[mirekw]

fajny blog, po 40 to tak jak ja.....