Trening z żoną.

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
marcinostrowiec
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 859
Rejestracja: 17 maja 2012, 17:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

axe pisze:
marcinostrowiec pisze: blok nie jest miejscem na trzymanie psa (wiem ze wiele osób ma inne zdanie ale nie uwazam ze to madre i dla człowieka i dla meczacego sie w ciasnocie psa) do psa potrzebny jest ogródek szczególnie dużego
Tak mówią ludzie, którym wydaje się,że:
- pies biega, jak jest sam w domu -> więc logiczny wniosek -> w bloku jest "za mało miejsca" (za malo to może być w kawalerce, ale z tych samych powodów, jak jest za mała dla 2 osób)
- pies biega sam z siebie po ogródku -> więc będzie mu dobrze, bo ma gdzie pobiegać.

Oba założenia są z gruntu fałszywe. Pies jak jest sam w domu, czy sam w ogródku najczęściej pójdzie sobie spać...w ogródku najwyżej czasem podleci do siatki kogoś obszczekać i tyle.

Prawda jest taka, że czy masz psa w bloku, czy w ogródku to trzeba z nim wychodzić na spacery. I dotyczy to psów i duzych, i małych (część właścicieli "yorków", czy innych "sarenek" myśli,że "taki biedny, mały piesek się zmęczy jak przejdzie 200 metrów, więc trzeba go wziąć zaraz na ręce...też się mylą, pies, to pies, potraf biegać całkiem dlugo)...ale to forum o bieganiu (ludzi, a nie psów ;-)), a nie o psach, to już kończę (btw moja ex biega dosyć często z "naszą" piesą ;-))))

--
Axe
pies by chciał biegać gdyby miał miejsce nie biega bo nie ma gdzie :)

a pies biega sam z czego jak nie z siebie

psa w ogódku nie trzeba wyprowadzac na spacer bo ma wszystko w ogródku uscisle chodziło mi o psa który "żyje" w ogródku nie "bywa"
Moje wpisy, moje doświadczenie, każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale prawidłowości występują
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
PKO
Awatar użytkownika
marcinostrowiec
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 859
Rejestracja: 17 maja 2012, 17:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

małymiś pisze:Co to jest prawdziwe bieganie? Czy biegam nieprawdziwie?
jezeli biegasz w zgodzie ze soba to "biegasz prawdziwie" :hejhej:
Moje wpisy, moje doświadczenie, każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale prawidłowości występują
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
Awatar użytkownika
marcinostrowiec
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 859
Rejestracja: 17 maja 2012, 17:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

katekate pisze:dżizas panowie, znowu wam jakis tam testosteron rośnie :oczko: :sss: a poszli na trening!
bedzie trening jak codziennie spoko trzeba sie naładowac emocjonalnie najpierw :hej:
Moje wpisy, moje doświadczenie, każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale prawidłowości występują
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
Awatar użytkownika
marcinostrowiec
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 859
Rejestracja: 17 maja 2012, 17:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

małymiś pisze:Tak na marginesie to z czyją żoną to bieganie? :-)
nieoczekiwany zwrot akcji :hahaha:
Moje wpisy, moje doświadczenie, każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale prawidłowości występują
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
bjj
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 560
Rejestracja: 12 maja 2012, 19:39
Życiówka na 10k: 35:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kuj-Pom

Nieprzeczytany post

Marcinostrowiec nie wiem po co się ośmieszasz pisząc na temat o ,którym nie masz zielonego pojęcia.Ten tekst tego dowiódł:
pies by chciał biegać gdyby miał miejsce nie biega bo nie ma gdzie :)
a pies biega sam z czego jak nie z siebie
psa w ogódku nie trzeba wyprowadzac na spacer bo ma wszystko w ogródku uscisle chodziło mi o psa który "żyje" w ogródku nie "bywa"
:bum: :hahaha:

Jeszcze raz:
Co do twojej chęci posiadania psa to całe szczęście ,że go nie masz bo po tym co piszesz widać ,że nie masz żadnego pojęcia o potrzebach tych zwierząt. Każdy prawdziwy specjalista powie ci ,że pies nie potrzebuje dużego ogrodu w którym leży cały dzień i się nudzi tylko potrzebuje SPACERÓW czyli poznawania świata, terenów, zapachów i ruchu a nie zalegania o ogrodzie. Przecież pies nie biega bez sensu i celu po ogrodzie tylko leży i się nudzi bo zna już swój teren na wylot i nie ma co na nim robić. Każdy pies mieszkający w ogrodzie będzie o wiele mniej szczęśliwy od tego ,który mieszka na 30m2 i jest 5h dziennie na swobodnych spacerach po lesie. Wystarczy ,że obejrzysz sobie np. niektóre odcinki "Zaklinacza psów" i dowiesz się że to prawda. Ludzie mający wielkie i wspaniałe ogrody mają psy które są przygnębione nie mają apetytu i chęci do życia. A wystarczy wyjść na spacer i sytuacja nagle się zmienia. Mieszkanie to jest tylko miejsce odpoczynku dla psa a nie teren do biegania. Mój pies po przebiegnięciu 30km śpi 5h do następnego spaceru i do czego mu niby ogród. 60m2 raczej mu do spania wystarcza. Bieganie ze mną to dla niego największe szczęście i tylko czeka na słowa "idziemy biegać" .Wpada wtedy w euforię nie do opisania. Psy mające wielkie ogrody tylko spoglądają za ogrodzenia na te spacerujące i marzą o tym aby ktoś zabrał je w końcu z tego "więzienia" na prawdziwy spacer
5km-16:48
10km - 35:46
pitgw
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 179
Rejestracja: 15 paź 2013, 15:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Górny Śląsk

Nieprzeczytany post

Ludzie!
Chciałem się tylko poradzić jak dopasować bieganie z żoną, a tu wywody filozoficzne o psiakach. Masakra :lalala:
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

gratulacje!
poznałeś właśnie prawdę o forach internetowych: ludzie są tu dla uszczęśliwiania siebie, a nie innych :hej:
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
chiżu
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 188
Rejestracja: 02 lip 2012, 12:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

pitgw, przez bieganie z żoną rozumiesz bieganie ramię w ramię przez cały trening czy wspólne wybieranie się na trening? Jeżeli to drugie, to możesz biec po prostu swoim tempem i kiedy dystans między Tobą a żoną zrobi się dosyć spory (np. 1 km), to zawracasz i biegniesz w jej stronę do momentu aż się miniecie. W ten sposób każdy biegnie swoim tempem i jednocześnie utrzymujecie ze sobą kontakt, możecie ustalić którędy biec, itp. Ja tak robię na treningach z moją mamą :)
BiegaczPolski
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 169
Rejestracja: 04 paź 2014, 12:27
Życiówka na 10k: 45
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

pitgw pisze:Witam. Jak pogodzić bieganie z żoną na poziomie 7 min/km z moimi potrzebami rzędu 5.40-5.50 min/km? To znaczy, nie chcę jej odmawiać wspólnego biegania, a przy jej prędkości jest to dla mnie uciążliwe. Do tej pory robię tak: z żoną ok. 6 km jej tempem :lalala: , a potem sam ok. 6 km znacznie szybciej. Czy taki trening ma sens, co proponujecie?
Miałem tak samo tylko z dziewczyną -= tez miała czas ok 7-8 min /km co było dla mnie tempem irytującym i męczącym. Więc robiłem tak ze biegałem sam swoim tempem 12-15 km a później z nią 6-8 wolnym tempem i wychodziło spoko. Podczas biegu z dziewczyną próbowałem zmiany techniki biegania na łydkach etc - nawet fajna zabawa z tego wychodziła :)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ