Bieżnie - macie w domach?

Awatar użytkownika
jabbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1364
Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
Życiówka na 10k: 0:38:22
Życiówka w maratonie: 3:02:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

DominikM pisze:
jabbur pisze:
DominikM pisze: Bieżnia to najlepszy zakup w moim życiu. Od momentu zakupu, nie ma ani takiej za wczesnej/późnej pory, ani nie ma takiej złej pogody, żeby nie dało się wyjść pobiegać na świeżym powietrzu. Patrzę na nią i już wiem, jak bardzo nie nadaję się na chomika.
:D Ja kiedyś podciągnąłem klawiaturę do stacjonarnego rowerka, by nie oszaleć. Z bieganiem pewnie będzie trudniej, ale...? ;)
I co, logując się na portal randkowy pisałeś - pisze niewyraźnie bo właśnie pedałuję? :)
No i bez większych wyrzutów sumienia, że czas marnuję, przeszedłem Dragon Age: Origins :p
_____
100HRMAX.PL: piszę | focę | komentuję
PKO
DominikM
Wyga
Wyga
Posty: 135
Rejestracja: 08 wrz 2014, 09:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

jabbur pisze: No i bez większych wyrzutów sumienia, że czas marnuję, przeszedłem Dragon Age: Origins :p
Rispekt. Jeśli dołożyłbyś do tego wszystkie odcinki Seksu w Wielkim Mieście musiałbym oddać Ci cały swój bimber :P
Duncan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 254
Rejestracja: 04 sie 2010, 09:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Biegałem na bieżni 3 miesiące jako że żyłem w dość zimnym kraju. Czułem się świetnie, prędkości rzedu 4:00min/km, już łamałem 40 min na dychę. Jednak bajka się skończyła jak wyszedłem na zewnątrz i mnie ciągle zatykało przy 5:15min/km. Nigdy więcej bieżni.
Awatar użytkownika
jabbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1364
Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
Życiówka na 10k: 0:38:22
Życiówka w maratonie: 3:02:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Duncan pisze:Biegałem na bieżni 3 miesiące jako że żyłem w dość zimnym kraju. Czułem się świetnie, prędkości rzedu 4:00min/km, już łamałem 40 min na dychę. Jednak bajka się skończyła jak wyszedłem na zewnątrz i mnie ciągle zatykało przy 5:15min/km. Nigdy więcej bieżni.
Hmm... to brzmi jak sposób na ostateczne złamanie tych durnych 3h w maratonie. :D
_____
100HRMAX.PL: piszę | focę | komentuję
grzechu_wroc
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 355
Rejestracja: 08 maja 2010, 14:51
Życiówka na 10k: 32:30
Życiówka w maratonie: 2:27:16
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Mi się wydaje, że sporo osób miesza bieżnie magnetyczne (które Cię interesują) z elektrycznymi. Magnetyczne nie hałasują, nie mają ograniczeń prędkości, nie zajmują dużo miejsca, nie potrzebują solidnej budowy i się nie rozklekotują. Ciężej sie na nich biegnie, bo to my przesuwamy taśmę, a nie taśma zmusza nasze nogi do przesuwania. Wg mnie magnetyczne właśnie bardziej nadają się do domu. Są dobrą alternatywą kiedy to nie możemy wyjść z domu, albo chcemy zrobić krótkie rozbieganie wieczorem. Na elektryczne lepiej wybrać się gdzieś do klubu. Tam z reguły są tak jak tutaj napisano dużo solidniejsze i pewniejsze w biegu. Dobra bieżnia elektryczna, czyli taka, na której można wygodnie robić wszystkie rodzaje treningów kosztuje majątek. Te w zasięgu przeciętnego biegacza są warte niewiele.
#WrocławskieIten
HM: 1:11:11
M: 2:27:16
BiegaczPolski
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 169
Rejestracja: 04 paź 2014, 12:27
Życiówka na 10k: 45
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

osobiście wolę biegać na powietrzu - bieżnię traktuję jako zło konieczne i ostateczność
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ